Poradźcie niedoświadczonej mamie

Tytuł posta lekko mylący, bo piszę do Was w imieniu koleżanki, której ja pomóc nie umiem.
1. Koleżanka ma 11 – dniowego synka, któremu kilka dni temu odpadł kikut pępowiny. Od tego czasu małemu ranka krwawi, do tego stopnia, że dość mocno brudzi rzeczy. Lekarz stwierdził, że to normalne jednak koleżanka się martwi. Powiedzcie, czy któraś z Was miała podobny problem i takie krwawienie w końcu ustało?
2. Ulewanie – mały na początku dość mocno poranił mamie brodawki i skończyło się mocnym wymiotami, bo łykał mleczko z krwią. Lekarz zalecił odstawienie piersi i włączenie mleka modyfikowanego. Przez kilka dni ulewania ustały, ale od wczoraj mały sporo ulewa. Poradziłam co ma z małym robić po jedzeniu w sensie układania, noszenia, ale co jeszcze mogę jej zasugerować (poza oczywistą wizytą u lekarza)
3. Dziś koleżanka z przerażeniem stwierdziła, że na pieluszce Kacperka dostrzegła plamkę krwi. Nie wie, czy to od krwawiącego pępuszka, czy to raczej coś z układem moczowym. Co Wy na to? Czy u chłopców też mogą takie coś wywoływać hormonki?
4. I problem dla mnie najgorszy, bo chcę pomóc, a nie mogę. Dziewczyna ma wg mnie dość silną depresję poporodową. Opowiada mi o swoim ciągłym strachu o małego, o swojej niemocy jak on płacze, oskarża się, że jest złą mamą, bo nie wie co ma z dzieckiem zrobić jak płacze, a do tego dziś mnie totalnie zaskoczyła, jak jej zasugerowałam, że ma się wybrać z mężem i małym na spacer (na marginesie – z mężem też nie ma wesoło) to ona w panice stwierdziła, że boi się spaceru, bo nie wie, co zrobi jak jej synek zacznie na powietrzu płakać. Stwierdziła, że przecież jedyne co jej się nasuwa w tej sytuacji to to, że usiądzie na ławce, wyjmie małego i zacznie go kołysać. Podpowiedzcie mi, jak mogę jej pomóc (dodam, że to pomoc jedynie wirtualna, bo zgadałam się z nią przez zupełny przypadek w necie), bo mi już pomysłów brakuje. Każda porada zarówno odnośnie synka jak i jego mamy będzie dla mnie cenna, bo jakoś chcę dziewczynie pomóc.
Senkju

Julka 01.03.2004

9 odpowiedzi na pytanie: Poradźcie niedoświadczonej mamie

  1. Re: Poradźcie niedoświadczonej mamie

    ad.1 – zalewac spirytusem do wysuszenia – jak sie nie zasklepi powiedzmy w 3 dni to pokazac lekarzowi niech da antybiotyk w sprayu. mialam teraz to samo z Leonem.

    ad2. dziecko ulewa najczesciej do czasu spioniozowania samodzielnego. zaleca sie wysokie ukladanie (ksiazki pod nogami lozeczka, noszenie w pionie, u nas tez spacer w pozycji z uniesionymi plecami – ale wicka sie zachlystywala).
    wizyta u lekarza niewiele da – bo moze dostac skierowanie na usg brzucha, gdzie stwierdza refluks i zaleca wysokie ukladanie 🙂
    ew. dadza leki – imo nieskuteczne albo moje dziecko takie oporne na chemie bylo.

    ad.3 krew w pieluszcze u chlopcow sie zdarza i to nie jest krew tylko wydzielina poporodowa z ukadu moczowego (cos zasadowego) – tez spanikowalam w szpitalu jak ujrzalam – uspokoila mnie szefowa neonatologii

    ad.4 tonie depresja tylko brak wiary we wlasne sily i twarde ladowanie po lekturze kolorowej propagandy o urokach macierzynstwa.
    musi sie nauczyc zyc z dzieckiem i sama nim przestac byc
    kazda z nas musiala sie nauczyc swojego dziecka – Ty pewnie tez mialas niemoc ja Julka plakala majac 11 dni a Ty nie wiedzialas dlaczego. Niech sobie da czas – musza sie poznac.

