Dziewczyny – jak to jest, czym najlepiej obmywać ranę? Bo domyślam się, że zanim tantum rosa, to przecież najpierw muszę się umyć 😛 ( moze szare mydło? ) I ile Wam się goiła rana? Czym ją można smarować w celu przyspieszenia gojenia? Aaa, i jeszcze takie mam pytanie – jak to jest z noszeniem majtasków, wiem, ze u mnie w szpitalu też absolutnie nie można, ale to jak ja mam się poruszać? Rękami ten podkład trzymać z tyłu i z przodu? :{ To jak ja wezmę dziecko na ręce? Myślałam o tych specjalnych z siateczki, sprawdzają się? Najwyżej mnie złapią 😛
Pozdrawiam!
54 odpowiedzi na pytanie: Połóg ???
Re: Połóg???
utrzymanie “pieluchy” miedzy nogami nie jest takie trudne..w szpitalu śmiałysmy sie z dziewczynami ze chodzimy jak gejsze ;-)… a tak poza wszystkim to majtek nie wolno miec kiedy jest obchód, bo to utrudnia badanie (lekarz sprawdza m.in. czy to co jest na podpasce jest takie jak ma być i w odpowiedniej ilości (to dowód dla nich że prawidłowo się wszystko oczyszcza), z drugiej strony mysle ze warto sie pomęczyć z chodem gejszy i zapewnić max przewiewność w okolicach rany niż być skazaną na dłuższe gojenie się tego
co do obmywania to wystarczy ze podmyjesz się wodą a potem tantum rosa..to w zupelnosci wystarczy…do smarowania polecam alantan, była jeszcze jedna maść dużo lepsza ale nie pamiętam nazwy
Weronka, Krzyś i
Re: Połóg???
Witam !
Polecam mycie szaym mydłem bo niewysusza skóry i przez to nieściąga rany a potem przetrzyj tantum rosą. Mi położna radziła przykładać ranę Rivanolem, należy nalać trochę na podpaskę. Każdemu inacej się goi, mi po około 4 tygodniach odpadły szwy. Polecam Ci majtki jednorazowe, bardzo się przydadzą i nic cię nieuciska bo niemają szwów ( cena 7 zł za 6 sztuk ). Powodzenia
Pozdrawiam
moniah24 i Bartuś 7 tygodni
Re: Połóg???
Ja to jestem oburzona, jak czytam o tym zabranianiu noszenia majtek w szpitalach, co za paranoja!! Rozumiem, że trzeba zdjąć na obchód (żeby obejrzeli, co tam się dzieje), albo że jak się leży, to sobie ‘wietrzyć’ bo to ponoć dobrze wpływa na gojenie, ale żeby zabraniać też do wstawania??? Niech sobie bęcwał jeden z drugim sam założy podpaskę i chodzi tak bez majtek 🙂 A jak założę i zauważą to co, zdjemą mi na siłę? wezwą policję? wyrzucą ze szpitala? 🙂
Na szczęście tu gdzie chcę rodzić majtki jednorazowe są dozwolone Tylko żebym nie trafiła do innego szpitala z powodu braku miejsc!
Re: Połóg???
Dla mnie takie zabranianie też jest niezrozumiałe. Na szczęście w szpitalu w którym rodziłam nie było bzika na tym punkcie i mogłam chodzić w czym chciałam. Nie wyobrażam sobie noszenia dziecka, trzymania podpaski w ręku(nie potrafiłam tak) i jeszcze noszenia cewnika który miałam przez 2 tygodnie, zabrakło by mi zwyczajnie rąk.
A gatki jednorazowe polecam
Ania
Re: Połóg???
u mnie w szpitalu wolno bylo nosic majtki z siateczki lub jednorazowe (te z siateczki lepsze – wg mnie lepiej trzymaja podklad) a na obchód trzeba bylo sciagnąc z jednej nogi – wystarczalo.
co do przyspieszenia gojecia polecam Zel (nie masc – bardzo wazne) Solcoseryl – po 2 dniach stosowania rana sie zrosla – a babrala mi sie wczesniej strasznie. ten Zel jest na ziarnicowanieskóry i naskórkowanie (tylko nie wiem czy jest na recepte czy nie), do tego polozne polecaly u nas masc Traumeel’s homeopatyczny – tylo na mnie nie dzialal najlepiej.
polecam równiez nie sciagac szwow tak jak u nas zalecaja w piatej dobie tylko troszke pozniej (w 7 lub 8) przynajmniej sie nie rozejda(niestety mi sie troszke rozeszly:(() (polozna srodowiskowa ktora cie odwiedzi moze ci je sciagnac, moja wlasnie mowila ze kiedys sciagalo sie nawet w dziewiatej dobie i bylo lepiej)
Matasiak i Weronika 30.07.05
Re: Połóg???
o rany:)to ja pierwsze slysze nie mozna nosic majtek:/nie wiedzialam o tym:/to teraz troszke sie boje jak to bedzie ale z drugiej strony te wasze wypowiedzi o trzymaniu podpaski w rece rozbawily mnie do lez:)pozdrawiam
Re: Połóg???
ja używałam płynu do higieny intymnej AA
bolało jakieś 2 tyg chyba
u mnie w szpitalu nie pozwalali
chodziłam jak kaczka…
Re: Połóg???
