dziewczyny czy wszystkie mamy dwójki dzieci tak sobie nie radzą jak ja? Jasiek urodził sie 19.09 i Basia (3 latka) okazuje mu wielkie uczucie (przytula, ukochuje itd) ale kiedy zostaję z nimi sama w domu zaczyna sie meksyk! Mały płacze więc do niego biegne wtedy Basia zaczyna wyć więc odkładam małego i pytam o co choczi – wtedy Basia wymyśla jakieś dyrdymałki więc lece do Jaśka bo już wyje jak syrena wtedy Basia dołącza! Ostatnio byłam z nimi sama przez godzine i kiedy mąż wrócił zastał taki obrazek: Basia z gołą pupą lata po domu cała obsmarkana i z mokrą koszulką od łez, wyje i nie da się złapać, mały płacze bo nie wie czy chce cyca czy butle czy całkiem coś innego (ja tez nie wiem) a ja też bliska płaczu bo sytuacja wymknęła sie spod kontroli. Wiem że Basia przeżywa koniec jedynactwa ale to ponad moje siły. Mam też do siebie żal ze nie mogę z nią spędzać więcej czasu bo kiedy wraca z przedszkola to jest właśnie czas kiedy mały ma regularne fanaberie i wyje więc musze z nim być. Jak wy to znosicie? też wam sie sypie czy coś ze mną nie tak?
papuch+ Basia 8.9.03+ Jasiek 19.9.06
31 odpowiedzi na pytanie: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Nie doczytałaś do końca tej reklamy 🙂 będzie kolorowo, ale za ok. 1- 1,5 roku.
Pierwszy rok to meksyk i najlepiej jest jak się ma jakąś pomoc typu babcie, dziadkowie ewentualnie jakaś niania na kilka godzin.
Wiem, że są tu mamy, które poradziły sobie całkiem same i je podziwiam. Ja nie dałam rady i mielismy jakiś czas opiekunkę, która razem ze mną zajmowała się dziećmi. Poelcam to rozwiązanie!
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
mnie to czeka już za parę tygodni….
narazie będę miała mamę i opiekunkę w pogotowiu, więc chyba damy radę. i mam plan taki, że będę jak się da zajmować Julką a na spacery z wózeczkiem bdzie posuwać niania..zobaczymy, jak wyjdzie ale też się boję
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Mnie też do czeka i to już za miesiąc. Trochę boję się jak dam sobie radę, tym bardziej, ze nie będę miała niani, babci…..
Monia, Dominika (10.09.2003) i…..(?)
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Taaaak to wasnie wygląda !
I nie wie czy tylko przez pierwszy rok. Mnie się wydaje, ze póki młodsze nie mobilne i tam lezy gdzie położysz, to najwyzej się podrze, ale nie narozrabia i nie zroi sobie krzywdy. Gorzej bedzie jak zacznie raczkowac, albo wstawać.
Noo jak już dosć nieżle chodzi to chyba troszkę lzej. I pamiętaj, ze starsze też rosnie cały czas.
Z dnia na dzień są coraz starsze !!!!
I tak masz dobrze, ze starsze chodzi do pzredszkola, u nas KONRAD był za mały na przedszkole jak sie pojawił EMIL. A jak juz poszedł to ciagle chorował i tak w sumie musiałam siedziec z dwoma sama.
Co ci poradzić?
Jeżeli mozesz to faktycznie poproś o pomoc babcie, albo opiekunkę. JA babci zadnej nie mogłam “zatrudnić”, bo za daleko.
Ale żałuję, ze nie zdecydowałam się na opiekunkę, bo by było super wyjscie dla Ciebie i dla starszego dziecka.
Teraz z perspektywy czasu jestem pewna, ze opiekunka to idealne wyjscie z takiej sytuacji. Dziecko starsze ma z kim się bawić, wyjsc na spacer. Ma osobę tylko dla siebie, kóra non stop sie moze z nim bawić, bo nie musi ugotować obiadu, posprzątac, uprać itp.
A Ty masz jedno dziecko z głowy ( zadowolone, wybawione ), a przy takim maluszku to wiele mozna zrobić i moze nawet da sie odpoczać troszkę.
Nie jestes taka ciagle zdenerwowana i nie wyrzywasz się ” choć nieświadomie” na dzieciach. Jezeli możesz sobie pozwolic na opiekunke to uwazam to za wyjście IDEALNE.
POZDRAWIAM i duuużo cierpliwosci i siły zyczę. I oczywiscie dobrej decyzji.
Iwona i chłopcy
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Moim zdaniem im dalej tym lepiej. Trzeba przetrwać pierwszy rok, może trochę więcej. A potem już i mama lepiej zorganizowana i dzieciaki bardziej sobą zajęte.
Tak jak piszą dziewczyny – najlepiej miec pomoc. Chociaż od czasu do czasu…
K.
