podwójne mamy – jak sobie radzicie?

Dzisiaj pierwszy raz zostałam sama na placu boju z moimi aniołkami, tata po tygodniowym urlopie wrócił do pracy. Na razie nie jest źle wyrka posłane my z B wyskoczyliśmy z pidżamek, toaletka zrobiona, śniadanko zjedzone, gary pozmywane, kot nakarmiony, kuweta sprzątnięta a Lenka…….jeszcze śpi aniołek ;o). Trzymajcie kciuki oby tak dalej he he

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: podwójne mamy – jak sobie radzicie?

  1. Uwierzcie, że jak M w pracy to też może dać czadu….dzieci ubrane sama wskoczyłam w kurtkę i buty idę do drzwi i….. M zamknął mnie tak skutecznie, że nie mogę się od środka otworzyć no i masz babo placek………
    stoimy teraz z B jak durnie na balkonie i wietrzymy Lenkę wrrrrrrrrrr
    a miało być tak pięknie wybawca wraca ok 18 ;o(

    • Zamieszczone przez agago
      Uwierzcie, że jak M w pracy to też może dać czadu….dzieci ubrane sama wskoczyłam w kurtkę i buty idę do drzwi i….. M zamknął mnie tak skutecznie, że nie mogę się od środka otworzyć no i masz babo placek………
      stoimy teraz z B jak durnie na balkonie i wietrzymy Lenkę wrrrrrrrrrr
      a miało być tak pięknie wybawca wraca ok 18 ;o(

      ale bym sie wkurzyla
      ale jakby nie byla przed pierwszym spacerem zalecaja wietrzenie 😉

      • Zamieszczone przez dorotka1
        jak moj sie drugi urodzil to pierwszy smigal juz od ponad roku do przedszkola
        teraz smigaja obaj

        a dni kiedy sa razem weekendy lub choruja jakos uplywaja – daje rade
        najwazniejsze to dobre nastawienie
        nie rpzejmowanie sie wszytskim
        i bezcenna umiejstnosc odpuszczenia
        nie wszystko musi byc na tip top
        nawet nie powinno
        i od razu lzej

        Dorotka od dziś to moje motto życiowe 🙂

        • Zamieszczone przez agago
          M zamknął mnie tak skutecznie, że nie mogę się od środka otworzyć (

          O jaaaaaaaaaaaaaa, tez bym sie wnerwila….
          Moj musial by zwalniac sie z pracy i mnie otworzyc, nie ma glupich!! 😛

          • Myślicie, że się nie wściekłam? Od razu zadzwoniłam do winowajcy musiałam się hamować ze względu na dzieci Borys teraz wszystko powtarza, a Lenka taki maluszek no same wiecie musiałam się opanować no, ale co nam pozostało jak już się ubraliśmy to postaliśmy na balkonie. B z nudów oblizał brudne barierki mała spała jak aniołek a ja rozprawiałam przez telefon i oglądałam z B przejeżdżające samochody. I tak minął “pierwszy spacer” wrrrr

            • Zamieszczone przez agago
              I tak minął “pierwszy spacer” wrrrr

              bedzie pamietny ten pierwszy spacerek

              • Zamieszczone przez kasiex
                bedzie pamietny ten pierwszy spacerek

                tia nawet fotki strzeliłam a co

                • no i maluchy poszły spać a ja zastanawiam się prasować czy leniuchowac?

                  • Zamieszczone przez agago
                    no i maluchy poszły spać a ja zastanawiam się prasować czy leniuchowac?

                    zdecydowanie to drugie 🙂

                    ps. ja tez wlasnie sie za prasowanie zabrac nie moge- moze dlatego ze moje starsze nie spi i bawimy sie w listonosza 🙂

                    • Zamieszczone przez agago
                      no i maluchy poszły spać a ja zastanawiam się prasować czy leniuchowac?

                      leniuchowac

                      i ogladac fotki ze spaceru

                      • Radziłam i radzę sobie dobrze, ale… ja mam większą różnicę wieku (4 lata) i podejrzewam, że mi prościej. Po moim porodzie mój mąż szybko wrócił do pracy i siedział tam do nocy, więc ze wszystkim byłam sama. Na szczęście córeczka – Lenka była aniołkiem i bardzo mi zadanie ułatwiała… jadła… spała… jadła… spała.
                        Z obowiązkami nie szalej, ja na początku szalałam, niestety potem dopadło mnie przemęczenie.

