początek i koniec żłobka

wiele mam zastanawia sie czy posłać dzidzki do żłobka czy nie… dla mnie to już pytanie z odpowiedzią bardzo jasną… nie nie nie…
Basika poszla do żłobka kilka dni przed 1.09 żeby sie trochę przyzwyczaić przed dłuższymi rozłąkami ( 2 godzinki na początek itd) Od samego startu był żałosny pyszczek i kilka łez ale bez histerii, noce były najgorsze kiedy Basika ciągle powtarzała (jak mantre) Mama wróci mama zabierze mnie…. Myślałam ze to przejdzie i faktrycznie sie stonowało ale z 5 tygodni w żłobku basik przechorowała 3… czy to sie kalkuluje? Teściowa sie ulitowała i powiedziała – Basik już nie pójdize do żłoba! Ja z nią będę zostawać! Po 5 tygodniach debiutu żłobkowego…. występy zostały odwołane i przełożóne na przyszły rok…
pap i Basik 8.9.03

11 odpowiedzi na pytanie: początek i koniec żłobka

  1. Re: początek i koniec żłobka

    serce mi sie scisnelo, jak przeczytalam jej slowa…

    Mati (2,5 roku)

    • Re: początek i koniec żłobka

      Dobrze ze tesciowa się zlitowała ale co dziecko przezyło hymmmm…….

      • Re: początek i koniec żłobka

        moze w przedszkolu bedzie lepiej…..? Moja Ninka edukacje zlobkowa zakoczyla po dwoch tygodniach- koszmar…….W przedszkolu za to duzo lepiej- chodz i tutaj nie odbylo sie bez scen, ale to byly tylko sceny, a nie dramat z trzesacym sie dzieckiem w roli glownej – jak w zlobku…mam nadzieje ze i u Was wszystko bedzie dobrze;-)

        • Re: początek i koniec żłobka

          Smutno mi ze tak piszesz, ale moje bedzie TO przezywalo od poniedzialku. Ja niestety nie mam mamy czy tesciowej ktora by zostala z Olinkiem, a niania nie bardzo wchodzi w rachube, bo On nie chce zostawac z obcymi, a Panie ze zlobka juz troche zna i sa tam dziecie, wiec zawsze mu razniej. Jesli bedzie chorowal to wtedy nie bede miala wyjscia i bede musiala znalezc inne, niekoniecznie lepsze rozwiazanie.

          • Re: początek i koniec żłobka

            trzymam kciuki;-) Adam w złobku od 16 sierpnia, zdazyl na razie zaliczyc jedno wirusowe zapalenie gardla (tydzien w domu). plakal przez tydzien przy oddawaniu (w samym zlobku nigdy), teraz robi tatusiowi papa (albo i nie, jak zapomni) i biega do cioc albo zabawek:-)
            złobek nie jest taki zły – nie moge sie napatrzec, jak moje diabelskie dziecko chowa buciki do szafki czy siusia na nocnik… nauczyl sie tez (chyba od cioć) grozic paluszkiem i mowic “no, no, no!”, jak mowie, zeby czegos nie robil… po czym z usmiechem na buzi robi to dalej;-)
            trzymam kciuki, mam nadzieje, ze dzielnie przejdziecie ten pierwszy okres, a pozniej juz bedzie ok.
            pozdrawiam

            k8 i Adaś 30.04.04

            • Re: początek i koniec żłobka

              Szkoda, że u Was nie wyszło… Olka chodzi do żłobka 1,5 roku i nie przeżywałą nigdy tak mocno, po 2 tyg biegała już bardzo chętnie a chorowała do tej pory 3 razy 🙂 Może za rok Twoja córka będzie dojrzalsza i łatwiej jej pójdzie adaptacja. Ale faktem jest, że nowe dzieci w naszej grupie (dwulatki) strasznie wolno się adaoptują, minął już miesiąc a niektóre nadal histeryzują rano…

              Asia i Ola (2 latka i 7 m-cy!)

              • Re: początek i koniec żłobka

                zazdroszcze ci! ja miałam nadzieje ze Basia rozwinie sie bardziej towarzysko w żłobku bo lubi dzieci ale ciągle sie wstydzi ( choc poda rękę i powie : cześć jesetem basia). I tak jak ty, też zauważyłam u niej nowe zachowanki np kładąc sie spać w południe bierze lalę, odwraca sie na boczek i mowi: trzeba przykryć plecki ( nabyte od cioć- boki zrywałam…) Kurcze! może na wiosne??? a moze dopiero za rok.. A już miała koleżanki… i opowiadała jak to Mateusz płacze.. (ciekawe czy rzeczywiście to był Mateusz bo zawsze jak ktoś płakał w żłobku to na Mateusza. hi hi).
                pozdrowionka
                pap i Basik

                • Re: początek i koniec żłobka

                  chyba starsze dzieci bardziej przeżywają żłobek, bo Radek tylko czasem płakał przy rozstaniu, ale zaraz się zajmował wszystkim innym, my mamy problem z jedzeniem obiadu i z chorowaniem niestety też, ale też nie mamy z kim go zostawiać żadnej babci ani innej osoby, a niania osobista nie wchodzi w grę, mam nadzieję, że nabierze odporności, oby bo nie wiem jak będzie
                  z rzeczy nabytych w żłobku to chyba przykładanie palca do ust i cii 🙂
                  życzę Wam, żeby następe podejście było już pozytywne

                  Beata i Radek (11.05.04)

                  • Re: pocza˛tek i koniec z˙?obka

                    Ja tez Bianke zabralam ze zlobka pare miesuecy temu, ale z innych wzgledow!!! I tez jej nie oddam, chyba ze do zerowki za 2 lata-ale to inna bajka!


                    Ania i Bianca

                    • Re: początek i koniec żłobka

                      Hubert edukacje przedszkolna zakonczyl po…czterech dniach!
                      Powod:placz, wrzask i wogole masakra!

                      • Re: początek i koniec żłobka

                        No my zaczynalismy od 5 wrzesnia, ale Oli jak juz sie przyzwyczail (10 dnia) to za 2 dni musielismy go zatrzymac w domu bo zarazil sie od nas i do jutra jest na Bactrimie.
                        Jak narazie widze ze nauczyl sie “Chodzi lisek kolo drogi”. Mam nadzieje ze bedzie tak ze bedzie chodzil tam chetnie, jak Adas. ale napewno potrwa to nieco dluzej, bo jest mocno zwiazany ze mna (az za mocno) i niechetnie zostaje z kimkolwiek (tata, babcia, dziadkiem).

                        Znasz odpowiedź na pytanie: początek i koniec żłobka

                        Dodaj komentarz

                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo