podziel sie starym kawalem…..

Przychodzi mąż do żony i pyta:
– Słuchaj, jakbym wygrał w totolotka to co byś zrobiła?
– Wzięłabym połowę i zostawiła cię!
– Wygrałem “trójkę”, masz 7,50 i spierdalaj!

Dzwoni bankier do bankiera:
– Czesc stary, jak sypiasz?
– Jak niemowle.
– Zartujesz?
– Nie. Wczoraj cala noc plakalem i dwa razy sie zesralem.

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

  1. Zamieszczone przez Nunak
    no ja dokładnie tak samo cały czas czytam……….

    Ja też

    • Drogi Mężu,

      Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.
      Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za
      to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem.

      Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę.

      Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową
      fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i
      mam na sobie nową,piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w
      dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu.
      Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo
      mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ
      odchodzę..

      P. S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja
      przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe
      wspaniałe życie!

      Twoja Była Małżonka.

      Droga Była Małżonko,

      W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że
      byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci
      naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie
      swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć.
      Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym
      tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było
      wyglądasz jak facet.
      Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w
      stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione
      mięso,musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia
      wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem
      Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną.
      Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano
      pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce
      199,99 zł.

      Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić.
      Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka
      dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy
      jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to
      stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak
      jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że
      list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód
      z Twojej winy i nie dzielić majątku.
      Zatem trzymaj się.

      P. S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina.
      Mam nadzieję, że to nie problem.

      Podpisano
      – Bogaty Jak ch*j i Wolny

        • Spadki na giełdzie

          Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny: przychodzi synek do
          tatusia i mówi, że chce rowerek.
          Tatuś na to:
          -Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągneliśmy duży kredyt na dom, a na
          dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
          Następnego dnia tatuś wstaje i widzi,że synek się spakował i chce się
          wyprowadzać, więc go pyta dlaczego?
          Synek na to:
          -Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak
          mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też
          zaraz dojdziesz.
          Musiałbym być zdrowo pierdoty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim
          kredytem i bez rowerka.

          • Zamieszczone przez avi
            Drogi Mężu,

            Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.
            Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za
            to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem.

            Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę.

            Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową
            fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i
            mam na sobie nową,piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w
            dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu.
            Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo
            mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ
            odchodzę..

            P. S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja
            przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe
            wspaniałe życie!

            Twoja Była Małżonka.

            Droga Była Małżonko,

            W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że
            byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci
            naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie
            swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć.
            Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym
            tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było
            wyglądasz jak facet.
            Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w
            stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione
            mięso,musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia
            wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem
            Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną.
            Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano
            pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce
            199,99 zł.

            Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić.
            Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka
            dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy
            jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to
            stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak
            jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że
            list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód
            z Twojej winy i nie dzielić majątku.
            Zatem trzymaj się.

            P. S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina.
            Mam nadzieję, że to nie problem.

            Podpisano
            - Bogaty Jak ch*j i Wolny

            boskie

            • Dzwoni blondynka na policję:

              – Dokonano kradzieży w moim aucie. Skradziono deskę rozdzielczą, kierownicę, pedał gazu, hamulec, radio itp. Rozłączyła się. Za chwilę dzwoni:

              – Przepraszam, zgłoszenie nieaktualne, usiadłam na tylnym siedzeniu.

              • Zamieszczone przez avi
                Drogi Mężu,

                Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre.
                Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za
                to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem.

                Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę.

                Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową
                fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i
                mam na sobie nową,piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w
                dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu.
                Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo
                mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ
                odchodzę..

                P. S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja
                przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe
                wspaniałe życie!

                Twoja Była Małżonka.

                Droga Była Małżonko,

                W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że
                byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci
                naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie
                swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć.
                Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym
                tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było
                wyglądasz jak facet.
                Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w
                stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione
                mięso,musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia
                wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem
                Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną.
                Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano
                pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce
                199,99 zł.

                Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić.
                Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka
                dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy
                jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to
                stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak
                jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że
                list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód
                z Twojej winy i nie dzielić majątku.
                Zatem trzymaj się.

