Pomocy – spotkałyście się z czymś takim ??

Pisałam już na “Mam z dzieckiem taki problem ” ale pisze i tutaj bo bardzo potrzebuje od was pomocy i chcę by jak najwiecej z was to przeczytało bo moze będziecie umiały mi pomóc!

Moj córka od 5 dni je coraz mniej…
Zawsze jadła tak ok 600 ml na dobe…
Od ok 5 dni z kazdym dniem je coraz mniej…zawsze była niejadkiem ale teraz to jakiś koszmar !

Przed wczoraj zjadła 510, wczoraj już 460 o dzisiaj 220 ml ! Boze co sie dzieje. Ona ma ptawie 3 miesiące a je jak tygodniowy noworodek !

Jak do niej podchodzę z butelka z mlekiem i daje to jest płacz…jak zabiore to sie uspakaja?
Nie wiem co jest !
Jak jest faktycznie głodna to zje 110-120 ml na jedno karmienie ale jak nie jest to nie je wcale – zje 40 ml i płacz!
Tydzień temu miała szczepionke, myślałam, ze to od tego ale czy to możliwe??

Boje się, ze jak tak dalej nie będzie jadła to z nią do szpitala będę musiała jechać bo sie odwodni !
Dodam, ze herbatke pije.. Nie ma problemu nie za duzo, bo ona za herbatlami nie przepada ale tak jednorazowo ok 50 ml wypije i pije normalnie więc nic z przełykiem czy brzuchem nie jest??

Pomocy !
Czy któraś z was miała tak ze swoim dzieckiem?
Dzisiaj pediatra kazał zmienić mleko bo myslałam, ze moze to stare jej sie znudziło, ale nie?? je jeszcze gorzej.
Zjadła o godzinie 12:00 – 40 ml a teraz o 15:30 ok 30 ml a jak jej zaczełam wpychać na siłe to resztę zwymiotowała??

Nic nie wiem, myślałam ze ma cos z brzuchem ale to by nie jadła cały czas z ona potrafi to 110 zjeśc i nie ma problemu – jak tylko chce !
rany tak sie martwie…
Jutro przychodzi pediatra… zbada ja i zobaczymy co i jak!

Dziewczyny napiszcie czy spotkałyście się z czyms takim, bo ja chyba za moment osiwieje z nerwów a teraz śpi..
Dodam, ze jest pogodna, cały dzień się ładnie bawiła śmiała i gadała więc??? co jest?
czy to jakić kryzys… Boże pomocy

P O M O C Y

Edysia z Natalką (25.08.04)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim ??

  1. Moze to to !

    No własnie wczoraj o 19:30 na spiocha zjadła 120 ml, potem o 22:30 na spiocha znów 120 ml rano już nie spała a raczej była pół przytomna zjadła 90 ml. A teraz rano znowu płacz więc ja przetrzymałam popłakała popłakała mi na kolanach (chyba płacze na widok butelki ) i sie tak tym płaczem zmeczyła ze usmeła i zjadła 80 ml?
    …. Tylko czemu nie chce jeśc jak nie spi?
    Czy ja ją mam usypiać do jedzenia??
    Na prawde mozna zgłupieć !

    Edysia z Natalką (25.08.04)

    • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

      – posie3w moczu, mogę zrobić bo nie robiłam, ale nie umiem nabrać moczu do woreczka, ona tak się wierci i majta nogami a klej jest na tyle słaby, ze mocz jest zawsze wszędzie tylko nie w woreczku
      – Krew robie na bierzaco, bo Nati miała silna anemie ale wyniki sie już bardzo poprawiły więc to na pewno nie to.
      – Mleko zmieniłam skutek zerowy
      – zmiana smoczka na inny? watpie by to było to bo zmnieniałam na wiekszy lub mniejszy (Avent) bo myślałam, ze jej za mało lub duzo leci… nic z tego lepiej je tylka jak ma wiekszą diure w smoczku ale kolosalnej różnicy nie ma, poza tym tych smoczków uzywam od urodzenia Nati wiec watpie by jej sie nagle smoczek znudził.
      – To też nie, woli na ciepło to już dawno zauważyłam, bo jak mi się za słabo podgrzeło w podgrzewaczu to mniej zjadała więc uważam by było cieplutkie…
      A po jakim czasie twój synek zaczął jeść ile trwała ta dzieta?
      Ja zauważyłam, ze naśpiocha to Nati je !
      Napisz mi coś więcej proszę.
      Buziaczki

      Edysia z Natalką (25.08.04)

      • Re: Edysiu!!! Doskonale wiem co przeżywasz!

        DZięki na peno poczytam

        Edysia z Natalką (25.08.04)

        • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

          Bez najmniejszej ironii napiszę, że nie zazdroszczę…
          Z tym konfliktem sero to chyba możliwe…
          To co ty Szpilki wogóle teraz jesz? Faktycznie trzymasz bezglutenową i bezmleczną dietę?

          • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

            niska masa urodzeniowa u dfziecka donoszonego jest poniżej 2500g.
            Nie sprawdze, bo książeczka mam nadal w szpitalu.

