po ilu próbach badania?

Im dłużej to trwa, tym mocniej zastanawiam się, czy nie rozpocząć tych wszystkich badań.. hormony, itp.
Mój lekarz jest zdania, że jak przez rok się nie uda, to zaczniemy od…. zbadania nasienia, bo u mnie on problemu nie widzi. Sama już nie wiem. Ostatnio robiłam badania krwi – potrzebowałam przy zmianie pracy – i zdziwiłam się. Krótko mówiąc były złe. Gorsze niż po 2 operacjach na początku 2008 roku. Lekarz medycyny pracy zasugerował, żebym się wybrała do internisty, ale jeszcze nie zdążyłam.
A Wy, dziewczyny, kiedy zaczełyście wnikać, co się dzieje? Po ilu nieudanych próbach? U nas leci 7 cykl i tak sobie myślę, że jeszcze ze 2 wytrzymam, ale dłużej nie wiem, czy jest sens..

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: po ilu próbach badania?

  1. Dzięki paszula i Minka,
    znów się zamartwiałam tymi plamieniami. One się pojawiły po leczeniu nadżerki. Z początku właśnie z tym ich kojarzyłam i nie panikowałam. Ale gin stwierdziła, że progesteron. A obecna gin kazała mi się tym nie przejmować jeśli plamienie i miesiączka razem trawają 7 dni i spokojnie działać.
    Nie zaszkodzi jednak jak zrobie znów badania prolaktyny i progesteronu.
    Pewnie myślicie, że niecierpliwa panikara, ale ja już poprostu nie chcę tracić czasu bo latka lecą, w rodzinie już wszyscy mają lub będą mieć dzieci a u nas ciągle nic.

    • Ja uważam, że jak już badać się i leczyć pod kątem niepłodności to u lekarza z taką specjalizacją albo w klinice leczenia niepłodności. Naprawdę różnice w wiedzy u lekarzy są… więc jak się badać to i interpretować w wyniki u właściwego specjalisty.
      Progesteron w drugiej fazie powie Ci tylko czy była najprawdopodobniej owulka. Jeśli będzie niski to nie koniecznie wykaże niedomogę lutealną a właśnie brak owu w tym akurat cyklu. PRL zbadaj, ale i w tym samym cyklu zbadaj w 3-5 dc FSH, LH, estradiol i zrób też hormony tarczycy. Możesz w sumie też zrobić estradiol w okolicy 10-12 dc (przed owu).. jego poziom pokaże nam czy pęcherzyki wzrastają i coś się tam dzieje.
      Miałaś robiony monitoring itp? Trzy takie cykle pod rząd wiele wyjaśniają.
      No i możemy wymyślać więcej…. a i bromergon zamieniłabym na coś nowszego, bo to świństwo…

      • Zamieszczone przez paszula
        Ja uważam, że jak już badać się i leczyć pod kątem niepłodności to u lekarza z taką specjalizacją albo w klinice leczenia niepłodności. Naprawdę różnice w wiedzy u lekarzy są… więc jak się badać to i interpretować w wyniki u właściwego specjalisty.
        Progesteron w drugiej fazie powie Ci tylko czy była najprawdopodobniej owulka. Jeśli będzie niski to nie koniecznie wykaże niedomogę lutealną a właśnie brak owu w tym akurat cyklu. PRL zbadaj, ale i w tym samym cyklu zbadaj w 3-5 dc FSH, LH, estradiol i zrób też hormony tarczycy. Możesz w sumie też zrobić estradiol w okolicy 10-12 dc (przed owu).. jego poziom pokaże nam czy pęcherzyki wzrastają i coś się tam dzieje.
        Miałaś robiony monitoring itp? Trzy takie cykle pod rząd wiele wyjaśniają.
        No i możemy wymyślać więcej…. a i bromergon zamieniłabym na coś nowszego, bo to świństwo…

        paszula jak odbiore w poniedzialek wyniki to zamiast do lekarza z nimi leciec napisze do ciebie, to mi szybko diagnoze postawisz
        to niestety smutne, ale zgadzam sie ze wielu ginow niewiele wie na temat nieplodnosci i poszukiwania jej przyczyn, dla nich jestesmy pacjentkami jednymi z wielu i niejednokrotnie traktuja nas jak przewrazliwione i nadgorliwe

        • Właśnie, to jest problem, że lekarze nie wszyscy mają taką samą wiedzę. No ale może położnik nie musi mieć takiego rozeznania jak endokrynolog w kwestii płodności? Mi by się wydawało, że tak, ale w końcu hr-owiec i księgowa mogą być ekonomistami a znać się na zupełnie różnych kwestiach?

