POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

Cześć Wszystkim!
No cóż nawet nie wiem, jak zacząć.
W drugim miesiącu ciąży ( Wiki 19 będzie miała roczek!!!:):):) zrobiłam badania na toxo z tej okazji, że miałam mojego ukochanego kocurka. Z wynikami popędziłam do lekarza ogólnego bo gina nie było, babka zobaczyła wyniki i powiedział że Toxo RACZEJ była, a że ja GŁUPIA nie zajarzyłam ( byłam totalnie zakręcona i szczęśliwa że będę miał bobasa), uznałam,że to niedobrze(!!!!) ( nawet nie spojrzałam na wyniki- bo lekarka wie lepiej). No więc postanowiłam się pozbyć mojego kotka, bo uznałam go za wroga nr 1 zwłaszcza, ze mąż wyjechał na kilka misięcy i wiedziałm, że to ja będę czyścić kuwetę a jak wiadomo to jest niebezpieczne w ciąży. NIkt ze znajomych nie chciał Bazyliszka, a że to był kot typowo domowy, nawet na klatkę nie wychodził, więc było wiadomo, że nawet 1 nocy w schronisku nie przeżyje ( zdaniem weterynarza kot by zdechł jego zdaniem z rozpaczy), więc jedynym rozwiązaniem było uśpienie mojej kici ( nawet teraz płaczę). I tak zrobiłam, weterynarz wyprosił mnie z gabinetu, bo wpadłam w histerię, został mój koolega. do tej pory mnie to boli przez 2 tygodnie ryczałam, nie mogłam jeść, ale w końcu wytłumaczyłam sobie, że dzidzia ważniejsza i nie ma co ryzykować. NO ale przejdźmy do rzeczy, dziś zajrzałam w te wyniki….. i co ujrzałam:((((((:
IGM <0,1 ( negatywny: <0,9, pozytywny: >1,0)
IGG 73 ( negatywny <6,4 IU/ml, pozytywny >= 10,0 IU?ml)
jaki jest z tego wniosek???????????????!!!!!!!!!!!!!!!
że nie byłam chora w tamtym okresie i że MIAŁAM już przeciwciała. Boże jaka ja głupia byłam, Mój biedny kocurek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz to już kompletnie czuję się załamana!!!
Ale jeszcze jest możliwość, że jeżli IGM – oraz IGG + wysokie to może oznaczać ze choroba się przeciąga. Sama nie wiem, jak to jest u mnie
Proszę czy możecie napisać jak tp jest. Boże, jaka ja głupia byłam!!!
Ania ijej ukochana córunia Wiki ( 19.03.2004)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

  1. Re: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

    Wiesz.. w sumie nie wiem po co napisałaś tego posta.. prosisz o pomoc i opisujesz taka straszną histoirię
    Nie wiem jaki był jego cel. Myślę, że neikoniecznie zbieżne z Twoimi oczekiwaniami są reakcje dziewczyn na forum.
    Powiem szczerze – mam 2 koty od dobrych paru lat – mimo miłości do tatara ( którego w ciazy nie jadłam) i we wczesnym etapie dzieciństwa zżerałam niekoniecznie czyatymi rękami niekoniecznie czyte warzywa nigdy nie chorowąłam na tokso. Kuwetę kotom sprzątałam sama. Mam za sobą dwie ciaze obumarłe i mimo, ze “mądrzy” sugerowali, ze przyczyną są moje kotki – wyniki temu zaprzeczały.
    Przykro mi było czytać Twój post. Mimo wszystko lepiej było oddać kotka do schroniska – moze by Cie zaskoczył i przeżył nie jedną noc. W gazecie wyborczej jest kacik ogłoszeń za darmo dla oddających za darmo zwierzaczki.
    Zanim podjełabym tak drastyczne kroki popytałabym sie większej ilosci lekarzy. przecież jeśli jeden lekarz rodzinny ( nie pediatra) powie Ci na podstawie jednego wyniku, ze małą ma ( tfu tfu i nie daj boże) jakąś chorobę to nie oprzesz sie wyłacznie na jego diagnozie i nie bedziesz dziecka faszerować toną leków – tylko skonsultujesz to ze specjalistą, prawda?
    żal mi kotka
    Pozdrawiam Twoja córeczkę wkrótce roczniaczka

    ika i Igor 01.04.2004

    • Re: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

      Jejku, nie miej wyrzutów sumienia. Miałaś w tej sytuacji czysty wybór – zdrowie dziecka albo kotka. wiadmo, co wybierzesz.
      czasem lekarze nie myślą o konsekwencji swoich słów. czegoś nie dopowiedzą, coś powiedzą za dużo i już. dla nich żaden problem.
      a dla mnie trzymanie zwierzaczka, nawet najukochańszego, z chorobą zagrażającą życiu i zdrowiu malenkiej fasolki zawsze wiązałoby sie ze zbyt dużym ryzykiem.

