Plamienie w 4 tygodniu ciąży-pomocy!

Witam. Jestem po in vitro. Jutro będzie 25 dzień po transferze. W 10 dniu miałam delikatne brązowe plamienie. Było to plamienie implantacyjne, bo okazało się,że jestem w ciąży. W 15 dniu po transferze zrobiłam badanie krwi na beta hcg-188. Po tygodniu powtórzyliśmy badanie na beta hcg-3222. W dniu w którym robiliśmy drugą betę, z rana miałam też delikatne beżowe-brązowawe plamienie. Następnego dnia plamienie było obfitsze i ciemnobrązowe. Szczególnie po południu. Jestem Przerażona. Jutro jadę do lekarza. Co to może być?. Czytałam, że takie plamienia mogą pojawiać się w 4, 8, 12 tygodniu cjąży. Pomocy.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Plamienie w 4 tygodniu ciąży-pomocy!

  1. Zamieszczone przez Zdzisia
    Witam. Dzisiaj mam trochę lepsze wieści. Od wczoraj wieczora już plamię mniej i to na brązowo. Byłam u lekarza. Nie umie podać przyczyny plamień. usg wykazało, że wszystko jest w porządku. Przynajmniej nie ma niepokojących zmian. Serduszko nadal nie bije. Trochę się martwię, bo to już rozpoczął się piąty tydzień od dnia zapłodnienia, a siódmy tydzień od dnia ostatniej miesiączki. Jutro zrobię jeszcze beta hcg a w poniedziałek jadę do lekarza. Liczę na dobre wieści. Jestem na zwolnieniu i wypoczywam. Biorę duphaston, estradiol, kwas foliowy i no-spę. Wierzę, że będzie dobrze.

    musi być dobrze ! :), pozdrowionka i uszka do góry

    p.s. a z każdą pierdołą do lekarza lub szpitala !

    • Zdzisia, u mnie też były plamienia na początku w 5 i 6tc potem ustały. Bylam wtedy u lekarza, badałam hormony i wyniki byly ok. U mnie akurat był to najpewniej efekt zagnieżdżania się dzidzi 🙂 Gin mówił że tak czasem bywa, ale zawsze trzeba sprawdzić. Dbaj o siebie, dużo wypoczywaj i myśl pozytywnie 🙂

      • Dzięki za słowa otuchy.Wczoraj rano miałam krwawienie i zabolał mnie brzuch.Wiem co to może oznaczać. Po obiedzie się uspokoiło i plamiłam na czerwono ale minmalnie. Leki ciągle biorę. Strasznie bolą i swędzą mnie piersi. Chyba ciągle mi rosną, choć takie małe nie były. M zadowolony. Boli mnie również kręgosłup. Szybko się męczę. Teraz dostałam bóle głowy. Chyba migrenowe. Ciągle bym piła i jadła. Dzisiaj zrobiłam test ciążowy. Przedwczoraj lekarz stwierdził na usg, że wszystko jest w porządku.Wiem, że gdyby wczoraj zdarzyło się najgorsze, to za wcześnie aby test to wykazał. Ale spokój ducha jest bezcenny. Gdy tylko zakropiłam wskaźnik i “płyn” zbliżył się do miejsca pierwszej kreski “C” to zrobiła sie natychmiast bardzo gruba kreska a następnie druga kreska “T”. Jest więc duże stężenie prgesteronu. To dobry znak. Od razu humor nam się poprawił.Oby pozostał do poniedziałku, do wizyty u lekarza, a potem był jeszcze lepszy. Życzę miłej niedzieli.

        • Zamieszczone przez Zdzisia
          Dzięki za słowa otuchy.Wczoraj rano miałam krwawienie i zabolał mnie brzuch.Wiem co to może oznaczać. Po obiedzie się uspokoiło i plamiłam na czerwono ale minmalnie. Leki ciągle biorę. Strasznie bolą i swędzą mnie piersi. Chyba ciągle mi rosną, choć takie małe nie były. M zadowolony. Boli mnie również kręgosłup. Szybko się męczę. Teraz dostałam bóle głowy. Chyba migrenowe. Ciągle bym piła i jadła. Dzisiaj zrobiłam test ciążowy. Przedwczoraj lekarz stwierdził na usg, że wszystko jest w porządku.Wiem, że gdyby wczoraj zdarzyło się najgorsze, to za wcześnie aby test to wykazał. Ale spokój ducha jest bezcenny. Gdy tylko zakropiłam wskaźnik i “płyn” zbliżył się do miejsca pierwszej kreski “C” to zrobiła sie natychmiast bardzo gruba kreska a następnie druga kreska “T”. Jest więc duże stężenie prgesteronu. To dobry znak. Od razu humor nam się poprawił.Oby pozostał do poniedziałku, do wizyty u lekarza, a potem był jeszcze lepszy. Życzę miłej niedzieli.

