pewnie temat juz sie przewijal, ale ja naprawde nie mam czasu szukac 🙁 a bardzo interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat!
czy szczepicie swoje malenstwa?? wczoraj byl u nas pediatra i dlugo rozmawialismy na ten temat…..on polecal jak najwczesniej, bo mowi ze im pozniej tym to ma mniej sensu i u 5-latka to juz wogole jest bezcelowe, bo szczepienie nie spelni swojej roli….zalecal z pierwszym obowiazkowym szczepieniem po 6 tygodniu zycia pierwsze szczepienie na pneumokoki i rotowirusy.
co o tym sadzicie? ja mysle ze warto, ale chcialam wspomoc sie zdaniem bardziej doswiadczonych mamusiek 😀
19 odpowiedzi na pytanie: pneumokoki
niemowlaki szczepi sie prevenare trzykrotnie
każda dawka ok 300zł
po drugim roku życia wystarczy jedna dawka szczepionki.
w ciagu pierwszego półrocza twoje dziecko dostanie następujące szczepienia:
gruźlica, wzwB, błonica, tężec, krztusiec, hib, polio dawkach wielokrotnych
ja bym zaszczepiła podsatwowymio i poczekała czy reaguje na szczepienia prawidłowo czy ma reakcje poszczepienne – bo po co sobie potem pluć w brode, zęsie dziecko naszpikowało chemią i są z tego jakieś problemy.
moj syn na ten przykład miał reakcje neurologiczną ze storny układu nerwowego na krztusiec najprawdopodobniej, ma go wyłacvzonego z daleszego szczepienia i do pełnej socjalizacji nie będziemy pewni czy nie pozostawił śladu w organiźmie np. w postaci uszkodzenia układu i symptomów autystycznych – za wczesnie na diagnoze – jeszcze 2 lata musze czekać.
czy go zaszczepie na pnuemokoki?
jeżeli juz to po 3 roku życia jak układ immunologiczny będzi enieco dojrzalszy, przetrawi otrzymane wcześniej szczepionki i po kontakcje z środowiskiem infekcyjnym.
jedna z dyskusji o szczepieniach wraz z artykułem o szczepionkach
miłego rozważania 😉
wiecej dyskusji znajdziesz w “mam z dzieckiem taki problem” tam regularnie przewijaja sie szczpionki, tam znajdziesz govinde, ciku, elika, mnie które mamy średnio radosne doświadczenia ze szczepieniami.
Nie mam przy sobie ulotki, ale jestem prawie pewna, że już po ukończeniu przez dziecko roku wystarczy jedna dawka.
My szczepiliśmy Tosię na pnaumo i menigo, jak skończyła rok. Za miesiąc jeszcze szczepienie na ospę wietrzną i już cały komplet 😉 Wszystkie szczepionki zniosła dobrze. Ja jestem “za” szczepieniami.
Ja z dodatkowych zaszczepiłam jedynie na rota. Niedawno przeprowadziłam długą rozmową ze znajomą lekarką, wg niej, a w zasadzie wg profesora ‘guru od szczepionek’, na pneumokoki najlepiej szczepić do 2 roku życia, im później tym ma to mniejszy sens, a na meningokoki nastolatki, studentów, itd. Ja nie szczepię ani Julki, ani Lenki. Uważam, że nadmiar szczepionek nie jest wskazany i tak odwlekam wszystkie szczepienia jak się da, a odrę+świnkę+różyczkę chyba w ogóle ominiemy… Lekarka również nie jest zwolenniczką dużej ilości szczepień, wg niej o wiele za dużo ich wykonuje się w pierwszym roku życia. A przypadku sepsy na swoim oddziale (pracuje w szpitalu miejskim) nie widziała od ładnych paru lat.
Tu gdzie mieszkam obie te szczepionki sa w kalendarzu szczepien podstawowych, nie ma za to rutynowego szczepienia przeciw wzw B. Meningokoki sa od dawna, pneumokoki od trzech lat wiec moj syn sie nie zalapal i bedzie doszczepiany przed pojsciem do szkoly. Corka idzie wg. nowego programu. Dodam, ze szczepienia nie sa tu obowiazkowe i mozna na wlasna reke szczepic prywatnie tylko na wybrane choroby (lub wcale). Konsewencja nie szczepienia dziecka moze byc jednak odmowa przyjecia do przedszkola lub szkoly.