          • Zamieszczone przez moni_ka
            paszula jak odbiore w poniedzialek wyniki to zamiast do lekarza z nimi leciec napisze do ciebie, to mi szybko diagnoze postawisz
            to niestety smutne, ale zgadzam sie ze wielu ginow niewiele wie na temat nieplodnosci i poszukiwania jej przyczyn, dla nich jestesmy pacjentkami jednymi z wielu i niejednokrotnie traktuja nas jak przewrazliwione i nadgorliwe

            Diagnozy może nie, ale zinterpretować mogę jak najbardziej!! 🙂 Choć może i diagnozę… 🙂
            Tak swoją drogą…. ja zrobiłam sobie chyba więkoszość badań, które można zrobić z krwi (nie robiłam genetycznych, bo jest Basia i jej istnienie raczej takowe wady wyklucza a i jeszcze 35 lat nie mam) i ciągle czekałam i liczyłam na jakiś zły wynik… Niestety wszystko było w porządku. Piszę niestety, bo gdyby coś było nie tak to by się to wyleczyło a potem byłabym znowu mamą… a tak… wszystko jest w porządku… podejrzenie niedrożności… albo kiepskich rzęsek w jajowodach…. co może pomóc… in vitro….też nie pomogło… mam ostatnią szansę… a potem mogę liczyć na to, że blokada psychiczna faktycznie istnieje, jestem zdrowa i drożna… i jak się poddam to się uda….
            Życzę Wam szybkiej ciąży albo jednego banalnego złego wyniku, który szybko się wyleczy i będziecie mamami….

            wypiłam trochę winka….;) stąd takie refleksje dzisiejszej… nocy…. idę małża pomęczyć 😉 bo po co ma się marnować 😉

            • Zamieszczone przez Minka
              Właśnie, to jest problem, że lekarze nie wszyscy mają taką samą wiedzę. No ale może położnik nie musi mieć takiego rozeznania jak endokrynolog w kwestii płodności? Mi by się wydawało, że tak, ale w końcu hr-owiec i księgowa mogą być ekonomistami a znać się na zupełnie różnych kwestiach?

              No właśnie… na pierwszy rzut oka tak… i pewnie wiedzę ogólną mają z danej dziedziny… no i na laiku robią wrażenie mimo to, ale jak się człowiek zagłębi w temat to widzi, że jednak to nie to.
              Ja tak się tu wymądrzam, bo wymądrzanie mam w naturze, ciągle mnie boli to co się stało a w naturze również mam to, aby nie kisić pewnych kwestii tylko przekazać je dalej, bo może ktoś skorzysta i mu to pomoże….

              przypominam o winku 😀

              • [QUOTE=paszula;1811130]
                Luteina nie powinna nic rozregulować… ona nawet nie wstrzymuje miesiączki… ale jak widać każdy organizm jest inny. [QUOTE]

                Ja własnie coraz bardziej się do tego skłaniam, że luteina może rozregulowac. W listopadzie po raz pierwszy w życiu zaczełam brac luteiną dopochwową i własnie od tamtej pory krwawię z szyjki macicy. A i plamienia mam na tydzień przed @, ale to już są brązowe. W następnym cyklu gin dała mi luteiną doustną i znowu to samo. Jak wczesniej brałam duphaston było ok. Więc wogóle na karcie mi zaznaczyła, że luteiny nie mogę brać. Wściekła jestem, bo być może ona własnie rozjuszyła mi moją nadżerkę. Nigdy wcześniej nie krwawiłam z szyjki. Teraz stosuję ten wstrętny albothyl i ze starań nici w tym cyklu.