          Zdzisiu, test nie wskazuje wysokiego poziomu progesteronu tylko obecność HCG. Nie ma to w tym momencie znaczenia gdyż on utrzymuje się bardzo długo nawet po stracie. Ale o tym nie myśl.

          Nie wiem czemu ten Twój lekarz nie położy Cię do szpitala. Znajoma w podobnej sytuacji natychmiast została skierowana do szpitala, tam ją badano, podawano jakieś leki na podtrzymanie – krwawienie to nie żarty.

          Trzymam za Ciebie i maleństwo mocno kciuki

          • Zamieszczone przez as1112
            Nie wiem czemu ten Twój lekarz nie położy Cię do szpitala. Znajoma w podobnej sytuacji natychmiast została skierowana do szpitala, tam ją badano, podawano jakieś leki na podtrzymanie – krwawienie to nie żarty.

            Nie każdą kobietę z plamieniem kładą do szpitala. Uważam że najlepiej pytać lekarza o wszystko. Jak kieruje – dlaczego, a jak nie – dlaczego nie kieruje.

            • Zamieszczone przez lalenka
              Nie każdą kobietę z plamieniem kładą do szpitala. Uważam że najlepiej pytać lekarza o wszystko. Jak kieruje – dlaczego, a jak nie – dlaczego nie kieruje.

              No na pewno nie każdą tyle tylko, że plamienie brązowe a krwawienie to różnica. Nie wiem, może ja jestem przewrażliwiona na tym punkcie – jestem po jednym poronieniu – ale uważam, że w szpitalu miałaby Zdzisia lepszą opiekę i nie martwiłaby się tak bardzo. Zależy też od zaufania do lekarza, skoro Zdzisia go wybrała i mu zaufała to może i faktycznie nie ma takiej potrzeby.

              • zdzisiu,

                Krwawiłam w obu ciążach!!! W ostatniej krwawiłam od 4 do 9 tygodnia z przerwami,ale krwawiłam i to dość obficie!!!

                Jedyna recepta to Luteina i leżenie plackiem!!! Nie można chodzić bo wtedy dolegliwości się nasilają ! Pozytywne myślenie też działa cuda, dla pocieszenia dodam, że mam obu synów donoszonych i zdrowych także głowa do góry!!!
                Leżałam całe 9-m-cy ale było warto!!

                Pozdrawiam,

                • Dodam jeszcze że leżałam w domu, mimo krwawienia jasno czerwoną krwią.
                  Kilka razy jeździłam na Karową a tam twierdzili że nie mają miejsca na tak wczesne ciąże!!! Ale to już inna historia bo na temat tego szpitala mam same złe opinie !!! :mad::mad::mad:

                  • Witam.Dzisiaj byłam u lekarza. Pierwszy raz ujrzałam bicie serduszka. Zarodek ma 4mm.6t5d ciąży. Lekarz mówi, że wszystko w porządku. Jestem szczęsliwa, choć nadal plamię. Nie umie podać przyczyny. Wszystko w porządku. Mówi, że to pewnie taki urok tej ciązy i do 12 tygodnia się skończy. Jeszcze 4 tygodnie dodatkowego niepokoju. Następna wizyta 2 kwietnia. Pozdrawiam.

                    • Zamieszczone przez Zdzisia
                      Witam.Dzisiaj byłam u lekarza. Pierwszy raz ujrzałam bicie serduszka. Zarodek ma 4mm.6t5d ciąży. Lekarz mówi, że wszystko w porządku. Jestem szczęsliwa, choć nadal plamię. Nie umie podać przyczyny. Wszystko w porządku. Mówi, że to pewnie taki urok tej ciązy i do 12 tygodnia się skończy. Jeszcze 4 tygodnie dodatkowego niepokoju. Następna wizyta 2 kwietnia. Pozdrawiam.