            Naprawde chcesz żeby jej coś było?

            Ciesz sie dziewczyno życiem i dzieckiem a nie wyszukuj problemy. Ma jakiś nedorozwój? Musiałą być dogrzewana w inkubatorze? Dostawała leki na rzwój płuc?

            Chyba nie doceniasz tego co masz.


            madzia i

            • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

              a wszytsko co nie ma glutenu.
              Mleka i tak nigdy nie lubiłam ani jego przetworów. Mleka używam do kawy tylko.
              Tylka cały czas sie ucze czytać skład PRZED spożyciem a nie jak już mnie brzuch boli albi siedze na tronie :-)))

              No i przerzuciłam na kuchnie meksykańską, turecką, okroiłam polską i śródxiemnomorską.

              Spaghetti z makaronem sojowym nie jest złe :DDD

              Tylko świeżych bułeczek mi brak.


              madzia i

              • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                pokrótce uszczegółowie:
                -piwo zamieniłam na wino,
                -wódka: luskusowa (ziemniaczana) albo tequilla (absoluta odchorowałam 4 dni)
                – teściowa uczy sie gotować od nowa bo ona do wszystkiego mąki dodawała (a schabowe w panierce możesz? nie, nie mogę, bo bułka tarta to mąka pszenna. No coś Ty… to jak ja mam Ci tego schabowego usmażyć itd.)
                – umiem zrobić 1000 potraw z ziemniaka :-)))
                – pieczywo narazie jem ryżowe albo z amarantusa, bo do wypiekanego bezglutenowego sie przyzwyczajam (chyba kupie w końcu machine i zaczne se sama piec)
                – dużo warzyw, mięs i ryb głównie domowej produkcji.

                Prodblemy pojawiają sie w knajpach ale już sie nauczyłam ganiać kelnerki do kuchni do kucharza z zapytaniem co może mi dać bezglutenowego :-)))

                da sie żyć. Trzeba bylko uważać. Ale dzieku temu moje dziecko je z nami obiady :-))) Bo w sam raz dla niemowlaka :-)))


                madzia i

                • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                  W odpowiedzi na:


                  umiem zrobić 1000 potraw z ziemniaka :-)))


                  Czekamy na przepisy 😉

                  Pozwol, ze tutaj… wielkie buziaki dla biednej www i zdrówka dla Was obu!

                  PS Amarantus rulez 😉

                  PS 2 Wiesz… ja czasami zaczynam watpic w instynkt i wole przetrwania dzieci… Watpilam, gdy Mati byl malutki i potrafil plakac z glodu, a jednak nie chcial walczyc z moimi cyckami (czyli z nich pic). Przeciez jednak cos z nich lecialo w czasach, gdy on sie juz kompletnie poddal… Potrafil nie jesc prawie caly dzien, wyc, zwijac sie bo slabo lecialo, a mleko mialam, tyle ze coraz mniej, bo coraz mniej jadl… Smakowalo mu, a jakze, to samo mleko, ale z butli. I wiem, ze byl bardzo glodny 🙁 Tak samo mial ze snem – padal ze zmeczenia, dostawal szalu z niewyspania, ale zeby sie choc polozyc… wstawal, nie chcial spac… To bylo dla mnie glupiej niepojete – jakze to – mozna chciec spac, ale nie kojarzyc, ze wtedy wystarczy sie przespac 😉
                  Jasne, ze mi nie padl wtedy, ale o swoje interesy dbac nie umial i najwyrazniej chcial sie podglodzic. Ciekawe, jakie mial wtedy wyniki krwi… a moze wlasnie dobrze, ze nie wiem 🙂 Bylo – minelo, jestesmy nawet chyba bardzo zdrowi 🙂 Wierze, ze takie kryzysy sie po prostu zdarzaja.

                  • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                    W odpowiedzi na:


                    Wiesz… ja czasami zaczynam watpic w instynkt i wole przetrwania dzieci… Watpilam, gdy Mati byl malutki i potrafil plakac z glodu, a jednak nie chcial walczyc z moimi cyckami (czyli z nich pic).


                    kochana – czasy polowań na pożywienie za nami – jak chciał butelke trzeba mu było dać :-)))) A nie zmuszać dzieciaka “bo tak”. A co do zmęczenia to www ma tak samo 😀


                    madzia i

                    • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                      No idalam, jasne, ze dalam, ale troche to potrwalo, zanim sie skapnelam, ze to o to chodzi, bo wydawalo mi sie, ze jak sie jest glodnym to sie po prostu je 😉

                      • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                        my leniwce wolimy mieć podane :-)))
                        A Ty do ciężkiej pracy zmuszasz…


                        madzia i

                        • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                          A ja wlasnie mialam napisac Kamelii, ze jesz pewnie to, co moje dziecko 😉
                          I bardzo jestem ciekawa “1000 potraw z ziemniaka” 😉

                          • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                            a jem jak Twoje dziecko :-)))
                            I pewnie moje dziecko będzie przynajmniej do skończenia roku albo i dwóch jadło to co ja :-)))
                            Ale za to jaka szczęśliwa jak je nasze jedzenie :-)))
                            Bo mąż też przeszdł na bezglutenową :-))))


                            madzia i

                            • Re: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim??

