Witajcie!
Jestem tu od dwóch tygodni, dokładnie 14 dni temu odeszło moje dziecko…..
Nie miałam siły by napisać wcześniej, ale to Forum pomaga wracac mi do świata żywych.
Czytałam dużo Waszych wiadomości,ale nie potrafie sobie nadal odpowiedzieć na pytanie “dlaczego?” Wiem że dopóki nie zrobie podstawowych badań nie znadję przyczyny-być może nie znajdę jej nigdy-boję się że nie dostanę skierowań na badania – gdyż to była moja pierwsza ciąża. Lekarz powiedział tylko “od początku coś było nie tak….” Fakt było-najpierw był POLIP, notorycznie plamienia, krwawienia, wątróbki wypływające, duphaston i leżenie w łóżku….. Ale była też nadzieja – i wielka miłość…
Niestety Los chciał inaczej. [Zobacz stronę].
W 16 tyg. dowiedziałam się że polip zniknął i wszystko jest dobrze, jednak pod koniec tego szczęśliwego tygodnia-dostałam silnych skurczy,krwawienia-natychmiastowy wyjazd do szpitala-gdzie odeszły mi wody i dowiedziałam się że to już koniec… To tak strasznie boli
Dziecko żyło do samego końca-parę minut przed odejściem wód widziałam na USG jego bijące serduszko-więc dlaczego tak to się skończyło?
Czekam na wyniki i 1 wizytę po zabiegu…
Fizycznie czuję się dobrze-po łyżeczkowaniu krwawienie trwało 10 dni, teraz jest normalnie.
Dziękuję Wam że jesteście, że dzięku temu forum jestem mądrzejsza, wiem o co pytać, jakie badania przejść, wiem że nie oszaleję ze smutku-bo przecież Wy dajecie nadzieję…
Kończę, przełamałam się, opisałam swoją historię, i teraz będzie mi łatwiej odezwać się czasem.
Pozdrawiam Wszystkie Mamy Aniołków…
12 odpowiedzi na pytanie: Poronienie w 16 tygodniu
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Łatwiej jest tutaj,bo wszystkie choć każda ma inną historię, ten sam powód smutku.
trzymaj sie na tej pierwszej wizycie, staraj się o wszystko wypytać, to trudne bo wszystko tak świeże.
Ale musi być już tylko lepiej
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Witaj,
Nie mogę w to uwieżyć jest tu nas coraz więcej co dzień prawie, przybywa nowa mamusia z aniołkiem. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale wiesz co Twój przypadek jest troszkę inny niż pozostałe-czy pytałaś lekarza jaka była przyczyna odejścia wód? Z tego co piszesz to dziecko żyło do końca-matko to jest straszne!!!
U mnie było zupełnie inaczej mi zarodek poprostu obumarł na początku ciąży nawet nie widziałm serduszka dzidziusia.
Tak więc troszkę lżej przez to przeszłam ponieważ byłam w ciąy tylko kilka tygodni chyba 6.
Mam nadzieję,że jakoś dojdziesz do siebie i jak najszybciej zdecydujesz się na kolejną ciąże. Ja muszę odczekać do wiosny. Czeka mnie jeszcze troche badań hormonalnych i pewnie mojego męża też.
Pozdrawiam cię gorąco
Sylwia+aniołek 01.09.
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Dobrze, ze sie przelamalas to naprawde pomaga. Powalcz troche z tym ginem, jesli chcesz zrobic jakies badania, bo oni raczej nie sa skorzy po 1 poronieniu. Trzymaj sie cieplo! Pozdrawiam
Gosia
[Zobacz stronę]
Re: Poronienie w 16 tygodniu
aroszka,
Przykro mi że spotkała Cię ta tragedia…początki są naprawdę trudne ale z czasem słoneczko świeci trochę jaśniej…
Przed Tobą długa droga ale mam nadzieję, że się nie zrazisz i że będziemy mogły jakoś Ci pomóc…
Trzymaj się cieplutko!