                        • Na początku nie jest tak źle 😉

                          Jakoś się tak zorganizowałam, że szło dobrze.
                          Dużo ich wyciągałam na dwór, bo mały w wózku spał, a Jasiek mógł się wyszaleć.

                          Potem Franek 100% czasu spędzał na dywanie, a my zabawialiśmy się wokół niego 😉

                          Gorzej teraz, jak są więksi i obaj chcą dokazywać,
                          a do tego doszła praca i inne obowiązki 😉

                          Ale też jakoś leci, a napewno nie jest nudno

                          • Zamieszczone przez morena
                            ja mojemu nie daję pospać – no, może godzinkę dłużej niż ja sama śpię (a wstaję o 6). Czemu? bo on NIGDY się nie rewanżuje – tzn. nawet po południu nie zaproponuje, że z dwójką posiedzi, żebym ja mogła sama wyjść, więc nie widzę powodu, żeby jemu dogadzać. Ot co 😉

                            a dzisiaj on w pracy, ja sama z dziećmi, młodszy chory, a i tak spokój i luz – nie to, co wczoraj 😉

                            a my mamy dyżury

                            W sobotę M. śpi, a ja wstaję z dzieciakami, robię śniadanko itd, za to

                            w niedzielę śpię JA

                            • Zamieszczone przez kalcz
                              a my mamy dyżury

                              W sobotę M. śpi, a ja wstaję z dzieciakami, robię śniadanko itd, za to

                              w niedzielę śpię JA

                              to mi się podoba, chyba tez wprowadzę w życie ale może trochę zmodyfikuję? Bo ja muszę wstawać w nocy i karmić więc “kto rano śpi? – mama, kto wstaje i robi sniadanie? TATA he he

                              ps no oczywiście wzięłam się za zdjecia a prasowanie… wisi sobie i…. mi też he he

                              • Zamieszczone przez agago
                                no i maluchy poszły spać a ja zastanawiam się prasować czy leniuchowac?

                                żeś tak wymęczyła dzieciaki na tym spacerze, że nic dziwnego, że śpią

                                • odkad wrocilam do pracy, radze sobie doskonale:D
                                  mlodszy z niania, starszy w przedzszkolu:D

                                  na poczatku tez bylam z nimi w domku, az do czasu, kiedy mlodszy mial ponad poltora roku i roznie bywalo, czasami domek lezal odlogiem przed dlugie dzionki
                                  ale nauczylam sie byc wielofunkcyjna, czyli zmieniac pieluche mlodszemu i trzymac starszego na nocniku jednoczesnie;)
                                  i wiele takich tam trickow

                                  daje sie chyba przezyc, choc z trojka pewnie juz nie dalabym rady, szczegolnie z taka niewielka roznica wieku

                                  • Zamieszczone przez kalcz
                                    a my mamy dyżury

                                    W sobotę M. śpi, a ja wstaję z dzieciakami, robię śniadanko itd, za to

                                    w niedzielę śpię JA

                                    u mnie też są dyżury
                                    ja wstaję w tygodniu wcześniej i to na mojej głowie jest wyprawienie i odwiezienie dziecia do przedszkola
                                    za to w weekendy wstaje wcześniej mąż

                                    • Zamieszczone przez cszynka

                                      żeś tak wymęczyła dzieciaki na tym spacerze, że nic dziwnego, że śpią

                                      • Zamieszczone przez ahimsa
                                        Hihi- ja obecnie mam podobnie- młodszy (15mies.) już po śniadaniu, coś tam po swojemu pracuje…straszy ( 30l.) wciąż zalega w łóżku i generalnie jest teraz totalnie bezproduktywny

                                        ps. ten środkowy ( 4l) jest u babci.

                                        ooo jesssu jak mnie to wkurza, gnilby w wyrze do poludnia gdybym mu pozwolila ale occzywiscie klade Olivie obok niego, a ta juz wie co robic (drapie, szczypie, gryzie i piszczy ile sil w plucach, nie ma wyjscia, musi wstac )

                                        • Zamieszczone przez cszynka

                                          żeś tak wymęczyła dzieciaki na tym spacerze, że nic dziwnego, że śpią

                                          he he jedno już wstało to starsze co z nudów oblizało wszystkie barierki…..

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: podwójne mamy – jak sobie radzicie?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general