Ja juz nie mam do siebie cierpliwasci. na jakies 2-3 dni przed miesiaczka czuje sie taka rozdrazniona. Wrzeszcze na wszystko i wszystkich. Wlasnie jutro mam dostac @, a od wczoraj sie fatalnie czuje. Wczoraj o glupia sprawe poklocilam sie z mezem, oczywiscie wiem ze to byla bzdura. dzisiaj wrzeszcze na Bianke, bo wyprowadza mnie z rownowagi. Pies mnie nawet wkurza bo placze sie pod nogami. Do tego czuje takie nudnosci od rana, jakbym zaraz mialam wymiotowac i tak jest co miesiac. Dzisiaj rano musialam zatrzymac samochod bo tak krecilo mi sie w glowie i myslalam, ze zaraz zemdleje za kierownica. Jestem wiecznie spocona zwlaszcza wlosy, wiecznie przepocone (biore prysznic 2Xdziennie) i oslabiona. Brzuch mnie boli. Juz nie mam sily. Czy macie jakies sposoby na te dni przed @. Jeszcze w dodatku rzucilam palenie i odchudzam sie. Chyba mi dzis gorzej! Juz nie mam sily, moze powinnam porozmawiac ze swoim lekarzem, bo wszysscy dookola mnie sie ze mna mecza. Kiedys moglam to kontrolowac, ale teraz jest gorzej od kilku miesiecy. Ciegle bym spala. poradzcie cos, please!!! Wiem, ze za kilka dni wszystko wroci do normy, ale tez wiem ze za miesiac bedzie tak samo.
Edited by AnnaK26 on 2005/03/01 02:15.
7 odpowiedzi na pytanie: PMS jak sobie radzic???
Re: PMS jak sobie radzic???
Aniu ja nie poradze ale mam podobnie, mimo ze biore tabletki…chodze tak wsciekla ze ostatnio maz w kalendarzu zaznaczyl co miesiac “te” dni na czerwono i podpisal je “Alcia gryzie, schodzic z drogi”….on niby to rozumie ale z drugiej strony juz ma mnie dosc…ja poprostu wtedy wpadam w jakis szal i wrzeszcze na wszystkich….oprocz tego tez sie poce, ciagle wydaje mi sie ze smierdze i co 2 godziny wlazae pod prysznic….przed ciaza tak nie mialam, wogole nie wiedzialam kiedy mam okres…bezbolesny, krotki, zero rozdraznienia… A teraz to koszmar….chetnie przeczytam czy Dziewczyny maja jakies rady…
Re: PMS jak sobie radzic???
eh, ksad ja to znam:(
chodze wtedy wsciekla, dre sie jak opetana, nie mam do nikogo cierpliwosc(nawet do HUberta). tez jest mi niedobrze, boli mnie brzuch, glowa…tragedia….i trwa to tydzien.
Teraz biore lutenyl na wyregulowanie cyklu i jest o niebo lepiej.
Hubi 2 latka
Re: PMS jak sobie radzic???
Przynajmniej nie jestem sama, ale to marne pocieszenie. Chyba na najblizszej wizycie u lekarza bede musiala mu to powiedziec, bo wrecz sie boje o siebie. mam takie zjazdy zawsze rano i omdlenia i zawroty glowy, ze kiedys w domu sie przewrocilam.
Pozdrawiam
Re: PMS jak sobie radzic???
Ja mam dokladnie to samo, tylcho dochodza jeszcze nudnosci i omdlenia. Ja zawsze tak mialam, ale nie az tak bardzo jak ostatnio. Jakies ostatnie kilka miesiecy to tragedia.
Moze dziewczyny dadza jakies wskazowki. Ja slyszalam, aby w tych dniach stosowac diete lekkostrawna, ale u mnie chyba to nie dziala!!
pozdrawiam Was, Dzieki za e-mail
– Ania i Bianka
Re: PMS jak sobie radzic???
Na nudności można spróbować rzuć imbir.
Aby zmniejszyć potliwość zrezygnuj z mocnych przypraw w jedzeniu, ze slodyczy i alkoholu.
Tyle mi przyszło do głowy…
Re: PMS jak sobie radzic???
No wlasnie ja tez tak sie czulam, doslownie tragedia…balam sie wziasc Hubiego na rece
Hubi 2 latka
Re: PMS jak sobie radzic???
dzieki za rade. Musze sprobowac z tym imirem, alkoholu juz w ustach nie mialam ponad 2 lata, a slodyczy nie jem od 10 dni (odchudzam sie), ale po mimo wszystko dzieki za rade!!
pozdrawiam
Znasz odpowiedź na pytanie: PMS jak sobie radzic???