porody po polsku

[Zobacz stronę]
polecam 🙂

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: porody po polsku

  1. Zamieszczone przez ulaluki
    Nina zatem wymusiłą poród domowy?;)
    To ty dzielna jesteś

    od poczatku dziecko wie czego chce i że nie chce na to czekać 😉
    ee tam dzielna, panikara na maksa bylam

    • Zamieszczone przez vieshack
      od poczatku dziecko wie czego chce i że nie chce na to czekać 😉
      ee tam dzielna, panikara na maksa bylam

      napisz cosbwieciej wieszaku….ja nic nie wiem – nawet nie wiedzialam ze nina sie w domu urodzila

      nagle zaczelas rodzic?
      kto odbierał poród?
      potem was przewiezli do szpitala?

      • 26grudnia- kurcze…tak czy siak-trzymam kciuki za starania!!!! I za poród, jaki sobie wymarzyłaś:)

        • Zamieszczone przez teodor76
          napisz cosbwieciej wieszaku….ja nic nie wiem – nawet nie wiedzialam ze nina sie w domu urodzila

          nagle zaczelas rodzic?
          kto odbierał poród?
          potem was przewiezli do szpitala?

          no właśnie
          też miałam pytać jak to wszystko wyglądało..

          • Zamieszczone przez kurczak1
            Parę dni temu słyszałam w radiu o tym Schwedt – niestety w kontekście, że NFZ wyłapał te “przypadkowe” porody i będą chcieli ściągnąć z Polek, które tam pojechały “na zakupy” zwrot opłat :(… Bo NFZ nie chce opłacać zabiegów, na które pacjenci celowo wyjechali do innych krajów, a mogli w Polsce (szczerze powiem, że nie wiem, jak to jest ustawowo…). Jeśli faktycznie tak zaczną robić, to taniej Ci pewnie wyjdzie zapłacić za prywatną klinikę…

            ciekawe, co piszesz
            dwa razy rodzilam za granica, dwa razy nfz nie pisnal ani slowa, tylko zwrocil pieniadze slowenskiej stronie
            place comiesieczna skladke zdrowotna w polsce i mam karte ubezpieczenia europejskiego
            wiem, ze istnieje jakas konwencja podpisana pomiedzy krajami unii, ktora na takie przypadki pozwala (w ten sposob rowniez moi chlopcy maja darmowa opieke medyczna)
            moze niemcy takowej nie podpisali i stad takie podejscie?

            • Zamieszczone przez kantalupa
              ciekawe, co piszesz
              dwa razy rodzilam za granica, dwa razy nfz nie pisnal ani slowa, tylko zwrocil pieniadze slowenskiej stronie
              place comiesieczna skladke zdrowotna w polsce i mam karte ubezpieczenia europejskiego
              wiem, ze istnieje jakas konwencja podpisana pomiedzy krajami unii, ktora na takie przypadki pozwala (w ten sposob rowniez moi chlopcy maja darmowa opieke medyczna)
              moze niemcy takowej nie podpisali i stad takie podejscie?

              Na o jak poród wygląda w Słowenii?

              • Zamieszczone przez ulaluki
                Na o jak poród wygląda w Słowenii?

                nie mam zadnego porownania, bo nigdy nie rodzilam w polsce, ale ja bylam generalnie wyjatkowo zadowolona
                maz rodzil ze mna (tutaj ludzie wybaluszaja oczy na sytuacje, kiedy facet nie rodzi z kobieta i to sa raczej wyjatki), moglam rodzic ze znieczuleniem, ale musialabym jechac do szpitala oddalonego o 60km, wiec wolalam na miejscu
                sale porodowe bardzo zwyczajne, lozko (rodzisz na lezaca), lekarz dwie polozne, ktg, podadza oksytocyne, jesli poprosisz, robia lewatywe (sama sie o nia upominalam), gola
                przy starszym lekarz lekko polozyla mi sie brzuchu, zeby mu pomoc wyjsc
                nie nacinaja bez konsultacji z toba
                opieka okoloporodowa taka przecietna chyba, po por odzie zostajesz z dzieckiem i mezem przez dwie godziny na porodowce, potem zabieraja dziecko i kaza ci sie wyspac
                ale jesli dziecie jest ok, dstajesz je po jakims czasie na sale i juz razem dochodzicie do siebie
                trroru laktacyjnego nie uprawiaja

