Mamy zamiar z mężem rodzić razem ale zastanawiam sie nad taką sytuacją kiedy na sali porodowej występują dwa porody rodzinne to jak to jest wtedy?Czy mężowie oglądają wzajemnie swoje kobietki? Może to odbywa sie na dwoch oddzielnych salach, albo za parawanem? Boję się takiej sytuacji że nie będę mogła mieć przy sobie męża z takich właśnie powodów
prosze o odpowedz i pozdrawiam !!
11 odpowiedzi na pytanie: Poród rodzinny
Re: Poród rodzinny
Rodziłam na sali ogólnej – dwuosobowej na Żelaznej.
Od koleżanki oddzielał mnie parawan, zresztą ona zaczęła rodzić jak ja byłam praktycznie na początku więc poproszono mnie o wyjście z sali ( dosłownie na 15 minut).
Gdy przyjechał mój mąż to koleżanka była już po, więc jej zgoda nawet nie była potrzeba. Poprostu dopisało nam szczęście.
Domyślam się, że w większości szpitali starają się zapewnić jak największy komfort na salach ogólnych, z tym nie ma problemu.
Niestety współlokatorka może się nie zgodzić na pobyt Twojego męża i ma do tego pełne prawo.
Oby szczęście Wam dopisało.
Pozdrawiam:)
Aneta z Kingą i marcowym Igorkiem
Re: Poród rodzinny
To pewnie zależy od szpitala. Tam gdzie ja rodziłam była jedna sala do porodów indywidualnych ( gdzie kobietki rodziły bez osób towarzyszących). Tam były chyba ze 3 albo cztery łóżka porodowe oddzielone kafelkowymi ściankami. Była to sala bezpłatna. Natomiast do porodów rodzinnych był oddzielny pokój ( albo dwa, nie wiem). I za poród w takiej salce płaciło się chyba bodajże 100zł i można było rodzić z kim się chce.
Musisz zorientowac się jak jest w szpitalu w którym zamierzasz rodzić, zeby potem się nie zdziwić.
Niki & córeńka 20 m-cy 🙂
Re: Poród rodzinny
w moim szpitalu są 4 sale do porodów rodzinnych i jedna ogólna z parawanikami oddzielającymi rodzące 🙂
Re: Poród rodzinny
To zależy od szpitala, ale chyba nie będzie nigdzie takiej sytuacji, że rodzący będą siebie oglądać
Re: Poród rodzinny
Ja z mężem też zdecydowaliśmy się na poród rodzinny. Pokój, do którego trafiłam, miał 1 fotel porodowy. Oprócz tego elegancki stolik i 2 fotele dla osób towarzyszących, które nawet w takiej chwili mogły wypić sobie kawę albo herbatę. No i wiadomo – wspierać rodzącą :). Byłam zaskoczona, że tak ładnie był przygotowany ten pokój. Nie jestem natomiast zorientowana jak wyglądały inne pokoje porodowe w tym szpitalu.
W każdym szpitalu może być jednak inaczej więc jeśli jesteś zdecydowana, w którym chcesz rodzić, to zadzwoń tam, dowiedz się jak wygląda taki poród, ile kosztuje… etc. Ja tak zrobiłam – miałam kilka pytań – położna przez telefon dokładnie wyjaśniła mi co jak wygląda i jeszcze podpowiedziała co będzie mi potrzebne w szpitalu. Była bardzo miła, zresztą jak później cały personel podczas pobytu w szpitalu.
Basia i Mateusz (11.02.2005)
Re: Poród rodzinny
Ja miałam poród rodzinny z mężem w lipcu. Był zupełnie bezpłatny. W szpitalu, w którym rodziłam było około 5 sal indywidualnych do porodów rodzinnych, w tym 1 z wanną i jedna sala duża z kilkoma łóżkami oddzielonymi parawanami do zwykłych porodów. Jeśli Twój ginekolog pracuje w szpitalu, w którym chcesz rodzić, a tak jest najlepiej, zapytaj go o wszystkie szczegóły. Aha są szptale, w których wymagają ukończenia kursu w szkole rodzenia, dowiedz się jak jest w Twoim szpitalu. My nie mieliśmy tego kursu, ale uratowało nas, że to był trzeci poród.
Życzę powodzenia!!!
