witam,
za kilka tygodni czeka na sporód, mam lekarkę ze szpitala na starynkiewicza i raczej będę tam rodzić. Chciałabym się dowiedzieć cos o tym szptalu. Czy jest może jakaś dziewczyna która podzieliłaby się opinią na temat porodu i szpitala. Co trzeba mieć ze sobą a co można sobie darować??
z góry dziękuję za info
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Poród – szpital Starynkiewicza
Czesc Belivka,
A czy mozesz zdradzic tutaj na forum, ile kosztuje taka opieka poloznej?
I czy zorientowana jestes jak sie przedstawia w tym szpitalu sprawa nacinania krocza? W standardzie czy mozna uchronic na swoje zyczenie, oczywiscie jesli nie ma koniecznosci naciecia go ze wzgledów medycznych.
No i odezwij sie po porodzie!
Pozdrawiam i powodzenia! Tobie sie ono wczesniej przyda 😉
To super że byłaś i widziałaś to masz już ułatwione zadanie hehe. Ja też będę rodziła w marcu i z tego co napisałaś najbardziej przerażają mnie te ogólne łazienki bo zawsze idąc z kimś z rodziny pod prysznic czułybyśmy się bezpieczniej. No ale jakoś trzeba będzie to przeżyć….w końcu już tyle kobiet to przeżyło więc nie będzie tak źle 😉
Dokładnie tak – wszystko jest do przeżycia, oby opieka medyczna była na odpowiednim poziomie. To tylko 2-3 dni w końcu:)
Są szpitale prywatne, z warunkami jak trzeba, ale czy są w stanie zająć się, w razie komplikacji, noworodkiem na takim poziomie jak Starynkiewicza to nie wiem.
Cześć,
Położna – 1200 zł.
Co do nacinania krocza to cięzko mi powiedzieć czy sami z siebie tną jak leci czy starają się chronić. Teoretycznie nacięcie następuje tylko wtedy, kiedy naprawdę jest taka potrzeba – tak mówili nam w szkole rodzenia. Nie liczyłabym jednak na to, że dla ekipy dyzurnej będzie to priorytetem chyba, że będziesz jedyną rodzącą i będą mieli czas się na Tobie skupić. Mając swoją położną warto jej oczywiście powiedzieć, że Ci na tym zależy to z pewnością się postara. Ja swojej o tym powiedziałam. Nie jestem jednak joginką;) i mam świadomość tego, jakie mam ciało… liczę się więc z tym, że mogą mnie przyciąć.
Dzieki wielkie i ja też trzymam kciuki za Ciebie:)
Hej dziewczyny! Ja tez mam zamiar rodzić na Starynkiewcza. I chcialam sie dowiedziec czy maja tam jakas specjalna liste, co trzeba ze soba zabrac do porodu. Jesli tak to bylabym wdzieczna za udostepnienie. 🙂
zwariowanaa poprostu musisz miec wszystko dla siebie i dziecka 🙂
——————–
16.02.2010r przyszła na świat moja mała Nicole w tym o to szpitalu
opieka jest ok mała i ja byłyśmy doglądane i badane (ja miałam problem z nadciśnieniem) ale jeżeli potrzebujesz pomocy np. w karmieniu piersią to nie u wszystkich ją znajdziesz.
natalinka901 gratuluje córci 🙂
natalinka901 gratuluje córci 🙂 a powiedz mi jeszcze jesli mozesz jak tam jest z przeprowadzaniem lewatywy? jesli jest obowiazkowa to czy trzeba miec ze soba czy zapewnia ja szpital? i czy jesli nastepuje ewentualne naciecie krocza to musisz miec swoje nici do szycia? Bo wiem ze w niektorych szpitalach wymagana jest lewatywa, ktora trzeba miec ze soba i nici.
dziękuje dziękuje;)
ja miałam cc więc lewatywe miałam robioną a co do nici to pierwsze słysze o czymś takim 🙂
witam,
ja również bedę rodzić na starynkiewicza, termin mam na 1 kwietnia:)
Mam umówiona położna, chodziłam tam do szkoły rodzenia, więc mniej więcej wiem czego można się spodziewać po tym szpitalu.
Trzeba mieć wszystko swoje nawet papier toaletowy:)
Jestem ciekawa jak Wasze odczucia pom porodzie?
A możesz mi powiedzieć mniej więcej co tam ciekawego w tej szkole rodzenia mówili? Ja niestety nie mialam jak uczestniczyc w zajęciach. 🙁
Generalnie zajęcia w tej szkole rodzenia bardzo mi się podobały. Były to spotkania z poszczególnymi lekarzami, tj. ginekologiem położnikiem, położną, psychologiem, panią od laktacji. No i do tego ćwiczenia rozluźniajace prowadzone przez położną.
