Poniosłam pierwszą porażkę

Pomimo że jest pierwsza w nocy piszę tego posta, bo jestem załamana. Sonia spała dzisiaj cały dzień. Musieliśmy ją nawet obudzić do kąpieli, potem był cycuś i dziecko zasnęło. Po pół godzinie ryk i tak od 22 do teraz. Cycki mam wyciągnięte do kolan, suszarka chodziła non stop w końcu się poddałam i zaaplikowałam Małej kawał plastiku i gumy!!!!Czyli SMOKA!A miało być bez! Kurde-pocieszcie mnie, że moja Sonia nie jest jedynym maluszkiem, który ssie to obrzydlistwo. Co prawda zasnęła, ale nie mogę patrzeć na jej mała buźkę w połowie przysłoniętą smoczkiem. Buuuuuuuuuuuuuuu
rita25 i Sonia 03.07.03

11 odpowiedzi na pytanie: Poniosłam pierwszą porażkę

  1. Re: Poniosłam pierwszą porażkę

    myślę że to nie tragedia, mój oluś korzysta ze smoka sporadycznie, poćumcia,uspokoi się i wypluwa,
    smoka podaję tylko kiedy nie mam innych możliwości uspokojenia go np w komunikacji miejskiej, sklepie.
    widzę jednak że mały nie tęskni do niego, bądż dobrej myśli,że twoje maleństwo nie zapała miłością do gumowego stwora. powodzenia

    • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

      Nie powodu się martwić. Jeszcze będziesz się cieszyłą, że cos takiego jak smok istnieje.

      Aniaaa i Sebcio (17.03.03)

      • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

        Hej! Dlaczego zaraz porażkę?! Ja sie poddałam po 3 dniach od powrotu za szpitala, bez smoczka nie dałabym sobie rady. I wcale nie uważam, ze to coś strasznego. Na początku Ola ssała ciągle, teraz sama czasem go wyrzuca i usypia bez. Po jakimś czasie sie odzwyczai, a Ty nie będziesz się martwić, że dziecko spi tylko przy piersi czy cały czas płacze albo że ssie palca.
        Głowa to góry!

        Asia i Ola (ur. 5.02.2003r.)

        • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

          No coś Ty! Czym Ty się w ogóle przejmujesz… Ja osobiście uważam, że NIEDAWANIE smoczka dziecku, które ma silny odruch ssania to swego rodzaju “znęcanie się nad nim” ( no, to oczywiście zbyt mocne slowa, ale chcę jasno powiedzieć o co mi chodzi). Dziecko rodzi się z odruchem ssania i my, dorośli nie możemy wiedzieć jakim cierpieniem jest niemożność zaspokojenia go w całej rozciągłości. To na pewno olbrzymia tortura, tak jak niezaspokojenie innych potrzeb, jak głodu, pragnienia, bliskości, ciepła, snu… Przeciez pewnie z 90 procent polskich dzieci ssie smoczka, a nie widac, żeby np. 90 procent np. 4-latków biegało ze smoczkiem w buzi i miało krzywe ząbki. To się zdarza, ale rzadko…W pewnym momencie wyrzucisz smoczka, schowasz, albo będziesz odzwyczajać stopniowo, to pewnie pracochłonne, ale ile szczęścia zapewnisz dziecku! Ja dałam smoczka bez żadnych obaw, a Mikuś go nigdy nie nadużywał. W nocy obywa się zupełnie bez niego, w dzień tylko gdy jest bardzo marudny i chce sobie possać dla uspokojenia. Najwazniejsze to nie dawac smoczka gdy dziecko jest głodne, bo później nie będzie się bez niego obywac. Jesli jest najedzone possie sobie i samo wyrzuci. Moj Mikołajek zawsze tak robi. A wlasciwie dlaczego mialabym nie dać i meczyc dziecko, nerwicować? Bo trudno odzwyczaić? Juz moja w tym głowa by w końcu go wywalić. A ząbki? To naparwde sparwa indywidualna. Moja siostra bardzo długo ssała smoczka, a ma piekne, białe ząbki bez śladu próchnicy. A była przeszczęśliwym dzieckiem. I gdzie tu miejsce na załamania? dziewczyno! Owszem sa dzieci, którym nie ma sensu dawac smoczka, bo się go nie domagaja, odruch ssania zaspokoajaja przy cysiu i uspokojenie ich bez smoczka to żadna filozofia, ale kiedy tak nie jest-nie rób sobie żadnych wyrzutów. Ja sądzę, że odmowa smoczka jest większą krzywda niz jego dawanie ( już setki lat temu mamy dawały dzieciom coś do possania, np. kawałek materiału).
          ada i miki-20 maj 2003

          • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

            teraz Sonia jest malutka i na pewno uspokaja sie przy cycusiu… ale co za pol roku? w sklepie, banku czy gdziekolwiek? przeciez nie wszedzie mozesz sobie pozwolic na uspokojenie placzacego dziecka cycusiem (nie mylic z karmieniem);
            Krzycho jest dzieckiem smoczkowym i jak najbardziej jestem za smokiem… choc przed porodem myslalam, ze uda sie wychowac synka bez niego; rzeczywistosc jest zazwyczaj inna niz nasze wyobrazenie o macierzynstwie…

            [i]Ewa i Krzyś (7,5 mies.)

            • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

              Ja sięnie dziwię, ze dziecko po całodziennym śnie wieczorem już nie chciało spać… a smoczek jako porażka? U nas był on po 1. miesiącu przy kolce wielką pomocą, bardzo go sobie chwalę szczególnie że Mateusz wcale nie jest od niego uzalezniony, dostaje go dosłownie co kilka dni i nie traktuje wyjątkowo – pomaga nam własnie przy trudnym usypianiu, czyli bardzo rzadko jest potrzebny… spokojnie, ja też przy pierwszym podaniu czułam się, jakbym oszukiwała dziecko… ale szczerze, zobaczysz, jak dziecko będzie niedługo pakowało do buzi wszystko, łącznie z największymi zabawkami… czymże przy tym jest mały smoczek podany raz na kilka dni?

              • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

                oczywiscie, ze nie jeste jedyna…. Pawełek wprawdzie za smokiem nie przepadał, ale jak chciał- to dostawał…. Nie widze w tym nic złego…w kazdym razie nie wpłynęlo to na niego w jakis negatywny sposób, nie zakłócilo rytmu ssania…

                • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

                  Ja też byłam przeciwniczką smoczka. zagorzałą. POstanowiłam, że moje dziecko poradzi sobie bez tego. I co? Tak się złożyło, że smoczka i tak nie mogę Zuzce dawać ze wzgledu na rozszczep podniebienia i dużo bym dała, żebym mogła. Czasem płakać mi się chciało jak patrzyłam na to moje niedossane dziecko, które wszystko chciało (i w sumie wciąż chce, tyle, że teraz już wolno jej jeść gryzaczki) włożyć do buzi i ssać, ssać, ssać. Czasem dawałam jej na chwilkę własny palec. Chyba lepszy smoczek niż płacz, czyż nie tak???
                  POzdrawiam
                  Pozdrawiam

                  Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)

                  • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

                    wyobraz sobie ze jas dostal smoka juz w 4 dobie zycia…mial zoltaczke i musial lezec calymi dniami pod lampami a ja nie moglam go b dlugo karmic – ssal glownie zeby sie najesc a potem znow na lampy 🙁 a tam – plakal strasznie…w koncu nie wytrzymalismy maz pzywiozl mi smoczek do szpitala – szlam z tym smoczkiem do niego jak na sciecie czulam sie okropnie ale jas sie uspokoil i spal slicznie, a ja potem przeszlam rozmowe z pania dr (pediatra) ktora mi powiedziala ze smoczek to nic zlego i ze wcale nie zaburzy ssania i tak sie tez stalo – z karmieniem do dzis nie mam zandych problemow – jas jest dzieciem (jak a razie) cycuszkowym tylko i wylacznie a smoka uzywamy tylko do zasypiania i to tez nie zawsze, ostatnio jakos tak radko…
                    uszy do gory 🙂

                    kiuiczycaZjasiemUboku (21.02)

                    • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

                      Ja mam tak raz na dobe (karmienie, ktore przeciaga sie do 3h z przerwami na odbijanie, noszenie i usypianie). Normalnie malutka spi 3-4h czasami 5-6 ale wlasnie raz (zazwyczaj rano…. dzis od 7.30 do teraz) nie moze sie jakby najesc a mnie cycki juz wychodza bokiem :-)) Z ta roznica ze ja juz jej smoka probowalam dawac w szpitalu ale ona nie chce… Nie chodzi u niej o odruch ssania ale o zarcie. Smoczka nie toleruje i wypluwa. Nie przejmuj sie ze jej dajesz….to nic zlego, zasnie i wyciagniesz. Mi 2 razy sie udalo ja tak uspic…. Pozdrawiam….

                      Sylwia i Wiktoria (20 lipca)

                      • Re: Poniosłam pierwszą porażkę

                        Oj ja też się zapierałam że nigdy nie dam smoka, ale nasza mała tak się drze w kapieli że właśnie wtedy jej dajemy. Dzięki temu kapiel nie jest stresujaca dla niej i dla nas. Biorę też smoka na dwór, bo czasami jak mała się obudzi a jestem za daleko od domu to muszę ją jakoś uspokoić zanim dojadę. Będę też go brała na szczepienia. Po za tymi wyjątkowymi sytauacjami nie używam i obym nie musiała, bo też tego nie cierpię.

                        ave + Nikola! – ur. 02.07.2003 !!!

                        Znasz odpowiedź na pytanie: Poniosłam pierwszą porażkę

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general