Właśnie się dowiedziałam, że moja siostra została dziś popieszczona. Mówi, że widziała całe życie i myślała, że to już koniec. Na korytarzu nie było nikogo a ona obsługiwała maszynę, któr miała przebicie. Targała nią na wszystkie strony, aż wiechała do pokoju. Wtedy dopiero ją puściło, bo ktoś odłączył maszynę od prądu. Rzucił ją na biurko, pospadały komputery. Ma popaloną rękę. Parę godzin na intensywnej terapii. Badali ją całą, wszystko jest ok. Aż sami są zdziwieni, że żyje. Ma bardzo silne serce. Dzisiaj jest w domu, jutro od rana dalej badania. Mówi, że boi się dotknąć nawet zmywarki. Wszystko ją boli. Szok, mogłam nie mieć już siostry. Boże, dzięcki Ci, że jest dobrze.
Gosia i dzieciaczki
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: popieszczon a prądem
Re: popieszczon a prądem
Straszne 🙁
Re: popieszczon a prądem
Śliczne dzieciaki!!! Dobra robota 🙂
Re: popieszczon a prądem
Ojej,to straszne co przeszła twoja siostra.
Mnie tez kiedyś pokopał prąd,ale lekko,do tej pory się boję myć lustro w łazience,bo tam własnie było przebicie:(
Zdrówka życze siostrze.
Re: popieszczon a prądem
Dobrze, ze nic wiecej sie nie stalo. Wczoraj mojego meza prad porazil. n aszczescie tylko troche, ale ma oparzenie na dloni. Mowi, ze faza byla po zero podpieta. Tego co takie glupoty odwala to bym na haku powiesila, eh
Adaś 2003 i Izulka 2005
Znasz odpowiedź na pytanie: popieszczon a prądem