Byliśmy dzisiaj u pediatry i mamy zrobić badanie krwi ze względu na to jego niejedzenie. Po za tym wszyskto jest ok, waży 12,700g i mierzy 88 cm. Nawet z napletkiem nie jest źle, całkiem dobrze już schodzi 🙂 No ale jest problem bo on strasznie histeryzuje przy każdym wejściu do gabinetu, nawet zbadać się nie da, jak mu się trzyma ręce to wyrywa i jak tu pobrać mu krew? Będzie miał jeszcze większy uraz po tym i już pewnie siłą trzeba będzie go pchać do gabinetu. Jestem przerażona, nie wiem czemu on tak histeryzuje, przecież wielkiej krzywdy nigdy mu nie zrobili, oprócz szczepień 🙁
15 odpowiedzi na pytanie: Pobieranie krwi u dwulatka
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Nie wiem co ci doradzić… Iza miała pobierana krew jak miała roczek. Z powodu malej wagi i niejedzenia:) Nie było problemu – pielegniarki ja zabawiły, mialy różne zabawki i dała rade wytrzymać Ale ona z kolei nie ma urazu do lekarzy, nic ją nie jest w stanie zniechęcic do gabinetu – awet seria 12 zastrzyków, którą dopiero miesiąc temu skończyła… Taka dziwna jest ale po prostu uwielbia lekarzy:) Sama się pcha do gabinetu.
Monika i Iza 20 miesięcy
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Oj! To tylko pozazdrościć 🙁 Kamil się jakoś panicznie tam wszystkiego boi, przyklei się do mnie i ciężko nawet go zważyć i zmierzyć 🙁 A gabinety u nas są takie ładne ściany wymalowane w zwierzątka itp…
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Powiem tak:
Jak trafisz na fachową siostrę to mu pobierze bez wiekszych problemów
ale
moze zanim zdecydujesz sie na ten krok to sprobuj mu dac jakis Mulivitamol albo Kinder-Biovital – Szymon po tym zaczął jesc i zrobił się różowszy
Dorota i Szymon 10.02.03
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Już jedną wielką butlę Kinder Biovitalu wypił i nic nie pomogło, to jest jego chyba jedyne żródło żelaza Ogólnie jest bardzo żywy i pogodny tylko, że nie chce jeść praktycznie niczego oprócz mleka.
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Szymon tez nie przepada za lekarzami wiec mamy taką metodę:
1. Książeczki, np. Kamyczek jest chory
2. Zestaw lekarski do zabawy – Szymon osłuchuje misie i daje im zastrzyki
3. Do lekarza idzie zawsze ze swoim misiem, i lekarz bada najpierw misia
4. Po wizycie dostaje cukierka (wiem, ze niewychowawcze ale skuteczne)
5. Do kłucia musi być wprawna siostra co to na codzień robi to dzieciom. Mimo tego ostetnio wkłuła się z wenflonem dopiero za 3 razem, ale ojciec go trzymał, wiec młody tak strasznie nie panikował. Bo wiedział, że tatuś się nad nim tak nie lituje jak mama.
Dorota i Szymon 10.02.03
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
oj Agniesia zachowywala sie dokladnie tak samo jakis czas temu
i nie wiem co sie stalo? nagle sie odmienilo i teraz nie ma problemow nawet z okropnymi zabiegami ktore ostatnio przechodzila w szpitalu
nie wiem? moze fakt ze od ub roku niestety czesto odwiedzamy lekarzy – obok rutynowych wizyt doszly tez poradnie specjalistyczne, wiec bylo tego troche, badan tymbardziej
mysle ze taki maluch jednak szybko zapomina o bolu, wiec nie martw sie jakos to bedzie i co wazne!!! to zeby u lekarza cos dawali:) Agniesia dostawala czesto naklejki wzorowy pacjent, jakies kalendarzyki, i inne tego typu – dziecko to zapamietuje i teraz jak idzie do lekarza to od wejscia upomina sie o naklejki
Niby nic a jednak dla dziecka b duzo znaczy sam fakt obdarowania go przez inna osobe
jak wazne jest podejscie lekarza do dziecka nie bede pisac, jesli tarfisz na takiego ktory podejscie ma to bedzie super
Tak zupelnie przykladowo
okulista zjednala sobie Agniesie tym ze pozwolila jej poprzybijac pieczatki na kartkach – dziecko dalo sobie zabadac oczy bez problemu
wiem ze nie kazdy tak zrobi, ale wierz mi sa tacy lekarze ktorzy potrafia tak zagadac, tak zajac dzieciaka e nawet nie zuwazy ze pobrano mu krew /tez kiedys trafilam na taka wspanila pielegniarke/
Agniesia 7.07.02 +Adrianek 3.01.04
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Do ogólnego badania, krew jest pobierana z palca. Przynajmniej u nas tak bylo. Raz, dwa, pielegniarka malego zagadala, ja trzymalam go u siebie na kolanach i jakos poszlo. Troche plakal, ale dalo sie przeżyc i pobrać 😉
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
mam pytanie czy nie robia sie przebarwienia na zebach po Kinder Biovitalu, bo ja kupiłam kiedys i moja tesciowa twierdzi że to szkodzi na szkliwo zebów.
