Witajcie,
Zacznę od tego, że rok temu mój mąż (po roku starania o dziecko) zrobił badania nasienia. Wyniki wyszły kiepskie. Po jakimś czasie badanie powtórzył – jak przykazał pan doktor i wyniki wyszły gorzej, niż tragicznie. Dla porównania: luty 2013r – ponad 14 mln plemników (prawie wszystkie nieruchliwe), styczeń 2014r – 9 plemników (dziewięć sztuk!!!!!) – wszystkie nieruchliwe. Po odwirowaniu wyszło 28 sztuk (nieruchliwych). Badania hormonów – w normie, badanie moczu na obecność nasienia – w normie.
Lekarz się bardzo zdziwił, że w takim czasie nastąpił tak szybki i radykalny spadek liczby plemników.
Kazał zrobić badanie markerów nowotworowych i udać się w celu wyeliminowania nowotworu do urologa i onkologa. Jesteśmy właśnie w trakcie ustalania, czy w tym obszarze jest OK.
Lekarz powiedział, że w grę wchodzi tylko zapłodnienie in vitro. Dał mi skierowanie na jakieś badania i kazał iść do lekarza ogólnego po skierowanie do Kliniki Genetycznej. Powiedział także, że mąż ma jak najszybciej zamrażać plemniki, a jak będzie ich mało, to potem może domrażać.
W związku z tym, że nie mam zielonego pojęcia, jak to wszystko teraz będzie wyglądało, bardzo proszę Was o pomoc w tym zakresie. Lekarz powiedział, że kwalifikujemy się do programu rządowego in vitro.
Napiszcie mi proszę, czego się powinnam spodziewać, ile przygotować pieniędzy, jak to długo trwa, co jest po kolei, co może lub nie mogę zrobić itp….
Dodam, że moje wyniki są OK. Mam 10 letnią córkę z innym partnerem.
Pozdrawiam,
Tarantula
7 odpowiedzi na pytanie: Poczatek drogi – niepłodność
Kogo ja tu widzę…kochana ciesze się że do nas powróciłaś:)
Kochana jest tu wiele dziewczyn któe podchodzą do in vitro więc zapewne Ci pomogą
A ja trzymam mocno kciuki za ciebie
Przede wszystkim zrobić jeszcze raz badanie nasienia, może w innym miejscu. Bardzo duża rozbieżność, aż chce się podejrzewać, że jedno badanie jest nieprawidłowe.
U mojej znajomej tak było. Znaleźli 3 martwe pleminiki i to wszystko.
Jeden lekarz na Pomorzu podjął się jakiegoś poważnego leczenia tego chłopaka. Musiał brać jakieś zastrzyki itd.
Wyhodowano mu kilka pleminków, nasienie pobierano bezpośrednio z jąder.
I zaskoczyli po pierwszej próbie IVF:)
Os siebie dodam, że u nas wyniki były też zmienne:
listopad 2011 – ilość na granicy normy, morfologia i ruchliwość poniżej
czerwiec i listopad 2012 – wyniki jeszcze gorsze, ale morfologia nie była badana
maj 2013 – nagle wszystkie wyniki idealne
grudzień 2013 – najgorsza ilość z dotychczasowych
Mąż dostał leczenie krowimi dawkami antyoksydantów, ale i tak zaczęliśmy już przygotowania do IVF (czyt. poszłam po skierownaie).
Kciuki!!
Witaj Katharinka,
Cieszę się, że udało Ci się zajść w ciążę 🙂 Czytałam od czasu do czasu Wasze posty na starających się i w miarę byłam na bieżąco 🙂
Postanowiliśmy w końcu wziąć się za siebie, a raczej za plemniki męża.
Jest już po badaniu na nowotwór i USG nic nie wykazało. Dziś oddał kolejny raz nasienie – zobaczymy, jak wyniki 🙂
Madziorex,
Pani urolog też tak powiedziała, że albo był błąd, albo jest jakaś inna przyczyna. Dziś mąż oddał nasienie – jak wyniki będą złe, to chcą mu zrobić biopsję jądra.
ambicja,
No właśnie – wyniki plemników albo są zmienne, albo była pomyłka… Urolog zasugerowała inne laboratorium, ale jak tam zadzwoniliśmy, to się okazało, że nie można tam pobrać nasienie. Trzeba pobrać je w domu i w ciągu pół godziny przywieźć. Zrezygnowaliśmy.
Chodzimy do Invicty w Gdańsku. Dostałam od lekarza 1 kontaktu skierowanie do poradni genetycznej. Czy ktoś wie, gdzie to jest? Ile się czeka na wizytę, a potem, jak już się tam dostaniemy, to od razu nam robią invitro? Czy te rządowe mają jakieś limity? I trzeba czekać 5 lat…
Tarantulko ciesze się ze wzieliście się do działania i będe tu zagladać i mocno Cie wspierać
Na rządowe wcale się nie czeka 5 lat z tego co wiem. Dzwoniłam jakiś czas temu do Invimedu to mówili, że mają wolne miejsca bez większego czekania. W Novum to akurat wiem na pewno, czekania jest sporo. A to raczej od kliniki zależy.
A co genetyki to od razu zadzwoń do poradni genetycznej w Twoim mieście i się zapisz w kolejkę. Można to spokojnie zrobić na NFZ, trzeba mieć tylko skierowanie od rodzinnego.
Tak badania genetyczne refunduje NFZ na pewno wiem bo sama robiłam tylko trochę sie czeka
Znasz odpowiedź na pytanie: Poczatek drogi – niepłodność