Pomocy – nie chce sama zasypiać!

Moja prawie 4 miesięczna Julka nie umie zasnąć sama! Do tej pory zdarzyło się jej to może 3 razy w życiu! Zazwyczaj zasypiała przy cycu lub bujana w leżaczku. Oststnio jednak domaga się by ją nosić! Nie chcemy jej do tego przyzwyczajać ale czasem jak mam słuchać jej marudzenia lub płaczu to wolę ją wziąc na ręce, ponosić trochę i mieć chwilę spokoju! Nie wiem jak nauczyć ją zasypiać. Jak tylko położę ją w łóżeczku to nawet nie wiem jakby była senna to nie zaśnie sama. Poradzcie co mamy zrobić.
Pozdrawiam

Bea i Julcia (10.04.2005)

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Pomocy – nie chce sama zasypiać!

  1. Re: Szok

    dokładnie, zwłaszcza ze ten czas trwa tak krótko… A tv to ja sobie pooglądam na emeryturze
    no chyba ze wnuki będe przytulać ;-)))

    Ola z Natalią- 2.06.2003

    • Re: Kilka dni starań!

      Wiesz wydaje mi się że każde dziecko jest inne i Ty sama w końcu znajdziesz najlepszą metodę usypiania Julci.

      Szymek przez pierwsze trzy mce swojego zycia usypiał bez problemów po kąpieli przy cycu. Z czasem jednak jego cycanie stawało się coraz dłuższe – godzinka, a nawet doszło do półtorej. Zaczęło mnie to męczyć. Teraz zasypia w łóżeczku ale bywa różnie – czasem muszę go głaskać czasem opowiadam lub czytam bajki, czasem muszę go wycałować a innym razem działa na niego nucenie kołysanek. Są i takie dni że Szymcio włożony do łóżeczka bawi się swoimi zabawkami i w ten sposób zasypia.

      Nigdy nie zostawiam mojego synka samego, zawsze jestem w pobliżu. Gdy płacze, zawsze reaguję – nie zawsze biorę go na ręce, czasem udaje mi się odwrócić jego uwagę w jakiś sposób, ale zawsze próbuję go uspokoić.

      Można dziecko nauczyć pewnych rzeczy jak np. zasypiania w łóżeczku bez uciekania się do faszystowskich metod

      życzymy powodzenia

      Asia i Szymek( 7,5 mc)

      • Re: Kilka dni starań!

        witaj
        mialam z Adamem ten sam problem, tylko ze moj Malutki wcale do najmniejszych nie nalezal i nie nalezy…
        nie znosisz płaczu swego dziecka i to zrozumiale, ja tez nie moge sluchac gdy moj Babelek placze, boli mnie to, szkoda mi malego Szkraba…
        ale….
        chyba musisz sie jakos nastawic!!
        ja pewnego dnia postanowilam – moj 9 -miesieczny chlopiec wazy 10 kg -ciezko jest go na rekach zasypiac, ciagle nosic, w wozku?? jak wieczorkiem zasnie Ci w wozku, to co?? przenosisz go do lozeczka?? czy to dobrze?? dziecko zupelnie traci orientacje… no tak zasnalem tam, a skad wzialem sie tutaj??hmm
        postanowilam i… ponad tydzien temu zastosowalam sie do metody zaklinaczki
        racja ciezko byla – pierwsza proba trwala 40 min ciaglego podnoszenia i kladzenia… ale… pomysl Ty wolisz zamiast tego usypiac ja bujajac przez dwie minutki, czy pobujac chwile na rekach, ale… czy bedziesz tak wolala gdy Twoje Malenstwo bedzie mialo 1,5 roczku bedzie wazylo dobrze ponad 10 kg.?? chyba nie…
        ja przemeczylam Adama troszke i od tamtej pory SAMODZIELNIE ZASYPIA WE WLASNYM LOZECZKU!!!
        ODNIESLISMY SUKCES!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙂
        do tego jeszcze rownoczesnie wzielam sie za odzwyczajanie go od smoczka!! tez juz sluzy nam tylko i wylacznie do zasypiania,<ale potrafi tez nawet zasnac bez niego> teraz powolutku zaczynam odbierac mu go we snie…
        jednak… jeszcze duzo mamy ze soba pracy, m.in. nauka samodzielnej zabawy, bo… szczerze powiem ze nawet do WC musze go ze soba zabierac…. :/
        nie chce sam na sekunde zostac w pokoju, ani usiasc sie bawic, czy raczkowac… tylko przy nim i juz…
        a to wszystko zasluga mojej teswciowej ktora widuje go raz na miesiac i wtedy chce go non-stop nosic
        ale ostatnio jej powiedzialam, jak wyglada sytuacja, niby powiedziala ze moge jej o wszystkim powiedziec jak kolezance, ona sie nie obrazi, no moze nie i dostosuje sie do tego gdy ja jestem obok,a co jesli zostawie z nia Malego?? czy nie zapomni sie…?? chyba jednak tak… jak do niej dotrzec??!!
        pozdrawiam zycze powodzenia
        Magda i Adas (28.10.2004)

