Kacperek odkochał wsię w mleku z kleikiem ryżowym. Podczas choroby 2 razy zwymiotował po mleku i teraz nie chce go pić. Zobaczy kolor zawartości butelki i wyrzuca ją. Martwie sie, bo taki smyczek powinien jeszcze pić mleczko… Może i któraś z Was zetknęła się z tą sytuacją? Bardzo proszę o rady jak znowu przekonać Kacperka do mleczka. Dodanie soku malinowego mało skutkuje.
Pozdrawiam.
Ulka i Kacperek (15 lipca 2003r.)
3 odpowiedzi na pytanie: pochorobowy “uraz”
Re: pochorobowy “uraz”
Powinno mu przejść, ale spróbuj okleić butlę kolorowym papierem albo dać mu mleko z czegoś innego. Jak nie poskutkuje, to znaczy, że odrzuca go smak mleka. Tak jest często po wymiotach, że nie masz ochoty na to, po czym zwróciłaś.
A może dodaj kakao?
Aga i Kuba (25.06.2003)
Re: pochorobowy “uraz”
Emilka podobnie odkochala sie w soczkach klarownych – mysli chyba ze to rumianek lub smecta… przez kilka dni nie chciala tez pic wcale mleka (po obrzydliwym kleiku na wodzie), jednak szybko wrocila do mleka porannego – dawalismy jej na wpół śpiącej i jakos sie przekonała. Zresztą po nocy jest wsciekle glodna wiec to nie bylo trudne. Wieczorem od tamtej pory mleka nie pije. Próbowałam dodawac kaszek smakowych, kakao – nic. Udalo nam sie ją jednak przekonac na mleko z płatkami sniadaniowymi i takie są wlasnie kolacje.
pozdrawiam
Re: pochorobowy “uraz”
Dzieki za podpowieź.
Ulka i Kacperek (15 lipca 2003r.)
Znasz odpowiedź na pytanie: pochorobowy “uraz”