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Witaj Agnieszko
Łączę się z tobą w bólu, wiem co czujesz i bardzo ci współczuję. Mam tylko jedną radę dla ciebie, nie staraj się znaleść przyczyny poronienia, wszelkie badania jakie będziesz robić rób z myślą że to dla dobra kolejnego dzidziusia je robisz, żeby następnym razem udało się. Ja tak do tego podeszłam i jakoś zaraz lżej mi było, bo przez ciągłe zadręczanie się i szukanie przyczyny popadamy w paranoję.
Zaglądaj do nas jak najczęściej. Pozdrawiam.
Asia
aniołek 07.10.2003
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Agnieszko dobrze, ze odwazylas sie napisac. Ja zadebiutowalam na tym forum jakis rok temu i tez zaczelam od poronien:( Mojemu dzidziusiowi przestalo bic serduszko w 12 tyg. Twoj przypadek najprawdopodobniej nie ma nic wspolnego z maluszkiem, ktory pewnie byl zdrowy. Przy kolejnej ciazy pewnie trzeba bedzie zwrocic uwage na szyjke i bardzo duze oszczedzanie sie. Pocieszajacy jest fakt, ze po pierwszym niepowodzeniu lekarze bardziej uwazaja na ciaze niz w tzw. normalnych ciazach. Mysle, ze przy zachowaniu ostroznosci i wiekszej kontroli nastepnym razem sie uda.
Nawet nie wyobrazam sobie przez co przeszlas….pewnie denerwowalas sie przez cala ciaze bo jak sama piszesz byly ku temu powody… Zycze Ci aby Twoja kolejna ciaza byla radosna i bezproblemowa:) Jesli masz jakies pytania lub poprostu Ci smutno to pisz. Jesli tylko bede mogla Ci jakos pomoc daj znac.
Ninka
[Zobacz stronę]
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Ja też się cieszę z istnienia tego forum bo samej mi trudno pogodzić się ze stratą swojego synusia, wszystkie dziewczyny dodają tu siy i chęci do starań o kolejne bobo. Odwiedzaj forum często jak tylko będziesz miała handrę. Jak będziesz potrzebowała pomocy to się ofreruję. Pozdrawiam Monika z Aniołkiem Norbusiem
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Witaj, nie wiem co powiedzieć, napisać…..wiem, że jest to wielki ból…
pozdrawiamy,
Kasia
Dziękuję
Dziękuję Wam wszystkim kochane dziewczyny..
Wiecie jest długi weekend i pierwszy raz chyba oderwałam się na dłużej od poczucia winy i smutku…Wyszłam do ludzi-odwiedziłam przyjaciółke (bo sama zabroniłam wszelkich odwiedzin kogokolwiek-zamartwiałam się w samotności i z mężem)
Mam nadzieję że zaświeci jeszcze słońce
NINKA i TARGO dałyście mi do myślenia-muszę wypytać mojego lekarza jak to wszystko wyglądało-bo nic mi wcześniej nie mówił o szyjce macicy…Zresztą ja też się przed ciążą nie interesowałam tym tematem-nie przypuszczałam nawet w najczarniejszych snach że mnie to spotka…
JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ WAM BAAAARDZO
No i jestem obecna tu cały czas-to taka terapia zbiorowa
Agnieszka
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Bardzo mi przykro…
… Ale głowa do g.óry, wkrótce dla Ciebie też zaświeci słońce a z nami tu będzie Ci raźniej.
Pozdrawiam serdecznie
Milena
+aniołek 17.09.2003
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Kochana ja tez poroniłam tak wysoka ciąże, wiem co czujesz, mój synek żył po urodzeniu 1 minutkę,ból po stracie dziecka jest straszny,tym bardziej że działo sie to wszystko 5 dni po ślubie,miało być tak pięknie gdyby nie mąż niewiem co ze mną działoby się…. Na szczęście Bóg dał nam córeczkę o której istnieniu dowiedzieliśmy się w rok po stracie synka, teraz jak patrzę na nią czasami łezka spłynie po policzku….małabym dwoje…. Nic nowego nie napiszę Ci poza jednym czas leczy rany…..trzymaj się,będzie dobrze 🙂
Re: Poronienie w 16 tygodniu
Trzymaj się Agusiu, jesteśmy z Tobą.
Agnieszka (mama Aniołka który urodził się w 22 tygodniu)
Znasz odpowiedź na pytanie: Poronienie w 16 tygodniu