Poronienie

Witam jestem nowa i chciałabym wszystkich serdecznie pozdrowić.Wiem co to znaczy poronić (spotkało mnie to aż 3 razy) ale obecnie jestem już w 31 tygodniu ciązy i w lutym mam nadzieję zostać szczęśliwą mamą. Po ostatnim poronieniu lekarze dawali mi 50% szansy na dziecko(a mam 35lat). Na szczęście trafiłam na bardzo dobrego lekarza z Centrum Damiana w W-wie.Wspólnie z mężem musieliśmy zrobić nst badania:ja poziom hormonów,HSG,mąz badanie nasienia oraz obydwoje badania genetyczne.Wszystkie te badania były w porządku.Oprócz nich dostałam skierowanie do kliniki Gynemed w Łodzi gdzie musieliśmy zrobić badania immunologiczne(wszystkie moje poronienia to były martwe ciąże ok.6-8tyg.).I tu bingo!Okazało sie,że mój organizm traktuje zarodek jak wirusa,ciało obce i nie dopuszcza do jego dalszego rozwoju. Te badania są bardzo ważne,ponieważ jeśli występuje bariera immunologiczna to nie pomoże nawet zapłodnienie in vitro- ciążazakończy się poronieniem.Leczenie,które daje 80% szansy to typowe odczulanie.Z krwi mężczyzny wytwarza się szczepionkę,ktorą stosuje sie u kobiety w 2 turach po 8 zastrzyków(lewa i prawa ręka).Jest to bardzo skuteczna metoda czego jestem najlepszym przykładem. Niestety niewielu lekarzy zleca ten typ badań,a jedyny ośrodek w którym można je wykonać i ewentalnie poddać się leczeniu to wspomniana już wyżej klinika Gynemed w Łodzi.

18 odpowiedzi na pytanie: Poronienie

  1. Re: Poronienie

    Czesć Marietta, naprawdę bardzo sie ciesze, ze wreszcier Ci sie udało. Łódź rzeczywiścire staje się popularna ostanio, sporo dziewczyn tam jeździ. Mi też zaproponowano ostatnio w mojej klinice badanie ( poronienie i 5 nieudanych inseminacji). Trochę mnie przeraża koszt szczepień, zwłaszcza, ze mamy teraz kłopoty fonansowe. Pisz jak najczęściej, chętnie się słyszy o kolejnej udanej ciąży. Małgosia.

    • Re: Poronienie

      cześć Małgosiu.Oj to może być wlasnie TO!Koszty są spore ale i tak tańsze niż zapłodnienie in vitro-trzeba liczyć za jeden cykl odczulania ( z niezbędnymi badaniami) ok 3000zł. Mnie udało sie za pierwszym razem (tak jest w większości przypadków). Niestety za każdym razem kiedy chce się mieć kolejnego dzidziusia trzeba tę całą procedurę z odczulaniem powtarzać.Ale badania immunologiczne to podstawa(na nic in vitro,na nic leczenie hormonalne,na nic leczenie męża, itd.itp jeśli występuję ta bariera).W razie czego służę adresem i telefonem do Gynemedu (szefuje tam profesor ginekolog-położnik z WAM i Centrum Zdrowia Matki Polki). Serdecznie pozdrawiam i życzę wytrwałości i nadziei

      • Re: Poronienie

        Witam, swojego czasu był dość szeroki wątek w ramach tematu niepłodności (tutaj i na gazecie) o immunologii – ponieważ ja się tam leczyłam, udzielałam wielu informacji innym, a potem oni dzielili się swoimi doświadczeniami i tak poszło. W efekcie, ja straciłam nieco wiary w te szczepienia limfocytami w przypadku leczenia niepłodności – wszystkie z nas, które tam jeżdziły miały brak hamowania w 1-szym MLR, czyli nadawały się na szczepienia – na razie nikomu z nas nie pomogły. Choć znam jedną parę, która po 2 poronieniach miała 1-szy MLR >50%, to mimo wszystko zadziwiające jest to, że wszyscy inni nie mieli hamowania. Było omawianych wiele jeszcze innych kwestii na temat tego aspektu i dlatego moje odczucia sś mieszane, choć nie neguje, że wielu parom pomogły. Z tego co czytałam i rozmawiałam z prof. Malinowskim, to te szczepienia są skuteczne (nawet do 80%) w przypadku poronień o nieustalonej przyczynie, natomiast nie jest do końca jasne czy to pomaga takim parom jak my – u których bądź nie dochodzi do zapłodnienia, bądź nie zagnieźdza się embrion. W każdym razie dziękujemy (my “niepłodne”) za info i życzę powodzenia, a tak świątecznie – doskonałego prezentu na początku przyszłego roku.