        • Re: Kilka dni starań!

          Próbowałam metodę zaklinaczki ale wyglądało to tak że Julcia wcale nie przestawała płakać gdy brałam ją na ręce i musiałam długo ja uspokajać. A gdy znów chciałam ją włożyć do łóżeczka to płacz zaczynał się jak tylko wykonywałam ruch w jego kierunku. Ta metoda chyba nie jest nam pomocna… Pozdrawiam
          PS Ze smoczkiem nie mam problemu bo Julcia nie chce ssać smoka 🙂

          Bea i Julcia (10.04.2005)

          • Re: Pomocy – nie chce sama zasypiać!

            Hm…ja nie miałam problemów z usypianiem Maciejki, zasypiał i zasypia sam, ewentualnie pogłaskany po główce, lecz nie huśtany na rękach nigdy…to cięzko mi zaakceptować taką “tresurę” jaka fundujesz swojej córeczce. I te niektóre teksty, Twojego autorstwa, które zacytowały dziewczyny…ręce opadają

            Beata i Maciek 11.02.04.

            • Re: Szok

              shiba jestem z toba i popieram cie w 10000% – dobrze, zareagowalas, ja w ogole nie wchodzilam na tego posta.
              wedlug agustek jestem nienormalna, bo usypiam godzine, lezac razem z Adim na lozku, Adi nie spi w lozeczku tylko ze mna… reaguje na kazdy jego placz i przytulam, nie stosuje metod snu z placzu i wyczerpania…..

              moge tylko wspolczuc temu malenstwu, ktore rozplaczliwie wolajac mame slyszalo reklamy telewizyjne i dubbingi w filmach…

              Maja i

              Adaś

              • Re: Kilka dni starań!

                Wiesz, czytam i widze, ze to zupelnie jak u nas. Tyle ze nawet ululany przy cycu albo na rekach albo jakkolwiek, Adas budzil mi sie po godzinie i dalej bylo wycie. W pewnym momencie sypial TYLKO lezac na mnie, ja oczywiscie musialam byc usadzona w fotelu, bo tylko taki kat nachylenia gwarantowal sen mojego dziecka. Adas nie chcial smoczka, plul i krztusil sie, a my modlilismy sie nad nim, zeby w koncu zassal, bo mial przeogromna potrzebe ssania, a zaspokajanie jej cycem nie przynosilo dobrych efektow. Wiec moze zabrzmie kontrowersyjnie, szczegolnie wobec wielu postow tutaj w tym watku napisanych (uh, jaka sie okropna matka w zwiazku z tym czuje), ale dla nas nie bylo innego wyjscia, jak nauczyc Adasia zasypiac samemu. Zajelo mi to kilka dni, ale od tej pory, choc bywaja dni lepsze i gorsze, Adas sypia znacznie lepiej, jest wypoczety a w zwiazku z tym nie marudzi w ciagu dnia.
                Od Agustek rozni mnie to, ze nie uczylam dziecka spac, zeby ogladac tv, tylko zeby sama wreszcie moc odpoczac, nie polenic sie, poczytac ksiazke, ale doslownie zwalczyc wyczerpanie fizyczne. I psychiczne po drodze rowniez. Zazdroszcze mamom, ktore maja tyle cierpliwosci i zamozaparcia, ze potrafia bez szmeru reagowac przytulaniem na kazdy placz. Dla mnie wstawanie 17 razy w ciagu nocy to bylo zbyt wiele.
                Zycze Ci duzo powodzenia, a w ogole przesliczne wloski ma Julcia.

