Ciekawa jestem – czy mieszacie dzieciom w talerzach? 😉 Czy podajecie wszystkie dania osobno – np. surówka, ziemniaki, mięso.
Ja mieszam zazwyczaj, Mati je wszystko razem, dzięki temu spróbuje wszystkiego. Ale moze robie źle?
A moze korzystacie z talerzyków podgrzewanych wlewaną do srodka wodą?
Pamietam, ze ja korzystałam z takiego talerzyka i to ługo, bo go lubiłam. Mateusz je tak długo czasami (sam jest panem swego talerza i posiłku, celebruje to, a pomagac mu nie wolno) że szybko mu stygnie. Czy takie talerzyki sie sprawdzają?
18 odpowiedzi na pytanie: Podawanie obiadków
Re: Podawanie obiadków
U nas taki talerzyk sie nie sprawdza,bo Hubi je krotko i tyle ile chce,a i tak duzo zostawi,bo nie ma czasu na dalsze jedzenie!
U nas wszystko jest podawane osobno,bo inaczej moj ksiaze nie zje:((tak wiec sa dni ze probuje wszystkiego,a sa takie ze zje samo miecho lub ziemniaczki albo sama sorowke:((
A do jego talerzyka lepiej sie nie dobierac,bo grozi krzykiem:)
Nelly i Hubert 23.02.03
Re: Podawanie obiadków
Nie mieszam (i tak jej najwyraźniej bardziej smakuje) i nie używam takiego talerza.
A kiedy Ola je (sama!) to nie wolno się do niej zbliżać, nie daj boże poprawić łyżeczkę! Ale wtedy jest krzyk…
Asia i Ola (19,5 m-ca!)
Re: Podawanie obiadków
Mati dlugo byl tez na jedzonku niezbyt cieplym, ale u nas jest prawdziwa zimna jesien, max. 10 stopni w ciagu dnia, kaloryfer zimny, nosy ziemne a my chorzy oboje… jedzenie staje sie szybko po prostu zimne, ja juz tez wody mineralnej z butli nie pije.
Re: Podawanie obiadków
Borys dostaje wszystko osobno. kiedyś chciałąm sobie usprawnić “robotę” i zmieszałam żarełko, a Borys zamiast jeść tylko podejrzliwie zaglądał do talerza pomoc przy jedzeniu powoli odchodzi z zapomnienie, więc chyba wrócimy do podgrzewanego talerzyka bo zapewne czas jedzenia zacznie się przeciągać
Re: Podawanie obiadków
Ja mieszkam, Adzie na razie to nie przeszkadza, bardzo ładnie je, a zauważyłam że jak oddzielę surówkę to ona jej samej nie zje, a zmieszaną np. z mięsem z sosem zjada bez problemu. Nasze obiadki zawsze podaję w miseczce, co zapobiega rozrzucaniu jedzenia gdy Adzie zachce się grzebać widelcem w jedzeniu
Ada 16m.
Re: Podawanie obiadków
ja musze mieszać i robię paćkę, bo mięso w większych kawałkach natychmiast jest wypluwane. za ziemniakami tez nie przepada. lubi ryż, kaszę, ale najlepszy jest makaron. jedyne, co zje w większych kawałkach to warzywa.
z temperaturą posiłków nie ma problemu, bo zazwyczaj ja go karmię, a jak już ma końcówkę jedzenia dokańcza sam.
a zupę Mateusz też je sam?
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: Podawanie obiadków
to w takim razie ja też nie uczę rumburaka jeśc po polsku:-)))))
mały włoch lyb chińczyk rośnie:-))))
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: Podawanie obiadków
Kawaleczki miesa (podrobiony kurczak, lub szynka) sa na talerzu jakby osobno, bo te Sophie wklada do buzi reka i to najlepiej jej wychodzi i tak lubi, ale twarozek np. z kawalkami pomidora mieszam, makaron czy ryz z sosami mieszam, ziemniaki podaje pogniecione – i do takich rzeczy Sophie uzywa lyzeczki (z roznym skutkiem, wiadomo) Jesli podaje cos nowego, lub po dlugiej przerwie (np. rybe) to po pierwszym wypluciu reszte mieszam w ziemniakach i wtedy dopiero wchodzi. A talerzyk mamy plastikowy z zassawka ktora i tak nie trzyma sie za dobrze powierzchni i zwykle konczy na podlodze do gory nogami. Co do temperatury, to tylko na poczatku upewniam sie zeby nie bylo za gorace a [potem to juz Sophie nie przeszkadza czy jest zimne czy nie… no ale u nas jak u Poli temperatury na dworze ciagle letnie i po domu latamy (a szczegolnie jemy) pol nago.