        • Re: Poronienie

          Wszystko się zgadza i prof. Malinowski i testy MLR.U mnie pierwszy test -brak hamowania,po pierwszych odczulaniach wynik 50%. Pierwsza wizyta u prof. Malinowskiego 22.02.02,badania i odczulania marzec,kwiecień,początek maja br, na początku czerwca już byłam w ciąży. Na badaniu transwaginalnym USG w szóstym tygodniu ciąży zobaczyłam na ekranie (i usłyszałam) bijące serduszko mojego dziecka -ciąża była żywa!Przeszłam straszne chwile niepewności poniewaz i prof. Malinowski i mój ginekolog prowadzący uprzedzlili mnie,że jednak istnieje 20% ryzyko poronienia.Wiem jedno,że te badania immunologiczne uchroniły mnie przed niepotrzebnym faszerowaniem np.hormonami(co miało miejsce 5 lat temu – żadnych efektów w ogóle nie zachodziłam w ciążę!). Na koniec dziękuję za pozdrowienia i życzę cierpliwości i Nadziei-ja na swojego malucha musiałam czekac 12lat i uadało się. Powodzenial

          • do M

            Naprawdę miło słyszeć takie rzeczy. Do decyzji o wizycie u pana malinowskiego muszę dojrzeć, na razie mój małżonek wybiera sie za tydzień do lekarza. Liczymy na poprawę jego wyników. Jak zanjde staą pracę, zaczniem może jeździć do Łodzi. Człowiek czepia sie wszystkiego….. jedna z moich znajomych par bardzo narzekała na ogólne warunki u pana M.- długie czekanie, zero zinteresowania tematem, polecenie szczepienie ” na wszelki wypadek”. Sama nie wiem, co o tym mysleć. Pozdrawiam Ciebie Marietto i dzidzię. M

            • Re: Poronienie

              Cześć, ja jestem po dwóch poronieniach pierwsze w 6 tyg. drugie w 10 tyg. porobiłam różne badania, między innymi przeciwciała kardiolipidowe IGM 27,3 norma do 20, IGG 8,6 norma do 10. Mój lekarz stwierdził, że tutaj jest minimalne zachwianie i prz następnej ciąży weźmie ten wynik pod uwagę tzn poda odpowiednie leki po 20 tyg. ciąży. Ty masz duże doświadczenie i jak myślisz czy powinnam zasięgnąć porady lekarza immunologa (dodam, że chodzę do najleprzego specjalisty w swoim mieście). O ile nie jest to niedyskretne pytanie to jak bardzo ponad normę miałaś przekroczony wynik? Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoją upragnioną dzidzię.

              • Re: Poronienie

                Do A.Jeśli chodzi o badania kardiolipidowe to o ile mnie pamięć nie myli w ogóle ich nie robiłam.Do badań zaś immunologicznych zostałam niejako zmuszona przez swojego ginekologa, ktory nie chciał bez nich podejmowac jakichkolwiek działań. Moje poprzednie ciąże były martwe i to jest ważna wskazówka dla ciebie.Ok. 6tyg.ciąży lekarz może już stwierdzić czy bije serduszko dziecka.Jeśli tak nie jest to ciąża jest martwa. Powtarzalność martwych ciąż wskazuje na problemy immunologiczne.W Łodzi spotkałam dziewczynę z Krakowa,która przeszła przez to parenaście razy,aż w koncu ktoś wyslal ją na badania do Łodzi.Ona tez juz wreszcie wtedy była w zaawansowanej ciąży. Tak więc to ty musisz podjąć decyzję wraz ze swoim lekarzem. Podam ci jeszcze orientacyjne koszty początkowe: za wizytę u prof. Malinowskiego trzeba zapłacić ok.200zł.+badania 600zł co daje ok.800zł. Po nich będziecie wiedzieli czy jesteście “uczuleni” czy też nie.Jeśli nie to będa wasze jedyne wydatki.Jeśli tak będziecie jeszcze zmuszeni wydać ok.1500zł. Na odczulania. To chyba wszystko życzę powodzenia i dużo Nadziei. M