                Magda i Adas 12.12.04

                • będąc do tej pory pod wrażeniem informuję…

                  Wczoraj po przeczytaniu jeszcze raz wszystkich wiadomości wyobraziłam sobie siebie za miesiąc czy dwa z moim Bąblem na rękach podczas usypiania go… I moje wyciągnięte do ziemi ręce Moja Kruszynka rośnie jak na drożdżach… To po tatusiu Skończył 3 miesiące nosi ubranka 64-68 (w niektóre 62 też wejdzie, ale po naciągnięciu ) i waży 7200g. Z resztą od razu po urodzeniu wyglądał podobno jak miesięczne dziecko (podobno – bo dla mnie to było takie maleńkie Stworzonko).
                  Więc postanowiłam powoli uczyć mojego synka samodzielnego zasypiania.
                  Po kąpieli Piotrus zjadł sobie, potem sie pobawiliśmy i przeczytaliśmy bajeczkę (wczoraj przyszła pora na czerwonego kapturka ). A potem go “odbiłam” potuliłam jeszcze trochę i położyłam do łóżeczka ze smokiem w pysiaku. Smoka zaraz wypluł, ale był spokojny więc poszłam się wykapać. Ale przykazałam mężowi, żeby mnie zawołał jak tylko Mały zacznie płakać. Po kapieli wchodzę do pokoju i jestem w głębokim szoku: mój synek śpi jak Aniołek. To ja do męża z pytaniem: czy płakał. A on mi na to : nie, musiałem tylko raz podać mu smoka.
                  Myślałam, że to może tylko taki zbieg okoliczności, ale nie – w nocy też zasypiał sam i cały dzisiejszy dzień. I mam nadzieję, że tak juz zostanie.
                  Może tak po prostu miało być, a może to przez to, że Piotruś stopniowo zaczął na dłużej zostawać sam na naszym lóżku, potem zaczął sam się bawić a teraz sam zasypia.
                  Jestem dumna z mojego synka i nadal jestem w szoku.

                  moni

                  • Re: Kilka dni starań!

                    Na pewno nie jesteś okropną mamą! Nawet tak nie myśl. Rozumiem Cię doskonale, że chcesz odpocząć. Twój odpoczynek jest potrzebny Tobie i dziecku, bo z moich obserwacji dzieci wyczuwają niepokój, zmęczenie czy rozdrażnienie mamy. Ja również mam czasem ochote posiedzieć z mężem i pooglądać coś lub po prostu odpocząć samemu. Myślę że każdy tego potrzebuje. I nie ma nic złego w tym że potrzebujemy odpoczynku czy rozrywki (chociażby w postaci filmu wieczorem). Nie potrafię jednak nie reagować na płacz mojego dziecka.
                    Wiem o czy mówisz pisząc:
                    “Zazdroszcze mamom, ktore maja tyle cierpliwosci i zamozaparcia, ze potrafia bez szmeru reagowac przytulaniem na kazdy placz. Dla mnie wstawanie 17 razy w ciagu nocy to bylo zbyt wiele.” Po prostu nie można dać się zwariować i popadać w skrajności typu: lecieć jak tylko dziecko zakwili lub pozostawiać dziecko wrzeszczące.

                    Napisz proszę jak Wam się udało przekonać Adasia do zasypiania samemu. Pozdrawiam

                    Bea i Julcia (10.04.2005)

                    • Re: Kilka dni starań!

                      Magda! Przyłączam się do prośby beatek…. opisz proszę jak udało Ci się nauczyć Adaśka samodzielnego zasypiania. U nas już powoli koniec cycowania, bo Zuzia cyca w dzień nie chce, a w nocy pociumka troszkę i koniec, więc zasypianie przy cycu odpada (a propos miałaś z tego co pamiętam podobnie z Adaśkiem, że sam się odstawiał…? Jak to się skończyło? Dajesz butelkę, czy mały cyca dalej? Pamiętam, że z butelki też nie chciał pić…). Lulanie Zuzi na rączkach jest już powoli nie mozliwe dla mnie, bo problem w tym, że ona się domaga tego lulania na stojąco… jak tylko usiadę, to się zaczyna płacz (a kolosik z niej jest… ponad 9 kg).
                      Pozdrawiam

                      Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

                      • Re: Kilka dni starań!

