Wczoraj (w poniedziałek) wróciłam ze szpitala po urodzeniu młodszej Córeczki. W niedzielę po długim weekendzie (5.IV.13) starsza ma Komunię. Ja oczywiście nie pójdę z Nią do Kościoła, pójdzie mąż (tata) – zostaję z Małą i by odpoczywać, nie męczyć się w Kościele. Ale CO DALEJ?? Przyjęcie może/ma być PRZY MOIM ŁÓŻKU?? Jeśli tak to jak to zorganizować (gdzie stół, gdzie goście, gdzie starsza Córeczka – bohaterka dnia)?? I w co się obrać skoro będę w łóżeczko otulona kołderką?? Pościel ma być ładna, odświętna?? Mam być cały czas przykryta kołderką?? Odwołanie przyjęcia NIE WCHODZI ofc w grę bo nie chcę zrobić tak olbrzymiej przykrości Starszej Córeczce. POMÓŻCIE, PROSZĘ!!!
32 odpowiedzi na pytanie: Połóg a Komunia
Gdzie było zaplanowane przyjęcie?
nie bardzo rozumiem temat
I Komunia to uroczystość w Kościele – jeśli mama nie da rady uczestniczyć w eucharystii trudno, siła wyższa
A reszta czyli jak chcecie ten dzień wyróżnić od zwykłych dni to już wasza decyzja – czy w domu nie organizujecie nic, czy drobny poczęstunek tylko dla Was, czy zaprosicie gości, czy zorganizujęcie przyjęcie gdzie indziej…. – serio nic zastanawialiście się nad tym wcześniej?
Masz jakieś powikłania, że leżysz cały dzień w łóżku?
Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie przyjęcia z łóżkiem w roli głównej
chyba na godz. będziesz mogła wstać z łóżka, ubrać się i posiedzieć z wszystkimi przy stole
a potem jeśli będziesz zmęczona to wrócisz do łóżka, do drugiego pokoju.
odświętna kołderka…
a co się dzieje, że musisz tak stale leżeć?
jakoś Mamisiem mi pachnie…
nie wiem, dlaczego zakładasz, że masz leżeć
Skoro wczoraj wyszłaś ze szpitala to znaczy że urodziłaś minimum 2 doby wcześniej..
najgorszy okres w połogu jest przez 3-4 doby.. nie mówię, że po tygodniu będziesz biegać ale powinnaś czuć się na tyle dobrze, żeby wstać, mimo wszystko masz 2 dzieci i każde z nich potrzebuje matki…
Do Kościoła jeśli nie będziesz w stanie możesz nie iść, chociaż starsza na pewno będzie to przeżywać.. itp..
musisz przemyśleć to wszystko i tyle.
Eeee… ja tu czegoś nie rozumiem.
Masz odgórny nakaz leżenia przez cały połóg? Urodziłam trójkę dzieci i ani razu nie przeleżałam w łóżku. Poza tym skoro już musisz leżeć, to się komunia chyba może obejść bez twojego udziału. Córę masz już w tym wieku że zrozumie.
Jakoś nie wyobrażam sobie imprezy z łóżkiem w tle. Nawet gościom bedzie nieswojo.
Nic mi się nie stało, po prostu jestem jak to po porodzie zmęczona i obolała stad nie idę do Kościoła bo bym nie wytrzymała 🙁 I stąd staram się na razie dużo leżeć. A przyjęcie chcę zrobić by Starsza Córeczka nie miała w tak ważnym dla niej dniu przykrości (inne dzieci z jej klasy miałby przyjecie, uroczystość a ona nie) i by nie pomyślała przypadkiem, ze to przez Malutką nie ma przyjęcia. Rozumiecie?? A nie wiem czy mi po prostu siły pozwolą być tyle czasu na nogach podczas przyjęcia stad kombinuję jak tu by zrobić inaczej.
do 5 maja jest jeszcze 5 pełnych dni więc licz na to,że poczujesz się lepiej…. połóg to nie grypa gdzie leżysz plackiem….
sądzisz,że będziesz tak zmęczona,że cały boży dzień spędzisz w łóżku….. no jakoś nie wierzę…..
rozumiem,że w kościele nie wystoisz/wysiedzisz długiej mszy z maluchem przy sobie. Ale w domu,na obiad przecież możesz zasiąść do stołu i pobyć z wszystkimi. opuścisz ich na godzinkę w celu nakarmienia dziecka,poleżysz i wrócisz do stołu…..
pewnie masz kogoś do pomocy i nie będziesz musiała latać z kuchni do pokoju…będziesz gościem to i się nie namęczysz….
nie rozumiem problemu…..kobiety po cc wstają i chodzą co jest wręcz zalecane…żaden lekarz nie każe leżeć plackim tydzień po porodzie…
[QUOTE=kaktus]jakoś Mamisiem mi pachnie…[/QUOTE]
o tym samym pomyślałam mamisiopodobny styl rozpaczliwo-wstrząsający z historiami mrożącymi krew w żyłach w tle
Łooo mamo ale kłopot…
Przecież od przynajmniej 7 miesięcy wiedziałaś że urodzenie dziecka i komunia zbiegną się w czasie… nic nie zaplanowałaś?