                • Re: do Malgosi

                  Rzeczywiscie warunki w gabinecie prof. M. Nie są najlepsze.Wszystko się zgadza i tłok(ale tam zjeżdżają ludzie z całej Polski) i długie czekanie i odległe terminy wizyt.Ja zaczęłam w lutym, a skończyłam w czerwcu ( już byłam w początkach ciazy).Jednakowoż ma to swoje plusy bo sie koszty rozkładają w czasie.Dodam jeszcze,że na początek musicie mieć przygotowane ok.800zł.(wizyta+badania). Po wstępnych badaniach będziecie wiedzieli czy musicie się “odczulać” czy nie. Myśle,że jednak warto spóbować ja w ciągu 10 lat małżeństwa zaszłam w ciąże (nie stosując żadnych srodków antykoncepcyjnych ) tylko 3 razy czyli srednio licząc raz na 3,5 roku(i za kazdym razem kończyło się poronieniem).Jeszcze raz pozdrawiam -glowa do góry. M.

                  • Re: Poronienie

                    Marietto mam pytanie czy konflikt immunologiczny dotyczy tylko ciąż które od samego początku były obumarłe czy też takich gdzie stwierdzono już pracę serca płodu a potem ciąża obumarła?Czy mogłabyś podać mi tel. do Łodzi i powiedzieć jak długo czeka się na wizytę(konkretnie ile tygodni). Są to dla mnie istotne informacje gdyż dotyczą one mojego problemu, z góry dziękuję za odpowiedź.slonko

                    • Re: Poronienie

                      Drogie słonko ! Konflikt immunologiczny najczęściej jest związany z nawykowymi poronieniami(wiecej niż dwa). Może dotyczyć obydwu sytuacji,o których wspomniałaś.W Łodzi poznałam dziewczynę, ktora zaczęła sie odczulać już będąc w ciąży (żywej) i udało się. Na wizytę trzeba czekać ok.4-6 tygodni. Podaję namiary:Przychodnia “Gynemed”,93-342 Łódź,
                      ul. Sczanieckej 6,tel.0-prefiks-42 645 92 75 od godz.14.00
                      prof. Malinowski

                      • Do slonka

                        Slonko -przeczytaj moją odpowiedź nadaną 20.12 01 o godz.15.21.pozdrawiam M.

                        • Re: Poronienie

                          Marietto dziękuję za odpowiedź, czy mnie to dotyczy zobaczymy po wstępnych badaniach. Pierwszą ciążę straciłam w piątym tygodniu drugą, martwą właśnie mi usunięto w 10 tyg. ale jeszcze na początku 7 tyg. biło serduszko. Teraz czekam na wyniki histopatologii no i muszę zrobić szereg innych badań jednak jeżeli nic nie wykażą chcę też pojechać na konsultacje do Łodzi aby mieć pewność że zrobiłam wszystko co w mojej mocy.

                          • Re: Do slonka

                            Ja wyszłam z podobnego założenia choć na poczatku miałam opory. Mieszkam w Warszawie i wydawało mi sie,że nie ma powodu aby się tluc do Łodzi a jednak okazało się,że w W-wie nie zrobię tych badań. Ta dziewczyna zaś, o której ci wspomniałam była z Krakowa, zresztą przyjeżdżają tam ludzie z całej Polski. Większość moich znajomych miała problemy albo z zajsciem w ciążę albo z jej utrzymaniem (różnie to się kończyło). Po określeniu przyczyn i podjeciu leczenia (tylko ja miałam problemy immunologiczne,reszta zupełnie inne) wszystkie cieszymy się teraźniejszym lub rychłym macierzyństwem. Myślę ze tak samo bedzie w twoim przypadku bo zachodzisz w ciążę,a lekarze u których się leczyłam mówili,że to bardzo ważne. Tak więc jeszcze raz pozdrawiam i zyczę nadziei

                            • Re: Do slonka

                              Na szczęscie jak na razie to faktycznie udało mi się zajść w ciążę szybciutko i tu się pocieszam choć różnie to potem bywa. Mam tylko nadzieję że znajdziemy przyczynę bo lekarz uprzedzał mnie że możemy jej też w ogóle nie znaleść ot jakaś abberacja komórek podczas podziału na którą nie mamy żadnego wpływu. Najgorsze będzie jak nie znajdziemy powodu bo zostaje nam tylko próbowanie i czekanie co z tego wyniknie a to moim zdaniem to chyba jest najgorsze.Jeżeli nie znajdziemy przyczyny to mam zamiar zrobić absolutnie wszystkie możliwe badania łącznie z wizytą w Łodzi bo nie wiem jak zniosłabym to trzeci raz.
                              Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych świąt.

