Płacz Dziecka zza ściany ?!!

Od dłuższego czasu ok północy +- 1,5h słyszę przeraźliwy płacz dziecka… kiedy usłyszałam ten płacz pomyślałam, że być może mała (wydaje mi się że to dziewczynka) dostaje np antybiotyk w nocy i płacze… ale to już trwa zdecydowanie dłużej niż najdłuższa moim zdaniem terapia antybiotykowa. Nie rozpoznaje słów tej dziewczynki, które słyszę ale wczoraj wydaje mi się, że słyszałam “nie bij”. Dodam, że mieszkamy w nowym bloku z dużą ilością młodych małżenstw, wydawalo mi się bardzo świadomych i aktywnych rodzicielsko i na 100% nie bijących swoich dzieci. Nie wiem co mam zrobić, ponieważ nie znam dziecka które płacze, nie wiem gdzie mieszka itd… blok mam dziwny pod względem akustycznym… wiercą moim zdaniem nade mną a potem jak się okazuje to było w klatce obok 2 pięta nade/pode mną. Więc z lokalizacją płaczu będzie ciężko. Proszę poradźcie co mam zrobić… czy tylko ja słyszę ten płacz?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Płacz Dziecka zza ściany ?!!

  1. Zamieszczone przez mimi86
    dlatego należy pamiętac, żeby zawsze reagowac, kiedy podejrzewa się, że u sąsiadów dochodzi do aktów przemocy, bo to może uratowac życie niejednemu maluszkowi

    Z jeden str mnie wkurzyło najście sąsiadki o 24.00 ale z drugiej….dobrze, bardzo dobrze że zareagowała! nie agresywnie tylko mądrze to zrobiła…tak samo pediatra jak ogląda zawsze dzieci dokładnie;) lekko irytuje ale w głębi ducha uważam, że robi dobrze!!!!

    • Zamieszczone przez nelly
      dokladnie i nawet jak sie okaze ze dziecko jest chore, czy po prostu ma jakies problemy to my mamy czyste sumienie, a rodzice jesli sa normalni(tak jak JA i Moj maz) nie bede dociekac ktory z sasiadow zadzwonil.

      Ale siedzi w Tobie, co?;)

      • w sumie nie wiem dlaczto dzisiaj w nocy sasiedzi nie zawołali mi policji

        • A ja podobnie myślę jak kantalupa.
          Moje dzieci płaczą, w nocy nie, ale jak są chore tez zdarza się im. Nie placzą długą, ale jest ich trzech, takze moze wydawać się długo.:)
          Ja niespecjalnie bym była szcześliwa, gdyby sąsiedzi nasłali od razu na mnie policję. O wiele rozsądniejsze wg mnie byłaby wizyta ewentualnej sąsiadki i szczerze podany powód wizyty.
          Wolałabym pokazac jej dziecko niz wizyte policjantów.
          Ja, gdybym słyszała krzyk, spróbowałabym wyśledzić skąd dochodzi, a pozniej zapukałabym i szczerze powiedziałabym, ze mnie niepokoi płacz.
          Policja dopiero wtedy, gdy dalej by mnie cos niepokoiło, albo zero wspolpracy z rodzicami płaczącego dziecka.
          Jak wyśledzić… u nas jest gospodarz budynku, z nim bym porozmawiała, chodzi do kazdego mieszkania,wie gdzie są małe dzieci.

          • Zamieszczone przez mimi86
            dlatego należy pamiętac, żeby zawsze reagowac, kiedy podejrzewa się, że u sąsiadów dochodzi do aktów przemocy, bo to może uratowac życie niejednemu maluszkowi

            dokładnie
            Dlatego DEVILRY warto przyjrzeć się tej sprawie.

            • Zamieszczone przez szpilki
              w sumie nie wiem dlaczto dzisiaj w nocy sasiedzi nie zawołali mi policji

              Masz mało wrażliwych sąsiadów….;)

              • Zamieszczone przez ahimsa
                Z jeden str mnie wkurzyło najście sąsiadki o 24.00 ale z drugiej….dobrze, bardzo dobrze że zareagowała! nie agresywnie tylko mądrze to zrobiła…tak samo pediatra jak ogląda zawsze dzieci dokładnie;) lekko irytuje ale w głębi ducha uważam, że robi dobrze!!!!

                pewnie ze dobrze,

                na moim osiedlu mieszka małzenstwo – ona 30 – on 32 lata – maja 2 dzieci – ojciec dzieci nie raz uzywał w stosunku do syna przemocy – mówie tu o zachowaniach na placu zabaw ktore widza wszyscy – bo rower przewrócił, bo obsypał dziewczynke piaskiem, bo za szybko idzie – przykładów mozna mnozyć,

                naokoło tego placu (ktory jest ogrodzony) jest bardzo duza przestrzeń – na ktorej zazwyczaj ludzie wyprowadzają swoje zwierzęta, w tym grupka 3 “napakowanych” kolesi osiedlowych osiłków, ze swoimi pitbullami – ktorzy postanowili wziąść sprawe w swoje ręce i spuscili “tatusiowi” lanie – z zastrzezeniem ze jezeli jeszcze raz zobacza jak oklada swojego syna to sie nie podniesie.

                było to jakis czas temu – od tamtej pory nie widzialam aby “tatuś” przyłozył synowi.

