Napiszcie mamusie, jak to jest z naszymi nardządami płciowymi po porodzie – kiedy wszystko wraca do normy i czy w ogóle wraca… Jak sądzą Wasi partnerzy?
Na “Oczekując na dziecko” poruszany był ten temat, ale jakoś wyczerpujących informacji to tam nie znalazłam…
Proszę – podzielcie się doświadczeniami.
Ola
termin – 26 listopada 2002 r.
7 odpowiedzi na pytanie: Po porodzie
Re: Po porodzie
U mnie wszystko wróciło do normy w ciągu 6 tygodni, a wydawało mi się, że nigdy nie wróci (poszyta szyjka po rozerwaniu i zszyte krocze po cięciu). Czuje się śwetnie, szwu nie widać i nie czuć (tylko troche wewnątrz, ale minimalnie).
Ochota wróciła seks poproodzie może byc naprawdę fajnieszy (mąż twierdzi, że jest lepiej niz było).
A cha.. dodam, że ćwiczyłam od pierwszej doby po porodzie mięśnie kegla, które ćwiczyłam tez podczas ciąży i jeszcze przed nią.
Agnieszka mama Kubusia
Re: Po porodzie
u mnie fizycznie polog trwal ksiazkowo -6 tygodni
psychicznie zbieralam sie jeszcze dluzej…. A tak naprawde doszlam do siebie nie dawno…minelo 10 miesiecy od porodu
CZARNA MAMA EWY
Re: Po porodzie
U mnie krocze zagoilo sie po 4 tyg. i po tym czasie zaczelam tez wspolzycie, troche sie balam ale okazalo sie ze mialam wiecej strachu ale za to przyjemnosc podwojna;-)
Aga
Re: Po porodzie
a jeśli chodzi o doznania, czy to prawda, ze są po porodzie mocniejsze???
Ola
termin-26 listopada 2002 r.
Re: Po porodzie
U mnie nie ma żadnych, bo ja się jeszcze nie kochałam hi,hi,hi….. Ale jak w końcu pójdziemy do łóżka, to napiszę czy doznania po porodzie są mocniejsze czy też nie….tak więc do 2010 roku hi,hi,hi…….. Albo nawet 2020 roku…….
Julka mama Karolka
Re: Po porodzie
o kurcze niezla jestes! a co na to maz? ja juz, ale mnie boli, troche ale jednak…
Re: Po porodzie
Mąż jak to mąż….. Nie rozmawiamy o tym, bo odkąd urodziłam, a nawt odkąd zaszłam w ciążę to wogole ze sobą nie rozmawiamy….. Albo ja się obrażam, albo on wychodzi z domu….. Albo….zawsze coś tam jest….ja się uodporniłam i już się tym nie przejmuję….. A więc dopóki tak będzie, to chyba musiałabym na glowę upaść żeby iść z nim do łóżka…. Najpierw musi się wszystko wyjaśnić….. A poświęcać się dla niego nie będę……..poza tym jak pomyślę o tym bolu, o którym każda z Was pisze to na samą myśl o seksie robi mi się słabo…….pomimo że poród miałam łatwy to boję się nawet iść na kontrolna wizytę do ginka……..pewnie tam dotrę jak będę w ciąży z następnym dzieckiem……..powstałym metodą in vitro….hi,hi,hi….. No bo o seksie nie może być mowy hi,hi,hi……..
Julka mama Karolka
Znasz odpowiedź na pytanie: Po porodzie