                              Z posiewem moczu u dziewczynki nie moge Ci nic poradzic… Masz racje ze to wyzsza szkola jazdy, bo i u nas nie jest latwo. Co doo reszty metod mimo prob u mnie tez nie miala sensu zmiana mleka, smoczkow, butelek na nuk’a itd. Mleko najlepsze dla odmiany bylo zimne. Wszystko w sumie trwalo dosc dlugi i przeszl bez specjalnej przyczyny. Tez jedynie co jadl to przez sen, a nie chce Cie nastraszyc ze pozniej nawet sila przez sen nie chcial. Mysle ze u nas lepszy apetyt zbiegl sie z wprowadzaniem nowych dan.

                              Asia i Oliwierek 14.01.2004

                              • … Już po wszystkim !!

                                Witam was wszystkie…

                                Po pierwsze dzięki wielkie za wasze wszystrkie odpowiedzi niezmiernie mi pomogłyście
                                A teraz pisze co następuje…

                                Wczoraj był pediatra, zbadał Nati dokładnie gardło, uczy, nerki itd… osłuchał sprawdził wszystko, Nati zdrowa nic jej nie jest!

                                Dziwne..myśle to co z tym jedzeniem??
                                Pediatra stwierdził, ze może to być zwiazane ze szczepieniem a dostała silną szczepionkę ( 6 w 1) poza tym moze tez to się poiłaczyć z przesileniem na koniec 3 miesiaca, ponoć niektóre dzieci mają taki kryzys.

                                Kazał dać jeszcze nowe mleko bo jak nie wiedzieliśmy co sie dzieje to Nati mleko zostało zmienione z Nan 1 na Bebilon pepti oraz mleko zaczełam robic na wodzie a nie na wodzie z wodą z ryzu takl jak do tej pory.
                                A potem wrócić na stare mleko na ryżu!

                                Po kąpaniu wczoraj daliśmy jej Bebilon pepti a ona w płacz i straszne bąki dostała, jak jej wyjełam z buzi butelke z mlekiem i dałam herbatke piła, zamiana butli znów płacz, co jest myśle…już miałam łzy w oczach…

                                Dałam jej spokój…
                                Wściekła i załamana poszłam do kuchni
                                zaczełam gotować ryż by miec wode na wieczorne karmienie…
                                A Nati cały czas niespokojna popłakiwała…widziałam, ze się męczy ale nie chciała jeśc tego mleka.

                                Wkońcu zdesperowana zrobiłam jej mleko tak jak jadła do tej pory prawie pół na pół z wodą az ryżu i stare mleko Nan !
                                Wziełam butelkę i poszłam jej dać.

                                Jak wziełam mała na kolana ona na widok butelki znowu w płacz, ale dotknełam jej butelka do ust i kropla mleka spłyneła jej na język…
                                Ja zobaczyła, ze to to stare jej mleko – zjadła 140 ml !
                                Na następne karmienie 120 !

                                Dzisiaj tez je nie sa to zawrotne ilości bo 90 – 100 ml ale je po malutku sie rozkręci
                                Ale cały czas jak jej daje jeśc to najpierw sie krzywi a dopiero jak poczuje, ze to jej mleczko to zaczyna jeśc

                                I spowrotem dostaje Infacol na te baczki, przeszły jej jakies 2 tyg temu ale nie wiem czy to nowe mleko czy jak znowu wywołało u niej kolki…

                                Najwazniejsze, ze wszystko wraca do normy..
                                Ja się uspokoiłam, dzisiaj jest pierwszy dzień od 4 dni, gdzie nie płakałam

                                I co to było?
                                Nie wiem !
                                Czy od szczepienie? czy jakiś kryzys a my niepotrzebnie od razu zmienilismy mleko zamiast odczekać??
                                Nie mam pojęcia.

                                Teraz jestem madrzejsza o kolejne doświadczenie…
                                nauczyłam sie kolejnej rzeczy…

                                To tyle !
                                I mam nadzieje, ze jak by nie daj Boze u was coś takiego sie stało, to macie przykład jak taka sytuacja się moze sama rozwiazać…

                                Buziaczki

                                Edysia z Natalką (25.08.04)

                                • Re:… Już po wszystkim !!

                                  ja Ci powiem co tyo byłao.

                                  Spróbuj nan1 a potem bebilon pepti – zrozumiesz…
                                  NAN1 jest smaczny słodki a Bebilon Pepti jest obrzydliwy i gorzki :-)))


                                  madzia i

                                  • Re:… Już po wszystkim !!

                                    próbowałam i masz racje.. A jak zrobie jej mleko z dodatkiem wody z ryżu to jest waniliowe w smaku

                                    Swoją drogą cwana bestia hihihi

                                    Buziaczki

                                    Edysia z Natalką (25.08.04)

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: Pomocy – spotkałyście się z czymś takim ??

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general