                      No to super Czekałam na wieści od Ciebie.
                      Najważniejsze, że serduszko bije a plamienie na pewno ustąpi

                      • Witam.Jestem kobietą w ciąży i tak się czuję. Mam chyba wszystkie objawy ciąży. Najwięcej czasu przesypiam. Plamienie prawie ustało. Czasami się pojawia ale jest nieznaczne. W czwartek jadę do lekarza. Pozdrawiam i dziękuje za słowa wsparcia. W trudnych chwilach były naprawdę pomocne.

                        • Hej! Bardzo się cieszę z dobrych wieści normalnie superowo !! Trzymaj sie cieplutko i dbaj o siebie i maluszka 🙂

                          • Zdzisia. Moja kumpelka ma dwie piękne córeczki z pierwszego podejścia ivf. Na początku krwawiła obficie chyba przez cały I trymestr. Wszystko skończyło się dobrze. Leżała i brała leki.
                            Szpital w takim przypadku nie jest konieczny i odradzałabym szczerze. Lekarze nie nastrajają tam pozytywnie a to jest Ci w tej chwili potrzebne.
                            Leżałam przez 3 dni na patologii (ja w celu rutynowych badań) z dziewczynami, które w każdej chwili mogły poronić. Po każdym obchodzie zalewały się łzami, bo lekarze pozbawiali je nadziei mimo, że finał z tego co wiem był szczęśliwy. Podejdź do tego rozsądnie i się nie forsuj. Wstawaj tylko na siusiu. PO ivf takie plamienia i krwawienia się zdarzają. U Ciebie i tak jest lepiej, bo z tego co pamiętam to było drugie podejście tak? Criotransfer czy cała procedura od początku i transfer bezpośrednio po stymulacji?

                            Gdzie robiłaś ivf, bo nie pamiętam?

                            • Witam.2 kwietnia w moim życiu zapisze się jako dzień wielkiego smutku. Dzień był piękny i jechałam z dobrymi myślami. Jednak podczas usg lekarz je rozwiał. Ciąża obumarła. Tragedia. Gdy nie udawało się inv to jakoś to przechodziłam. Teraz to co innego. Widziałam już serduszko. Suche stwierdzenie- poronienie zatrzymane. W poniedziałek zauważyłam, że te typowe objawy ciąży zaczęły zanikać. Nie plamiłam, miałam lepsze samopoczucie. Zauważyłam coś, czego nie potraktowałam poważnie. Rzadziej chodziłam z moczem. W dzieciństwie chorowałam na kłębuszkowe zapalenie nerek. Wtedy też dochodziło do zatrzymania moczu. Jednak nikt nigdy nie zapytał się na jakie choroby chorowałam. Jestem okazem zdrowia i tylko na tę jedną chorobę chorowałam. Teraz mam problem wielki. Czytałam, że przy tej chorobie trudno donosić ciążę.
                              A taki dziś piękny dzień. Tylko dla mnie nie świeci słońce a w oddali pewnie zbierają się czarne chmury.

                              • Zamieszczone przez Zdzisia
                                Witam.2 kwietnia w moim życiu zapisze się jako dzień wielkiego smutku. Dzień był piękny i jechałam z dobrymi myślami. Jednak podczas usg lekarz je rozwiał. Ciąża obumarła. Tragedia. Gdy nie udawało się inv to jakoś to przechodziłam. Teraz to co innego. Widziałam już serduszko. Suche stwierdzenie- poronienie zatrzymane. W poniedziałek zauważyłam, że te typowe objawy ciąży zaczęły zanikać. Nie plamiłam, miałam lepsze samopoczucie. Zauważyłam coś, czego nie potraktowałam poważnie. Rzadziej chodziłam z moczem. W dzieciństwie chorowałam na kłębuszkowe zapalenie nerek. Wtedy też dochodziło do zatrzymania moczu. Jednak nikt nigdy nie zapytał się na jakie choroby chorowałam. Jestem okazem zdrowia i tylko na tę jedną chorobę chorowałam. Teraz mam problem wielki. Czytałam, że przy tej chorobie trudno donosić ciążę.
                                A taki dziś piękny dzień. Tylko dla mnie nie świeci słońce a w oddali pewnie zbierają się czarne chmury.

