Dziewczyny mam pilną sprawę. Po kąpieli zaczęliśmy podawać jej smectę-jedną saszetkę rozpuszczoną w pół szklanki wody, zwymiotowała bardzo obficie,chyba wszystkim co zjadła:( kolejna kąpiel bo inaczej nie szło,potem kolejna próba smecty skończyła się wymiotami lekkimi,przebieranie od nowa,próbujemy znowu,po raz kolejny zwymiotowała bardzo mocno,pół pokoju:( cały czas przeraźliwy płacz:( troche tej smecty zostało z tej połowy szklanki:( ja już nie wiem co mam robić:(podaję-wymiotuje;nie podam-będzie dalej tak samo:( da się jakoś zrobić żeby tej smecty było mniej?????Podawałam jej strzykaweczką z nurofenu prosto do gardełka(polecenie lekarki). Błagam pomóżcie.Zjadła mleko, zwróciła calutkie.Zastanawiam się czy nie pójść z nią znów do lekarza,byłyśmy dzisiaj ale jest z nią dużo gorzej:(pić nie chce wogóle,odwraca główkę od wszystkiego co próbuję jej dać…rano zjadła całe mleko-230ml,o 15 prawie cały słoiczek,w trakcie kąpieli zwróciła wszyściutko:( Pomóżcie mi bo już nie wiem co mam robić,boję się o nią…Aha,temperatura 38 stopni,non-stop śpi prawie
Strona 6 odpowiedzi na pytanie: Pomóżcie,już nie wiem co robić:(
Agnieszko – niekoniecznie jest tak łatwo wychwycić moment odwodnienia, tym bardziej u tak małego dziecka jak Twoja Ania. Poza tym takie maluchy odwadniają się szybciej.
Moja bratanica (prawie 6 lat) od niedzieli gorączkowała, nic poza tym. W poniedziałek w przychodni dołączyły wymioty, w czasie wizyty u lekarza dostali skierowanie do szpitala właśnie z powodu oznak początku odwodnienia – lekarz po obejrzeniu śluzówek to zdiagnozował. Skończyło się wieczornym powrotem do domu (na szczęście), bo odwodnienie nie było zbyt duże z zaleceniem pojenia na maksa.
Hmmm – tu byłabym ostrożna, bo sól poza tym, że wiąże wodę w organizmie może potęgować odruch wymiotny. Tak w każdym razie było u nas – leciutko dosalałam herbatkę – wymioty. Odstawiłam sól – wchodziło.
Agnieszko – a na co jej ten Cebion i Paracetamol dałaś?
Malutka od urodzenia dostaje po 5 ml dziennie cebionu… Takiego zwykłego,nie multi.
Dodam krótko,mam nadzieję że większość z was zrozumiała po co był mój post,a jeśli nie to napiszę,chodziło mi przede wszystkim o to : co podawać,jak podawać,itp.choćby post sole z wyjaśnieniem jak zrobić marchwiankę,oraz reszty dziewczyn z radami. Nie było to wołanie o zainteresowanie z waszej strony. Chciałabym tylko żebyście wiedziały,żeby później nie było domysłów. Malutka zjadła jeszcze piętkę z chlebka,wcinała aż miło(muszę odstawić te mleko,)potem popiła dość dużą ilością herbatki:):) aha,mam pytanie,ile takich średnich kanapek powinna zjeść na śniadanko?Jedna jej starczy czy próbować podać jej drugą??Mamy taki plan na jutro:jak się obudzi kanapki,potem marchwianka na obiadek,kaszka z bobovity(nie wiem czy mogę,poradźcie) i na kolację kanapeczki.Jak sądzicie?Aha i jeszcze pytanko,sorki ale nie pamiętam co mi lekarka mówiła,można jej podać teraz jabłuszko??Dopisuję,paracetomol to wsumie teraz myślę że chyba niepotrzebnie skoro już gorączka osłabła,ale chyba jak raz tak zapobiegawczo dostała to nic nie będzie??
agnieszko cebion zakwasza to jest niepotrzebne przy wymiotach
jak masz dziecko w takim stanie zajmij sie usunieciem niepokojacych objawow a nie suplmentacja vit C
a w ogole 5 ml? to konska dawka
Jejku,przepraszam,źle napisałam,pokićkał mi się Cebion z Paracetamolem:) 5 kropel Cebionu dostaje.Hmmm lekarka nic nie powiedziała na temat odstawiania…dziwnie jakoś traktują ci lekarze… Czyli radzisz żeby jutro jeszcze też odpuścić sobie Cebion?
Aha,mam jeszcze do was pytanie. Po ilu dniach bez żadnych wymiotów mogę podać jej mleko?Wprowadzać powoli?Najpierw jedna butla,potem znów dwie dziennie jak do tej pory czy odrazu odstawić dwa stałe i wrócić do mleczka??
Agnieszko – nie przyjmuj postów jako atak na Twoją osobę – zastanawiam się tylko po co dajesz Ani w końskiej dawce Cebion (to zwykła wit. C) – ma zalecenia od lekarza? Nie krytykuję – po prostu pytam.