                P. S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina.
                Mam nadzieję, że to nie problem.

                Podpisano
                - Bogaty Jak ch*j i Wolny

                • Facet postanowił wybrać się z żółwiem do kina. Trzyma zwierzątko pod pachą, podchodzi do kasjerki i prosi o bilet.
                  – Poproszę jeden normalny i jeden ulgowy, dla żółwia.
                  – Przykro mi, ale to nie jest zoo, nie może pan wejść z żółwiem!
                  – Ależ to mały żółw, zachowuje się cichutko, przecież nikomu nie będzie przeszkadzał.
                  – To porządne kino, proszę nie blokować kolejki!
                  – Ależ proszę pani, kupię dwa normalne…
                  – Nie i już. Następny!
                  Facet odszedł jak niepyszny, za zakrętem wsadził sobie żółwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy – pod pachą nie miał już
                  tylko pudełko z popcornem, w ręce kolę. Tym razem dostał normalny bilet bez większych problemów.
                  W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychać trochę świeżym powietrzem – rozpiął więc rozporek,
                  aby żółw mógł w końcu wychylić szyję…
                  Rozmowa w tym samym rzędzie – kilka siedzeń dalej:
                  – Stary – widziałeś?
                  – Co?
                  – Ten facet tam – ma fiuta na wierzchu!
                  – No i co z tego? To erotyczny film – ty też prawie masz.
                  – No… ale mój nie wpieprza popcornu!

                  • Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
                    – Wsiadać! Ka! Wsiadać!
                    – Wysiadać! Ka! Wysiadać!
                    Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
                    – Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo to zabiorę Ci kolejkę!
                    Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny i nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina i minuta i z pokoju Jasia słychać:
                    – Wsiadać! Ka! Wsiadać! Przez tego sk*a mamy godzinę opóźnienia…

                    *

                    Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
                    Chwilę później wszystko było jasne – żona pracowała w agencji towarzyskiej!
                    Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
                    – Chcesz pan zarobić stówę?
                    – Jasne! Co mam robić?
                    – Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
                    Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
                    – Trzymaj pan ją!
                    A facet krzyknął do taksówkarza:
                    – To nie jest moja żona!
                    – Wiem, ka, to moja! Teraz idę po pańską!

                    **

                    Facet na rozmowie o pracę:
                    – Gdzie Pan wcześniej pracował?
                    – Służyłem w armii. Byłem w marines.
                    – Uczestniczył Pan w jakimś konflikcie wojskowym?
                    – Owszem. Byłem dwa lata w Wietnamie i tam zdarzył mi się mały wypadek…
                    – To znaczy?
                    – Granat urwał mi jaja.
                    – W porządku. Zatrudniam Pana. Proszę przyjść w poniedziałek na 10:00 do pracy. Pana stanowisko będzie już gotowe.
                    – Na 10:00? Tak późno? Wie Pan, nie chcę być faworyzowany ze względu na moje kalectwo. Inni też pracują od 10:00?
                    – Wie Pan, w zasadzie zaczynamy pracę, od 07:00, ale przez pierwsze trzy godziny drapiemy się tylko po jajach i zastanawiamy od czego by tu zacząć…

                    *

                    Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
                    Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
                    mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
                    Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
                    – Fak, mada faka, fak jo self… itp., itd… I tak przez około 5
                    minut.
                    Drugi Rosjanin:
                    – Job twoju mać, bladź, chuj wam w żopu… itp. itd..
                    Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
                    Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
                    – O żesz ty w mordę pa mać, w dupę ruchana kozia dupo, p*e cię i twoja matkę też… itp. itd.
                    Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
                    – Dobra, mogę zaczynać.
                    Komisja na to:
                    – Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
                    – To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak
                    ch*j i nie mogłem ky zawiązać…

                    *

                    Chłopak kupuje w aptece prezerwatywy. Przebiera,wybiera,wypytuje panią magister,wreszcie mówi:
                    -Poprosze truskawkową,malinową… No i bananową też wezmę.
                    Zirytowana aptekarka nie wytrzymuje:
                    -Chłopcze będziesz się p*ł czy kompot gotował?!?!

                    *

                    Sukcesem jest:
                    > – w wieku 4 lat: nie sikać w majtki
                    > – w wieku 12 lat: mieć przyjaciół
                    > – w wieku 16 lat: posiadać prawo jazdy
                    > – w wieku 19 lat: uprawiać seks
                    > – w wieku 35 lat: zarabiać dużo pieniędzy
                    > – w wieku 60 lat: uprawiać seks
                    > – w wieku 70 lat: posiadać prawo jazdy
                    > – w wieku 75 lat: mieć przyjaciół
                    > – w wieku 80 lat: nie sikać w majtki

                    *

                    Mąż krzyczy do żony przy obiedzie:
                    -Nic tylko się opychasz! Jesz i jesz! Nic dziwnego że masz dupę jak kombajn!
                    Wieczorem obydwoje położyli się do łóżka a mężowi zachciało się amorów:
                    -No choć kochanie….
                    Żona mu na to:
                    -Dla jednej słomki to ja całego kombajny uruchamiać nie będę

