Polscy himalaiści na Broad Peak

[Zobacz stronę]

Ciekawa jestem Waszego zdania na temat tego hobby/ sportu? No bo generalnie dominują dwie postawy: podziw oraz potępienie, że nieodpowiedzialne, głupie, niepotrzebne itp.
Ja kibicuję, podziwiam i trzymam kciuki. I imponuje mi wytrwałość w realizowaniu takich trudnych, wymagających marzeń.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Polscy himalaiści na Broad Peak

  1. Zamieszczone przez rena12
    dla mnie z lekka nie do pojęcia jest, że tak po prostu uznali ich za zaginionych i idą dalej

    żadnej solidarności?

    Niewiele wiesz o wspinaczkach,
    na tej wysokości nie ma szans na akcję ratunkową,
    to nie szlak – ścieżka w Beskidach,

    Nawet, gdyby po nich wrócili, to, co dalej?

    Łatwo nie znając podstawowych wiadomości oceniać,
    strasznie to krzywdzące dla tych, którym się poszczęściło i wrócili do bazy.

    • Zamieszczone przez kallarepka

      Ciekawa jestem Waszego zdania na temat tego hobby/ sportu? No bo generalnie dominują dwie postawy: podziw oraz potępienie, że nieodpowiedzialne, głupie, niepotrzebne itp.
      Ja kibicuję, podziwiam i trzymam kciuki. I imponuje mi wytrwałość w realizowaniu takich trudnych, wymagających marzeń.

      Ani ani.
      Nie rozumiem, po co ludzie tak ryzykują, ale tez uważam, że rozumieć nie muszę.
      Każdy żyje jak mu w duszy gra, i dla mnie to jest w porządku.

      EDIT: Doczytałam wątek i jednak to co robią czasem motocykliści na swoich szybkich maszynach, podnosi mi ciśnienie.
      Szczególnie że jeden taki “szlak ścigaczy” mam pod oknami i czasem widzę, co sie dzieje i jak bardzo to jest ryzykowne dla ludzi wokół takiego ryzykanta.

      • Powiem tak… nie związałabym się z człowiekiem z taką pasją. Z nurkiem głębinowym też nie, ani z innym maniakiem sportów ekstremalnych. Mam też ogromną nadzieję, że moje dzieci będą wolały bardziej bezpieczne hobby.

        A motocykliści? Na samą myśl, że zaczyna się wiosna i jeden kretyn (nie obrażając chorych na kretynizm) z drugim zaczną wyć mi pod oknami o 19 jak będę usypiać dziecko i o pierwszej w nocy jak akurat będę sama próbowała zasnąć, to nóż mi się w kieszeni otwiera. Co innego normalna jazda, nawet szybka na autostradzie czy torach wyscigowych – to rozumiem i może nawet kiedyś chciałabym spróbować. Choć do dawcy mi daleko (no chyba że dobrowolnego ;))

        • Zamieszczone przez Redyna
          Niewiele wiesz o wspinaczkach,
          na tej wysokości nie ma szans na akcję ratunkową,
          to nie szlak – ścieżka w Beskidach,

          Nawet, gdyby po nich wrócili, to, co dalej?

          Łatwo nie znając podstawowych wiadomości oceniać,
          strasznie to krzywdzące dla tych, którym się poszczęściło i wrócili do bazy.

          mnie tutaj zgrzyta nieco to zwijanie obozow. ale nie wiem jak to dokladnie wyglada. czy zwijane sa zupelnie do zera? czy jest jednak “cos” zostawione w razie gdyby jednak cudem udalo sie ktoremus zejsc (nie wiem, leki, gaz, jakis prowiant?) zastanawiam sie, bo byly historie gdzie w podobnych wypadkach zaginionym udalo sie dotrzec do bazy.
          tutaj wrzucam w czesciach (nie udalo mi sie znalezc calosci) historia goscia ktorego schodzac z everestu zostawilli po drodze – ok, rozumiem, nikt niebylby w stanie go na plecach doniesc. ale juz nie bardzo kumam, dlaczego zabrali mu sprzet lacznie z tlenem.. facet przezyl.

          no to moze nie jest najlepszy przyklad, bo mimo wszystko dotarl z pomoca,
          ale pamietam tez historie w Andach, gdzie Joe Simpson ze zlamana noga samodzielnie dotarl do bazy. po drodze zaliczajac jeszcze szczeline.