                nie wiem, moze nie powinnam w ogole podejmowac sie oceny, bo mialam dwa szybkie i niemal bezbolesne porody, wiec nie wiem, jak wygladaja porody z komplikacjami
                ale bylam zadowolona
                o, pamietam, ze przy adaszku mialam problem, bo natychmiast po porodzie mialam mega dola (bo adachu przedwczesny), a on musial lezec pod kroplowka i odsypiac, zeby nabrac sil, wiec mi go nie dali na sale, a fakt, ze nie mowilam w ogole po slowensku tylko potegowal moj strach, bo nie mialam pojecia co sie dzieje

                jakos tak generalnie wszystko na plus tutaj dla mnie wyglada
                o, np. jak chlopaki ladowaly w szpitalu (adach na obserwacji jako trzytygodniowy babel, alek z zapaleniem oskrzeli), to zawsze matka czy ojceic moga zostac na noc
                matka karmiaca jest normalnie przyjmowana na oddzial, wiec nie placi, natomiast niekarmiaca moze zostac za oplata, dostaje lozko i moze nawet wykupic sobie wyzywienie

                • Zamieszczone przez kantalupa

                  moze niemcy takowej nie podpisali i stad takie podejscie?

                  Może… Ja jak mówiłam opieram się tylko na info z radia, a chyba wszyscy wiemy jak super dziennikarze są poinformowani ;)…
                  Co to za karta ubezpieczenia europejskiego?

                  • Zamieszczone przez kurczak1
                    Może… Ja jak mówiłam opieram się tylko na info z radia, a chyba wszyscy wiemy jak super dziennikarze są poinformowani ;)…
                    Co to za karta ubezpieczenia europejskiego?

                    ano ta zwykla niebieska karta, ktora dostajesz, kiedy wyjezdzasz za granice i korzystasz z ubezpieczenia nfz

                    moze na stronach nfz jest wiecej info
                    oj, jaby mi nagle ktos przyslal rachunek za dwa porody, dwa pobyty chlopakow w szpitalu, i opieke pediatryczna, pewnie bym sie nie wyplacila do konca zycia…

                    • z racji pracy legalnej za granica – kazdy obywatel powinien byc traktowany jak obywatel danego kraju…

                      wiec nie ma mowy o oddawaniu jakis oplat – w przypadku kiedy rodzina mieszka poza polska i tam placi podatki itp…tu mam nam ysli sytuacje porodu w innym kraju niz polska – w którym sie mieszka

                      europejska karta ubezpieczen zdrowotnych – przysługuje pracownikom i ich rodzinom – w kraju w ktorym pracujecie
                      czyli my mamy karte wydana w irlandii – bo tu płacimy składki
                      kazdy obywatel taka karte moze dostac – przysługuje ona wszystkim płacacym składki w danym kraju
                      z tym że w pl – np jeszcze daja na okreslony – krótki czas- najczesciej pytaja o powód wyjazdu…
                      w irlandii dostajemy od razu na 4 lata
                      karata ta – po prostu-na wypadek leczenie poza granicami pansta gdzie płaci sie składki – słuzy do tego aby kraje mogły sie potem miedzy soba rozliczyc właśnie

                      • Zamieszczone przez kantalupa
                        ano ta zwykla niebieska karta, ktora dostajesz, kiedy wyjezdzasz za granice i korzystasz z ubezpieczenia nfz