Cześć dziewczyny,
rodziłam już dwa razy, oba porody lekkie i szybkie, żadnych niekontrolowanych pęknięć, tylko nacięcie, i powiem Wam, tak: w życiu z własnej woli nie założyłam majtek po porodzie, przez około 2 tygodnie. Tylko i wyłącznie w momentach niezbędnych czyli przejazd do domu i wizyta teściów (już w domu). W szpitalu, chociaż czułam się bardzo dobrze, też nie latałam po korytarzu i już w żadnym wypadku z dzieckiem na rękach. Po założeniu majtek miałam taki ból krocza jakby mnie ktoś pokopał. Co do chodzenia jak gejsza – da się wytrzymać, przecież nie będziecie zwiedzać szpitala tylko co najwyżej wyjdziecie się przewietrzyć na korytarz. Co do szwów – ja miałam rozpuszczalne, więc nie trzeba było nic wyciągać. Polecam podmywanie się po każdym siku i delikatne osuszanie papierowym ręcznikiem i WIETRZENIE.
będzie dobrze. Mnie też to przerażało przed pierwszym porodem, ale to naprawdę nic takiego. Jak człowiek leży w poplamionej krwią pościeli, koszuli z krwią i plamami z mleka z dużym jeszcze ale już lekko wiszącym brzuchem, z wiecznie głodnym dzieckiem przy cycu, po nocy spędzonej na karmieniu, z burzą hormonalną itp, kwestia chodu z podpaską między nogami to pryszcz. A zapomniałam jeszcze dodać, że często w tych mało higienicznie wyglądających momentach naszego życia towarzyszą nam teściowie, szwagrowie i mężowie naszych sąsiadek z innych łóżek. Dlatego ja akurat jestem za szlabanem na wizyty u położnic (fe jakie brzydkie słowo) z wyjątkiem tylko dla mężów.
Anka, Przemek i Lenka
Re: Połóg???
No fakt, te wizyty muszą być dobijające 😛 Pewnie będę taka skonana, że oleje i sąsiadkę i jej szwagrów i teściów 😉 mimo wszystko jednak.
A co z tą zakrwawioną poscielą? Ile tak będę leżeć? Bo moja koleżanka dostała taki specjalny duży podkład na tę pierwszą dobę, zeby w razie czego na niego krwawić. Pomyślałąm też, ze po porodzie, jeszcze na porodówce mąż mógłby mi migiem zmienic koszulkę na czystą, świeżą? Chyba pozwolą? Bo ja jak się raz dziennie nie wykąpię pod prysznicem, to jestem chora i wszystko mnie swędzi, ale leżęc w pokrwawionym? To już chyba gruba przesada 😛
Pozdrawiam!
Re: Połóg???
Boże co to za szpital,że musiałaś leżeć w pokrwawionej pościeli.
Jak dla mnie okropne, a gdzie był personel? Sorki ale jakoś nie mogę tego pojąć jak można tak olać pacjętkę, jesteś człowiekiem i należy Ci się czysta pościel (którą oczywiście co chwile brudzisz), taki to urok oddziałów położniczych, że pościel zmieniana jest nawet kilka razy w ciągu dnia.
W szpitalu w którym rodziłam czyste komplety pościeli leżały na korytażu i jak przyszedł mąż mógł zmienić, jak nie mąż to prosiłaś kogo innego. Ani razu mi nie odmówiono.
Ania
Re: Połóg???
W szpitaluw którym ja rodziłam jest właśnie taki zakaz. Na oddział położniczy nie może wchodzić NIKT. Nawet mąż. Położnice wychodzą na chwilę do pokoju odpowiedzin SAME. Dzieci również się nie wynosi, zostają za szybką, za którą teściowie, ciotki, babki mogą podziwiać. A mamy wychodzą na chwilę do pokoju odwiedzin, z kółeczkiem. Wobec czego wizyty są krótkie, nie męczące, bo goście się szybko zwijają:-) I szanuję ten szpital właśnie za taki zakaz. Nie wyobrażam sobie pielgrzymek rodzinnych w szpitalu:-)
Re: Połóg???
rodziłam na żelaznej w w-wie. Szpital super. O zmianę pościeli jednak nie było łatwo – można było poprosić tylko rano jak salowe chodziły i to nie zawsze skutkowało. Raz nawet lekarz na obchodzie zwrócił uwagę pielęgniarce żeby mi wymieniono pościel, bo myślał że mam krwotok, a to była druga doba na tym samym prześcieradle ;))
Anka, Przemek i Lenka
Re: Połóg???
Rzeczywiście sporo dobrego o tym szpitalu czytałam ale co do tej pościeli ponad 24h uważam, że to zwykłe lenistwo i niechlujstwo personelu,
Pozdrawiam
Ania
Re: Połóg???
Kiedys miałam podobne zdanie do odwiedzin, zmieniłam je jednak po porodzie.
