pomoc taty

Czy w pielegnacji i wychowywaniu dzicka pomagaja wam sumiennie wasi partnerzy? Moj ciagle wyjezdza a wiem ze moglby sobie odpuscic pare wyjazdow – owszem cieszyl sie ze dziecko sie urodzilo ale teraz chyba mu minelo. Jestem zmeczona ciaglym czuwaniem itp – dziecko ma 3 tygodnie i jest bardzo absorbujace.

10 odpowiedzi na pytanie: pomoc taty

  1. Re: pomoc taty

    POCIESZE CIĘ. OD POCZĄTKU POMOC MOJEGO MĘŻA WYGLĄDA TAK: POPILNOWAĆ PRZEZ CHWILĘ, CZASAMI DAĆ BUTLĘ I POBAWIĆ SIĘ. DWA RAZY W ŻYCIU ZMIENIŁ NIKOSIOWI PIELUCHĘ, BO ZOSTAŁ Z NIM SAM I NIE MIAŁ WYJŚCIA. JEGO SŁOWA: BĘDĘ ZMIENIAŁ JAK NIKOŚ BĘDZIE WIĘKSZY. TERAZ NIKOŚ MA JUŻ ROK I NADAL JA ROBIĘ WSZYSTKO PRZY NIM. ALE NIE NARZEKAM, MÓJ TOMEK I TAK MA WIELE INNYCH ZAJĘĆ, WIDOCZNIE TAK MUSI BYĆ. A NAJBARDZIE UCIESZYŁO MNIE TO ŻE KILKA DNI TEMU NIKOŚ OBUDZIŁ SIĘ NAD RANEM WSTAŁ W ŁÓZECZKU I POWIEDZIAŁ TATA (MAMA NIE CHCE MÓWIĆ PRZY MNIE) I TATUŚ MUSIAŁ IŚĆ DO SYNECZKA. POZDRAWIAM.

    Lawinia i Nikoś (25.09.2003)

    • Re: pomoc taty

      bardzo pomaga. teraz jest latwiej, bo junior jest wiekszy, ty masz malenkie dziecko, moze twoj facet jeszcze sie troche go boi, moze nie do konca jest pewien, czy sobie poradzi? jak adas byl malenki, to tez ja glownie sie nim zajmowalam, bo maly wisial na cycu, uspokajal sie przy mnie. dzis zostaja sami z tata, bawia sie, chodza na spacery. ale w nocy ja sie budze do malego, nie dlatego, ze piotrek nie chce, tylko ja uznalam, ze to bez sensu, zeby on wstawal, skoro i tak liczy sie tylko moj cyc;) ale poniewaz kilka nocy mialam zarwanych, maz wzial synka do babci i kazal mi odpoczywac.
      moze sprobuj pogadac ze swoim partnerem. a moze po prostu daj mu czas na oswojenie sie z byciem tata. 3 tygodnie to moze byc za malao.
      pozdrawiam

      k8 i Adaśko 30.04.04

      • Re: pomoc taty

        ano własnie, na początku nie bardzo za to bardzo jezeli chodzi o takievrzeczy jak zakupy, pranie, gotowanie, teraz juz zostaje z Radkiem czasem, tak, że moge sama gdzieś wyjśc też, myślę, że nie za bardzo umiałby sie wcześniej nim zająć, teraz już potrafi się z nim “dogadać” i jest ok

        pozdrawiamy

        Beata i Raduś

        • Re: pomoc taty

          Mój mąż akurat na poczatku bardziej mi pomagał. Wtedy jeszcze nie pracował aż tyle
          Trzy tygodniowe maleństwo potrzebuje sporo opieki i jest to dla Ciebie dodatkowo coś nowego. W dodatku jesteś napewno zmęczona (tak bynajmniej było u mnie).
          Z czasem będzie coraz lepiej, choć każdy okres w życiu dziecka ma swoje blaski i cienie.
          Powodzenia.