          • Zamieszczone przez tora
            mnie tutaj zgrzyta nieco to zwijanie obozow. ale nie wiem jak to dokladnie wyglada. czy zwijane sa zupelnie do zera? czy jest jednak “cos” zostawione w razie gdyby jednak cudem udalo sie ktoremus zejsc (nie wiem, leki, gaz, jakis prowiant?) zastanawiam sie, bo byly historie gdzie w podobnych wypadkach zaginionym udalo sie dotrzec do bazy.
            tutaj wrzucam w czesciach (nie udalo mi sie znalezc calosci) historia goscia ktorego schodzac z everestu zostawilli po drodze – ok, rozumiem, nikt niebylby w stanie go na plecach doniesc. ale juz nie bardzo kumam, dlaczego zabrali mu sprzet lacznie z tlenem.. facet przezyl.

            no to moze nie jest najlepszy przyklad, bo mimo wszystko dotarl z pomoca,
            ale pamietam tez historie w Andach, gdzie Joe Simpson ze zlamana noga samodzielnie dotarl do bazy. po drodze zaliczajac jeszcze szczeline

            Z tego co czytałam to w tych wyżej położonych biwakach zostawili zapas wody, jedzenia, koce, coś do ogrzania. Więc jeżeli któryś z zaginionych tam dotrze, to ma większe szanse przeżycia.

            • taki prosty, fajny komentarz gdzies wypatrzylam pod jednym z artykulow o wyprawie:

              Dzieki takim ludziom jak oni odryto nowe kontynenty i wyspy, poznano co jest gleboko pod woda albo wysoko w gorach. Tyle.

              i tyle do dodania, w kwestii sensu i rozumienia.

              • Zamieszczone przez tora
                mnie tutaj zgrzyta nieco to zwijanie obozow. ale nie wiem jak to dokladnie wyglada. czy zwijane sa zupelnie do zera? czy jest jednak “cos” zostawione w razie gdyby jednak cudem udalo sie ktoremus zejsc (nie wiem, leki, gaz, jakis prowiant?) zastanawiam sie, bo byly historie gdzie w podobnych wypadkach zaginionym udalo sie dotrzec do bazy.

                nie sledze wszystkich informacji ale wpadło mi w ucho, że w obozie 4 zostawiono zywność, śpiwory i niezbędny do przetrwania sprzęt

                • Zamieszczone przez Nunak

                  chociaż w tym przypadku dochodzą jeszcze koszty poszukiwań i akcji ratowniczej….

                  jak widac, raczej nie

                  ale gdyby bylo to mozlliwe, to koszty i tak pokrywa ubezpieczyciel. jestem przekonana, ze bez dobrego ubezpieczenia nie dostaliby pozwolenia na taka wyprawe. dodatkowo maja sponsorow.
                  to nie ekipa z hobbita, ktora biwakowala niedawno w bieszczadach.

                  Z tego co czytałam to w tych wyżej położonych biwakach zostawili zapas wody, jedzenia, koce, coś do ogrzania. Więc jeżeli któryś z zaginionych tam dotrze, to ma większe szanse przeżycia.

                  Zamieszczone przez lilavati
                  nie sledze wszystkich informacji ale wpadło mi w ucho, że w obozie 4 zostawiono zywność, śpiwory i niezbędny do przetrwania sprzęt

                  ok, no to ma sens. nie wiedzialam i dlatego sie zastanawialam wlasnie.

                  • no i wszystko jasne. juz wiemy co sie stalo. Jackowski nam wyjawil.

                    Poproszony o komentarz w tej sprawie Krzysztof Jackowski stwierdził, że ma wrażenie, iż coś stało się Kowalskiemu – prawdopodobnie złamał nogę spadając w jakąś szczelinę. To miało miejsce 15-20 minut przed rozpoczęciem zejścia. Jeśli zaś chodzi o Berbekę, zdaniem Jackowskiego mógł spaść ratując Kowalskiego.

                    etatowy wrozek z kolejnej tragedii, robi sobie reklame.

                    • Zamieszczone przez tora
                      no i wszystko jasne.juz wiemy co sie stalo. Jackowski nam wyjawil.

                      etatowy wrozek z kolejnej tragedii, robi sobie reklame.

                      Czytałam to rano.
                      Żenujący jest…

                      • Zamieszczone przez rena12
                        dla mnie z lekka nie do pojęcia jest, że tak po prostu uznali ich za zaginionych i idą dalej

                        żadnej solidarności?

                        • Nadzieja zgasła 🙁

                          Współczuję najbliższym

                          • [*]
                            [*]
                            ….smutne to….

                            • szkoda. bardzo im kibicowalam

                              jesli chodzi o pytanie w temacie – chyba nie da sie racjonalnie wytlumaczyc natury takiej pasji

                              nie uwazam tego za glupote, patrze z podziwem

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Polscy himalaiści na Broad Peak

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general