Paracetamol też mnie tutaj zastanowił, bo skoro małej już nic nie jest to czemu ma on służyć? To jest lek i jak każdy należy stosować z umiarem – tak jak i Cebion z resztą. A dawanie zapobiegawczo? Myślę, że jeśli nie podajesz tego zbyt często to ten jeden raz na pewno nie zaszkodzi.
Co do Twoich pytań o śniadanko – zrób jej dwie małe kanapki – zobaczysz jak będzie jadła. Jeśli z apetytem zje – spróbuj podać drugą. Osobiście zrobiłabym lekkie śniadanko – typu kleik na wodzie z rozgotowanym jabłkiem. Na obiad dałabym marchwiankę (może nawet wrzuciłabym w to odrobinkę masła i ziemniaka albo chude mięsko), nie wiem czy ta kaszka Bobovity jest mleczna – jeśli tak to bym nie podała. Zrobiłabym na wodzie kaszkę. Jabłko na pewno rozgotowane. Spróbowałabym też z sucharkami – tak do przegryzania, chrupki kukurydziane. No i picie bez umiaru.
No to już się wyjaśniło z tym Cebionem
Ja bym Cebion w ogóle odstawiła. Jeśli już jakaś suplementacja po tym choróbsku to multi byłby lepszy + przez jakieś 3 dni jeszcze Lacidofil.
Mleko włączyłabym w 2-3 dobie po ustąpieniu objawów i powrocie apetytu – małymi krokami.
Aoh, jeżeli mogę, też poproszę nazwisko LUXMED’owego pediatry na priv 🙂
Ja mam co prawda w LUXMEDzie prowadzącą oboje moich dzieci pediatrę, z którą wcześniej spotykaliśmy się na NFZ w przychodni, ale chętnie poznam inną godną polecenia, bo Zu się tej naszej lekarki boi do dzisiaj…. nie wiem, dlaczego.
napisze tylko ze z mlekiem zgadzam sie z gacka… albo zacznij od sojowego – ja mialam bardzo podobne przejscia z Michem jak byl dokladnie w wieku twojej ani…
ciesze sie ze juz lepiej
No to super – tylko pozazdrościć lekarza, choć ja też nie mogę narzekać.
Moja córeczka ma takie samo ciśnienie – idealne:).
U dwulatka 90/60, potem znajdę tabelkę norm odpowiednio do wieku do wkleję.
Aniu, znalazłam .
w LuxMedzie chodzimy do dr Haliny Skrzypiec, była Ali pediatrą w przychodni a teraz przeniosła się do LuxMedu, bardzo sympatyczna i cierpliwa pani, ostrożnie przepisuje antybiotyki, generalnie nie mam zastrzeżeń a Ala ją bardzo lubi, przyjmuje w przychodni przy Al. Stanów Zjednoczonych
Moje wyjaśnienie nie było do Twoich słów 🙂 odniosłam się do innej wypowiedzi a głupio wyszło bo akurat pod Twoim postem napisałam Mój karmił maleńką o 8rano i nie zdążył skoczyć do sklepu po pieczywko i dał jej całą butlę mleka, zjadła całe 230ml i nie wymiotuje:) ale jeszcze tak zapobiegawczo zrobię jej marchwiankę na obiadek:) Humorek ma bardzo dobry,śmiga jak zwykle z prędkością światła po całym mieszkaniu hihi także myślę że najgorsze już za nami:)
moja lidka dostala zap.pluc do tego doszly wymioty i bardzo smierdzaca biegunka bol i opuchniecie kolan goraczka prawie 40st.co wypila zwymiotowala na biegunke podawalam enterol,probiotyki,ale co z tego jak zaraz zwrocila.przyjechala do mnie lekarz do domu i powiedziala, ze teraz panuje taka paskudna grypa, ze dzieci to trzyma tak 4 dni potem mija.u nas wszystko minelo po 3 dniach pojawila sie tez krew w kale ale na drugi dzien ani sladu krwi,lidia dostala 14 zastrzykow domiesniowo i to tez szybko postawilo ja na nogi.marwilam sie odwodnieniem,ale kekarz kazala w malych ilosciach nawet strzykawka podawac gastrolit wode gorzka herbate i tak robilam udalo nam sie z tego cholerstwa wyjsc bez lezenia w szpitalu.duzo zdroweczka
No właśnie bykowa… Mój Paweł (2 latka) miał ciężkie zapalenie uszu, kontrola w 5 dniu brania antybiotyków, przed nami 7-letni chłopiec z rota (dwa razy zwymiotował i miał lekka biegunkę), mama nie potrzebowała zwolnienia lekarskiego, pediatra troche ją uświadomiła ale to już taki typ mamy, która nawet z katarem przychodzi.. A mój Paweł po antybiotykach, osłabiony, złapał tego rota, i do tej pory nie może dostać mleka bo nawracają biegunki. Co kilka dni badania krwi, kału, moczu, teraz czekamy na powtórne usg brzucha by porównać. Na widok drogi w stronę przychodni czy szpitala reaguje już histerią:(
aj długo by pisać… po prostu trochę rozwagi czasami mamy kochane:) Bykowa nie bierz tego do siebie bardzo oki?:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Pomóżcie,już nie wiem co robić:(