Mój ojciec przyniósł kasetę z Zuzką – nagrania kamerą. Pierwsze były jeszcze w ciąży u teściów na działce – byłam wielka, jeszcze z powodu upału miałam na sobie kieckę-namiot. Baba-gigant mimo, że tylko 12 kg. Potem Zu u moich rodziców na imieninach, miała wtedy 1,5 m i na Gwiazdkę jak miała 2m a potem kolejne. te pierwsze Zuzkowe ujęcia sa złe jakościwo, bo światło w pokoju przytłumione itd, ale i tak się popłakałam ze wzruszenia. Taka była malutka w leżaczku i tak się inaczej poruszała, taka bezbronna… o! zaraz pisząc to też się poryczę, a jestem w pracy…
Z jednej strony fantastycznie patrzeć jak rośnie i się rozwija, ale czasem żal mi, że już nigdy nie będzie takim okruszkiem.
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
1 odpowiedzi na pytanie: Popłakałam się
Re: Popłakałam się
Ja mam taka najstarsza kasete z 2000 roku! Niesamowite uczucie. :o)
Jola i Adrianek (30.10.2000r.)
Znasz odpowiedź na pytanie: Popłakałam się