                        Wysle Ci na priva list, ktory poslalam kiedys innym dziewczynom, ktore byly ciekawe, jak to z usypianiem bylo. Poza tym pisalam o tym w Pamietnikach, w poscie “Spijze dziecko, spij…”, tutaj link:
                        [Zobacz stronę]
                        I od razu musze tez napisac, ze wlasciwie zadna metoda nie daje gwarancji, tak mi sie przynajmniej zdaje, choc specjalista ze mnie zaden, bo dzieciaczki sa takie rozne… Mnie sie akurat trafil Maly Terrorysta, no, ale kochany.
                        Pozdrawiam,

                        Magda i Adas 12.12.04

                        • Re: Kilka dni starań!

                          Adasiek sie odstawil sam:(((
                          Niemal z dnia na dzien, moze z tydzien grymasil i wypluwal piers, az ktoregos dnia nawet nie chcial chwycic.
                          Butelki tez nie zassal. Po prostu masakra! Siedmiomiesieczniak potrzebuje okolo pol litra mleka dziennie (ktos mi tutaj na forum takie info sprzedal), a tu mi Babel taki numer wykrecil…
                          Zatem mozolnie wciskam w niego kaszki mleczne (czesto musze uciekac sie do podstepow w karmieniu, daje mu samemu jesc lapka z talerza, albo puszczam mu przeklete teletubisie), dodaje mleczka do obiadkow (ale nie za duzo, bo Adas szybko kapuje), no i zaczelam mu podawac twarozki, serki i jogurty. Wiem, ze nie powinno sie tego robic przed uplywem pierwszego roku zycia, ale w akcie desperacji rozwazylam wszystkie potencjalne szkody i korzysci i… okazalo sie, ze to strzal w dziesiatke.
                          Wysylam Tobie na priva list, ktory napisalam kiedys do dziewczyn, ktore chcialy sie dowiedziec, jak uczylismy Adaska spac. Nie ma gwarancji, ze pomoze, ale zawsze cudzy sukces daje jakas nadzieje, prawda?
                          Pozdrawiam,

                          Magda i Adas 12.12.04

                          • Re: Pomocy – nie chce sama zasypiać!

                            W odpowiedzi na:

                            W odpowiedzi na:


                            Poza tym każde dziecko jest inne, wiele przechodzi pewne etapy które trzeba spokojnie przeczekać – i wiedzieć będziemy jak to zrobić tylko będąc z dzieckiem w tej chwili kiedy ma dany problem a nie zostawiając go w cholerę i wychodząc z pokoju!


                            podpisuję się obiema rękami.
                            Maciuś niemal od samego początku lubi spać sam! Wiktoria musiała do tego dojrzeć, przedtem był płacz i zawodzenie! Obydwoje dzieci karmione piersią – Wiktoria zasypiała przy cycu, a Maciuś potrzebuje spokoju i wygodnej pozycji!

                            Ania z Wiktusią i Maciusiem

                            • Re: Kilka dni starań!

                              Dzięki za wskazówki dot. usypiania.
                              A jesli chodzi o odstawienie od cyca, to aż trudno uwierzyć, że taki mały nałóg z niego był, a teraz nie chce w ogóle. Zuzia robi to samo, ale nam po wielu bojach i próbach znalezienia właściwego smoczka, mleczka itp. (mam w domu sporą kolekcję) udało się wprowadzić butelkę. Sprawa była utrudniona, bo po “normalnym” mleku dla niemowląt mała dostawała wysypki, a mleczka dla alergików są paskudne w smaku. W końcu poszliśmy na kompromis i daje jej sojowe. A z tymi twarozkami, to się nie przejmuj wcale, bo jesli nic Adaśkowi po nich nie jest, to lepsze twarożki i jogurty niż brak mleka w ogóle.
                              Pozdrawiam

                              Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

                              • Re: Kilka dni starań!

                                PrzePiekna Dziewczyneczka. Nie mogalm sie powstrzymac zeby nie napisac.
                                Duzo zdrowka!!!
                                !