                    *

                    Jedzie facet bez nóg na wózku po ulicy. Podbiega do niego dresik i pyta się:
                    – Siemasz stary ! Chcesz kupić adidaski?
                    Kaleka w krzyk:
                    – Co ty gówniarzu jeden – nie widzisz ze ja nie mam nóg Co ty sobie myślisz. Czemu się nabijasz z kaleki ! Ruszył kółkami i pojechał na posterunek.
                    Policji i tam mówi do dyżurnego:
                    – Tutaj obok posterunku jeden łepek się ze mnie nabijał i pytał się czy nie chce kupić adidasków!
                    Gliniarz na to:
                    – Wie Pan co! Trzeba było go kopnąć w dupę
                    Biedny kaleka złamany zupełnie pojechał do baru. Kupił setkę wypił a barman się pyta:
                    – To co? Może na druga nóżkę
                    Całkowicie złamany kaleka bez nóg pojechał na swoim wózku do domu i skarży się żonie jaki on biedny a żona mówi:
                    – Nic się nie martw ! Zrobię ci kawę ! – to postawi cię na nogi

                    • Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
                      – Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.
                      – Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
                      – To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
                      – Niech będzie.
                      Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mamusia, przypatruje się chwilkę
                      – To ta ruda pośrodku.
                      – Dokładnie! Skąd wiedziałaś?
                      – Bo juz mnie wkurwia!

                        • – Kochany, nie mówiłam ci tego wcześniej, ale teraz wiem na pewno. Wkrótce będzie nas troje.
                          – To cudownie! Ale czy jesteś zupełnie pewna?
                          – Absolutnie. Oto telegram – jutro przyjeżdża moja matka.

                          Po skończonym egzaminie profesor wpisał do indeksu studenta tylko jedno słowo – “Idiota”.
                          Ten przeczytał, popatrzył na profesora i mówi:
                          – Ależ pan roztargniony, miał pan wpisać ocenę, a pan się podpisał.

                          Przychodzi Jaś do taty i pyta:
                          – Tato, jaka jest różnica między wyrazami potencjalnie a realnie?
                          – Jasiu, zrób tak: idź do mamy i zapytaj ją czy przespałaby się z Johnem Travoltą za milion dolarów. Potem idź do brata i zapytaj go czy przespałby się z Orlandem Bloom za milion dolarów, a potem idź do siostry i zapytaj czy przespałaby się z Paulem Walkerem za milion dolarów.
                          Jasio poszedł i pyta mamę czy by się przespała z Johnem Travoltą? A ona na to:
                          – Oczywiście!
                          Potem Jasio idzie do brata i pyta czy przespałby się z Orlandem Bloom? A on:
                          – Kto by się nie przespał za milion dolców?
                          No to Jasio idzie do siostry i pyta ją czy by się przespała za milion dolarów z Paulem Walkerem? A ona na to:
                          – Naturalnie!
                          No to Jasio idzie z powrotem do ojca i mówi:
                          – To ja już rozumiem! Potencjalnie mamy w domu trzy miliony dolarów, a realnie dwie dziwki i jednego pedała…

                          Blondynka zwierza się:
                          – Nie wiem co w tamtych czasach kobiety widziały w mężczyznach?
                          – W tamtych czasach, to znaczy kiedy?
                          – Zanim wynaleziono pieniądze…

                          • Jasio, pisząc wypracowanie, pyta ojca:
                            – Tato, jak się powinno pisać: Królowa Lodu, czy Królowa Loda?
                            – To zależy, synu, czy chcesz żeby była postacią negatywną, czy pozytywną…

                            Lekarz telefonuje do pacjenta:
                            – Mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą, drugą złą. Którą chcepan najpierw usłyszeć?
                            – Dobrą.
                            – Zostało panu 7 dni życia.
                            – A zła wiadomość?
                            – Nie mogłem się do pana dodzwonić od sześciu dni.