      • Re: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

        Ale kotek nie był chory i nie był zagrożeniem dla córeczki..

        ika i Igor 01.04.2004

        • Re: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

          Niestety nie miałam wystarczającej wiedzy ( którą dopiero teraz zdobyłam ) na temat toxo. Wiedziałam że koty stwarzają potencjalne zagrożenie, a do tego koleżanka pracował z dzieciaczkami nieodwracalnie chorymi po toxo. I dodałam 1 do 1. Schroniska nie brałam pod uwagę, bo mój kotek był rozpieszczony więc to nie było miejsce dla niego, a bałam się o Dziecko, nie chciałam dodatkowo ryzykować, bo wtedy niestety nie wiedziałm, ze byłam odporna 🙁
          Dodam, że nie była to dla mnie łatwa decyzja, nie zrobiłam tego z egoizmu, czy z “żądzy krwi”, zrobiłam to dla dziecka. Poza tym kocham zwięzrzęta wbrew pozorom, kilka lat temu miałam jednocześnie 2 psy i kota. A teraz życie umila mi sunia.
          A co do lekarzy, no cóż mnie kiedyś zaszkodzili, a poza tym bałam się zwlekać.
          Napisałam, bo chciaałm ustrzec Dziewczyny przed pochopnymi decyzjami. Macie na ten temat swoje zdania, które szanuję i częściowo się z Wami zgadzam.
          Pozdro Ania i Wiki

          • Do wszystkich

            Dziewczyny, nie dokopujcie już Rudanii… to, że napisała tego posta świadczy o cywilnej odwadze, podejrzewam, że spodziewała się takiej własnie reakcji, a mimo to go napisała. Myślę, że sama oceniła swoją decyzję. Rudanio, powiem szczerze, nie rozumiem jak mogłaś to zrobić, ale nie zadręczaj się już, bo to nie ma sensu. Niestety tego ciężaru nikt z Ciebie nie zdejmie, ale dla swojego własnego dobra powinnaś postarać się zapomnieć o tym, co zrobiłaś.

            Ja też bardzo kocham koty, sama mam trzy, a wyniki tokso przed ciążą miałam takie same, jak rudania. Koty mają się dobrze, żyją do dziś i nigdy, przenigdy, nawet gdybym nie miała zupełnie co z nimi zrobić, nie zdecydowałabym się na uśpienie – prędzej własnie oddałabym do schroniska.
            Powiem szczerze, że żałuję, że przeczytałam tego posta, bo jest mi bardzo, bardzo przykro i straszliwie żal mi tego kotka, który zapłacił życiem za glupotę – i to nie właścielki, tylko ludzi, którzy powinni jej uświadomić prawdę.
            Swoją drogą, co to był za weterynarz??? Szok….

            Dominikka + Zuziaczek (23.08.04)

            • Re: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

              tak, ale ona o tym nie wiedziała.. wpadła w panikę.. jestem w stanie to zrozumieć. I tyle.

              • Re: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

                tak, ale ona o tym nie wiedziała.. wpadła w panikę.. jestem w stanie to zrozumieć. I tyle.

                • Re: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

                  Rudaniu przepraszam za “dokopywanie” ale strasznie przykro mi sie zrobiło myśląc o takim futrzaczku mruczącym. Podejrzewam, ze Tobie też. Ja na toxo nadal nie jestem odporna ale zachowam w okresie przed kolejną ciazą maksimum bezpieczeństwa.
                  Myślę, ze ta lekcja bardzo dla Ciebie bolesna nauczyła Cie sprawdzać i szukać maksimum informacji zanim poodejmie się konkretne/ drastyczne kroki.
                  zapraszam do kacika [Zobacz stronę]
                  pozdrawiam

                  ika i Igor 01.04.2004

                  • Dopisuję się…

                    Ja nie uważam żeby Rudania miała wielką winę w tym co się stało – wiadomo ze kobieta w ciąży może cierpiec na lekkie zaćmienia, a poza tym nie ma obowiązku być specjalistką w dziedzinie chorób odzwierzęcych ani jakichkolwiek innych.
                    Jedyną chyba winę ponosi tu lekarz który bez zastanowienia chyba, wykonał wyrok na tym zwierzaku, może zabrakło mu zawowodych kompetencji, może mu się nie chciało – żeby wyjaśnić właścicielce zwierzaka o co chodzi z ta chorobą i uspokoić ją że nie musi się obawiać, ew. zaproponować zbadanie kota. Taka również nasza rola.
                    To on wykonuje czynność lekarsko – weterynaryjną zgodnie (lub niezgodnie) z obowiązującym prawem i w takiej sytucji ponosi odpowiedzialność moralną za to zdarzenie. Takie jest moje zdanie.
                    Ja w takiej sytuacji po prostu odmówiłabym, nawet gdyby mnie Rudania na kolanach prosiła i zaproponowałabym że możemy kotka przebadać i ew. leczyć.

                    (choć może nie powinnam na swoją grupę zawodową źle mówić i nie mam takie zwyczaju – zazwyczaj nie komentuję po prostu, ale czasem się nie da nic nie powiedzieć)

                    Agata i Ania (7.09.2004)

                    Znasz odpowiedź na pytanie: POMOCY!Ale ja jestem głupia toxo i kicia

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general