Miałam powiklany połóg, długo leżałam w szpitalu i nie wyobrazam sobie teraz jak bym ryczała jak by do mnie nikt nie mógł wejść. Z powodu powikłań dostałam takiego doła, troche lepiej robiło sie mi jak ktoś był przy mnie. Dzięki Bogu trafiłam na szpital gdzie od 6 do 20 wstęp był wolny, mężowi pozwalali zostać dłużej, Na szczęście w sali byłam sama i nikomu innemu to nie przeszkadzało
Ania
Re: Połóg???
ja z kolei miałam 3x dziennie na kazde życzenie zmienianą pościel. Na żelaznej właśnie.
Re: Połóg???
mnie w tym wszystkim zastanawia jedno…
[email=”https://www.rodzicpoludzku.pl/wiesz/naciecie.html”]https://www.rodzicpoludzku.pl/wiesz/naciecie.html[/email]
dlaczego w szpitalach robi się z kobiet bezmózgie i pozbawione uczuć przedmioty??? wiem, że skończę tak jak wszystkie kobiet przede mną… Ale………..
czy którąś z was to ominęło???
TickerFactory.com/ezt/d/1;20722;104/st/20060209/k/7d39/preg.gif[/img]
Re: Połóg???
zmiana koszulki jak najbardziej wskazana, pytanie ile masz takich rozpinanych do karmienia w zapasie 😉 A co do kąpieli pod prysznicem – wiadomo, że się wykąpiesz, jak przyjdzie mąż i posiedzi przy dziecku. Pamietam tę nerwówkę z sikaniem – z taaaakimi uszami czy dziecko płacze czy nie, gdy się oddalałam do ubikacji. Teraz jak o tym pomyślę to zastanawiam się jak człowiek daje się tak zwariować temu małemu zawiniątku, że nawet na siku boi się iść jak nikogo nie ma przy dziecku, ale po porodzie nie myslisz racjonalnie.
Anka, Przemek i Lenka
Re: Połóg???
z ta posciela to albo tak pechowo trafilas, albo cos sie zmienilo. Mnie tam pytali czy chce miec zmieniona posciel, a raz dodatkowo jak poprosilam, to nie bylo ani problemu ani czekania
e i antek 20 mies
Re: Połóg???
Noszenie majtek lub nie spedza sen z powiek, ale tylko przed porodm;-) Mnie tam brak majtek absolutnie nie przeszkadzal. Wprost przeciwnie, jakos nie wyobrazalam sobie upychania wielkich podkladow do majtek. Te podklady sa duze i szerokie, nie takie jak podpaska. Nic mi nie wypadalo, nawet z dzieckiem na rekach:-) Nic tez nie musialam podrzymywac. Nawet niespecjalnie sie staralam chodzic jak gejsza, bezposrednio po porodzie i tak chodzenie troche inaczej wyglada. To nie jest problem, sama zobaczysz:-)
co do higieny – zapytaj w aptece o plyn do mycia miejsc intymnych – sa takie (juz nazwy nie pamietam). Rana goila mi sie dobrze, wiec na przyspieszenie gojenia nic nie uzywalam. robil mi sie niestety przy nacieciu olbrzymi krwiak i tu pomogl HematovenGel(nie jestem pewna na 100 pisowni)
e i antek 20 mies
Re: Połóg???
Oj, z tymi koszulkami to miałam niezły problem 😛 Nigdzie nie mogłam tego dostać, piżamki owszem, rozpinane pieknie, ale góra króciutka i do tego spodnie, a przecież nie można. W końcu udałam się nawet na rynek i tam pani zaproponowała mi takową, ale jakaś dziwna mi była, pytam “Bawełniana?”, a ona na to “Taak, prawie sama bawełna “. Jak dotknęłam, to aż mnie ciarki przeszły po plecach ;), bo bawełny ta koszula prawie nie widziała, uuughhh :{ Są na Allegro, ale za pozno się zainteresowałam, za 3 dni odstawiam Fenoterolek i moze być to już, bo wiesz, raz zapomniałam wziąc 2 tabletek, a wtedy brałam normalnie 3 x 1/2, krok bolał mnie tak, że nie mogłam chodzić, jak by mnie ktos pokopał, ale tak solidnie i przy kazdym kroku wbijał tam nóż, o rany, okropne, chodziłam zgięta w pól, wzięłam wieczorkiem już tabletkę i następnego dnia już było lepiej, aż po 2 dniach zupełnie ” odzyskałam sprawność “. Więc na Allegro nie zdążę zamówić, a mam taką rozpinaną tylko jedną w końcu, udało mi się nabyć,, ale w moim rozmiarze i tak nie było, musiałam kupić L, ogromna jest 😛
Do porodu myślałam o t-shirtach męża po prostu, ma prawie 2 metry, więc spokojnie jego koszulki sięgają mi za tyłek, wzięłabym 2-3 te najgorsze i już. Ale się rozpisałam 😉 Wiesz, ja myślałam, że dziecka nie powinnam w ogóle samego zostawić, nawet na siku, mam takie jazdy, że jak wrócę, to go już nie będzie, albo coś 😛 Chyba będę się bała iść 😛 Paranoja.
Znasz odpowiedź na pytanie: Połóg ???