                                Doki i Martusia ur. 03.04.2004

                                • Dziękuję 🙂

                                  Przeczytałam wszystkie Twoje rady. Wiem że poczatki zawsze są trudne – trzeba by się trochę przemęczyć a potem byłoby lepiej, ale jakoś nie mogę się przekonać do tej metody. Może jak mała będzie ważyć 10kg to przekonają mnie moje bolące rece i krzyż 😉
                                  Julcia tez nie chce smoczka, butelki też nie!! Powoli ją muszę przyzwyczajać do butli bo szykuje się nam 5 wesel i chcielibyśmy iść… i fajnie by było gdybym nie musiała wychodzić z wesela na karmienie.
                                  Pozdrawiam i dziękuję 🙂

                                  Bea i Julcia (10.04.2005)

                                  • Dziękujemy 🙂

                                    Dziękujemy 🙂 A my Waszego zdjęcia nie widzimy 🙁 Tylko czerwony krzyżyk w rogu…

                                    Bea i Julcia (10.04.2005)

                                    • Re: Dziękuję 🙂

                                      Oj wierz mi, lulanie prawie 10 kg dzidziusia na rączkach (na stojąco w dodatku ) może przekonać do każdej metody… Ja spróbuję, bo jestem już na skarju załamania. A propos butelki to u nas przyjął się balonik Canpola, choć też nie od razu, ale przynajmniej Zuzia dała sobie ten smoczek do buzi włożyć i teraz już pije z butli.
                                      Pozdrawiam

                                      Aga, Maciuś 9 lat i Zuzia 24.01.05

                                      • Re: Pomocy – nie chce sama zasypiać!

                                        Patologia moge nazwac Twoje podejscie do sprawy. Szczerze mowiac, to do paewnego czasu forum to zrobilo sie zawistna, pelna oszczerstw i balaganu miejscem. Wiele osob stad odeszlo.
                                        Wiecie co, moje drogie panie, to nie ja niedoroslam do tego, zeby zostac matka, gdyz po kilku slowach mojej wypowiedzi, nie znaniu mnie osobiscie wydalyscie osad. Widze wiekszosc z Was jako mamuski, ktore maja jakies klopoty emocjonalne. To, ze sie posiada dziecko nie oznacza, ze trzeba zrezygnowac z zycia osobistego. Jedne druga zaprzecza, popiera i bez sensu piszecie. Nie dlatego, ze macie racje, ze uwazacie, ze u mnie w rodzinie jest patologia. Przykro mi, ze od kilku lat mojego istnienia na tym formum jedna wariatka piszac jakies kretynstwa wyssane z palca, przytaczajac slowa nieprawdy, albo WYRWANE Z KONTEKSTU postawila sprawe jakby to bylo cos zlego. A tak nie mozna. I bardzo wasz prosze, jezeli MACIE CHOC CIUT SZACUNKU DLA SAMYCH SIEBIE przestancie wygadywac te kretynizmy, bo przeczytalam dwa czy trzy pierwsze wpisy i po prostu smiech mnie ogarnął. Ja juz nie sie w tej kwestii nie odezwe. Nie ma sensu, szukacie jakiejs sensacji, bo wam sie nudzi, wchodzicie w slowa Bogu winnego czlowieka i przerabiacie to na wlasny uzytek. I taka jest prawda, cokolwiek, ktokolwiek napisze po mnie. I to nie dotyczy tylko mojej osoby, ale takie sprawy sie bardzo czesto przewijaja. Niektore osoby pisaly o tym wczesniej, ze boja sie wyrazic swojej wlasna opinie i musza specjalnie slowa dobierac, zeby nie wyszla z tego taka BOMBA. Taka sama, jaka tu sie znalazla. I moja sprawa nie bedzie ostatnia. Sa tu macicielki i mamuski, ktore tylko czekaja na slowne potkniecia i opinie czasem odmienne od ogolu. Wtedy wywlekaja sprawe na czesci pierwsze i robia z czlowieka potwora. To smieszne i ponizajace, a ja przestaje sie w to bawic……

                                        Juleczka-19.03.04.

                                        • Re: Pomocy – nie chce sama zasypiać!

                                          Nie osmieszaj siebie, wlasnie o tym pisalam wczesniej – z igly widly. Od kilku slow sie zaczelo a na lataniu z batem po domu i innych ponizajacych rzeczach sie konczy. Smieszna jestes.
                                          Zwroccie uwage, ze niektore z was, zeby sobie ulzyc i wirtualnie ponizyc czlowieka kilkanascie razy sie wypowiadaja w tej jednej sprawie. Po co???? Zeby dodac pikanterii???? Zeby zaostrzyc sprawe, zeby bylo co robic??????? ::::)

                                          Juleczka-19.03.04.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Pomocy – nie chce sama zasypiać!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general