Poddałam się, już nie karmię:-(

Niestety po pięciu miesiącach walki z laktacją poddałam się, już w trzecim miesiącu mojej niuni miałam mało pokarmu.
Kiedy wróciłam po macierzyńskim do pracy to już był dramat. Co dwie godziny ściągałam po 10 ml mleka.Żeby moja córcia miaóła jeden posiłek musiałam dwa dni ściągać pokarm.Wypróbowałam wszystkiego herbatek na laktacje, bawarek, karmi, homeopati, a nawet oksytocyny w zastrzyku na zwiększenie laktacji i nic!!! W Święta zaprzestałam walki, daje małej cycusia rano przed pracą ale raczej dla siebie bo pokarmu jak na lekarstwo.:-( Strasznie mi przykro, jak słysze że kobieta jest w stanie sama wykarmić swoje dziecko jeśli tylko chce to mnie trafia. Smutno mi… Pozdrawiam wszystkie mamusie!!!!

Gosia

12 odpowiedzi na pytanie: Poddałam się, już nie karmię:-(

  1. Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

    dla dziecka ważniejsza jest szczęśliwa mama i niż naturalny pokarm
    nie przejmuj się- nie ma czym

    ____
    Julitka [12.12.04]

    • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

      Gosiu, jestes klasyczna ofiara terroru laktacyjnego i kiedy czytam Twojego posta, plakac mi sie chce…
      Przeciez zrobilas dla dziecka bardzo duzo, a czy bedzie pilo z piersi czy z butelki, czy tak naprawde przeklada sie to na milosc, ktora dziecku dajesz?
      Nie.
      Glowa do gory i przestan czytac o “matkach, ktore wykarmily…”

      Czekam na Alka;)

      • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

        E no co to za smutasy, dla malucha najważniejsze aby mama była uśmiechnięta, a to czy je takie czy siakie mleko-jemu jest wsio rybka, ważne że ma pełen brzuszek
        Głowa do góry

        Mati & Wojtek

        • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

          Dziewczyny wszystko juz napisaly 🙂

          Nie miej zadnych wyrzutow, karm butelka a oboje bedziecie zadowoleni 🙂

          Aga, Jula i Szymek

          • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

            nie ma co płakać 🙂 a tego co gadają nie można aż tak bardzo brać do siebie

            Izka i 4 latka

            • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

              Tak to czasem bywa ja też niezbyt długo karmiłam i miałam wyrzuty sumienia ale przeszły. Butelka nie jest zła dziecko mi się pięknie chowa:):):)Nie martw się

              • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

                Przecież to nie Twoja wina, że nie masz wystarczającej ilości pokarmu. Dobre chęci dziecka nie nakarmią, więc puszczaj mimo uszu takie dyrdymały, że matka może wykarmić swoje dziecko, jeśli tylko chce. Przeszkód jest wiele i wszystkich nie da się przeskoczyć. Osoby nie znające się na rzeczy niech bzdur nie gadają.
                Spójrz na to z innej strony: przez tyle miesięcy dałaś córci bardzo dużo wraz ze swoim mlekiem i to jest najważniejsze.
                No i teraz możesz zacząć jeść i pić te wszystkie zakazane podczas karmienia rzeczy:)
                Pozdrawiam!

                • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

                  Dzięki Wam wszystkie kochane dziewczyny za słowa otuchy. Było mi ciężko bo myslałam że to moja wina.Ale teraz wiem,że to nic strasznego i lepiej się cieszyć zdrowym, najedzonym dzidziulkiem.Dzięki jeszcze raz. Buziaki i życze aby nowy rok był dla nas wszystkich wspaniały.
                  Znowu uśmiechnięta mama Nicole

                  Gosia mama Nicole 🙂

                  • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

                    Głowa do góry. Kiedyś i tak to musialoby nastąpić i tak bardzo ładnie, że karmiłaś do 5 miesiąca. Ale i tak rozumiem Ciebie. Ja również mam bardzo mało mleka robię co w mojej mocy, aby maluszek mógł pić moje mleko i tak na chwilę, bo później jest płacz, ponieważ ma mało. Maluszek ma dopioero 3 miesiące a ja niesamowite poczucie winy z powodu moich ambicji jako matki. Trzymam się, ale jest mi bardzo przykro.

                    Asia

                    • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

                      Na pocieszenie powiem Ci że ja już po dwóch tygodniach musiałam dokarmiać Michałka butelką.(a przy okazji nasłuchałam się jaką jestem wyrodną matką…) Kiedy skończył dwa miesiące przestałam karmić piersią całkowicie. Mam nadzieję że następne dziecko będę mogła karmić naturalnie.

                      • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

                        Ze mna jest to samo. Karmie moja kruszynke piersia juz 5 miesiecy. Wydaje mi sie, ze mam malo pokarmu, pije herbatki na laktacje, pompuje piersi co 2 godziny, zeby zwiekszyc laktacje. A tam tyle ile jest to jest i ani kropli wiecej. Czasami dokarmiam sztucznym mlekiem ze lzami w oczach i taka wielka zardroscia. Nie moge pogodzic sie z mysla, ze moze mi braknac mleka! Nie poddaje sie. Wprowadzilam juz malej kaszke ryzowa na moim mleku, to ja syci na ok. 4 godziny. Daje jej rowniez marchewke i slodkiego ziemniaka. Wiem co czujesz i tez denerwuje mnie gadanie ze podstawianie czeste zwieksza laktacje! To chyba zalezy od organizmu…bo niby dlaczego mam tyle pokarmu a nie wiecej, dlaczego laktacja nie zwieksza sie nawet po pompowaniu co 2 godziny? Z tego pompowania to tylko cyce bola! Nie wiem co Ci jeszcze napisac..w kazdym badz razie jestem z toba i mocno wierze w to ze nie ma zadnych herbatek cud na morze mleka, nic..po prostu nic! Zawzieta i nie poddajaca sie karmiaca piersia.

                        • Re: Poddałam się, już nie karmię:-(

                          Przecież to nie Twoja wina, nie możesz się tak zadręczać. Twojemu dziecku potrzebna jest szczęśliwa, wypoczęta, uśmiechnięta matka, nie ta zgnębiona, przytłoczona wyrzutami sumienia. Zrobiłaś wszystko, co mogłaś, żeby karmić swoje dziecko. Podziwiam Cię bardzo za wytrwałość, za upór.
                          Uśmiechnij się i ciesz macierzyństwem.

                          Pozdrawiam!

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Poddałam się, już nie karmię:-(

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general