                • Zamieszczone przez Minka
                  Im dłużej to trwa, tym mocniej zastanawiam się, czy nie rozpocząć tych wszystkich badań.. hormony, itp.
                  Mój lekarz jest zdania, że jak przez rok się nie uda, to zaczniemy od…. zbadania nasienia, bo u mnie on problemu nie widzi. Sama już nie wiem. Ostatnio robiłam badania krwi – potrzebowałam przy zmianie pracy – i zdziwiłam się. Krótko mówiąc były złe. Gorsze niż po 2 operacjach na początku 2008 roku. Lekarz medycyny pracy zasugerował, żebym się wybrała do internisty, ale jeszcze nie zdążyłam.
                  A Wy, dziewczyny, kiedy zaczełyście wnikać, co się dzieje? Po ilu nieudanych próbach? U nas leci 7 cykl i tak sobie myślę, że jeszcze ze 2 wytrzymam, ale dłużej nie wiem, czy jest sens..

                  moj lekarz jest z tej samej szkoly
                  i tez twierdzi ze badanie nasienie po roku staran jako pierwsze idzie
                  czytalam gdzies ze statysycznie ma to duze uzasadnienie bo najwiekszy odsetek par majacych problemy z plodnoscia to pary ktore maja problemy z nasieniem
                  a kobieta jako ta ktora i tak chodzi do ginekologa daje sie zapedzic czesto w te wszystkie badania i psycha siada a wtedy juz wszystko siada
                  internista oczywisice w towim przypadku konieczny
                  ale zla morfologia nie musi byc przyczyna problemu z plodnoscia

                  • Zamieszczone przez Minka
                    No właśnie też powoli się oswajam z taką myślą. Były testy owu i intensywne przytulanki we właściwe dni i nic. Wiem, że w wieku 31 lat płodność nie ta sama, co u 25 latki, ale może wystarczyłoby jakieś drobne leczenie, żeby sobie pomóc?

                    dopoki robiolam testy owu itp tak bylam zamotana w kierunku zajscia ze nic to nie dawalo

                    dopiero jak dalm sobie spokoj i zmienilam prace zeby o tym nie msylec tylko skupic sie na czyms innym to… wpadlam ;D

                    • Zamieszczone przez dorotka1
                      dopoki robiolam testy owu itp tak bylam zamotana w kierunku zajscia ze nic to nie dawalo

                      dopiero jak dalm sobie spokoj i zmienilam prace zeby o tym nie msylec tylko skupic sie na czyms innym to… wpadlam ;D

                      Dzięki Dorotka.
                      Mi już przeszło ciśnienie. Daję sobie na spokojnie czas na jeszcze ze 2 – 3 próby, a w międzyczasie zajmę się swoimi wynikami (bo przecież nie tylko pod kątem dzidziusia). Jak się w tym czasie nie uda – mąż się pójdzie przebadać, już z nim gadałam. Potem zobaczymy.

                      Ja tylko nie mogę sobie wybaczyć, że poprzednio byłam tak zaaferowana nową pracą, że objawy ciążowe wzięłam za grypę i zakatowałam fasolkę masą leków p/przeziębieniu:-((.

                      • Zamieszczone przez paszula
                        Diagnozy może nie, ale zinterpretować mogę jak najbardziej!! 🙂 Choć może i diagnozę… 🙂

                        mam juz te wyniki
                        robione w 4 dc
                        LH 3,62
                        FSH 7,17
                        PRL 13,39
                        testosteron 0,32
                        dodam ze mam lekka niedoczynnosc tarczycy – diagnoza wlasna – TSH w gornej granicy normy a FT4 w dolnej

                        za wiele nie wyczytalam jeszcze, ale juz widac ze ze stosunku LH/FSH wychodzi 0,5 a nie 1
                        to moze wskazywac na niewydolnosc cialka zoltego i fazy lutealnej
                        ale co to oznacza….??
                        co dalej…

                        • Luteina nie powinna nic rozregulować… ona nawet nie wstrzymuje miesiączki… ale jak widać każdy organizm jest inny.

