witajcie, dziś piękny dzień a ja chciałabym się podzielić z Wami niestety moim smutkiem.. Oczekuje dziecka, jestem juz prawie w 8 miesiącu. W 5 miesiącu zostałam porzucona przez ojca dziecka, kazał mi się wyprowadzić. Radość oczekiwania na maleństwo bardzo mocno przyslaniają mi te ostatnie przeżycia, tym bardziej, że pomimo ogromnego zranienia są we mnie jeszcze uczucia do niegdyś kochanej osoby. Czy któraś z Was przechodziła może podobną sytuację?
Aga
9 odpowiedzi na pytanie: porzucona
Re: porzucona
witaj,ja jestem dopiero w 2 msc ciazy ale gdy moj chlopak a przyszly maz bo w sierpniu bierzemy slub dowiedzial sie o tym to kazal mi ta ciazy usunac:(nawet nie wiesz co ja rowniez przezywalam,byl taki przez miesiac,umawial mnie na wizyty umawial na zabiegi ale ja wszystkie odwlekalalam a w koncu powiedzialam ze nie zrobie tego i moge je nawet wychowac bez niego,wtedy on sie diametraknie zmienil.zaakceptowal ciaze i z dnia na dzien cieszy sie z niej coraz bardziej.mam nadzieje ze twoj partner gdy urodzi sie dzidzius i go zobaczy nie oprze mu sie poczuje sie ojcem i wroci do ciebie.glowa do gory wszystko bedzie dobrze. Najwazniejsze jest teraz zdrowie Twoje i malenstwa a wiesz ze nie wolno Ci sie denerwowac.pozdrawiam i pisz gdyby cos sie zminilo.z calego serca zycze Ci zeby wszystko Ci sie ulozylo jak najlepiej/kasia
Re: porzucona
Dziękuję Ci Kasiu za ciepłe słowa, wiele dla mnie znaczą. Staram się nie denerwować. Wam również życzę powodzenia. Dużo zdrowia dla Ciebie i maleństwa.
Aga
Re: porzucona
Tak, ja przechodzilam podobna historie, tyle, ze to ja odeszlam, zreszta on nawet nie zatrzymywal, wiec na jedno wychodzi i powiem Ci, ze dzieki temu ze bylam w ciazy bylo mi duzo latwiej, skupilam sie na dziecku, marzylam o nim, rozmyslalam jakie bedzie jak sie urodzi, czekalam na ten moment z utesknieniem i kiedy pojawila sie ta kruszynka z moim zyciu bylam i jestem najszczesliwsza kobieta na ziemi 🙂
Bedzie dobrze, nie zadreczaj sie..skoro Cie porzucil a przede wszystkim wlasne dziecko, nie jest wart niczego.
Splun i otrzasnij sie jak kot po upadku.
Pozdrawiam 🙂
Monika i roczna Laurcia
Re: porzucona
moj brat też ma dziecko z dziewczyną…
rozstali sie najpierw, a po miesiacu od rozstania ona przyszła z informacją ze jest w ciązy…
zeszli sie dla dobra sprawy (dla dziecka), choć ja wiem od brata, że tylko z tego powodu.
Nie byli ze soba długo, znów sie rozstali jeszcze przed porodem, potem jak mała miała niecały rok znów sie zeszli na 3 miesiace i rozstali:(
moj brat jest starsznie zakochany w córce, ale nie w jej mamie i nic na siłe nie dało sie zlepic:(
tyle, ze tam sytuacja ze strony mamy dziecka jest odwrotna – ex dziewczyna mojego brata jest zakochana w jego dobrach materialnych i skupiona na wyssaniu mu portfela, a dziecko było jej narzedziem do celu, co mnie osobiscie w tej sytuacji najbardziej oburza!
Jesli Wy sie kochacie, to bedzie dobrze! Może Twój chłopak zwyczajnie sie przestraszył nieznanego, obowiazków…
Kiedy z nim rozmawiasz, rób to spokojnie, nie płacz, bo placz kobety odstrasza faceta!!
Przeanalizuj wasz zwiazek… ten sprzed ciązy…
jesli to milosc, to bedziecie razem…
moze jest sposób delikatny, by Twoj chłopak poszedł z Tobą na USG i zobaczył maluszka, a może wróci kiedy zobaczy dziecko po porodzie:)
ciekawa jestem ile macie lat, bo jesli Twoj facet ma 18-20 to kiepsko bedzie u niego o dojrzałą decyzje, choć ewenementy sie zdarzają:)
bruni i CHŁOPAKI :
Re: porzucona
wspolczuje Ci bardzo, wiem jak to jest jak facet okazuje sie nie dojrzalym emocjonalnie dzieciakiem. Nie dotyczy mnie to bezposrednio ale napatrzylam sie wiele u moich kolezanek….wszystkie dziewczyny ktore znam wyszly za maz bo dziecko bylo w drodze. Ja im tlumaczylam ze mamy XXI wiek i juz nie jest tak ze panna z dzieckiem to cos strasznego, dwie mnie posluchaly i mi do dzis dziekuja a reszta no coz…..tkwia w tych chorych zwiazkach, niby dla dobra dzieci, ale jak widac na pierwszy rzut oka to te dzieci tez nie sa szczesliwe widzac non stop klocacych sie i skaczacych sobie do oczu rodzicow….miejmy nadzieje ze Twojemu facetowi sie odwidzi, bo byc moze zwyczajnie sie przestraszyl (chociaz trudno mi uwierzyc w takie tlumaczenie)… a jesli nie….. No coz….. dbaj o siebie, skup sie na dziecku i nie rozpaczaj, bo to co mowia szczesliwa mama= szczesliwe dziecko, niezaleznie od tego czy jest jeden rodzic czy dwoje….. A chlopakowi krzyzyk na droge. Zobaczysz wszystko sie ulozy i bedzie ok 🙂
pozdrawiam
Ania
Re: porzucona
Kochana, nie poddawaj się. Moja koleżanka z siedmiomiesięcznym brzuszkiem usłyszała, że facet przestał ją już kochać. Ale urodziła zdrowego, pięknego chłopczyka, który jest dla niej wszystkim. Pamiętaj, że jak urodzi się Twoje maleństwo Twój świat się zupełnie przewartościuje, będziesz myślała tylko o nim. Dlatego wytrwaj jeszcze, a pojawienie się dzieciątka wszystko Ci wynagrodzi. Trzymaj się ciepło. Pozdrawiam
Re: porzucona
jakoś tak rażniej jak piszecie. jesteśmy 30 latkami…
Re: porzucona
Jetsem pewna, ze On sie do Was zblizy jak dziecko sie urodzi, a wtedy wszystko bedzie w twoich rekach jak soie poscielisz tak sie wyspisz, ale radze nie wracas do zlych wspomnien, Ojciec dziecka bedzie szalony na waszym punkcie. ZOBACZYSZ, gowniarzami juz nie jestesci tylko doroslymi ludzmi, wiec nos do gore….
ANIA & BIANCA 19-12-03
Re: porzucona
Jetsem pewna, ze On sie do Was zblizy jak dziecko sie urodzi, a wtedy wszystko bedzie w twoich rekach jak soie poscielisz tak sie wyspisz, ale radze nie wracas do zlych wspomnien, Ojciec dziecka bedzie szalony na waszym punkcie. ZOBACZYSZ, gowniarzami juz nie jestesci tylko doroslymi ludzmi, wiec nos do gory….
ANIA & BIANCA 19-12-03
Znasz odpowiedź na pytanie: porzucona