Od dłuższego czasu ok północy +- 1,5h słyszę przeraźliwy płacz dziecka… kiedy usłyszałam ten płacz pomyślałam, że być może mała (wydaje mi się że to dziewczynka) dostaje np antybiotyk w nocy i płacze… ale to już trwa zdecydowanie dłużej niż najdłuższa moim zdaniem terapia antybiotykowa. Nie rozpoznaje słów tej dziewczynki, które słyszę ale wczoraj wydaje mi się, że słyszałam “nie bij”. Dodam, że mieszkamy w nowym bloku z dużą ilością młodych małżenstw, wydawalo mi się bardzo świadomych i aktywnych rodzicielsko i na 100% nie bijących swoich dzieci. Nie wiem co mam zrobić, ponieważ nie znam dziecka które płacze, nie wiem gdzie mieszka itd… blok mam dziwny pod względem akustycznym… wiercą moim zdaniem nade mną a potem jak się okazuje to było w klatce obok 2 pięta nade/pode mną. Więc z lokalizacją płaczu będzie ciężko. Proszę poradźcie co mam zrobić… czy tylko ja słyszę ten płacz?
Strona 9 odpowiedzi na pytanie: Płacz Dziecka zza ściany ?!!
spróbuj:) jestem ciekawa czy teoria się potwierdzi:)
No własnie?
Jak sytuacja?
u nas dotyczy to jedynie ukochanej przytulanki i małego żuczka największa kara pod słońcem;
w sumie mój dziec jest prosty w obsłudze
No i właśnie o to mi chodziło!! Ten post to jak balsam na moje serce!! 🙂
No, bo właśnie ja też bardzo się staram, ale nie wychodzi mi to w 100% po prostu i czasem tracę cierpliwość i nerwy. Po Twoim poście widzę, że nie należy się zniechęcać ale dalej przeć do przodu!!!! 🙂
Co do starań to mam dwa pęcherzyki dominujące więc po owulce będą dwa ciałka żółte… w sam raz na przyjęcie dwóch mrozaczków… będzie je z czego wyżywić!!!! Transfer 18-19 maja!!!! 🙂
no to powodzenia:)
mrozaczki?
eskimosy chyba:)
paszula, trzymam kciuki
ja też trzymam
na mojego nie działa hurt, więc może jak się rozdrobnimy będzie lepiej.. ja zabieram zabawki też za niesprzątanie, ale tak samo jak hurtowo go proszę o wyniesienie rzeczy z naszego pokoju, tak też hurtowo jest potem zbieram. przerzucę się na detal i zobaczymy 😉
i ja
Teraz mrozaczki… po rozmrożeniu to fakt… eskimoski!! 😀
Dzięki dziewczyny!! Trzymajcie mocno, bo z moim niedowierzającym nastawieniem to dużo kciuków potrzeba!! 🙂
🙂
Ja tez się dołączam sie z
kciukam 🙂
trzymam
Dzięki!!! 🙂
Alez przewrotnie zmieniłam temat dyskusji!!
zaciśnięte
powodzenia
No właśnie?
Parę dni nie zaglądałam, dyskusja popłynęła w różne strony, a co z tą małą?
wiecie co ja się zastanawiam co muszą sobie myśleć nasi sąsiedzi za ścianą ponieważ nasz maluszek jest rehabilitowany metodą Vojty
codziennie o jednej porze słyszą przeraźliwy płacz Olusia
alice82, ja czasami też przeżywam stresy przez płacz mojego dziecka, mała ma czasami kolki i przeraźliwie krzyczy, no cóż trzeba to przeczekac z cierpliwością
mimi pierwsze 3 dni jak ćwiczyliśmy z nim ja płakałam razem z Olkiem.teraz już jest lepiej wiem,że to dla jego dobra i że krzywdy mu nie robimy
a sąsiedzi czasami mogą sobie pomyślec:P
Znasz odpowiedź na pytanie: Płacz Dziecka zza ściany ?!!