          Gosia i Artek

          • Re: pomoc taty

            Witaj a juzmyslalam ze tylko moj maz jest taki “paskudny :o) na samym poczatku(przez dwie noce!!)byl rewelacyjny czuwal nad malym podawal do karmienia a potem…phii powiedzial ze pracuje i musi byc wyspany :o) buhahah poporostu faceci kompletnie sie chyba na tym nie znaja i dobrze moj synek ma 15 miesiecy i wierz mi ciesze sie ze glownie to ja sama wszystko przy nim robie teraz nasza wiez jest jeszcze silniejsza a moj mazx moze nam tylko zazdroscic :o) wiem ze teraz jestes zmeczona ale im dzidzia bedzie strasza tym wszystko bedzie sie lepiej ukladac jesli chcialabys pogadac pisz na moj mail [email][email protected][/email]

            • Re: pomoc taty

              Znam Twój problem doskonale. Mój mąz siedzi w pracy, a wcale nie musi, 7 dni w tygodniu, od 7:00 do 22:00 od pon do soboty i do 16:00 w niedziele:/ Przy dzieciach nie pomaga mi nic, nie zauważa, zę padam ze zmęczenia. jego opieka ogranicza się do kupna pieluch (co i tak robi z trudem, bo cyt:”marnujesz pieluchy, ja bym je oszczędzał” :/) Doszłiśmy do tego, zę jak wczoraj wziął Kacperka na ręce, to się mały rozpłakał i chciał do mnie, bo męża wcale nie widzi. Oni nie wiedzą, co tracą. Życze Ci chwili spokoju i wytchnienia. Ja mam trudniej, bo mam dwójkę, starszy bardzo zazdrośći isprawia problemy :/

              • Re: pomoc taty

                Mój ślubny jest wspaniałym mężem i jeszcze wspanialszym tatusiem. Mała Go uwielbia. Pierwsza pielucha (jeszcze w szpitalu), pierwsza kąpiel – należały do niego. Przez pierwsze tygodnie to ON zajmował się Julką. Do mnie należało karmienie (zakończone po 3 tygodniach). Sprząta, zmywa, gotuje, przewija, kąpie, bawi się z Malutką i jeszcze pracuje. Do tego zawsze znajdzie czas dla mnie:)

                Jest najleprzejszy (jak mawiał Timon i Pumba). I KOCHAM GO…

                Halina i Julia (14.03.2004)

                • Re: pomoc taty

                  moj pomaga bardzo…jesli tylko jest w domu to ja mam “wolne” a on robi wszystko lacznie z myciem butelek, miksowaneim zupki itp…material na tatusia przyznaje trafil mi sie swietny:)

                  • Re: pomoc taty

                    Nie martw sie nie jestes sama. Wiem, ze to nie jest pocieszajace, ale przynajmniej dodaje troche otuchy. Nasza niunia skonczyla juz miesiac i 10 dni i przez caly ten czas to ja wlasciwie sie nia zajmuje. Maz czesto wyjezdza a jak nawet jest w domu to niewiele przy niej pomaga. Jeszcze ani razu jej nie przewijal nie wspomne o zostaniu z nia sam na sam. Jak ostatnio musialam wyjsc z domu to pomimo obecnosci meza musialam dzwonic po tesciowa (bo z moja mam sie nie lubi), zeby przypilnowala malej, ale i tak jak wrocilam i ja przewinelam to pieluszka sokojnie moglabym kogos zabic, bo nawe jej nie przewineli. Bierze ja czasami na rece jak widzi, ze juz chodze dwie godziny a Gabi wciaz placze. Niestety kobiety nie maja lekko. Mam tylko nadzieje, ze ta opieka nad corcia stworzy miedzy mna a nia wiez, ktorej bedzie nam zadrosil.
                    Pozdrawiam i zycze wytrwalosci wszystkim mamom w podobnej sytuacji.
                    Pozdrawiam Kinga & Gabi

                    • Re: pomoc taty

                      z tatusiami tak bywa -albo zajęci albo siedza przy kompie albo nie maja ochoty po prostu….całe szczęscie mój jest ok.od poczatku jak tylko czas mu pozwala to zabawi go,ponosi jak marudzi,wyjdzie na spacer,nakarmi.zarzekał sie tylko że nigdy kupy nie zmieni ale….został niedawno z nim sam a mały zrobil mu 3 kupy (przy mnie nigdy nie robi 3 !!!)w odstępach półgodzinnych.teraz już nie marudzi -nawet z kupą sobie radzi. Niestety pracuje całymi dniami i czasu ma mało dla nas ale i tak nie narzekam,dobry z niego maz i ojciec.głowa do góry -jak maleństwo bedzie troszke większe i będzie obdarzało tatusia pieknymi bezzębnymi uśmieszkami to na pewno z chęcią poświęci mu wiele czasu.

                      Monika i Marcinek (15.01.04)

                      Znasz odpowiedź na pytanie: pomoc taty

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general