Jesli nie czujesz sie na siłach to nie idź do kościoła ale jeśli chcesz aby córka miała jakieś przyjęcie to pomijając kwestie łóżka w roli głównej – przecież noworodek nie może być w jego centrum…
Nie planowałaś gdzie będzie przyjęcie – co podacie do jedzenia – kto ci w tym wszystkim pomoże?
Od razu o to pytałam, takie rzeczy się planuje wcześniej, a nie 5 dni przed.
Jak nie masz siły wysiedzieć, to lepiej przywitaj gości. a potem idź do innego pokoju się położyć.
Odświętna kołderka – sorry, ale…
Sama organizujesz przyjęcie czy ma Ci kto pomóc?
pewnie z koronkami i krynolinami…
sorry ale jaka by nie była ta kołderka to nie pasuje do uroczystości komunijnej….
Agata_1978 wybacz ale częściowo sparaliżowana babcia mojego męża na każdych urodzinach siedzi z gośćmi przy stole w dużym pokoju z pół godzinki.jak się zmęczy to wujek odwozi ja do swojego pokoju na drzemkę po czym znów jest przywieziona i siedzi z wszystkimi…. nie ma rzeczy niemożliwych….wystarczy chcieć… a nie myśleć o piżama-party na komunii….
Dziewczyny już wiem koleżanka na pewno widziała gdzieś “przez przypadek” odświętny komplet pościeli i chciała nas zapytac o zdanie czy takie coś może być – a my ją tak “na chama” z tego wyrka wyciągamy 😉
i pewnie odświętne koszule nocne też chce przy okazji polecić…. takie pasujące akurat na komunie w łóżku…
Nic z tych rzeczy. Naprawdę źle się czuje, jestem okropnie zmęczona, wszystko mnie boli, poruszanie się sprawia mi trudność 🙁 Czuję się chora 🙁 Bardzo chora a niedziela już zaraz więc nie mam nadziei by się zdarzyło mi poprawić 🙁
A nie piescisz się za bardzo ze sobą? Dla mnie to dziwne, urodziłam dwoje dzieci i zaraz po wyjsciu ze szpitala zajmowałam sie nimi sama i całym domem i jeszcze od zawsze mam 2 psy. Męza nie ma całe tygodnie w domu bo taki ma zawód. I jakos nie leżałam, tyle co w szpitalu. A z tą kołderką to juz po całości poleciałaś.
No jakoś mi ciężko uwierzyć, że nie wytrzymasz pół h przy stole.
Dla mnie opcja z łóżkiem i ozdobną kołderką odpada
może jak zaczniesz się więcej ruszać i wstaniesz z łózka to i samopoczucie będzie lepsze….. nie chodzi od razu o to żeby 12 godz stać na nogach albo przekopać ogródek ale trochę ruchu….. z dzieckiem na spacerze byłaś? wyszłaś z domu w ogóle od powrotu ze szpitala? ogarnęłaś się, zrobiłaś sobie fryzurę i ubrałaś w coś innego niż koszula i szlafrok?? twoje zmęczenie pewnie w dużej mierze zależy od nastawienia a skoro ciągle podkreślasz jaka to jesteś chora i jak się źle czujesz to jeszcze pogarszasz swój stan….
a twoje zmęczenie pochodzi z niewyspania? mała daje ci w kość w nocy? może nie umiesz prawidłowo przystawiać dziecka do piersi ( o ile karmisz),może karmisz w niewygodnej pozycji…. znajdź rozwiązanie problemu to i zmęczenie będzie mniejsze….
kobiety są silne,nie cackaj się tak z sobą… do niedzieli masz 6 dni więc musi być lepiej…
no bezsenność chyba wchodzi w grę patrząc na czas założenia wątku…
no chyba, że mówimy o innej strefie czasowej…
no niestety jak się cały dzień leży w łóżku a w nocy buszuje w necie to co się dziwić że w dzień kiepskie samopoczucie…
pomyślałabyś o córce starszej, czy ona chce mieć matkę w barłogach użalającą się nad sobą?
w ten szczególny dla niej dzień byś się ogarnęła i zachowała jak matka a nie 5 dni wcześniej planowała jak się wymiksować z imprezy…
mężowi możesz wciskać, że “jesteś słaba” itp.. Ale inne matki dokładnie wiedzą jak to jest rodzić dzieci..
ja wróciłam po 2 dobach a w domu czekała na mnie 14,5 miesięczna ledwo chodząca córka, która mnie nie pytała czy mam siłę na zajmowanie się nią i noworodkiem, który po kilku tygodniach dostał paskudnych kolek a mąż nie miał tego szczęścia żeby mieć urlop. Zostałam z nimi sama.
Żeby dać radę trzeba chcieć, tak jak dziewczyny pisały, wstać, ogarnąć się i zajmować domem.. no chyba że 6 tygodni będziesz leżeć…
Znasz odpowiedź na pytanie: Połóg a Komunia