No i zobaczyłam mojego stworka na usg. Prawdziwy wstrząs! Ma rączki nóżki i paluszki i wymachuje nimi jak karateka, cały się wierci i przekręca i ogólnie jest bardzo duży jak na swój wiek. Cieszę się bardzo, bo dostałam skierowanie po plamieniach i krwiaku na poprzednim usg (ale nic nie ma, wchłonął się). Gdybym jeszcze wczoraj nie miała plamienia, moja radość byłaby pełna. Ale i tak jest dobrze. Szkoda tylko, ze muszę wcinac duphaston – chętnie bym odstawiła, ale nie mam odwagi. to plamienie jest niegroźne, podobno kosmówka dochodzi mi do szyjki czy coś tam, ale ginka dalej kazała mi brać po pół tabletki rano i wieczorem. no i chyba będę wcinać, choć sądzę, że niekoniecznie jest to potrzebne…
aśka
5 odpowiedzi na pytanie: po usg
Re: po usg
Asieńko łykaj nie dyskutuj 😉
a co ja mam powiedzieć jak biorę luteinę i tez nie widzę powodu? nie miałam nawet najmniejszego plamienia a i tak muszę to to brać i to do 12 tygodnia (przynajmniej na razie…) – moja kosmówka z kolei odstawała – a czy odstaje dalej to się dowiem jutro.
strasznie fajnie, że widziałaś swoje maleństwo – mam nadzieję, że swoje zobaczę jutro i będzie wierzgać tak jak i Twoje 😉
Miyu i….
Re: po usg
OJEJ SUPER !
Twój post działa na mnie jak balsam ! ja jestem w 7 tc i mam bardzo lekkie plamienia….lekarz mnie wczoraj nastraszył /wczesniej ciąże straciłam/ i też zajadam od wczoraj duphastonik…mam nadzieje że pomoże i doczekam takiego wesołego widoku jak Ty !!!
a od początku miałaś takie plamienia… ja mam od tygodnia…
Re: po usg
Cześć Dziewczynki!
Nie martwcie się na zapas i słuchajcie swoich lekarzy ( w końcu komuś trzeba zaufać ). Ja miałam plamienia w 9 tyg. i bóle jak przy miesiączce. Byłam w szpitalu. Dostałam Turinal ( to coś takiego jak Duphaston ) i No Spę,no i lażenie. Plamienia ustały po 4 dniach, ale Turinal biorę do tej pory, no i jeszcze zastrzyki z Kaprogestu ( 4 ml oleistej substancji w pupę co 5 dni – nie muszę chyba dodawać, że nie ma już tego gdzie robić ).I jakoś dotrwaliśmy już do 21 tyg. i jestem przekonana, że będzie dobrze- musi być dobrze.
Aneta i Staś
Re: po usg
plamienia miałam nie od początku, tylko tak gdzieś od 7 tyg. właśnie (oprócz jednego które pojawiło się w terminie pierwszej miesiączki) na początku to były brudzenia, taki brązowawy śluz,potem pojawiły się bladoróżowe tak co 4-5 dni, a po jednym już nie blado, tylko różowym pognałam do lekarza. Po duphastonie przez 2 tyg miałam spokój – do niedzieli, bo znów się pojawiło, a teraz znów jest czysto – ciekawe do kiedy… w każdym razie, jak tego jest mało (u mnie była to plama wielkości, bo ja wiem, dorodnej pięciozłotówki) to chyba nic strasznego… w każdym razie zawsze przy plamieniu trzeba znaleźć przyczynę, bo czasem są groźne, a czasami nie. pozdrawiam i powodzenia!
aśka
Re: po usg
łeeee, a ja tak lubię dyskutować ;)….
Życzę Ci pięknych widoków na usg. Ja natomiest w ramach dyskusji o tym co wolno a czego nie wybieram się dzisiaj samochodzem 120 km od W-wy do rodziców. Co prawda mam nakaz unikania wysiłku fizycznego, ale ostatecznie w samochodzie się siedzi?… trzeba tylko trochę ruszać kierownicą… Mam trochę pietra, czy to nie zaszkodzi, ale zaczęłam czuć się jak więzień we własnym domu, no i poza tym muszę zobaczyć mamusię ;))) Dupaston oczywiście zabieram ze sobą (błe).;) pozdrawiam!
aśka
Znasz odpowiedź na pytanie: po usg