Luiza i Sophie (15 m-cy)
Re: Podawanie obiadków
nie pijesz z butli?
a co? podgrzewasz sobie?
ja pije normalnie z butli, a jogurty czy inne takie tam jem z lodówki zawsze, niezaleznie od pory roku
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Podawanie obiadków
ja mieszam i daje sama
chyba z lenistwa, bo tak szybciej
pewnie nadejdzie niedługo moment że trzeba bedzie dac mu jeśc samemu
ale na dzien dzisiejszy jest jak jest
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Podawanie obiadków
w zalezności co mamy na obiad czasem mieszam czasem nie 😉 ale zauwazyłam ze Natalka woli kiedy osobno lezy mięsko, osobno ziemniaczek/ryz/makaron i warzywa, wtedy chętniej je 😉 i uwielbia grzebać widelcem w naszych talerzach… podgrzewany talerzyk przeszedł [niestety..] do historii tak jak krzesełko do karmienia… musi siedziec przy stole, na “dorosłym” krześle, a talerzyk dłuuugo się sprawdzał ale Nat woli teraz inne i chyba nie przeszkadza jej ze jedzenie jest zimne, bo je z takim samym apetytem [oczywiscie nie zawsze czasem mama ma stresa ze dziecko nic nie je… 😉
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Podawanie obiadków
daję zmieszane.bo Julka inaczej nie zje w ogóle mięsa. I nie je sama, bo jej się nie chce.
no i nie je ziemniaków, bo my tez nie jemy, tylko albo zupy warzywne, rosół, makaron, ryż.
z “normalnych” obiadów zjada tylko gotowane warzywa.
Re: Podawanie obiadków
po tym jak Jagoda jesc nie chciala ciesze sie ze Kamila je cokolwiek ale je tylko to co sama wezmie i tylko tyle ile sama chce, jej nie ma mozliwosci zmusic. tak wiec dostaje rzeczy na 1 talerzu, w stanie nadajacym sie do samodzielnego brania do buzi.
wzasadzie niewchodzą w gre inne sztuce niz nasze i taleze tez nasze, a mama jak zabarzdzo wystygnie wrzuca na kilka sekund do mikrofali.
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Re: Podawanie obiadków
Kamcia frytki tez uwielbia ale i ziemniaki sote takie nietluczone jesli da sei wziac do reki moze Biedronki tkie kartofelki w kawalku tez by zaakceptowaly (wkoncu po Polsku to nie tylko tluczone piuree)
Agnieszka mama Jagody(09-10-97) i Kamili(03-04-03)
Re: Podawanie obiadków
Polu, a jak robisz ten szpinak z makaronem?? Z jajeczkiem?? Dodajesz czosnku?? czy jeszcze nie??
GOHA i Dareczek 17 m-cy (02.04.03)
Re: Podawanie obiadków
nie mieszam, bo jeśli czegoś nie chce to wyrzuca lub ignoruje i po zmieszaniu nic nie byłoby zjedzone
i nigdy nie używałam podgrzewanego talerzyka, jedzenie na talerzu musi się nadawać do wzięcia w rączkę lub nabijania na widelec, bo dziecię już dość dawno chce wszystko robić samo, jedynie poranną kaszą łaskawie pozwala się nakarmić, nawet zupę zjada sama czyli najpierw warzywa i mięsko, a potem zupka z filiżanki :), a ryż zjada łapką po ziarenku 🙂
Re: Podawanie obiadków
czlwoiek sie ciagle uczy…;)) przeczytalam caly watek i dopiero teraz wiem o co chodzi z tym mieszaniem;-))) no wiec ja nie mieszam-obiadki normalnie tak jak dla doroslych (wszystko osobno) inna sprawa ze Nnka tez nie lubi mieszac- miesko + ziemniaczki ok, ale jeszcze surowka do tego to juz nie…….;-) sama surowa osobno- w ostatecznosci moze byc……
gucia i Nina 27 IV 03
Re: Podawanie obiadków
nie mieszam, zresztą Zuzanka od zawsze je tylko jeden składnik obiadu, kiedyś były to ziemniaki z sosem, teraz jest tylko mięcho
Znasz odpowiedź na pytanie: Podawanie obiadków