                          Magma
                          Ja własnie coraz bardziej się do tego skłaniam, że luteina może rozregulowac. W listopadzie po raz pierwszy w życiu zaczełam brac luteiną dopochwową i własnie od tamtej pory krwawię z szyjki macicy. A i plamienia mam na tydzień przed @, ale to już są brązowe. W następnym cyklu gin dała mi luteiną doustną i znowu to samo. Jak wczesniej brałam duphaston było ok. Więc wogóle na karcie mi zaznaczyła, że luteiny nie mogę brać. Wściekła jestem, bo być może ona własnie rozjuszyła mi moją nadżerkę. Nigdy wcześniej nie krwawiłam z szyjki. Teraz stosuję ten wstrętny albothyl i ze starań nici w tym cyklu.

                          Magma no właśnie ja miałam dokładnie tak samo jak Ty z tym krwawieniem z szyjki i całą resztą. Po miesiącu stosowania Luteiny zaczęły się problemy, brałam dwa miesiące i sama zrezygnowałam i zmieniłam ginekologa. Miałam do niej żal po co mi dała tą Luteinę (progesteron 7 dni po owulacji 19,6 w normie). Nowy gin przepisał mi właśnie ten wstrętny albothyl i tabletki anty. Pomogło mi to bardzo. Plamienia miałam 1 góra dwa dni przed, ale teraz znów zwiększyło mi się do 4 dni. Kiedyś takich plamień nie miałam.

                          • Zamieszczone przez moni_ka
                            mam juz te wyniki
                            robione w 4 dc
                            LH 3,62
                            FSH 7,17
                            PRL 13,39
                            testosteron 0,32
                            dodam ze mam lekka niedoczynnosc tarczycy – diagnoza wlasna – TSH w gornej granicy normy a FT4 w dolnej

                            za wiele nie wyczytalam jeszcze, ale juz widac ze ze stosunku LH/FSH wychodzi 0,5 a nie 1
                            to moze wskazywac na niewydolnosc cialka zoltego i fazy lutealnej
                            ale co to oznacza….??
                            co dalej…

                            Wszystko jest pięknie. Drobna stymulacja na pewno by pomogła. Jeśli Twoje pęcherzyki rosną dobrze to wystarczy je pęknąć pregnylem albo ovitrelem gdy test owu wykaże II krechy. Jeśli nie rosną to clo od 5 dc i pregnyl połączone z monitoringiem. A w drugiej fazie luteina albo duphaston. Powodzenia…
                            Oczywiście to powinien zalecić lekarz!! 🙂

                            • Zamieszczone przez paszula
                              Wszystko jest pięknie. Drobna stymulacja na pewno by pomogła. Jeśli Twoje pęcherzyki rosną dobrze to wystarczy je pęknąć pregnylem albo ovitrelem gdy test owu wykaże II krechy. Jeśli nie rosną to clo od 5 dc i pregnyl połączone z monitoringiem. A w drugiej fazie luteina albo duphaston. Powodzenia…
                              Oczywiście to powinien zalecić lekarz!! 🙂

                              rany, nic nie zrozumialam
                              ale nieuk jestem
                              mamy za soba 1 nieudany cykl staran, drugi przed nami
                              chce isc na monitoring, dzisiaj mam 8 dc
                              jutro dobry dzien na wizyte u gina?

                              ja doczytalam ze powinnam zbadac jeszcze progesteron zeby wiedziec czy ta niewydolnosc cialka zoltego jest

                              musze sie podszkolic z pregnylu, clo, luteiny…etc
                              dzieki paszula

                              • clo – clostilbegyt – sprawia, że pęcherzyki rosną
                                pregnyl i ovitrel – to zastrzyk z HCG uaktywniający albo wspomagający owulację czy raczej pękanie pęcherzyka
                                luteina i duphaston to progesteron, który bierze się w II fazie cyklu, po stwierdzonej owulacji, aby progesteron był wysoki i pomógł się zagnieździć zarodkowi.

                                Z tym progesteronem z II fazie cyklu to nie do końca tak. Jeśli nie ma owulacji a u Ciebie przy niskim LH może to się zdarzyć to nie będzie też progesteronu w II fazie. Najpierw trzeba ustalić czy jest owu (monitoring Ci pomoże) tzn czy pęcherzyki rosną i pękają a dopiero potem diagnozować niedomogę lutealną.

