po wizycie u gina

Dziewczyny normalnie beznadziejny lekarz, ryczec mi sie chciało
Facet wogóle lekcewarzył co mowiłam tzn. odpowiadał mi pryskliwie, z łaską
Zbadał mnie, tam na dole i powiedział, ze wszystko jest dobrze, miałam nawet wew. USG, i nie weim czy to miało mu pomoc w stwierdzeniu co sie dzieje z moimi piersiami. Może wiecie cos na ten temat?? Pytał sie czy samo leci, czy musze wiciskać,przy czym tak mocno mnie z piers chwycił, pokazywał czy tak robie. normalnie myslalam, ze go udzerze w czule miejsce… Gdy spytałam sie czy to laktacja, pokarm a on ” Dla kogo” to normalnie mnie zatkało, zrobiło mi sie tak przykro i… pajac!!!!!!!!!!
Dał mi skierownia na prolaktyne. Jutro chce to zrobić, nier wiecie ile się czeka na wyniki.
Na pewno nie pujde do tego pajaca, chama itd….
A odebrałam wyniki na toxo i wszystko ok, nie byłam ani nie jestem zarazona 🙂
pozdrawiam
kasia

10 odpowiedzi na pytanie: po wizycie u gina

  1. Re: po wizycie u gina

    ŁOMATKO KASIA!
    A u kogo byłaś? Kto taki cham jest?
    W kły i nożem!
    Nie idź do takiego drania więcej – niech sie sam pomaca – po mózgu najlepiej.
    mam nadzieję że to nie ten o którym ci pisałam – na Mickiewicza???? Bo u niego była moja bratowa niedawno i jak mi zdała relację z tej wizyty to ja powiedziałam ze ja bym do niego nie poszła drugi raz na jej miejscu (własnie cham). Chociaż niby dobry specjalista jest.
    jeszcze raz Ci polecam Matopat. Naprawdę luksus i komfort.
    Nie martw się.
    Agata

    • Re: po wizycie u gina

      Dzieki za odpowiedz 🙂 jestem juz spokojniejsza 🙂
      Własnie przeczytałam o prolaktynie, wiem cos juz wiecej 🙂 i mysle ze to to. Jutro zamierzam zrobic te badania, no i znalezc dobergo lekarza. Byłam na Uniwersyteckiej, u dr Rzypa… nie bede juz komentowac…
      Pozdrawiam
      kasia

      • Re: po wizycie u gina

        tak tak nie komentuj juz tego, co to za burak, ten lekarz. Szkoda ze tak trudno o dobrego lekarza. Ja nie mam czasu ani pieniedzy zeby kilka razy w miesiacu odwiedzac innego gina i badac czy zna sie na rzeczy…
        Monika

        • Re: po wizycie u gina

          Monika ja byłam na wizycie nie prywatnej tylko refundowanej przez Nasz kochany fundzusz :(, pewnie gdybym zpłaciła za wizyte byłoby inaczej. tak to jest juz u Nas, tylko, ze tyle kasy sie placi a oni jeszcze z łaska cie przyjmuja…
          kasia

          • Re: po wizycie u gina

            tak znam to z doswiadczenia, w pierwszej ciazy poszlam do ginki w przychodni w ok. 6 tyg. przejeta jak diabli a ona mi po co ja tu w ogole przyszlam, ze za wcesnie, zadnej ciazy nie ma, nie stwierdza itp. kilka tyg temu kolezanka w 12 tyg. poszla do przychodni na usg i dowiedziala sie ze dziecko nie daje oznak zycia, nie rusza sie itp. i kazala isc do domu, wypic litr mleka i przyjsc znow, po czym stwierdzilaze dziecko jest zywe, ale bardzo leniwe. A co ta dziewczyna przez ta godzine przezyla… I co Ty na to? Ale znam tez lekarzy “panstwowych” bardzo dobrych i wrazliwych, na to chyba nie ma reguly, choc ci przychodniani sa czesciej mrukliwi….
            Monika

            • Re: po wizycie u gina

              Znam super lekarza, który jest panswowy 🙂 i jest to lekarz z połowania niedoscyc ze leczy skutkowo to jest mily uprzejmy, poradzi pozartuje i jest przystojny, ale co z Tego jesli sa tak duze kolejki do niego najszybciej mozna u niego byc w kwietniu 🙁
              pozdrawiam
              kasia

              • Re: po wizycie u gina

                Ja od pocątku wolałam chodzić do prywatnego niż stresować sie przed kazda wizyta do panstowego ginekologa.Dzieki bogu trafilam na lekarza kompetentnego konkretnego a przedewszystkim na takiego dla ktorego nie jest najwazniejsze zdzieranie bajonskich sum od pacjetek. Chodze do niego juz 10lat i jestem zadowolona

                • Re: po wizycie u gina

                  Tylko pozazdrościc takiego lekarza, mam takiego tylko zeby do niego sie dostac trzeba czekac okolo 2 miesiecy 🙁 tyle babaek do niego jest
                  Zastanawiam się wlasnie nad prywatnym, jednak mam wachania, bo z kasa to troszke krucho…:(
                  pozdrawiam
                  kasia

                  • Re: po wizycie u gina

                    Głupi buc, cholera jasna. Sorry, ale mnie roznosi, jak czytam coś takiego! Nie przejnuj sie tym palantem i zmień learza! Prolaktynę będziesz miała z dnia na dzień. Ale mówię Ci, przejdzie CI to najpewniej samo. Ja też sie zamartwiałam niepotrzebnie.
                    Całuję, Agata

                    • Re: po wizycie u gina

                      Kurcze ręce opadają, dobrze, że dał chociaż skierowanie na prolaktynę

                      Polecam:
                      mama Asi i synka w brzuszku

                      Znasz odpowiedź na pytanie: po wizycie u gina

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general