Kochane moje…
Nie było mnie wczoraj bo miałam szkolenie ale i wiele więcej się wczoraj wydarzyło :-))
Rano byłam w szpiatalu u doktorka bo nie chciał mi wierzyć, że już mam płodny śluz ale jak go zobaczył to tylko pogratulował i kazał jeszcze tego samego dnia przyjechać na test PCT i tak zrobiliśmy…byliśmy u niego o 20:00 3 godzinki po przytulanku…wynik dzisiaj o 17:00…..
Oprócz tego zrobił mi jeszcze USG i powiedział, że wszystko się ładnie zapowiada…pęcherzyk 15 mm, endo 7 mm….owu wypada za jakieś 3, 4 dni więc wszystko super…
No ale wielkiej nadziei nam nie daje…bo chłopaki słabe…
To tak o lekarzach… Niestety dzisiaj rano miałam wielką kłótnię z mężulkiem, który powiedział, że bez sensu biegamy do tych lekarzy….że przestaliśmy myśleć o sobie i zajmować się sobą…itd… Nie mogę nie przyznać mu racji…więc teraz na trochę zawieszamy lekarza….i damy sobie parę miesięcy luzu, żeby popróbować..jeżeli nie wyjdzie, przez parę miesięcy to wrócimy do lekarzy….
Także tak….raczej dobrze się czuję…chociaż optymizm mnie nie rozpiera…po prostu taki spokój..że muszę czekać na swoją kolej…mogę się tylko modlić aby moja kolej była niedługo…
Ściskam wszystkie i dzięki za kciuki!!!
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
7 odpowiedzi na pytanie: po teście PCT…..
Re: po teście PCT…..
Marti, no to ja dołączam się do Twojej modlitwy. Wiezorami rozmawiam z moją ulubioną patronka Matką Boską Karmiącą i proszę ą o to szczęścxie dla Ciebie, dla mnei, dla nas wszystkich… Zobaczysz, przyjdzie nasza kolej i ja czuję, ze już niedługo [usmeich] a może nawet bliżej niż myślimy:)
erica – błagająca o cud
Re: po teście PCT…..
Marti! WIele dziewczyn zaciążyło w ten sposób, że odstawiły na bok starania i zaszły nagle i niespodziewanie. Podziwiam Cię za tę decyzję, bo trzeba być bardzo silnym, żeby się na to zdecydować! Ja nie mogę jeszcze dać sobie na luz, nie mogę i nie chce przerwać biegania do doktorka. Boję się, że po odstawieniu tych wszystkich leków nie będę miała w ogóle okresu, tak jak przez ubiegłe 7 lat – trzy raz odstawiałam tabletki z nadzieją, że organizm sam złapie swój rytm i… nic.
Ale cieszę się z Twojej decyzji i wierzę, że ten spokój, który teraz odczuwasz przyniesie rezultaty w postaci małej fasolki!!! Trzymam za Was kciuki.
Serdecznie pozdrawiam.
[Zobacz stronę]
Re: po teście PCT…..
Macie racje, wyluzujcie już z tymi lekarzami. Lekarstwa macie, wszelkie badania też, jeszcze tylko wynik na ten sluz, który na pewno będzie w pożądku i za 2 3 miesiące na pewno Martuś będziesz miała śliczny malutki brzuszek, który urośnie Ci do ogromnych rozmiarów 🙂 Chłopaki na pewno staną na wysokości zadania, tylko muszą się wyluzować 🙂 Mocno, mocno, mocno Ci tego życzę
[Zobacz stronę]
Re: po teście PCT…..
Trzymam kciuki z całych sił!!! Jesteś już na początku kolejki! Wiem to! Już lada moment oznajmisz nam,że będziesz mamusią! Wiem to!!!!!!!!!!!!! Aga
Re: po teście PCT…..
marti, z całego serca (a nawet dwoch, hi hi;) zycze ci powodzenia. i siły. i wiary.
nie poradze ci, zebys w ogole przestala sie kontaktowac z lekarzem, ale, naprawde, ja “zaciezylam” w momencie jak juz machnelam reka na ciaze, terminy owulacji itp.
poprostu pewnego dnia kochalismy sie z mezem.
a, moj maz tez nie mial najlepszych chlopaczkow: mala ruchliwosc i pcialapplemnikowe dwa + na cztery
pozdrawiam ciepło zyczac odrobinki luzu
k8 i…?
Re: po teście PCT…..
A może to optymistyczne podejście do sprawy ci bardzo pomoże, bo właśnie starając się zapominamy o sobie o swoich potrzebach. o uczuciach męża, którego traktujemy jak reproduktora. Wierzę że jeżeli troszkę odsapnie cie to napewno sięuda, trzymam kciuki za was
JOVI_z nadzieją na grudzień
Re: po teście PCT…..
Martus koniecznie daj znac jakie wyniki!!!!!
mam nadzieje ze wszystko bedzie ok!!!!!
trzymam kciuki.
Ola
Znasz odpowiedź na pytanie: po teście PCT…..