                        moze na stronach nfz jest wiecej info
                        oj, jaby mi nagle ktos przyslal rachunek za dwa porody, dwa pobyty chlopakow w szpitalu, i opieke pediatryczna, pewnie bym sie nie wyplacila do konca zycia…

                        Czyli ta po którą nigdy mi się nie chciało wybrać 😉

                        Ale jestem usprawiedliwiona – jak dotąd to miałam albo dodatkowe ubezpieczenie płatne z przelotem, albo kupowałam ubezpieczenie w góry, czego też NFZ nie zapewnia…

                        A Ty na Słowenii nie masz jakiegoś ubezpieczenia? Bo moja znajoma, która mieszka z synem w Austrii (nie pracuje, obywatelstwo polskie, syn też) tylko z racji tego, że tam mieszka ma na dziecko ichnie ubezpieczenie (i jakiś dodatek w EUR – szczegółów nie znam)… Jej mąż ma firmę zarejestrowaną w USA i z tego co wiem, to tylko tam podatki płaci, więc chyba nie ma wpływu…

                        • Zamieszczone przez kurczak1
                          Czyli ta po którą nigdy mi się nie chciało wybrać 😉

                          Ale jestem usprawiedliwiona – jak dotąd to miałam albo dodatkowe ubezpieczenie płatne z przelotem, albo kupowałam ubezpieczenie w góry, czego też NFZ nie zapewnia…

                          A Ty na Słowenii nie masz jakiegoś ubezpieczenia? Bo moja znajoma, która mieszka z synem w Austrii (nie pracuje, obywatelstwo polskie, syn też) tylko z racji tego, że tam mieszka ma na dziecko ichnie ubezpieczenie (i jakiś dodatek w EUR – szczegółów nie znam)… Jej mąż ma firmę zarejestrowaną w USA i z tego co wiem, to tylko tam podatki płaci, więc chyba nie ma wpływu…

                          nie mam lokalnego
                          malzonek zatrudniony przez ambasade amerykanska, w usa placi podatki
                          mnie sie zas nigdy nie chcialo specjalnie poszukiwac mozliwosci uzyskania tutejszego ubezpieczenia, tym bardziej, ze nie pracuje a jak dotad nie mialam zadnego problemu z ubezpieczeniem z pl
                          jedyny problem to rzeczywiscie fakt, ze karte dostaje raz na trzy miesiace

                          • Zamieszczone przez kantalupa
                            nie mam lokalnego
                            malzonek zatrudniony przez ambasade amerykanska, w usa placi podatki
                            mnie sie zas nigdy nie chcialo specjalnie poszukiwac mozliwosci uzyskania tutejszego ubezpieczenia, tym bardziej, ze nie pracuje a jak dotad nie mialam zadnego problemu z ubezpieczeniem z pl
                            jedyny problem to rzeczywiscie fakt, ze karte dostaje raz na trzy miesiace

                            magda
                            a w pl gdzie jestes ubezpieczona prywatnie – że przysługuje wam darmowe leczenie u was?
                            czy tylko macie darmowe przez karte nfz /?

                            • Zamieszczone przez teodor76
                              magda
                              a w pl gdzie jestes ubezpieczona prywatnie – że przysługuje wam darmowe leczenie u was?
                              czy tylko macie darmowe przez karte nfz /?

                              nie mam prywatnego ubezpieczenia
                              mino ze nie mam zatrudnienia, indywidualnie oplacam sobie skladke zdrowotna raz na kwartal w nfz (miesiecznie ok. 270zl, o ile sie nie myle)
                              i dostaje wszelakie swiadczenia ubezpieczonego w nfz

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                Jakoś tak bardzo zdemonizowane wszystko w tym art;) ja nie mam takich doświadczeń z porodu:) Wspominam dobrze. Ale fakt- mogło by być lepiej w Polsce, bo wciąż daleko za…( daruję sobie dalsza część powiedzenia, hehe)
                                No i brak lekarzy. Ale to nie usprawiedliwia zwykłej rutyny i lenistwa panującego w szpitalach. I to nie zależnie czy miało się cc czy sn.

