plac zabaw

Każdego popołudnia niedaleko mojego miejsca zamieszkania chodzę z dzieciem na plac zabaw gdzie zbierają sie okoliczne maminki, tudzież tatusiowie ze swoimi pociechami, wszystko było ok do zeszłego tygodnia, na plac zabaw zaczęła przychodzić dziewczyna koło 23 – 25 lat z synem, który jest upośledzony (nie żebym miała cos przeciwko).
Tylko problem jest z zachowaniem tego chłopca, spycha dzieci ze zjeżdżalni, zabiera zabawki, pluje, bije, gryzie, zabiera z rąk jedzenie, picie,
Generalnie rzecz biorąc, gdy Oskar wchodzi na plac, zamknięty teren, wśród dzieciaków totalny popłoch i panika, Majka od razu w ryk, i na ręce z krzykiem ze ona sie boi się i natychmiast mamy iść do domu,
No i mamusia owego dziecia, dzisiaj podeszłam do niej i poprosiłam, aby zwróciła uwagę synowi – na co ona ze on sie jej nie słucha i on taki po prostu jest.

No i co dalej z tym fantem zrobić?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: plac zabaw

  1. Zamieszczone przez ahimsa
    Zapytałabym czy ma po kolei w głowie!

    a szkoda gadac… ja nie jestem matka, ktora “tylko moja corcia i nie tykac” – wiem ze potrafi broic i absolutnie reaguje. ale kiedy bawi sie naprawde grzecznie i wpada na nia baba i ma do tego pretensje do dzieciaka ” ze akurat jest na jej trasie” to sorry… ja wiem ze ta pani przychodzi tylko z rana jak nie ma innych dzieci bo “pewnie inne krzywde zrobia czy jak”, niech sobie chodzi gdzie chce i o ktorej chce – jak odwinie jeszcze jeden taki numer to jej nawrzucam.
    marze juz o przeprowadzce do domku….

    • Zamieszczone przez krecik_75
      , ” bo mozna chyba sypac piasek gdzies indziej a nie pod sama zjezdzalnia, przeciez widzisz ze ja tu musze biegac za maluchami” 🙁

      Hehehe piękne :D, poczekaj jeszcze trochę Majka sama jej coś odpali

      • Zamieszczone przez aniast
        Hehehe piękne :D, poczekaj jeszcze trochę Majka sama jej coś odpali

        tak cos czuje 🙂

        • Zamieszczone przez EwkaM
          rozhisteryzowanej mamuśce nakleży odpowiedzieć, że TO RACZEJ JA nie życze sobie, żeby jej dziecko robiło krzywdę mojemu, a jeśli ona nie ma zamiaru reagować/zwracać uawgi, to ja będę TO ROBIĆ

          Uważam dokładnie tak samo.
          Jesli jakies dziecko na placu zabaw jest agresywne, a jego rodzice nie reagują, ja to robie (spokojnie oczywiście). Reakcja skierowana w pierwszej kolejności do dziecka. Jeszcze nie spotkałam rodzica, który by sie do mnie o to rzucił – wręcz przeciwnie.
          Mnie tez sie zdarzyło, ze nie zauwazyłam kiedys jak Emilka zaczela sypac piaskiem w wietrzną pogodę, ktos zwrócił jej uwagę, przeprosiłam rodzica poszkodowanego dziecka i wytłumaczyłam córce kolejny raz co i jak. Na pewno nie zabrałabym swojego dziecka z ulubionego placu zabaw. W moim odczuciu uczy to ustępowania i pobłażania agresywnym postawom. Wolałabym bym moja córka nie wyrażała na to zgody, a raczej protestowała.
          Wiem, ze tu problem jest dosyc specyficzny, bo dziecko jest niepełnosprawne, ale w moim odczuciu to nie zwalnia go i jego rodziców w żaden sposób z respektowania ogolnie przyjetych (chyba?) zasad.