                Wystarczy sie tylko rozejrzeć….

                • Zamieszczone przez kantalupa

                  krzyki po 18 to u nas niemal norma – uparty dwulatek potrafi wprowadzic mega terror – wczoraj nakladl starszemu bratu po glowie, dostal time-out i wyl przez dobre 40 minut, ale autentycznie darl sie jak opetaniec, bo za nic w swiecie nie chcial powiedziec “przepraszam”

                  Tak mi się przypomniała ostatnia sytuacja, mój młody miał bardzo kiepski dzień, odstawiał co chwilę to inną histerię w końcu z czymś tam przesadził i wyjcował na maxa – wyrzuciliśmy go do jego pokoju i dostał histerii, darł się ładne kilkanaście minut – co najśmieszniesze- bo była pora kolacji darł się w niebogłosy “jestem głodny, daj mi jeść” 😀 a okna otwarte – i tak sobie myśle co sąsiedzi pomysleli

                  • Zamieszczone przez aoh
                    pewnie ze dobrze,

                    na moim osiedlu mieszka małzenstwo – ona 30 – on 32 lata – maja 2 dzieci – ojciec dzieci nie raz uzywał w stosunku do syna przemocy – mówie tu o zachowaniach na placu zabaw ktore widza wszyscy – bo rower przewrócił, bo obsypał dziewczynke piaskiem, bo za szybko idzie – przykładów mozna mnozyć,

                    naokoło tego placu (ktory jest ogrodzony) jest bardzo duza przestrzeń – na ktorej zazwyczaj ludzie wyprowadzają swoje zwierzęta, w tym grupka 3 “napakowanych” kolesi osiedlowych osiłków, ze swoimi pitbullami – ktorzy postanowili wziąść sprawe w swoje ręce i spuscili “tatusiowi” lanie – z zastrzezeniem ze jezeli jeszcze raz zobacza jak oklada swojego syna to sie nie podniesie.

                    było to jakis czas temu – od tamtej pory nie widzialam aby “tatuś” przyłozył synowi.

                    Wystarczy sie tylko rozejrzeć….

                    Bossskie!!!!! Niektórym takie lańsko by się przyadło! Oj, przydałoby się

                    ps. z drugiej str ciekawe czy teraz nie leje go po cichu w domu…ludzie się tak szybko nie zmieniają….może go postraszyć interwencją sasiedzką? raz nasłać policję nma chatę jak by bił dzieciaka?

                    • Zamieszczone przez ahimsa
                      Ale siedzi w Tobie, co?;)

                      szczerze, nie:)powaznie,bylam wsciekla jak musialam dziecko budzic, a w koncu zasnelo, jak musialam je rozbierac do golasa, a nie zapomne miny policjanta jak uslyszal placz mlodego….stwierdzil i on tak ciagle, ja mowie, ze tylko w nocy, pokazalam wyniki badan…przeprosil i poszedl, a sasiedzi, wscibscy sa i tyle,ale zalu czy innych negatywnych uczuc o to nie mam. Powaznie.

                      • Zamieszczone przez nelly
                        szczerze, nie:)powaznie,bylam wsciekla jak musialam dziecko budzic, a w koncu zasnelo, jak musialam je rozbierac do golasa, a nie zapomne miny policjanta jak uslyszal placz mlodego….stwierdzil i on tak ciagle, ja mowie, ze tylko w nocy, pokazalam wyniki badan…przeprosil i poszedl, a sasiedzi, wscibscy sa i tyle,ale zalu czy innych negatywnych uczuc o to nie mam. Powaznie.

                        No wyobrażam sobie, co czułaś…z drugiej str no chwali się im jakoś to, że jednak reagują.

                        • Zamieszczone przez nelly
                          szczerze, nie:)powaznie,bylam wsciekla jak musialam dziecko budzic, a w koncu zasnelo, jak musialam je rozbierac do golasa, a nie zapomne miny policjanta jak uslyszal placz mlodego….stwierdzil i on tak ciagle, ja mowie, ze tylko w nocy, pokazalam wyniki badan…przeprosil i poszedl, a sasiedzi, wscibscy sa i tyle,ale zalu czy innych negatywnych uczuc o to nie mam. Powaznie.

