mam straszną ochotę gdzieś się nareszcie wyrwać i poszaleć. Nadarzyła się okazja – Wigilia u mojego męża w pracy. niestety, Warszawka, a my z Gdańska.dają hotel, więc wyprawa na dwa dni. No i nie wiem co z misiem. Wziąć, nie weźmiemy, bo się umęczy tylko. trzeba by ją z kimś zostawić. Ale nigdy wcześniej jej nie zostawiałam na noc i mam opory. alekiedyś chyba trzeba zacząć.
Miałyście też z tym problem? bo już sama nie wiem czy należy mi się troszkę rozrywki czy powinnam zostać grzecznie w domku……..
9 odpowiedzi na pytanie: podrzucacie czasem dziedzię?
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
u nas leci dopiero 4. miesiac, jeszcze nie zostawialam ale wiem, ze kieeeedys bedzie ten 1. raz 😉
a Twoje ostatnie zdanie to chyba nie na powaznie? 😉 kazdemu nalezy sie rozrywka. jezeli czujesz, ze podolasz rozlace to bawcie sie dobrze
onka i
;18.08.03
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
Ja zostawiam mala kiedy chcemy gdzies wyjsc z mezem. My mamy okazje troche sie rozerwac, mala ma okazje poznac swoich dziadkow (raz jednych, raz drugich) a babcie prawie skacza z radosci, ze moga sie zaopiekowac malutka. Wiem, ze Gabi jest w dobrych rekach i wiem, ze niczego jej nie bedzie brakowac. A malutka od kilku tygodni slicznie spi (od 24-8) wiec i dziadkowie sie wysypiaja
pozdrawiam
Dana&Gabi
(23.09.03)
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
oczywiście, że Ci się należy! Malutkiej nic się nie stanie, jak spędzi dwa dni z dziadkami.
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
Ja podrzucam,
i moja i meza rodzinka mieszka 10 min od nas, wiec jak tylko potrzebuje to zostawiam mala z dziadkami, i do tego jeszcze musze rozdzielac to podrzucanie sprawiedliwie zeby nie bylo pretensji, tak wlasnie babcie sie ciesza z opieki nad mala.
Nasze babcie sa na chodzie, bo maja jedna ma 53 a druga 49, wiec znakomicie sobie z wnusia radza.
Tak na dluzej to pierwszy raz zostawilam mala jak miala 10 m., i to na tydzien, my pojechalismy w troszke spozniona “podroz poslubna”. A w tym roku zaraz po swietach jedziemy na narty na tydzien i mala znow zostaje z dziadkami.
Oczywiscie ze za nia tesknimy, dzwonie co dzien do domu, i mysle o niej caly czas. Ale nam tez potrzeba troche odpoczynku i porobienia czegos co sie lubi, a takie podroze to jeszcze nie dla niej.
Wiec jesli masz z kim spokojnie maluszka zostawic, to jedz i baw sie dobrze. Wrocisz odprezona i radosniejsza.
Iwona i Karolinka (01.26.02)
Pewnie ze ci sie nalezy:)
Ja bym zostawila.
Pierwszy raz zostawilam Hubiego na noc jak mial skonczone 7 miechow.spal moja mama w jednym lozku i obudzil sie w nocy tylko raz:)
Nelly i Hubert
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
Podrzuc mamie albo rodzicom, zaufanej przyjacolce.. A dziecku tez dobrze zrobi chwilowe “rozstanie sie” z mama. Ja zaczelam regularnie podrzucac Adasia mojej mamie na weekendy od chwili gdy maly skonczyl 2 miesiace..i tak jest do dzis, a korzysci sa obopulne: ja sie ciesze bo mam chwile odpoczynku a moja mama bo nareszcie moze zajac sie wnukiem:-)
pozdrawiam
Ula i Adaś
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
…ja ostatnio podrzuciłam młodego po raz pierwszy na całą noc… Ach co to była za impreza…. Nie pamiętam kiedy się tak bawiłam….gorąco polecam Ci taki wypad….mnie ta jedna noc naładowała pozytywnie na cały tydzień:)
Ola i Igorek 25.03.2003
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
Jedz koniecznie!!
Ja wlasnei w ubieglu weekend zostawilam Jeremcia u tesciowej – bawil sie super, byl spokojny, rozpromieniony i noc rowniez bez problemow przebiegala a ja z nowymi silami podchodze do jego zabkowania takze polecam sie wyrwac.
Asia z Jeremim (04.03.03.)
Re: podrzucacie czasem dziedzię?
dzieki wszystkim kochanym mamusiom za słowa otuchy. Tak się cieszę na tą imprezę, że moje wyrzuty sumienia gdzieś ulatują…..
misiek zostanie prawdopodobnie z opiekunką i na noc z babcią.
teraz tylko dobrać ciuchy i wio!!!!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: podrzucacie czasem dziedzię?