          • Zamieszczone przez krecik_75
            tak cos czuje 🙂

            Na bank, dzieciaki są najlepsze w takich sytuacjach :), tylko radzę chodzić na plac w bluzie z kapturem – praktyczny sprzęt do zarzucenia jak będziesz płonęła ze wstydu:p;)

            • Zamieszczone przez aniast
              Nie dało rady :(, kobieta atakowała jak szalona 🙁

              tzn co?
              ja bym poszła “na noże” 😉 Najeżam sie w takiej sytuacji jak nie wiem co, a niby taka spokojna i opanowana jestem hmmm

              • Zamieszczone przez ulaluki
                Ja mam zdrowego Konrada, ale popycha inne dzieci,chodzę za nim krok w krok. Nie zawsze zdołam upilnować, ale wtedy Konrad przeprasza to dziecko, ja mamę też za swoje dziecko i po sprawie.
                Jeżeli mnie nie słucha w danym momencie, karnie idzie do domu.

                mamy na placu zabaw identyczną mamę 🙂 Podziwiam ja, naprawdę. Dla niej wychodzenie na plac zabaw to naprawde wyzwanie, ale widac jak stopniowo młody sie uspołecznia. Jak na razie jest naprawde skazana na chodzenie krok w krok za swoim małym zbójem, a jak tylko sie odwróci młody od razu cos nabroi.

                • Zamieszczone przez Usianka
                  tzn co?
                  ja bym poszła “na noże” 😉 Najeżam sie w takiej sytuacji jak nie wiem co, a niby taka spokojna i opanowana jestem hmmm

                  Noże nie były potrzebne 🙂 Atak był słowny ale bardzo niesmaczny:o, Pamiętam, ze zrobiło mi się żal kobiety która w dobrej wierze uwagę zwróciła (w trosce o nie swojego malucha- po prostu była najbliżej), pamiętam szyderczy uśmiech 5 latka opuszczającego plac zabaw z obrażoną i przeklinającą mamusią – i wtedy pomyślałam – ciekawe kiedy ten 5 latek wywali swój szczerbaty uśmiech do ciebie matko

                  • Zamieszczone przez aniast
                    Noże nie były potrzebne 🙂 Atak był słowny ale bardzo niesmaczny:o, Pamiętam, ze zrobiło mi się żal kobiety która w dobrej wierze uwagę zwróciła (w trosce o nie swojego malucha- po prostu była najbliżej), pamiętam szyderczy uśmiech 5 latka opuszczającego plac zabaw z obrażoną i przeklinającą mamusią – i wtedy pomyślałam – ciekawe kiedy ten 5 latek wywali swój szczerbaty uśmiech do ciebie matko

                    niesmowite…. nóz sie w kieszeni otwiera gdy sie widzi takie sceny, ale mysle, ze to kiedys wróci do tej mamusi ze zdwojoną siłą. Tak jak napisałaś – kiedyś ten 5-latek da mamusi popalić mając taki przykład…
                    Zrozumialam, ze ten atak byl skierowany w Twoją stronę, teraz juz dotarło do mnie ze byłąs świadkiem sytuacji

                    • Zamieszczone przez krecik_75
                      ” bo mozna chyba sypac piasek gdzies indziej a nie pod sama zjezdzalnia, przeciez widzisz ze ja tu musze biegac za maluchami”

                      normalnie tekst roku…
                      babcie to jest bardzo ciekawy temat 😉

                      • Zamieszczone przez Usianka
                        normalnie tekst roku…
                        babcie to jest bardzo ciekawy temat 😉

                        prawda 🙂
                        ja to raczej wyszczekana jestem ale cos takiego mnie dopadnie to rece opadaja…

                        • Zamieszczone przez aniast
                          Na bank, dzieciaki są najlepsze w takich sytuacjach :), tylko radzę chodzić na plac w bluzie z kapturem – praktyczny sprzęt do zarzucenia jak będziesz płonęła ze wstydu:p;)

                          mam kilka takich bluz 🙂

                          • jak matka nie reaguje to trzeba zareagowac samemu. Moje dziecko jest trudne ale nie pozwalam mu na takie zachowania. I Innym dzieciom nie pozwalam na takie zachowanie wobec moich. Nawet niepelnosprawnosc nie usprawiedliwia pewnych zachowan a dla niektorych rodzicow jest wymowka zeby nie interweniowac

                            • Zamieszczone przez elik
                              jak matka nie reaguje to trzeba zareagowac samemu. Moje dziecko jest trudne ale nie pozwalam mu na takie zachowania. I Innym dzieciom nie pozwalam na takie zachowanie wobec moich. Nawet niepelnosprawnosc nie usprawiedliwia pewnych zachowan a dla niektorych rodzicow jest wymowka zeby nie interweniowac

                              Przykre!

                              • przykre a na dodatek szkodliwe dla wlasnych dzieci

                                • Zamieszczone przez elik
                                  przykre a na dodatek szkodliwe dla wlasnych dzieci

                                  Oczywiście!

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: plac zabaw

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general