                          Wiesz nelly, Twoje dziecie było małe. Ja już widzę, jakby moi wpadli w histerię, gdyby o północy zobaczyli policjanta:). Raz, ze obcy, dwa że umundurowany;)

                          • No to ja napiszę jeszcze, ze kiedys(pisałam o tym) panie w żlobku podejrzewali, ze bliźniak jeden jest bity.
                            Skończyły się podejrzenia, gdy jeden drugiego ugryzł w żlobku i zostawił ślad, taki sam jakich miał wiele.
                            Tłumaczyły się, ze nie zdołały upilnować.

                            Teraz juz sie nie gryza(chwilowo zapomnieli):)

                            • Zamieszczone przez ahimsa
                              Bossskie!!!!! Niektórym takie lańsko by się przyadło! Oj, przydałoby się

                              ps. z drugiej str ciekawe czy teraz nie leje go po cichu w domu…ludzie się tak szybko nie zmieniają….może go postraszyć interwencją sasiedzką? raz nasłać policję nma chatę jak by bił dzieciaka?

                              no niestety nie zmieniają sie a szkoda – ich dziecko chodzi z moja Maja do grupy – szkoda dzieciaka – ale co zrobić. Osatnio jak sie wstawiłam za dzieckiem to sprawe w sądzie chcial mi zakladać. Staram sie trzymac od nich z daleka. Tylko dzieci szkoda.

                              • Zamieszczone przez szpilki
                                w sumie nie wiem dlaczto dzisiaj w nocy sasiedzi nie zawołali mi policji

                                Widocznie nie martwią się za bardzo o Was 🙂

                                • Mimo wszystkich za i przeciw i innych historii jestem za tym żeby DEVILRY sprawdziła ten płacz jeśli pisze że dość często go słyszy. Może nie odrazu policja ale… No właśnie, co?…udać się do rodziny a jak powiedzą : Spadaj a płacz będzie nadal? A może rzeczywiście okaże się że przesympatyczni rodzice wyjaśnią powody nocnego płaczu… Nikt tego nie wie. Ale co tak siedzieć sobie i gdybać?

                                  • Zamieszczone przez annia
                                    Mimo wszystkich za i przeciw i innych historii jestem za tym żeby DEVILRY sprawdziła ten płacz jeśli pisze że dość często go słyszy. Może nie odrazu policja ale… No właśnie, co?…udać się do rodziny a jak powiedzą : Spadaj a płacz będzie nadal? A może rzeczywiście okaże się że przesympatyczni rodzice wyjaśnią powody nocnego płaczu… Nikt tego nie wie. Ale co tak siedzieć sobie i gdybać?

                                    Moze jak bedzie płakać, pójdę tam i powiem, że wiem ze maja male dziecko, a moje ma teraz zabkowanie i ryczy w nieboglosy i czy nie maja moze masci na zabki 🙂

                                    • Zamieszczone przez ulaluki
                                      A ja podobnie myślę jak kantalupa.
                                      Moje dzieci płaczą, w nocy nie, ale jak są chore tez zdarza się im. Nie placzą długą, ale jest ich trzech, takze moze wydawać się długo.:)
                                      Ja niespecjalnie bym była szcześliwa, gdyby sąsiedzi nasłali od razu na mnie policję. O wiele rozsądniejsze wg mnie byłaby wizyta ewentualnej sąsiadki i szczerze podany powód wizyty.

                                      wiesz, u nas tez placz byl przez tydzien i wtedy policja, dziecko mialo problemy z watroba, to nie byl placz a raczej ryk….przez miesiac spalismy po 2-3 godziny na dobe, maz do tego obcial sobie palca, koszmar jakis… A a wszystko dzieki kochanej tesciowej….dala H. gazete do zabawy, jak sie pozniej okazalo zjadl spory kawelek i zalegal mu na watrobie…wyniki prob watrobowcyh mial jak u 40 letniego alkoholika….lekarz podejrzewal raka watroby…masakra…wiec wyobraz sobie placz jaki byl…donosny

                                      • Zamieszczone przez Devilry
                                        Moze jak bedzie płakać, pójdę tam i powiem, że wiem ze maja male dziecko, a moje ma teraz zabkowanie i ryczy w nieboglosy i czy nie maja moze masci na zabki 🙂

                                        i w czym to ma pomoc????
                                        Ale badz szczera albo jak cos Cie martwi wezwij policje…

                                        • ja bym poszła i powiedziala ze niepokoi mnie płacz ich dziecka czy mozesz im jakos pomóc. Wyszłabym z inicjatywą pomocy aby nie odebrali tego jako ataku, podejrzenia. Wyjasniła skąd moje wątpliwości. Mysle ze sama reakcja rodziców duzo Ci powie.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Płacz Dziecka zza ściany ?!!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general