Aneta i Kubuś
Re: Poród rodzinny
mam pytanie odnosnie porodu z mezem dlaczek w niekturych szpitalach placi sie za to a nie kturych jest to darmowe u nas jest to darmowe ale cekawi mnie to
Re: Poród rodzinny
U mnie było dokładnie tak samo. Rodziłam w oddzielnej salce gdzie było tylko jedno łóżko porodowe, tyle tylko, że ja płaciłam 150zl :- z resztą i tak niepotrzebnie bo przez cały ten czas rodziłam tylko ja jedna w całym szpitalu
[Zobacz stronę]
Re: Poród rodzinny
Dla mnie jest to zagadką do dzisiaj… W tym samym szpitalu co ja, 2 moje koleżanki rodziły z mężami i żadna z nich nie płaciła, a ja musiałam 150zl.
Ktoś mi to kiedyś tłumaczył tak, że nie płaci się za sam poród rodzinny (bo to każda kobieta ma zagwarantowane prawnie), ale płaci się za poród w tzw. “warunkach specjalnych” czyli np. gdy rodząca znajduje się w indywidualnej salce, ale na paragonie z kasy fiskalnej ze szpitala miałam napisane “Opłata za poród rodzinny”, a nie za “poród w warunkach specjalnych”, więc nadal nie wiem o co chodzi…?
[Zobacz stronę]
Re: Poród rodzinny
Ja też nastawiałam się wyłącznie na poród rodzinny, ale w naszym szpitalu jest tylko jeden taki pokój i akurat był zajęty. Wylądowałam więc na sali ogólnej, 3-osobowej, dzielonej kafelkami. Proponowano mi tam poród z mężem, ale:
1) trzeba zapłacić 150 zł, a warunki dla męża – żadne. Nawet krzesła nie było tylko łóżko i biurko dla położnej
2) rodziła ze mną jeszcze jedna dziewczyna i to ja nie chciałam by czuła się skrępowana obecnością mojego męża, bo jej nawet nikt z personelu o zdanie nie zapytał (wiadomo – kasa)
Powiem szczerze, że rodziło mi się świetnie i nie żałuję, że nie było przy mnie męża. Udzielał by mi się jego strach, jego zdenerwowanie, a tak przegadałyśmy pół nocy z towarzyszką i położnymi, a rano było po sprawie.
Jeśli masz jakieś pytania, chcesz zobaczyć salę itp. to idź do szpitala i poproś o zaznajomienie ze wszystkim. Ja tak zrobiłam i w “chwili prawdy” nic nie było dla mnie zaskoczeniem.
Pozdrawiam Aga
Re: Poród rodzinny
Ja rodziłam z mężem w szpitalu w Warszawie na Solcu. Nic nie płacilismy. Sala ogólna z dwoma łóżkami przedzielonymi takimi kafelkowymi ściankami i do tego jeszcze parawaniki jak by co. Na drugim łóżku rodziła inna dziewczyna i też był jej mąż. Jedynym minusem było to że jak ja przyjechałam do szpitala to nie czułam żadnego bulu a ta dziewczyna za ścianką cierpiała i było ją słychać. Trochę się przez to zdenerwowałam.
W szpitalu na Solcu nie pytają drugiej rodzącej czy przeszkadza jej poród rodzinny tuż obok. Wogóle porody rodzinne są prawnie zagwarantowane i bezpłatne. Płaci się tylko za “warunki specjalne” czyli własnie oddzielny pokój i inne bajery 🙂 U nas w Warszawie wszystkie szpitale proponują te “bajery” za straszne ceny, np. na osławionej Żelaznej taki poród to wydatek około 800 zł i do tego ZZO jeśli się chce jakieś 600 zł. Porody bezpłatne oczywiście są możliwe ale wtedy większość szpitali uprzedza pacjętkę że jesli będzie rodzić na sali ogólnej i będzie tam inna rodząca to będą tamtą dziewczynę pytać o zdanie, a wiadomo że może się nie zgodzić. Na Solcu nie pytają bo warunki zapewniają intymność.
Warto się zawsze pofatygować do wybranego szpitala przed porodem i o wszystko zapytać. Uważam że te opłaty są naprawde zbyt wysokie niekiedy. Ja rodziłam tylko 4 godziny i to tak lekko że naprawde czułam się świetnie. Jeśli zapłaciłabym za poród rodzinny to potem plułabym sobie w brodę że wywaliłam pieniadze w błoto. Zdaję sobie jednak sprawę, że inaczej bym o tym myślała gdyby mój poród trwał dużo dłużej i by mnie bolało. Trudno jest jednak wszystko przewidzieć przed porodem niestety 🙁
Znasz odpowiedź na pytanie: Poród rodzinny