    magda z mlodymi

    • Re: Poradźcie niedoświadczonej mamie

      witam,

      najbardziej zaniepokoił mnie czwarty problem młodej mamy, bo przez taki brak wiary we własne możliwości trudno spokojnie zajmowac się maleństwem i odpowiednio reagowac na ulewanie, pępuszek itd.

      po opisie jej sytuacji nie wydaje mi się żeby miała depresję poporodową. to raczej zwykły strach przed nowym i nieznanym, do tego może brak wsparcia od drugiej najważniejszej osoby dla dzicka, czyli tatusia.

      sama po wyjściu ze szpitala byłam w fatalnej formie psychicznej. ciągle płakałam, nie mogłam poradzic sobie z nowymi uczuciami, bałam się że nie pokocham prawdziwie swojego dziecka itp. byłam przerażona nie tyle nowymi obowiązkami ile własnym zachowaniem. nie wiem czy była to depresja. ona podobno trwa o wiele dłużej i wychodzenie z niej jest bardzo trudne. mi przeszło zupełnie, gdy:
      po pierwsze wrócił mój mąż z miesięcznego wyjazdu,
      po drugie zaczełam zapisywac co moje dziecko robi każdego dnia z zaznaczeniem godziny (pomysł z książki “język niemowląt” tracy hoog). pomogło mi to uporządkowac swój dzień i właściwie reagowac na płacz dziecka (wiedziałam, że płacze, bo powinno juz spac, albo wczoraj o tej porze byliśmy na spacerze itd.) mi to bardzo pomogło. stosuję to jeszcze od czasu do czasu.

      nie wiem czy cokolwiek pomogłam twojej koleżance. myslę, że potrzebuje czasu i uswiadomienia sobie, że teraz najważniejsza jest ona i jej dziecko. w tej kolejności! i tego jej życzę!

      pozdrawiam

      • Re: Poradźcie niedoświadczonej mamie

        Ja myslę, że powinna wysłać męża z małym na spacer i trochę odpocząć. Może jakaś wizyta u psychologa?
        Co do płaczu na spacerze, to ja też wracałam dziś na sygnale, bo mała akurat miała atak kolki i po prostu się darła. Nic nie mogłam zrobić, ale co na to poradzić. Z resztą przed samą klatką usnęła i spała w domu jeszcze 2 godziny 😉

        Co do pępka, to niech kilka razy dziennie smaruje pępuszek spirytusem – tylko tak w każdym zakamarku. U mnie mała miała jakby ropkę po odpadnięciu i tez się zdenerwowałam. Po kilku dniach smarowania jest dobrze.

        Pozdrawiam,
        Jade, Adaś i Julia

        • Re: Poradźcie niedoświadczonej mamie

          to w moczu to sa moczniaki, normalne u chlopcow. moze pojawic sie nawet kilka razy. o do depresji, to na pewno pomaga wsparcie meza.
          moze kolezanka powinna sie zrelaksowac i zostcawic dzidzie na troche tacie??? mysle, ze to ajlepsze rozwiazanie. troche czasu dla siebie zawsze dobrze zrobi 🙂

          Miki i synuś

          • Re: Poradźcie niedoświadczonej mamie

            1. michal zjadl mi brodawki i odstawilam go na 1 dzien ale mial wtedy 3 – 4 dni i sie zagoily w tym czasie sciagalam laktatorem i karmilam z butli
            tez poznali w szpitalu po tym ze ulal krwia

            co do ulewania oglonie to moze ulewac jesli przybiera na wadze nie ma problemu

            co do depresji
            trudno bedzie
            ale mow jej ze wyjacy wozek to nie tak znow rzadkosc – ja przez pierwsze 6 mies mialam wszystkie samcery przewyte
            klopot najwiekszy ze syf z mezem – bo kto ma ja wesprzec bidulke

            jak chcesz dam ci na priva moj nr gg moge z nia pogadac

            • Re: Poradźcie niedoświadczonej mamie

              ojej, bardzo mi szkoda tej mlodej mamy:(
              moze moglabym jej pomoc na gg: 5795862
              a jesli nie, to trzeba jej wytlumaczyc, ze dziecko placze i juz. i placzace dziecko to zdrowe dziecko. ze trzeba je przytulic.
              co do ulewania to moze niech przejdzie na mleko modyfikowane, na stale lub na jakis czas, i jak najczesciej smaruje brodawki.
              pepuszek bardzo czesto smarowac spirytusem. u nas polozna walnieta szarpnela i oderwala pepuszek, zbeirala sie w nim krewka, ktora bardzo czesto czyscilam i szybko bylo ok.moze pomoze jej, ze tyle chetnych do pomocy:)
              pozdrawiam