                            **

                            Blondynka u doktora:
                            – Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
                            – Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią…
                            – A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
                            – Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
                            – Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
                            – Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
                            – To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jakto boli!
                            – Który to konkretnie?
                            – A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie…

                            **
                            Starsza kobieta udała się do kościoła, ale zapomniała różańca. Kłopotduży,
                            bez paciorków ani rusz…. Tymczasem w ławce przed nią zasiadł stary,suchy
                            i przygarbiony dziadek. Przesuwając dłoń po jego kręgosłupie, sprytna
                            kobieta postanowiła wykorzystać jego wystające kręgi jako paciorki…..
                            Gdy już skończyła, dziadek odwrócił się i teatralnym szeptem powiedział:
                            -Teraz medalik ucałuj;)

                            Syn pisze list do matki:
                            “Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięłamamkę
                            Murzynkę, więc synek zrobił się czarny.”
                            Matka odpisuje:
                            “Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w
                            piersiach.Wychowałeś się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz.”

                            Pewnej niezamężnej kobiecie zadano pytanie:
                            – Dlaczego nie ma pani męża?
                            – A po co mi mąż: mam psa, który warczy, papugę, która przeklina i
                            kocura, który włóczy się przez całe noce.

                            • Przedszkole.
                              Po zajęciach przedszkolanka pomaga założyć botki jednej z dziewczynek. Męczy się, bo botki są ciasne ale w końu – weszły. Spocona siada na ławce obok a dziewczynka mówi:
                              – A butki są na złych nóżkach!
                              Rzeczywiście, lewy na prawy. Ściąga je więc, zakłada znowu, morduje się sapie… wreszcie!
                              – A to nie są moje buciki… – mówi nagle dziewczynka.
                              Przedszkolanka zaciska zęby, sciaga botki, ociera pot z czoła…
                              -… to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
                              Pani zaciska pięści, liczy do dziesięciu… Wciąga botki znowu na nogi dziewczynki. Uspokaja oddech. Zakłada jej płaszczyk, czapeczkę…
                              – Masz rękawiczki? – pyta dziewczynkę.
                              – Mam, schowane w butkach!

                              • Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Za trumną ustawiono olbrzymie serce, całe w kwiatach.
                                Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka.
                                W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym smiechem.
                                Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc zaczął się tłumaczyć:
                                – Bardzo przepraszam, bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb… Jestem ginekologiem.

                                W tym momencie proktolog zemdlał…

                                  • Garść przesądów:
                                    Rozsypała się sól – będzie kłótnia.
                                    Rozsypał się cukier – na zgodę.
                                    Rozsypała się kokaina – będą wizje.
                                    Upadł widelec – ktoś przyjdzie.
                                    Upadło mydło – oczekuj nieoczekiwanego.
                                    Jaskółki nisko latają – będzie deszcz.
                                    Krowy nisko latają – rozsypała się kokaina.
                                    Pękło lustro – będzie nieszczęście.
                                    Pękł rozporek – będzie wstyd. Mniejszy lub większy…
                                    Pękła prezerwatywa – lepiej, żeby pękło lustro.
                                    Swędzi nos – będzie pijastwo.
                                    Swędzi dupa – mydło upadło.

                                    • Zamieszczone przez Ewa

                                      Pękła prezerwatywa – lepiej, żeby pękło lustro.

                                      Swędzi dupa – mydło upadło.

                                      Zamieszczone przez teodor76
                                      Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Za trumną ustawiono olbrzymie serce, całe w kwiatach.
                                      Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka.
                                      W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym smiechem.
                                      Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc zaczął się tłumaczyć:
                                      – Bardzo przepraszam, bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb… Jestem ginekologiem.

                                      W tym momencie proktolog zemdlał…

                                      Przepraszam, ale

                                      • …rozmowa psiapsółek:

                                        – Skąd wracasz?
                                        – Z salonu piękności!
                                        – Był zamknięty?!

                                        • Zamieszczone przez EwkaM
                                          Spadki na giełdzie

                                          Spadki na giełdach, szalejący kryzys ekonomiczny: przychodzi synek do
                                          tatusia i mówi, że chce rowerek.
                                          Tatuś na to:
                                          -Nie mogę Ci kupić rowerka, bo zaciągneliśmy duży kredyt na dom, a na
                                          dodatek mama w zeszłym tygodniu straciła pracę.
                                          Następnego dnia tatuś wstaje i widzi,że synek się spakował i chce się
                                          wyprowadzać, więc go pyta dlaczego?
                                          Synek na to:
                                          -Wczoraj wieczorem przechodziłem obok waszej sypialni i słyszałem, jak
                                          mama powiedziała, że już odlatuje, a ty za chwilę powiedziałeś, że też
                                          zaraz dojdziesz.
                                          Musiałbym być zdrowo pierdoty, żeby zostać tu sam, z takim wielkim
                                          kredytem i bez rowerka.

                                          Uwielbiam tenn kawal

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: podziel sie starym kawalem…..

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general