Ja zdecydowalam sie swoje dzieci zaszczepic. Boje sie szczepionek ale ze wzgledu na to gdzie mieszkam jeszcze bardziej boje sie wszelkiego rodzaju chorobsk, ktore sa tu przywlekane z calego swiata. Np. tam gdzie rodzilam rutynowo proponuje sie szczepienie noworodkow przeciw gruzlicy bo stanowi ona spory problem wsrod lokalnej mniejszosci azjatyckiej.
Nie wiem czy mieszkajac w Polsce podjelabym taka sama decyzje.
A ja jestem pewna na 100% ze po 2 roku jedna dawka. Po roku są bodajże jeszcze 2 dawki.
Nie szczepiłam.
pozdrowionka
A ja zdecydowałam się zaszczepić chłopaków.
Starszy na meningokoki, maluch na pneumokoki – ma mieć 3 dawki (aktualnie ma 9 m-cy).
moje szczepione na pneumo i meningo
ale nie na wariata nie od razu od nowosci
tylko z malym opoznieniem
na meningo czekalam az bedzie mozna 1 dawke
na pneumo szymon tez 1 dawke
a michal jakos wiecej – chyba e mu jeszce zrobic ostatnia dawke kiedys
ale na razie nie mam jak zaszczepic pentaximem bo ciegle cos
infanrixem IPV+HiB
szpilki, a czy hib sie powtarza w 6 roku zycia???
Po roku 1 dawka na menigokoki. Na pneumo – 1 dawka po 2. roku życia.
Ja Łucję na menigo zaszczepiłam. Małego na razie nie szczepię, za dużo tych obowiązkowych szczepień jest. Może jak skończy 2 latka to się skuszę i na m., i na p.
Tak z ciekawosci – nie masz obawy przed dodawaniem kolejnej szczepionki tak malemu dziecku? I tak wg kalendarza szczepien, szczepi sie do 6tego miesiaca zycia praktycznie co 4- 6 tyg. Gdzie jeszcze wcisnac dodatkowe 3 dawki szczepionki? przeciagac comiesieczne szczepienia do roku zycia dziecka? DLa mnie to “troche” za duzo i za czesto. Szczepienie na rotawirusy uwazam w ogole za bezcelowe, tak samo jak na grype. Relatywnie niegrozne choroby i wiekszosc organizmow radzi sobie z nimi bez wiekszego problemu i przechorowujac stymuluje uklad odpornosciowy. (nie zapominajmy ze wiele przejsciowych biegunek, ktore leczymy po prostu lakcidofilem czy enterolem,to sa wlasnie rotawirusy, kiedys potocznie zwane sraczka 😉 )
Muszę Ci przyznać rację… ja zaszczepiłam Lenkę na rota (za gorącą namową mojej byłej pediatry), a potem się naczytałam o skutkach ubocznych szczepień :(. Poza tym mam bardzo niemiłe (mało powiedziane) przejścia z rota u Julki… bardzo źle z nią było (prawie 11 dni biegunki…wymioty, na pupie jedna wielka rana i szpital), nie chciałam powtórki z rozrywki.
Myślę jednak, że mając tą wiedzę, co obecnie – nie zaszczepiłabym, pomijając już koszt szczepionki 600 zł… Nie robię żadnych dodatkowych szczepień, odstępy wydłużam jak się da, a na razie uchylam się od odry+ś+r i ospy :).
mnie dzis wzywali na szczepienie ktore mialo byc w listopadzie 😉
ja nie jestem calkowitym przeciwnikiem szczepien, ale to cos sie dzieje aktualnie uwazam za jakas paranoje. Na nic nie wolno chorowac, na wszystko sie trzeba zaszczepic. A potem taki ogranizm ( juz zupelnie pomijajac skutki uboczne szczepien) zetknie sie z choroba na jaka nie zostal zaszczepiony, w wieku powiedzmy kilku lat, i umrze albo dostanie strasznych powiklan, bo uklad odpornosciowy sam sobie nie poradzi, bo nic go do tej pory nie nauczylo jak pracowac.
ja z kolei jestem zwolennikiem ale z glowa i nie na wsszystko
Ja jestem przeciwniczką dodatkowych szczepień.
Ospa… różyczka…świnka… dla mnie rónież bez sensu, tym bardziej, że odporność uzyskuje się na kilka lat, a jednak lepiej to przechorować w wieku dziecięcym. Uważam też, że kalendarz szczepień obowiązkowych w pierwszym roku życia dziecka jest zbyt “napięty”, dlatego wydłużam odstępy.
a nie wiem
ale wysoce prawdopodobne
Znasz odpowiedź na pytanie: pneumokoki