              Natusia i Szymonek -> [Zobacz stronę]

              • Re: Poradźcie niedoświadczonej mamie

                Gacka, rany weź Ty jej poradz by poszła do jakiegos innego dobrego pediatry i to najlepiej prywatnie niech przyjdzie do niej do domu, bo ja sie przeraziłam tym co przeczytałam.

                Edysia & Natalka 2l 7m

                • Najświeższe wieści

                  Dzięki kobietki za odzew i chęć pomocy dla koleżanki. Niestety ona ma mały dostęp do netu, a tym samym nie ma też GG.
                  Napisała mi dziś, że Kacperkowi pępuszek już się zagoił, z ulewaniem jeszcze ma małe problemy, ale jakoś sobie radzi, z krwią na pieluszce też już się nie powtórzyło więc ogólnie niby jest już ok.
                  Problem niestety ma olbrzymi z mężem i jego rodziną. To, co mi jakiś czas temu opisywała było dla mnie szokiem. I do tego to jej pogodzenie się z sytuacją, że mąż ją kilka razy uderzył, a ona twierdzi, że na szczęście nie było to silne uderzenie, choć nieprzyjemne .
                  Jej mąż praktycznie w ogóle nie pomaga przy dziecku, bo wciąż nie ma go w domu, bo jego mama stale wymyśla jakieś powody, dla których on musi do niej jechać i w czymś tam jej pomagać, do tego teściówka neguje metody opieki koleżanki nad małym na każdym kroku (afera była wielka jak koleżanka odstawiła małego od piersi na polecenie lekarza) i ogólnie z tego, co pisze dziewczyna naprawdę ma pod górkę.
                  Myślę, że jeszcze też nie do końca odnalazła się w nowej roli, bo z jej opisów wynika, że boi się strasznie i panikuje (choć wiem, że miałam podobnie na początku i mam nadzieję, że w końcu opanuje te uczucia).
                  Ogólnie współczuję jej przede wszystkim chłopa i układów rodzinnych.
                  Jeszcze raz dzięki za odzew i pomoc – o wszystkim, co pisałyście napisałam też jej więc na pewno Wasza pomoc była tu bardzo potrzebna.

                  Julka 01.03.2004

                  • Re: Najświeższe wieści

                    tu chyba największy problem z rodziną… my chyba nic jesteśmy w stanei pomódz skoro ten mąż taki a nie inny… jeśli ją uderzył to już niedobrze i to bardzo… bo co my w tym momencie możemy… pewnei poza tym uderzaneim jest i psychiczne maltretowanie, typu jesteś do niczego itd… a wt akiej sytuacji nietrudno o strach i depresję (dziwię się lakarzowi bo nie jedna kobieta ma poranione sutki od karmienia, to norma na początku i nie z jednej piersi kropla mleka się dostanie do jedzenia… dziwię się lakarzowi bo to niepowód na odstawienie, są inne sposoby i jeśli teściowa gdzieś słyszałą o takich metodach to rozumiem jej podejście co do karmienia bo co by się niemówiło mleko matki najlepsze ale tak ajk anpisaąłm to wina lekarza że nipotrafił inaczej pomódz)…

                    … co można pomódz dziewczynie to by ubrałą się w zbroję i z większym spokojem przyjmowaął uwagi otoczenia.. niech mąż coś się zcepia a ona w myśli powtarza mantrę “jestem super a tan imbecyl z mamuśką się neizna, jestem super matką dam sobie radę, sopadaj na drzewo orangutanie”… tylko te bicie jest baaaarzdo niepokojące

                    Znasz odpowiedź na pytanie: Poradźcie niedoświadczonej mamie

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general