Witam,
moja córka ma 6 tygodni i kikut pępowiny nadal się trzyma:/ Przemywałam najpierw octeniseptem, potem spirytusem (zaznaczam, że robię to dokładnie, podważając go patyczkiem kosmetycznym i nic). Dostaliśmy tydzień temu skierowanie do chirurga bo kikut zaczął już brzydko pachnieć. W poniedziałek pojechaliśmy i podwiązali córci ten kikut i kazali nadal pielęgnować. Mamy zgłosić się znowu jutro z tym, że w celu wypalenia ziarniaka, który jest pod tym kikutem. Ale miało go już nie być. A nadal jest. I co teraz?
Miał ktoś taka sytuację?
Najgorsze jest to, że coraz bardziej śmierdzi:( Inaczej niestety tego sie ujać nie da.
Dowiedz się więcej: [Zobacz stronę]
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Podwiązany kikut pępowiny
Nie wiem czemu, ale przypomniało mi się moje dzieciństwo u prababci na wsi. Kolana zdzierałam sobie codziennie na nowo a babcia oprócz spirytu nic nie miała, do “polania”
Ale goiło się migusiem
Heh w końcu odpadł:) Spirytus nie rozcieńczany rzeczywiście działa cuda:D
Też bym na Octenisepcie tak psów nie wieszała do końca. U Córci do przemywania kikutka stosowałam spirytus i odpadł p 2 tyg., u synka – Octenisept i też odpadł po 2 tyg.
Swoją bliznę po cc też przemywałam Octeniseptem, a ostatnio przydał mi się bardzo do odkażania ospowych bąbli (tzn. używałam też gencjany, ale nie bardzo wyobrażałam sobie smarowania tym fioletem twarzy i rączek 9-miesięcznego dziecka, które wszędzie włazi i wszystko dotyka – toć wszystko w domu miałabym fioletowe).
Do skaleczeń i ran też mam zamiar go używać, bo po pierwszym otartym kolanku i wodzie utlenionej moja Mała miała taki uraz, że długo musiałam ją potem przekonywać do jakichkolwiek plasterków.
U nas zarówno po spirycie, jak i po Octenisepcie, czas odpadania był taki sam u Natki i Nikosia. 4-5 tygodni. Ja sobie ranę po cc pryskałam i kilka tygodni temu miałam taki mały zabieg kosmetyczny, to p. chirurg-onkolog też kazała to pryskać Osce, bo się świetnie sprawdza.
dzięki za info właśnie przed chwila starszak wrócił z podwórka ze skaleczeniem, popsikałam mu rękę Octeniseptem. Co prawda mówi że trochę szczypało, ale tylko trochę.
Szczypie tak jak wtedy gdy skaleczenie damy pod kran, ale to nie dużo gdy mamy do wyboru pienienie bo wodzie utlenionej – niektóre dzieci to przeraża albo pieczenie po spirytusie.
Witam, niestety pozwolę sobie się nie zgodzić z opiniami że octenisept jest przereklamowany…
Ja używałam go do pępuszka mojej córki i odpadł jej w 11 dobie, gdzie nie miałam doświadczenia bo to pierwsze dziecko.
Poza tym po przekłuciu uszek też stosowałam tylko to i córcia po tygodniu miała wygojone uszka…
kolejny przykład, mój szwagier po operacji tylko to stosował na ranę i tez wszystko ładnie się zagoiło..
Więc nie wydaję mi się żeby to była wina tego środka, bo tak można powiedzieć o każdym leku że został przereklamowany w momencie nie zadziałania lub skutku ubocznego.
Może jakaś infekcja się wdała?
U nas podobny przypadek miała znajoma i zgłosiła się z tym problemem do pediatry lub położnej środowiskowej i oni usunęli ten kikut.
Już o octenisepcie się nie wypowiem. Widocznie na każdego działa inaczej.
My w końcu definitywnie zakończyliśmy sprawę pępka Mała miała ziarninę w nim i po 2 wypaleniach przez chirurga wszystko pięknie się zagoiło:)
Wszystkim dziękuje za odpowiedzi:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Podwiązany kikut pępowiny