pomocy – ogień w piersiach

Dziewczyny ratujcie! Jestem mamusią od trzech tygodni. Mała urodziła się przez CC. Na początku nie umiała chwytać piersi ale jakoś brniemy przez ten problem do przodu. Ale proszę Was o pomoc w troszkę innej sprawie. Otóż piekielnie bolą a włściwie pieką mnie sutki. Ból jest dzisiaj nie do wytrzymania. Ratuje się paracetamolem ale przecież nie bardzo chyba można, bo przecież cały czas muszę karmić. Ból rozchodzi się od sutków i promieniuje na całe piersi. Nasila się po karmieniu. Drogie moje ratujcie bo zalewam się łzami. Sutki są mocno różowe i baaaaardzo tkliwe tak, że nie mogę nosić biustonosza. Gdzieś słyszałam, ze może to być jakaś grzybica, ale nie bardzo chce mi się w to wierzyć ale może to prawda. Napiszcie coś bardzo Was proszę! Nadmieniam, że pora karmienia to koszmar. Pomóżcie bo jestem załamana.

4 odpowiedzi na pytanie: pomocy – ogień w piersiach

  1. Re: pomocy – ogień w piersiach

    Być może jest to spowodowane złym przystawianem do piersi, może twoja dzidzia za płytko chwyta pierś i drażni sutka. U mnie tak było, piersi barzdo mnie bolały, a karmienie było bolesne. Pomogła mi dopiero babka z poradni laktacyjnej, nauczyła prawidłowo przystawiać do piersi, kazała obolałe sutki smarować swoim pokarmem i często wietrzyć, odsłaniać, żeby docierało do nich powietrze. Pomogło. Gdybyś wyczuwała zgrubienia na piersi to zrób sobie okłady z utłuczonych i zmrożonych liści kapusty. Proponuję jednak znaleźć doradcę laktacyjnego, na pewno pomoże.

    Justyna i Igor (24.05.04)

    • Re: pomocy – ogień w piersiach

      Leć do lekarza!!! to niemal na pewno grzybica, ale nie martw się dostaniesz maść do smarowania i tabletki – karmienie spokojnie mozna kontynuować
      pozdrawiam ZUZia

      Michał (11.08.2004)

      • Re: pomocy – ogień w piersiach

        Dzięki za szybką odpowiedź i rady. Właśnie wróciłam od lekarza. Stwierdził, że być może to jakaś infekcja grzybiczna ale jemu wydaje się, że mnie zawiało (faktycznie w sobotę wybrałam się do sklepu a strasznie wiało}. Przepisał mi maść do smarowania i okłady z utłuczonej kapusty. Jeszcze raz bardzo dziękuję za szybką reakcje z Waszej strony (odpowiedź miałam jeszcze tego samego dnia o było już po 10 ) jesteście kochane widac,że można na Was liczyć. Pozdrawiam gorąco Was i Wasze SŁONECZKA. Gonia i Dareńka (17.12.2004)

        • Re: pomocy – ogień w piersiach

          Trzymaj się i dbaj o cycuszki… nie ma nic straszniejszego od bólu jak przy zapaleniu piersi, ale zapalenie grzybicze też jest okropniaste
          niestety znam jeden i drugi ból
          pozdrawiam Zuzia

          Michał (11.08.2004)

          Znasz odpowiedź na pytanie: pomocy – ogień w piersiach

          Dodaj komentarz

          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo