Po zabiegu

Wrocilam wlasnie ze szpitala. Czuje sie bardzo dobrze i czuje ulge, ze to juz za mna. Rzeczywiscie nie bylo tak strasznie jak myslalam, ale to tez zasluga ludzi ktorzy sie mna opiekowali, wszyscy byli tacy mili. Pojechalam do szpitala rano (8.25) i o 14.00 mnie wypisali. Ciesze sie, ze nie musialam wdrapywac sie na ten fotel (Aga pisala, ze w Polsce przywiazuja cie czy cos takiego, bo tego sie balam – widok tych wszystkich urzadzen!). Mnie uspili juz w pokoju ‘przygotowawczym’ i obudzilam sie juz na sali ‘odpoczynkowej’. Pytalam od kiedy moge zaczac starania, pani powiedziala mi, ze po 1szej miesiaczce. Troche sie zdziwilam i powiedzialam, ze w Polsce trzeba czekac dluzej, powiedziala mi, ze kiedys tu tez kazali czekac dluzej, ale okazalo sie, ze to nie ma znaczenia. Do pierwszej miesiaczki organizm sie ‘odbudowuje’. Znaczenie ma za to psychiczny stan gotowosci. Nie chce was zachecac do nieposluszenstwa wobec waszego gina, ale dla dziewczyn, ktore i tak nie moga wytrzymac, to chyba dobra wiadomosc. Teraz to juz bede czekac na 1sza ‘malpe’ i do roboty 🙂 Musze tylko sprawdzic czy jestem odporna na rozyczke i ew. to toxo. Lekarz powidzial, ze jest mloda, zdrowa i plodna, wiec nie powinno byc problemu. mam taka nadzieje.
Chcialam tylko jeszcze zapytac, jak poszlam do toalety po zabiegu, to jak robilam siusiu to mnie troche szczypalo, to chyba normalne nie?

Gosia

27 odpowiedzi na pytanie: Po zabiegu

  1. Re: Po zabiegu

    No moja droga teraz to juz nic ci nie pozostaje jak tylko czekac na okres a potem “podwinąc rękawy i do roboty !”
    Wysyłam moc pozytywnych fluidów. Ikkuni pomogły wiec liczę że i u ciebie zdziałają cuda 😉
    pozdrawiam cie serdecznie i trzymam kciuki
    violes

    • Re: Po zabiegu

      Zycze Ci abys jak najszybciej wrocila do zdrowia, za miesiac, gora dwa zaczniesz starania, bedzie dobrze !!!!!
      Co do pytania nie umie odpowiedziec, nie bylam usypiana, ale dziewczyny pewnie Ci poradza.
      Trzymaj sie
      Aga

      • Re: Po zabiegu

        dobrze ze juz jest po…
        Teraz musisz troszkę odpoczać i do roboty!!
        Powiedz mi z kąd jesteś bo to troche mnie dziwi że juz cie wypuścili. Ja musiałam byc jeden dzien po jeszcze w szpitalu.
        Pozdrowienia
        Gosia

        • Re: Po zabiegu

          Jestem w Anglii i tu zawsze wypuszczaja w ten sam dzien. Mnie wypisali dokladnie 2,5 godz. po operacji. Czulam sie dobrze, choc bolal mnie brzuszek, ale nie bardzo, wiec bylam w stanie wytrzymac bez proszkow przeciwbolowych. Teraz juz bol brzuszka minal i czuje sie w porzadku. 🙂

          Gosia

          • Re: Po zabiegu

            ja po zabiegu tez pierwszy raz czulam szczypanie ale nastepnego dnia bylo juz OK. Mialam zabieg w Chicago a Ty z kad jestes?

            • Re: Po zabiegu

              Anglia

              Gosia

              • Re: Po zabiegu

                Gosiu jak dobrze, ze już jest po.
                Termin do okresu szybko minie – zrobisz sobie te wszystkie badania – zaczniecie starania – bedzie już na pewno dobrze. Życzę Ci teraz już naprawdę samych poytywów w życiu.
                Po zabiagu tylko się nie kąp w wannie – lepiej przez pierwszych parę tygodni brać prysznic.
                Pozdrawiam bardzo serdecznie

                ika

                • Re: Po zabiegu

                  I bardzo dobrze bo ja nie lubie kapieli, wole orzezwiajacy prysznic 🙂

                  Gosia

                  • Re: Po zabiegu

                    Witaj Gosiu,
                    Zobaczysz…..teraz wszystko się ułoży…..wiem, że smutek i żal jest ogromny ale dasz radę, zobaczysz….. Trzymam kciuki, pozdrawiam