Łukasz (prawie 4) Karolina (1,5 r)
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
mnie to czeka w kwietniu, i niestety będę z tym całkiem sama… bo mąż pracuje do późna a dziadkowie daleko…
Iwcia i kwietniaki
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
to szczerze masz przechlapane!… ja nie dam rady zostać z nimi dwoma sama szczególnie wieczorem bo mały od 17 do 20 fiksuje i wyje jakby miał kolkę – nie życzę nikomu. Powodzenia
papuch + Beba+ Jasiek
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
ja ratuje sie opiekunka- ona siedzi z michalem ja w tym czasie prasuje, gotuje sprzatam, zalatwiam sprawy, zawoze i odwoze do przedszkola itd zeby jak Szymon wroci z przedszkola moc z nim chwile pobyc
inaczej odpadlabym w przedbiegach
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
A propos tytulu Twojego posta – ktos Cie w konia zrobil 😉
Jasiek jest jeszcze malutki (co to jest, miesiac?), Basia i Ty musicie sie jeszcze nauczyc Jasia, a on musi nauczyc sie praktycznie wszystkiego. Bedzie starszy, bedzie latwiej, choc rozowo-bezproblemowo na pewno nie bedzie przez dlugi czas. Ale latwiej bedzie Ci nad sytuacja zapanowac.
A teraz, poki taki najgorętszy czas trwa, jest Ci ciezko, jak masz mozliwosc, popros kogos o pomoc. Przeciez to zaden wstyd 🙂
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
a kto Ci mówił, że będzie kolorowo?
kolorowe są i będą tylko chwile, reszta to niestety tak jak u nas – ciągła walka między dzieciakami. dobrze, że mamy teraz przedszkole to chociaż mam 5 godz. względnego spokoju.
aha, dla mnie pierwsze miesiące życiA Marty to był luz – bo duzo spała. zaczeło się jak zaczęła się interesować światem
Gosia, Zuzia 3 lata i Marta 15 mies.
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
e tam, nasze dzieci będą zupełnie inne, zobaczysz…..
(co mnie podkusiło, żeby w taki wątek zaglądać, naprawdę…)
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
u mnie też zdarza się “meksyk” ale jakoś sobię radzę…grunt to nie dopuszczać do siebie myśli “już nie mogę” “nie dam rady”…to nie jest proste ale działa… dzień jest do przetrwania…ja ostatnio mam jazdę bez trzymanki w nocy, bo Krzyś chory a Milenka nienajedzona… Krzyś w nocy tylko przy mnie sie uspokaja (z MIlenką oczywiscie to samo) i tak z dwójką wyjących dzieci w nocy kilka razy muszę sobie radzić…o pozostałych (cycowych) pobudkach nawet nie wspominam…..
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
dokladnie tak – pierwszy rok jest ciezki, niestety… Ja mialam sprawe nieco ulatwiona, bo Martinka byla bardzo grzecznym niemowlakiem, a poza tym w pierwszych miesiacach nieustannie mi ktos pomagal. Potem sie zmeczylam – ta pomoca, hihi… Teraz nie powiem, ze jest super, ale moge dziewczyny zostawic w pokoju same bez obaw, ze Malgosia Martinke np zadusi przytulaniem 😉
Małgosia 3l & Martinka 1i3m!
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Mnie też to czeka w kwietniu, ale mam nadzieję że Wiktoria, która będzie miała już ponad 4 latka nie będzie taka absorbująca.
Wiadomo, że dla starszego dziecka to szok jak nagle przestaje być pępkiem świata i jest w domu ktoś ważniejszy. Myślę, że najważniejsze jest nie odstawiać tego starszego na bok. Niech jest z tobą przy maluchu, wytrze pupkę, zapnie guziczek od kaftanika.
Wiem, że dobrze jest teoretyzować i sama nie wiem jak ja będę postępować, ale postaram się zrobić wszystko żeby nie odsunąć dziecka na bok.
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
u nas jest podobnie z tym że Maksiu ma anielską cierpliwość i ze stoickim spokojem przeczekuje histerie Weroniki. POza tym ma juz prawie 10m więc powoli zaczyna przemieszczać się sam.
Najgorsze były wakacje kiedy siedziałam sama z dziećmi a Weronika nie chodziła do przedszkola…. makabra.
Teraz za to kiedy wróciłam do pracy nie mam wcale czasu dla siebie. Jak wracam po 15 to nie wiem co robić najpierw, sprzatać, bawić się z dziećmi czy jeszcze cos innego. Myślę że jak Maksiu zacznie chodzić to będzie troche lepiej…
Pozdrawiam
ewka z Weroniką 06.10.02 i Maksiem 30.12.2005
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
niby racja – chodzące dzieci to większa samodzielność ale i tego chyba trzeba sie bać bo jak sie rozbiegną w różne strony to sie nie rozerwiemy prawda? ale czasami patrze na mamy spacerujące z wózkami z dzidziami o rok starszymi od moich i maja (mamusie) taki spokój na twarzach jakby sie juz nauczyły radzić z tym wszystkim…. obym i ja sie nauczyła…
pozdrawiam
pap+basia+ Jaś
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
wlasnie sie tez nad tym zastanawialam ;)))
hihih
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
najważniejsze to nigdy nie dać się ponieść nerwom…
ewka z Weroniką 06.10.02 i Maksiem 30.12.2005
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Zasada jest jedna = zawsze biegniesz za szybszym :), potem jego na ręce i w te pędy za drugim. Wyjątek, gdy to wolniejsze biegnie w bardziej niebezpiecznym kierunku..
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: podwójna mama-a miało być tak kolorowo
Nie mów.. My się zaczynamy powoli starać o drugie dziecko.. Moze fakt, że Olka chodzi do przedszkola ppomoże mi jakoś funkcjonować z dwójką..
Asia i Ola (3 latka 8 m-cy)
Znasz odpowiedź na pytanie: podwójna mama-a miało być tak kolorowo