                                Zgadzam się. Tekst nieobiektywny.

                                • Zamieszczone przez kantalupa
                                  nie mam prywatnego ubezpieczenia
                                  mino ze nie mam zatrudnienia, indywidualnie oplacam sobie skladke zdrowotna raz na kwartal w nfz (miesiecznie ok. 270zl, o ile sie nie myle)
                                  i dostaje wszelakie swiadczenia ubezpieczonego w nfz

                                  rozumiem-dziekuje za odpowiedz

                                  i jeszcze jedno pytanie – to tylko skladka zdrowotna?
                                  czy ma to cos wspolnego z emerytura w przyszłosci – boziu – nie wiem jak sie to nazywa w pl….i jak to wyglada od strony formalnej 😉

                                  • Zamieszczone przez teodor76
                                    rozumiem-dziekuje za odpowiedz

                                    i jeszcze jedno pytanie – to tylko skladka zdrowotna?
                                    czy ma to cos wspolnego z emerytura w przyszłosci – boziu – nie wiem jak sie to nazywa w pl….i jak to wyglada od strony formalnej 😉

                                    ilonka, tylko zdrowotna
                                    na wiecej mnie nie stac;)

                                    poszlam do nfz, podpisalam z nimi umowe o ubezpieczeniu “prywatnym” (nazywalo sie jakos inaczej, nie pamietam, niestety) i od listopada 2004 sam oplacam sobie te skladke a w zamian za to dostaje ubezpieczenie kosztow leczenia (wedlug umowy przyszluguje mi dokladnie taki sam zakres swiadczen, jaki maja obywatele kraju, w ktorym przebywam w ramach “panstwowego” ubezpieczenia oferowanego przez tutejszy odpowiednik nfz)
                                    przy kazdej wizycie lekarz administrator tutaj wypelnia jakis kwitek, ktory jest rachunkiem dla naszego nfz, kopiuje moja karte i strone ze zdjeiem z paszportu
                                    o, jedna rzecz, ktorej nie mam to darmowe czy znizkowe leki
                                    moge zbierac rachunki wraz z kopiami recept i ubiegac sie o zwot w nfz, ale jakos nigdy nie skorzystalam z tej opcji, za duzo zachodu

                                    • Zamieszczone przez kantalupa
                                      ilonka, tylko zdrowotna
                                      na wiecej mnie nie stac;)

                                      poszlam do nfz, podpisalam z nimi umowe o ubezpieczeniu “prywatnym” (nazywalo sie jakos inaczej, nie pamietam, niestety) i od listopada 2004 sam oplacam sobie te skladke a w zamian za to dostaje ubezpieczenie kosztow leczenia (wedlug umowy przyszluguje mi dokladnie taki sam zakres swiadczen, jaki maja obywatele kraju, w ktorym przebywam w ramach “panstwowego” ubezpieczenia oferowanego przez tutejszy odpowiednik nfz)
                                      przy kazdej wizycie lekarz administrator tutaj wypelnia jakis kwitek, ktory jest rachunkiem dla naszego nfz, kopiuje moja karte i strone ze zdjeiem z paszportu
                                      o, jedna rzecz, ktorej nie mam to darmowe czy znizkowe leki
                                      moge zbierac rachunki wraz z kopiami recept i ubiegac sie o zwot w nfz, ale jakos nigdy nie skorzystalam z tej opcji, za duzo zachodu

                                      dziekuje
                                      i wszystko jasne 🙂

                                      • normalnie strach to czytać

                                        • Zamieszczone przez vieshack
                                          powiem szczerze że jak czytam takie artykuły to się boję bo ja w końcu nie wiem co to znaczy urodzić w szpitalu 😀

                                          co zrobić żeby se dziecia w domu urodzić??? bo ja się ciężko nad tym zastanwaiwm!!! Aśkę urodziłam bezproblemowo…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: porody po polsku

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general