                    Kasia

                    • Re: Po zabiegu

                      TY TO NAPRAWDE MASZ LEPSZA OPIEKĘ W SZPITALU JA JAK POJAWIŁAM SIĘ W SZPITALU O 7 RANO TO WYPUSCILI MNIE O 13 NASTEPNEGO DNIA(MOŻE DLATEGO ŻE NIE MOGŁAM SIĘ DOPUDZIĆ I WZYWANO REANIMACJE ALE O TYM CI NIE NAPISAŁAM BO BAŁAM SIĘ ŻE JESZCE BARDZIEJ SIE PRZESTRASZYSZ 🙁 PRZEPRASZAM ALE TO DLA TWOJEGO DOBRA I LEPIEJ ŻE O TYM NIE NAPISAŁAM BO U CIEBIE ZABIEG ZUPEŁNIE INACZEJ WYGLĄDAŁ JA ZARAZ PO WYBUDZENIU WYMIOTOWAŁAM CAŁY DZIEŃ II NOC I DOPIERO NAD RANEM MOGŁAM ZASNĄĆ ALE NIE OBRAŹ SIE ŻE CI O TYM NIE NAPISAŁAM ) I USYPIALI MNIE W GABINECIE ZABIEGOWYM I NIE OSZCZĘDZILI MI WIDOKÓW TYCH URZĄDZEŃ CO MNIE JESZCE BARDZIEJ ZDENERWOWAŁO ALE NASZCZĘŚIE JUŻ PO WSZYSTKIM I WIESZ CO MY Z MĘŻĘM POSTANOWILIŚYI (MIMO ZALECEŃ GINKA) PO PIERWSZEM OKRESIE SPRÓBOWAĆ (TYLKO NIE WIEM KIEDY GO DOSTANE:()
                      POZROWIONKA PAPA

                      Aga już nie lutówka

                      • Re: Po zabiegu

                        O Agnieszko! Widze, ze to juz postanowione? Dobrze, dobrze. To teraz tylko czekać na okres. Ja dostalam 3 tygodnie i 4 dni po zabiegu. Okres wskoczył w dzień tygodnia, który zawsze byl 1 dc. Czyli piątek:)
                        Pozdrawiam i zycze powodzenia!
                        ps. Prosze nie pisz drukowanymi literami, bo ciezko to czytac a poza tym w necie odbierane jest to jako krzyk.
                        Pa!

                        Kate
                        [Zobacz stronę]

                        • Re: Po zabiegu

                          Gosia, ciesze sie, ze tak szybko to wszystko poszlo. Jestes silna dziewucha! Teraz czekaj na okres i do dziela:) Cos czuje, ze mnie jeszcze wyprzedzisz!
                          Pozdrawiam!

                          Kate
                          [Zobacz stronę]

                          • Do roboty:))

                            No Gosiu Agnieszko i Kate, jeśli tak zdecydowałyście to powie Wam, że prosze się zbyt długo nie ociągać i nie pozwólcie bym Was zbyt mocno wyprzedziła
                            Na pocechę przytocze jeszcze ten artykuł:

                            pozdrawiam serdecznie

                            ika

                            • Re: Do roboty:))

                              No musze przyznac, ze mnie podbudowalas:) Dzieki Ikki
                              Ten artykul tez mi sie podoba:)
                              Oj chyba pomecze dzis mojego Miśka dzis:)
                              Pozdrawiam!! i gratuluje powodzenia Ikkuniu!!!

                              Kate
                              [Zobacz stronę]

                              • Re: Do roboty:))

                                Ojej, ale to chyba nie znaczy, że późniejsze ciąże niosą ze sobą większe ryzyko niż te “od razu”? A swoją drogą, to dlaczego nasi lekarze nie idą z duchem czasu, tylko obstają cały czas przy swoim, tj. minimum 3 miesiące…
                                pozdrawiam, Agata

                                • Re: Po zabiegu

                                  No to dobrze, ze spalas w trakcie tych problemow, bo lekarzom pewnie narobilas stracha 🙂 Mi tez bylo strasznie niedobrze jak mnie juz przywiezli na moja sale, nawet mialam juz wolac polozna, zeby mi ‘wiaderko ‘przyniosla 🙂 Ale jakos sie powstrzymalam i po 10-15min. wszystko przeszlo. Dzis boli mnie troche brzuszek, ale krwawiem juz prawie nie mam (moze sie jeszcze pojawi). Teraz ta ‘malpka’ to bedzie upragniona i juz nie moge sie jej doszekac! 🙂

                                  Gosia

                                  • Re: Po zabiegu

                                    No nie wiem kiedy ten malpiszon przyjdzie! Moj M wyjezdza w sierpniu i nie bedzie go miedzy 22 a 30 ! 🙁 🙁 mam nadzieje, ze moje plodne dni nie zrobia mi psikusa 🙂 Alw zaraz potem jedziemy na wakacje, moze tam sie cos uda…. 😉

                                    Gosia

                                    • Re: Po zabiegu

                                      Cieszę się że miałaś własnie taki zabieg, ja poroniłam dwa razy a u nas w Koninie łyżeczkowanie robi się na żywca!! Dostajesz tylko głupiego jasia i tyle wszystko czujesz widzisz i słyszysz – straszne przezycie. Ale nie przywiązywali mnie do fotela. A co do 1 miesiąca to ja bym poczekała troche dłużej – ja czekałam troche dłużej, masz teraz wyskrobaną całą macicę więc pozwól się jej zregenerować żeby jajeczko miało się gdzie zagnieździć, pozdrawiam.

                                      Marzenka i Kluseczka (2.01.2004)

                                      • Re: Po zabiegu

                                        maniu kochana, strasznie barbarzynski tez zabieg u was!!! Chcialam sie zapytac, moze wiesz, mi polozna powidziala, ze zabieg polega na tym, ze oni leciutko uchylaja szyjke macicy i wysysaja ‘zawartosc’ (sorry dziewczyny za taki opis). I teraz sie zastanawiam, skad u nas ta nazwa ‘lyzeczkowanie’? Tak pytam tylko z ciekawosci.

                                        Gosia

                                        • Re: Do roboty:))

                                          Agatko nie panikuj – ja czekałam bardzo długo, bo wczesniej nie byłam gotowa psychicznie. Uważam, że teraz musi się udac. Powodzenia

                                          ika

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Po zabiegu

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo