Zacznę od tego, że jutro mam ważny egzamin… No i właśnie, odporna jestem psychicznie na różne dziwne rzeczy, publiczne wystąpienia, egzaminów ustnych zdałam mnóstwo… a jednak, przy tych najważniejszych sytuacjach stres daje mi do wiwatu. Latam ciągle do łazienki, pół nocy nie spałam a drugie pół śniła mi się czekająca mnie obrona. Ale przy tym pełna ekscytacja, bo w końcu przecież bo obronie będę krok dalej (o ile się uda :D)…
A jak Wy reagujecie na tego typu stres?
P. S. Przy okazji jak mogę cichutko prosić jutro o kciuki, to bardzo, bardzo proszę. Zacznie się o 13:30 😉
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Poliuria psychogenna i bezsenność ;) Stresssssss…
ło raju kciuków nie zdążyłam potrzymać
Ale ooooogromnie GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
jak czytałam wątek skręcało mi kiszki
napiszę wprost – zazdroszczę, że masz już to za sobą 🙂
Czasem sie wymądrzam jak są jakies wyniki do zinterpretowania 😉 i w szczegółach mogę opowiedzieć o metodach w laboratorium
Dzięki
Po fakcie okazuje się, ze sama obrona to całkiem przyjemna… chociaz wszystko zależy od członków rady wydziału, którzy są na sali. Ja miałam zdecydowaną większość pediatrów i to ze szpitala w którym mam Zakład, więc wiedziałam, ze mi krzywdy nie zrobią;)
Ja też się cieszę, ze mam to za sobą
Ztforko, gratulacje
PS: Mój teść zawsze sobie ze mnie żartował, że słaby ze mnie doktór skoro nie mogę leczyć 😉
Ja również gratuluję tak poważnego tytułu
brawo,
Wow ztforka GRATULACJE
Mój leczy bez doktora przed nazwiskiem, więc mu konkurencja nie potrzebna 😉
Dziękuję
Bardzo gratuluję!
Cudnie, że masz to już za sobą. To teraz zasłużone wakacje…:)
GRATULUJE!
Dzięki 😮
Wakacje… a właściwie 3 miesiące bezrobocia… żeby ZUS mieć bez przerwy opłacany. Bo do pracy dopiero od października – dopiero wtedy etat dostanę, bo teraz skonczyłam studia doktoranckie.
latałam do łazienki przed każdą klasówką, przed każdym egzaminem a teraz na starość jak mam gdzieś jechać w podróź, rano tona węgla musi być połknięta…
Znasz odpowiedź na pytanie: Poliuria psychogenna i bezsenność ;) Stresssssss…