                              • Re: Do slonka

                                Kochane słonko!Nosek do góry.Z amerykańskiego poradnika “W oczekiwaniu na dziecko” gdzie jest poświęcone sporo miejsca poronieniom i ich przyczynom dowiedzałam się,że przy obecnym stanie medycyny aż 90% par,które mają klopoty z posiadaniem dzieci, jest wyleczalnych. To bardzo,bardzo dużo. Pożycz,wypożycz albo kup sobie tę książkę. Na pewno Ci sie przyda teraz jak i kiedy będziesz już czekała na swojego dzidzisia(czego jestem absolutnie pewna).Jeśli uwazasz,że twój lekarz raczej sprawia wrażenie bezradnie rozkładającego ręce -zmień go!Poszukaj innego -najlepiej od dr nauk medycznych wzwyż. Mój lekarz po ostanim trzecim poronieniu zabronił mi zachodzenia w ciążę przez 8 miesięcy. Nakazał antykoncepcję( brałam Cilest- ale jest to sprawa indywidualna ).Jego zdaniem było to konieczne abym doszla do siebie psychicznie i fizycznie i abym mogła zrobic wszystkie potrzebne badania. Nie wiem czy powinnaś iść na tzw. zywioł przy próbie zachodzenia w ciąże po raz trzeci. Myślę, ze powinnaś się do tego chociaz troszeczkę przygotować.A teraz zyczę Ci wszystkiego Najlepszego, Spokojnych Świąt i spelnienia wszystkich marzeń w Nowym Roku! Pamiętaj nie jesteś sama! Czekam na wiadomości. M

                                • Re: Do slonka

                                  Dzięki Marietto za ciepłe słowa, sama wiesz jak w takiej sytuacji są one ważne. Co do lekarza to jest on niewątpliwie świetnym położnikiem i pracuje w szpitalu co czasem ułatwia życie (po zabiegu po trzech godzinach poszłam do domu), co do jego innych talentów to zobaczymy jak sobie będzie radził z naszym problemem, na szczęsie mam świetną lekarkę, która prowadzi mnie już parę lat (tylko ona została w W-wa z której pochodzę) do niej mam 100% zaufanie więc i z nią będę konsultować sprawę, a do tego mam namiary na jednego z najlepszych lekarzy (jak mi donoszono) w Krakowie, który zajmuje się ogólnie rzecz biorąc problemami z posiadaniem potomstwa. Tak więc jak widzisz “obłożyłam się” tymi lekarzami i zamierzam ich maksymalnie “wykorzystać” w mojej sprawie :-))
                                  Co do odczekania to oczywiście lekarz powiedział że trzeba odczekać parę cykli aby organizm powrócił do normy, myślę że rozpoczniemy próby w czerwcu, w maju planuję długie 3 tyg. wakacje w czasie których złapiemy trochę oddechu, a po nich zabierzemy się do roboty o ile oczywiście wyniki badań nam na to pozwolą, co do mojej psychiki to myślę że do tego czasu dojdę do siebie gdyż “twarda ze mnie baba” i nie popadam w stani histerii itp.
                                  Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
                                  Ponieważ jedziemy do rodziców do W-wa to pojawię się na forum za tydzień, pa pa pa.
                                  Co do książki to ją posiadam.

                                  • Re: Do slonka

                                    O kurcze, Slonko myslalam, ze cie jeszcze zlapie…

                                    Kinguska

                                    • Re: Do slonka

                                      Czesc slonko!

                                      Mam na imie Kasia i jestem nowa tu na forum. Podobnie jak Ty od czerwca 2002 bedziemy sie z mezem starac o dzidzie. Nie wiem jak wytrzymam do czerwca… Jak ty sobie radzisz?

                                      Piec lat temu zaszlam w ciaze, lecz ja stracilam i od tamtej pory jestem w depresji. Moze poradzilabys mi jak otrzasnac sie po czyms takim… Trzymam kciuki za ciebie – i oby czerwiec szybko nadszedl !!!

                                      Kasia

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Poronienie

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general