U nas jest podobna sytuacja na widok gabinetu Mikołaj dostaje histerii i tez dostalismy skierowanie na badanie krwi, odwlekam to jak moge 🙁
Kaska i Mikołaj 18.09
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Czy lekarz zlecił również OB? Jeżeli tak to nie wystarczy krwi z opuszka.
Lekarze często standardowo zlecają zbadanie OB, a nie jest to konieczne w przypadku badań “tak na wszelki wypadek, bo nie je, bo płacze”. Lepiej wtedy zbadać CRP, bo na to wystarczy krwi z paluszka – porozmawiaj w labolatorium.
Monia i Olgutek 06.05.2003
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Ja się pytałam pediatry i mówiła, że będzie z żyły 🙁
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Wiesz co póki co nie zauważyłam jakiś przebarwień na ząbkach jednak podaję mu łyżeczkę tych witamin razem z sokiem i może dlatego, że jest rozcienczone to nie osadza sie na ząbkach. To prawda że po zażywaniu żelaza w płynie robi się dziwny ciemny osad ja przez parę dni podpijałam łyżeczkę też tych witamin i od razu pojawiły mi się ciemniejsze kreski na zebach. Można dziecku myć ząbki od razu po podaniu tych witamin, my myjemy znacznie później ale jest OK. Poprostu warto obserwować.
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Hehe, u mojej miłość do lekarza pojawiła się po obejrzeniu “Na dobre i na złe”.
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Cholera skonsultuj to z labolatorium, lekarze często nie myslą o małym pacjencie, mnie wysłał do szpitala na pobieranie krwi z żyły z głowy, na szczęście wylądowałam w moim zaufanym labolatorium i udało się z palca, własnie oni namówli mnie do zrezygnowania z OB, gdyby badania wyszły źle miałam przyjść na OB później.
A tak przy okazji, podkładka na sedes którą wyszukałaś w internecie, to dokładnie podkładka Graco, to samo zdjęcie w ich katalogu – prawdopodobnie znalazłaś stronę producenta, który ma kontrakt zna wykonastwo dla Graco. Pozdr.
Monia i Olgutek 06.05.2003
Edited by 1014monia on 2005/02/17 23:28.
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Tą krew pobierają w częście dziecięcej więc mają pewnie już sposoby na dzieci. Narazie odczekam jeszcze tydzień, jak apetyt się małemu poprawi to dam tylko mocz do analizy. Narazie nie wiem czy to dziwny zbieg okoliczności ale zaczął jeść coś innego niż tylko mleko, wczoraj wciągnął miseczkę zupki z makaronem a wcześniej wchodziły w niego góra 3-4 łyżeczki zupki. Po za tym trochę skubie banana i jabłko. Jak ja bym się cieszyła aby zaczął w końcu jeść urozmaicone rzeczy i wtedy te pobranie krwi by nie było potrzebne 😉
Re: Pobieranie krwi u dwulatka
Miałaś rację z tą nakładką, właśnie kupiłam taką samą firmy GRACO i jestem bardzo zadowolona:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pobieranie krwi u dwulatka