Wiesz, personel sam nas uprzedzał, że warunki może nie sa najlepsze tzn, czasem brakuje papieru toaletowego, ręczników papierowych itp, ale maja bardzo dobre zaplecze dla noworodków.
Mój lekrz prowadzący tam pracuje i sam polecał mi ten szpital, mówił nawet o tym, że czesto z innych szpitali przywożą do nich noworodki z jakimi powikłaniami.
Problemem moga być studenci, którzy są obecni podczas porodu. Nie wiem dokładnie jak to jest…..
Może któraś z rodzących się wypowie:)
Na kiedy masz termin?
u mnie byli studenci, konkretnie 2 studentki-bylo CC, wiec zadnej praktycznej roli nie odegraly (jedynie byly obecne)
Ale czy ktoś pytał Cię najpierw o zdanie? Można się nie zgodzić?
Uważam że to dobry szpital jak miałabym rodzić jeszcze raz to wybrałabym ten szpital jeszcze raz.
W sumie przeleżałam tam aż 3 tygodnie bo miałam cholestazę ciążową (WĄTROBOWĄ) 2,5 tygodnia przeleżałam na patologii ale opieka była na 6 gdy coś cię nie podobało od razu dodatkowe badania w razie wątpliwości.
Jeśli chodzi o studentów to jest ich pełno. najgorzej przy badaniu bywał tłum ale co zrobić w końcu to szpital akademicki. Nieraz można było się odezwać że nie chce się studentów to zostawała tylko 2. ale jednej pacjentce odpowiedziano że “trzeba było wybrać inny szpital” w sumie racja muszą się w końcu na kimś uczyć trylko nikt nie chce aby trafiło właśnie na niego.
Więc polecam ten szpital opieka jest naprawdę b.dobra.
…też tam będe rodziła.. tzn..mam miec cc..
a możecie cos powiedzieć, co trzeba ze soba zabrać? czy ubranka też, bo słyszałam, że w niektórych szpitalach sa zapewnione?
też tam miałam cc
trzeba zabrac ze sobą wszystko dla dziecka jak i dla siebie.
w szpitalu nic nie dają
i jak wspominasz pobyt? tydzień sie zostaje?..czy to zależy jak dochodzisz do siebie?
ja rodziłam 16 lutego i było przepełnienie 🙂 we wtorek była cesarka a w czwartek chcieli mnie już do domu wypisac,ale musieli jeszcze zając się moim wysokim ciśnieniem więc zostałam do piątku.
ogólnie miło wspominam pobyt na sali pooperacyjnej zajeli się mną i małą dobrze i dużo pomagali:)
Trzeba mieć wszystko swoje dla dziecka i dla siebie. Ja rodziłam sn więc jak urodziłam 3 listopada to 5 mnie wypuścili. ale leżałam z kobieta która miała cc i ona rodziła 2 i 5 też ja wypuścili bo wszystko było dobrze. to zależy też od tego czy mają dużo rodzących bo nieraz nie mają już miejsc.
Pozdrawiam:)
Drogie Mamuśki,
Mam poród na Starynkiewicza za sobą i zdaję raport:)
– miałam CC czyli pierwszą dobę spędziłam na sali pooperacyjnej, gdzie bardzo dobrze zajęli się i mną i synkiem
– ponoć w czasie operacji weszli studenci, ale ja ich nie zarejestrowałam – widocznie weszli już po “wyjęciu” dzidzi, kiedy to nic i nikt inny już dla mnie nie istniał;)
– opieka poporodowa super – lekarze, położne, pielęgniarki, salowe… naprawdę byłam pod wrażeniem dobrego serwisu.
– opieka pediatryczna też super (spędziłam tam dwa tygodnie w związku z infekcją u dziecka)
– warunki – no cóż, nie jest to mariott;), ale jak na szpital państwowy to chyba i tak nie było źle… wykupiłam salę vip, więc dałam radę, ale sale standardowe są niestety ciasne, duszne, bez łazienek i z wysokimi, metalowymi łóżkami.
– jedzenie – jak to w szpitalu – lepiej mieć własny catering;); odradzam przede wszystkim matkom karmiącym bo obiadki są gotowane na sodzie, jak w każdej niskobudżetowej stołówie;)
Reasumując: następne dziecko pewnie też będe chciała rodzic własnie tam mimo tego, że podejrzewam, że powodem infekcji mojego dziecka było złapanie bakterii w szpitalu podczas pobrania krwi
Znasz odpowiedź na pytanie: Poród – szpital Starynkiewicza