Pomalutku łapię doła.
Chodzi o to, co potrafi moje dziecko a co dziecko siostry męża.
Obie dziewczynki idą do pierwszej klasy,a byłam dzisiaj świadkiem dziwnej sceny.Jedna ślicznie rysuje ślaczki,cyferki,nie wyjeżdża za linię i…dodaje w pamięci!
Moja niestety bażgrze i liczy na paluszkach(nie zmuszamy inaczej), za to ładnie czyta.
Ale niestety zaczęło się porównywanie przez moją teściową; bo ty robisz tak, a ona ładniej itd.
To dość przykre doświadczenie,ale nie ukrywam,że chciałabym,żeby moja pisała tak jak jej kuzynka.
Mam mocne postanowienie żeby popracować z córką bardziej nad pisaniem,ale czy jest sens zmuszać do tego?
Program podobno jest ubogi i nie sądzę żeby dziecko musiało na dzień dobry w szkole pisać i czytać.
Między dziećmi zawsze jest rywalizacja, ale boję się że w moim przypadku przerodzi się z coś chorego.
Proszę o rady.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Porównywanie
U mnie dokładnie takim samym tekstem mnie M. załatwił – przyznam, że i mnie było bardzo nie swojo i przed każdą kolejną tłuke mu do głowy by z komentarzami wszelakiej maści się powstrzymał.
U mnie efektem wizyt najprawdopodobniej są zainteresowania młodszego- 3.5 latak dopytuje – ile ma żeber, czym się różni żołądek od brzucha, dlaczego w uchu są trąbki
A najlepsze była podsłyszana jakieś pół roku temu zabawa chłopaków
Starszy-rola lekarza
Młodszy – pacjent
Starszy jeździ młodszemu wałkiem do ciasta po szyi(głowica USG),-ma pan węzły powiększone, nie ciekawie to wygląda, zapalenie ucha środkowego 😉
dzieci gabinetów lekarskich 😀
Popracować nad pismem zawsze dyskretnie możesz
Popracować nad teściową zdecydowanie powinnaś
pękłam ze śmiechu. Doskonałe. :Radocha:
dziewczyny napisały już porady, a ja napiszę, że mój mąż z uporem maniaka wspomina jak to był najlepszy w szlaczkach w zerówce i podstawówce – teraz sam siebie rozczytać nie potrafi – chyba jestem jedyną osobą na świecie która zna szyfr jakiego używa do zapisywania informacji na papierze
zobacz
nasze już są lekarzami
nawet studia nie sa im potrzebne 😀
Mają to po mamusiach
Jesteście boskie:Buziaki:
dobrze że moja nie komentuje… a ma co bo między starszakiem a jego kuzynką jest 3 mies różnicy. a różni są dokładnie we wszystkim.
Kasia pięknie tańczy – mój nic a nic
K. recytuje w przedszkolu na wszystkich uroczystościach – mój nic…
K. jest b. odważna – mój płochliwy jak zając
dobra wiecej nie wymieniam.
oczywiście są rzeczy które mój robi lepiej – jazda na rowerze, rolki, liczenie, dodawanie, pisanie liter itd..
zdaję sobie sprawę w tym w czym się różnią ale sie tym nie przejmuję bo wiem że każde dziecko jest inne, każde lubi co innego robić, jeść, w co innego sie bawić, mają inne zainteresowania…
wiem że czasem sie chce żeby dziecko umiało więcej, cos lepeij robiło ale ono ma czas żeby sie tego nauczyć…
8 inteligencji
Bardzo rozsadne podejście i… Nowoczesne. Nie wiem czy słyszałyście może o konecpcji inteligencji wielorakiej Howarda Gardnera? Otóż zakłada ona,że każdy z nas posiada inny rodzaj inteligencji( jest ich w sumie 8) co determinuje nasze zachowanie i zdoloności. Porównywanie jednego dziecka do drugiego jest nie tylko krzywdzące ale i głupie. Rolą rodzica i szkoły jest odkrycie potencjału, które w nim drzemie a nie krytyka.
patrz na to z innej strony 😀
może Twoje cudeńko będzie lekarzem lub prawnikiem -z reguły Ci bazgrzą ale nieźle zarabiają
a kuzyneczka biuralistką…
nie wymagaj cudów, każdy ma inną drogę i zdolności i każda z nich jest cudowna i jedyna w swoim rodzaju 😀
Nie przejmuj się uwagami. Nie rozmawiaj na ten temat z rodziną. Każde dziecko rozwija się inaczej. Zgodnie z podstawą programową w klasie I dziecko ma prawo liczyć na konkretach. Bardzo często jest tak, że te orły potem spadają na niziny a te średniaczki są na piedestale!!!! Uczę w klasach I-III i wiem co piszę. Głowa do góry.
Moja siostra urodzila corke pol roku po tym jak ja urodzilam. moja idzie w tym roku jako szesciolatka do szkoly ( czyta plynnie, nie pisze i nie dodaje w pamieci i nie mam zamiaru jej uczyc. Wyluzowalam bo przeciez po cos do tej szkoly musza chodzic ;)) siostrzenica nie idzie. Jakos staramy sie nie porownywac dzieci choc jest ciezko i nie da sie tego calkiem uniknac. Np choc moja jest starsza to jest prawie glowe nizsza wiec ciagle uwagi typu “to ta starsza a taka malutka” Prababcia na kazdej wizycie mowi “a Ela grzeczniejsza jest od Nati” ” “a Nati to taka gadula a Ela spokojna” Mozna by tego wymieniac milionami. Jakby ktos do dziewczyn powiedzial ” Nati takiego adnego motylka namalowala a ty Ela nie potrafisz?” to bym szybko powiedziala ‘ bo nati jest swietna w rysowaniu motyli a Eliza..kwiatkow” Staraj sie zaznaczac te dobre strony dziecka. Nie probuj aby gonila w czyms kuzynke badz innych rowiesnikow bo tak sie nie da. Kazdy jest w czyms dobry i trzeba na tym sie skupic. Niech kuzynka szpanuje na imprezach rodzinnych dodawaniem w pamieci a Twoja cora iloscia bajek jakie przeczytala 🙂
Moja siostra ma pol roku mlodsza core od mojej cory i z taka sama roznica wieku mamy synow. Moj we wtorek bedzie mial roczek a bratanek 6 miesiecy 😀 jakbysmy sie zmowily ale to przypadek, no chyba ze sie zarazila dwa razy 😉 Pewnie i chlopakow bdzie rodzina porownywac, mam nadzieje ze chlopaki nie zaczna ze soba rywalizowac bo dziewczyny poki co sa bardzo zzyte
Znasz odpowiedź na pytanie: Porównywanie