Płakać się chce!"O Lekarzach" DOść długie…

Witam,
dzisiaj byłam u ginki. “Na fundusz”. Przyjęła mnie starsza pani w krótkiej spódnicy. Chyba za krótkiej do długości życia ale myślę jej sprawa. I nie to mnie załamało. Od początku zachowywała sie jakbym była intruzem. Przyszłam z 3,5 letnim dzeckiem bo nie miałam go z kim zostawić. Uprzedziłam o tym pielęgniarkę i spytałam czy to nie problem, poprosiłam aby uprzedziła o tym panią gin. OK podobno zdarza się. Wiedziałam, że jak poproszę dziecko aby zostało przy biurku i nie poszło ze mną za parawan to zrobi to. Kupiłam mu jeszcze 3 mambki i pomyślałam, że jak będę wchodzić za parawan to dam mu je do raczki i powiem, ze jak je zje to pani juz skończy badanie i wrócę do niego. Pani Gin po krótkiej wstępnej rozmowie nakazała przygotowaćsię do badania czyli rozebrać. Zrobiam to, dziecko już wcina mambki a tu nagle do Pani G zadywonił telefon. Rozmawiała ok 10 min i robiaby to dalej gdybym nie powiedziała, że ja juz nie mogę dłużej czekać. Jak ona rozmawiała z tą kolezanką !Chodziła po gabinecie, oglądała paznokcie,głośno się śmiała i wymachiwała nogami. Dobrze, ze miałam dla dziecka jeszcze 2 mambki 🙂
Ale Ono zachowywało sie grzeczniej niż Pani G!Może jej powinnam to wsadzić w buzię. Nie chciałam być niegrzeczna bo bałam się że moze mnie nie chcieć zbadać i zrobić biocenozy bo jak powiedziałam ze powolutku przygotowuję się do ciąży to i powiedziała że po co mi to jak za miesiąc to mogę znowu zachorować i zaraz sprawdzi czy w ogóle pobrać próbkę!Póżniej dowiedziałam się że na cytomegalię nie muszę robić “bo to nic nie zmienia”i na chlamydię też nie acha i przeciwciał anty D też nie tylko na początku ciaży.( Przez telefon Pani G. żaliła się kolezance, że nie zdała egzaminu chyba chodziło o jakieś podniesienie kwalifikacji).
🙂 Dobre! Już nie wiedziałam czy to się dzieje naprawdę i czy śmiać się czy płakać !)
A jednak wyć mi się chciało albo jej dołożyć… Spokojnie wyszłam z gabinetu podeszłam do rejetracji i spytałam sie czy jest dyrektor, miał być za 2 godziny. Opowiedziałam wszystko z detalami i wielkim oburzeniem rejestratorce, która obiecała przekazać to dyrekcji. Zastanawiam się nad żłożeniem pisemnej skargi.
Czy naprawdę trzeba w naszym kraju iść prywatnie do lekarza aby potraktowali człowieka z szacunkiem i uwagą.
Czesto idę”prywatnie” jak i wiele z Was pewnie ale wtedy gdy nie jest wskazany wielki pośpiech idę na “fundusz”. W końcu też co miesiac człowiek płaci.

2 odpowiedzi na pytanie: Płakać się chce!"O Lekarzach" DOść długie…

  1. Przykro mi, że Cię to spotkało. Ja może skargi pisemnej bym nie złożyła, ale porozmawiała z dyrektorem. Nie sądzę, żeby pani z rejestracji to zrobiła. Zresztą to nie jej rola.
    Kiedy się słyszy o takim zachowaniu lekarzy to ręce opadają. Nie jest ważne czy przyjmuje prywatnie, czy nie.
    Ja od lat korzystam z bezpłatnych wizyt u nas w przychodni. Lekarz nigdy nie odmówił mi żadnego badania. Prowadził moją ciążę, zawsze miałam zrobione wszystkie potrzebne badania.
    No a poza tym my za to płacimy – zabierają nam kupę kasy z wypłaty.

    Pozdrawiam

    • Ja bym złożyła pisemną skargę, sama rozmowa z recepcjonistką nic nie da. Im więcej osób zacznie się skarżyć, szybszy będzie efekt zmian… oby.

      Dwa lata temu chcieliśmy zapisać Martę do nowej poradni. Recepcjonistka powiedziała nam, że możemy ale tylko jeśli i my się do nich zapiszemy, samego dziecka nie zapiszą (zalecenie dyrektora przychodni). No cóż, dzieci chorują częściej niż dorośli i nie uśmiechało mu się dostawać tylko jedną składkę z NFZ. Skończyło się na naszym liście napisanym do rzecznika praw pacjenta, który był w szoku, że można stosować taki proceder i zażądał wyjaśnień od dyrektora. Dyrektor się przyznał, dostał upomnienie, nas przeproszono i zapewniono, że dziecko może zostać do nich zapisane. Nie skorzystaliśmy… ale przynajmniej już nie kombinują.

      Znasz odpowiedź na pytanie: Płakać się chce!"O Lekarzach" DOść długie…

      Dodaj komentarz

      Angina u dwulatka

      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

      Czytaj dalej →

      Mozarella w ciąży

      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

      Czytaj dalej →

      Ile kosztuje żłobek?

      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

      Czytaj dalej →

      Dziewczyny po cc – dreny

      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

      Czytaj dalej →

      Meskie imie miedzynarodowe.

      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

      Czytaj dalej →

      Wielotorbielowatość nerek

      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

      Czytaj dalej →

      Ruchome kolano

      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

      Czytaj dalej →
      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
      Logo
      Enable registration in settings - general