                                • Zamieszczone przez paszula
                                  clo – clostilbegyt – sprawia, że pęcherzyki rosną
                                  pregnyl i ovitrel – to zastrzyk z HCG uaktywniający albo wspomagający owulację czy raczej pękanie pęcherzyka
                                  luteina i duphaston to progesteron, który bierze się w II fazie cyklu, po stwierdzonej owulacji, aby progesteron był wysoki i pomógł się zagnieździć zarodkowi.

                                  Z tym progesteronem z II fazie cyklu to nie do końca tak. Jeśli nie ma owulacji a u Ciebie przy niskim LH może to się zdarzyć to nie będzie też progesteronu w II fazie. Najpierw trzeba ustalić czy jest owu (monitoring Ci pomoże) tzn czy pęcherzyki rosną i pękają a dopiero potem diagnozować niedomogę lutealną.

                                  od ktorego dnia cyklu prowadzi sie monitoring??
                                  ja mam dzisiaj 8 dc, jutro moge leciec do gina bedzie 9 dc, mam nadzieje ze nie za pozno

                                  co do owulacji
                                  przez 3 ostatnie cykle robilam testy owu i zawsze byly II krechy, czy testy moga sie mylic???

                                  • Zamieszczone przez moni_ka
                                    od ktorego dnia cyklu prowadzi sie monitoring??
                                    ja mam dzisiaj 8 dc, jutro moge leciec do gina bedzie 9 dc, mam nadzieje ze nie za pozno

                                    co do owulacji
                                    przez 3 ostatnie cykle robilam testy owu i zawsze byly II krechy, czy testy moga sie mylic???

                                    Z tego co widzę masz cykle 31 dniowe. 9dc będzie ok na pierwsze USG a na podstawie tego co zobaczy lekarz powie Ci co i jak i kiedy następne.

                                    Jeśli testy owu wychodziły to znaczy, ze pik LH był, ale nie jest powiedziane, że pęcherzyk pękał.

                                    Monitoring wiele wyjaśni!!

                                    • Zamieszczone przez paszula
                                      Z tego co widzę masz cykle 31 dniowe. 9dc będzie ok na pierwsze USG a na podstawie tego co zobaczy lekarz powie Ci co i jak i kiedy następne.

                                      Jeśli testy owu wychodziły to znaczy, ze pik LH był, ale nie jest powiedziane, że pęcherzyk pękał.

                                      Monitoring wiele wyjaśni!!

                                      pół nocy siedzialam na necie
                                      zwariowac idzie od tych wszystkich informacji
                                      mam wrazenie jakbym sie szykowala na jakas wojne.. o dziecko
                                      a ja myslalam ze to tak z milosci bedzie….. ach idealistka ze mnie

                                      zrobilam dzisiaj estradiol, troche sie jeszcze tej nocy doucze i do gina jutro ide
                                      troche mnie te wszystkie badania, normy.. dołują
                                      nie sadzilam ze to bedzie takie trudne

                                      no to pomarudzialam sobie troche

                                      paszula nie wiesz czy ta niedomoga lutealna moze miec jakis zwiazek z niedoczynnoscia tarczycy??

                                      • Zamieszczone przez moni_ka
                                        paszula nie wiesz czy ta niedomoga lutealna moze miec jakis zwiazek z niedoczynnoscia tarczycy??

                                        Brak owulacji może mieć natomiast sama niedomoga lutealna jeśli owulacja jest chyba raczej nie powinna mieć związku z tarczycą. Nie znam się na tyle na samej tarczycy, bo mnie to nie dotyczy.

                                        • Moja endo jak pytałam o plamienia przed @ to powiedziała, ze to nie ma związku z tarczycą. Ja jestem 5 m-c po jej usunięciu, przechodziłam starszny okres dopóki mi tsh nie unormowało, a miałam i 0,3 i coś ponad 8. Wczoraj odebrałam najświeższe wyniki i Tsh 1,01 a FT4 17. Żeby teraz tylko taki poziom utrzymać, a przyjmuję euthyrox 100.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: po ilu próbach badania?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general