                                Bardzo mi przykro. Wiem jak się czujesz – przechodziłam to samo. Trzymaj się dzielnie i pamiętaj czas jest najlepszym lekarstwem na ból…

                                • zdzisia- trzymaj się, bardzo mi przykro….

                                  • Zamieszczone przez Zdzisia
                                    Czytałam, że przy tej chorobie trudno donosić ciążę.
                                    A taki dziś piękny dzień. Tylko dla mnie nie świeci słońce a w oddali pewnie zbierają się czarne chmury.

                                    Zdzisia bardzo mi przykro!! 🙁
                                    Może pocieszę CIę tym, że też chorowałam na kłębuszkowe zapalenie nerek a dokładnie na idiopatyczny zespół nerczycowy. Mam zdrową Basię a ciaża była bez żadnych komplikacji.
                                    Ja tez jestem okazem zdrowia poza tym, że przez prawie 16 lat cyklicznie byłam na encortonie… nie byłam na nic szczepiona stąd pewnie teraz taka odporność.
                                    Ta odporność może być zgubna dla ciąży, bo nasza choroba jest związana z autoagresją organizmu i może właśnie nasz organizm traktuje zarodek agresywnie….. nie wiem….
                                    Mnie lekarz też nie zapytał na co w życiu chorowałam, bo ja to mówię zawsze na początku wywiadu lekarskiego i wszyscy mają to wyboldowane w mojej karcie. Też tak powinnaś robić.
                                    Dostawałaś encorton teraz na początku ciąży? Jeśli nie to powinnaś o to poprosić następnym razem.

                                    Widzę, że nie chcesz się przyznać gdzie się leczysz. Na niepłodności już to zauważyłam. Czasem dziewczyny mogłyby podpowiedzieć do kogo jeszcze pójść po pomoc.

                                    Trzymaj się ciepło!!!

                                    PS. Dlatego tak odkładam ten kolejny tranfser… boję się porażki!

                                    • Witam..
                                      Ja w 6/7 tc zaczęłam plamić na brązowo. Po wcześniejszym zaznajomieniu się z możliwymi przypadkami od razu zaciągnęłam męża na izbę przyjęć do szpitala. Zostawili mnie tam na 3 dni w celu obserwacji. Wybadali, dali leki i stwierdzili że jak na razie wszystko jest OK. Po tygodniu miałam kontrolne USG i lekarz powiedział, że nie ma się co martwic tym co było. Wszystko było w jak najlepszym porządku. Teraz maluszek się rozwija. We wtorek mam wizytę u ginekologa. Trzymajcie kciuki.
                                      Pozdrawiam

                                      • Witaj Zdzisia!
                                        Mnie się udało in vitro za pierwszym razem, byłam przerażona każdym ukłuciem czy plamką. Tak samo jak ty miałam brązowe plamienia i mój ginekolog powiedział mi że jest to normalne na początku ciąży, wiele kobiet ma takie plamienia i mam się tym w ogóle nie przejmować. Po jego USG plamienia były jeszcze intensywniejsze ale po tygodniu może wszystko ustąpiło. Miał rację. Nic się nie działo, jestem teraz w 12 tygodniu ciąży i wszystko jest ok.
                                        Pozdrawiam

                                        • Zamieszczone przez Fabiola
                                          Witaj Zdzisia!
                                          Mnie się udało in vitro za pierwszym razem, byłam przerażona każdym ukłuciem czy plamką. Tak samo jak ty miałam brązowe plamienia i mój ginekolog powiedział mi że jest to normalne na początku ciąży, wiele kobiet ma takie plamienia i mam się tym w ogóle nie przejmować. Po jego USG plamienia były jeszcze intensywniejsze ale po tygodniu może wszystko ustąpiło. Miał rację. Nic się nie działo, jestem teraz w 12 tygodniu ciąży i wszystko jest ok.
                                          Pozdrawiam

                                          Ja nie wiem czy zauważyłaś że Zdzisia zadała pytanie w marcu 2009
                                          Teraz jest już na pewno szczęśliwą matką kilkumiesięcznego bobasa 😀

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Plamienie w 4 tygodniu ciąży-pomocy!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general