Podsumowałam sobie [Zobacz stronę].
Sumujac wydalam na wszystko wraz z policzeniem mrozenia zarodkow = 13000 zł. Same leki kosztowaly: 4650 zł, Badania wraz z wizytami 1300 zł (a bardzo duzo badan zrobilam na NFZ) Na szczescie nie musialam doliczac benzyny na dojazdy, bo mam klinike na miejscu.
To okropne ze nasz kraj nie pomaga takim osobom jak my!!!
Teraz mam to wszystko w d…. bo ciesze sie ze mam szanse zostac mama i kazda kwota, kazde wyrzeczenie jest tego warte, ale co z osobami, ktore pomimo oszczedzaniu na wszystkim – nie stac na wydanie tak ogromnej kwoty?????!!!!
…. czyzby na sam koniec zaszalaly moje hormony 😉
Policzylam te koszty bardzo skrupulatnie, ponieważ było to dla mnie bardzo ważne ile musze mieć pieniędzy (czytaj ile wziąć kredytu) aby móc przystąpić do in vitro. Mam nadzieję, że pomoze to innym osobom, ktore beda musialy tak jak ja wziac kredyt lub odkladac oszczednosci na swoje szczescie.
Szczegóły na mojej stronce 🙂
+- 13000 trzeba miec!
Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Posumowanie kosztów in vitro
oooo jak dobrze poschizować z kims kto jest na tym samym etapie
8 komorkwe – pieknie brzmi, czyli sie slicznie rozwijały a teraz u mamusi to juz pojda jak burza 🙂 Czyli teraz za wgryzanko
u mnie tez brzuch do wczoraj byl mocno spuchniety, dzisiaj juz lepiej
poza tym ciaglke sobie wyobrazam moje dzieciaczki ze wlasnie dzisiaj powinny byc w stadium 8 komorkowym i ze plywaja sobie w moim brzuszku… wariatka ze mnie
a co do lekow to mam sporo wiecej niz Ty… ale co klinika to zasady wiec aby do testowania i niech beda pozytywne wiesci – ja juz postanowilam ze robie Bete 13 dpt. Boje sie zrobic test nie ufam im Msze miec pewnosc
chyba też zdecyduję się od razu na betę i zaczynam schizować bo pobolewa mnie co jakiś czas podbrzusze
ale tłumaczę sobie, że teraz stres może mi tylko zaszkodzić a co miałam zrobić to już zrobiłam… zostało czekać
schizowania nie da sie wylaczyc – niestety…
dobrze by bylo sie czyms zajac… dlatego lepiej jednak chodzic do pracy, ale u mnie ostatnio takie ciezkie psychicznie dni, ze wolalam jednak wziac zwolnienie niz siedziec i zastanawiac sie czy za chwile nie bede miala juz tej pracy
szkoda ze pada u mnie – poszlabym na spacer
czyli jagienko jestes juz 6 dpt – mysle ze to ze podbrzusze ciagnie to dobry znak – implantacja jak nic
Dziewczyny niech FIŚ nie będzie Wam straszny. Gdyby schizowanie miało psuć efekty IUI czy ivf to nie byłoby wcale ciąż uzyskanych dzięki tym metodom. Nawet dla największego twardziela jest to stres i schizowanie.
Proponuję wizualizację wgryzających się zarodeczków.
Brzucho jak najbardziej @powo boleć może. Na objawach się nie skupiajcie, bo różnie to bywa… często chyba jednak są wytworem naszej wyobraźni.
Obijajcie się i korzystajcie z tego lenistwa. A my kciuki potrzymamy!!!
oby, oby
u mnie w pracy teraz nerwowy czas dużych zmian więc świadomie jestem na zwolnieniu
u mnie też średnia pogoda więc nici ze spaceru 🙁
Jeśli bierzesz encorton to takiej pogody nie polecam w czasie spaceru…. encorton obniża odporność, więc lepiej o siebie dbać. Jeśli natomiast go nie przyjmujesz to pelerynka i kalosze…. No i na spacer a sio!! 😉
Paszulko masz racje FIŚ musi byc
i ja lubie schizowac z Wami, to najfajniesze chwile bo wiadomo ze czekam, ze mam nadzieje 🙂
wiec Jagienko czas na FISIA
Jakby co na starających jest wątek “Tu możesz zostawić swojego FISia” ale tak naprawdę to tam wszystkie FISie mają się dobrze, są karmione i pielęgnowane… to tak jakbyście miały ochotę na wygłupki!! 🙂
mam encorton 😉 więc mogę hodować bez skrupułów Fisia na kanapie
No to na leniwca jak najbardziej!! 😀
a fisiujcie sobie przez kolejne miesiące oczekiwania ile wlezie
Najpierw FIŚiujcie do testu, a później przez kolejne 9 miesięcy
ja rowniez nie rozumie dlaczego w Polsce nie jest in vitro refundowane tak jak w innych krajach?? u nas ludzie sie obudza dopiero jak nie bedzie sie rodzic tyle dzieci a to juz niedlugo niestety bo przez ten tryb zycia, chemie w jedzeiu stres to coraz wiecej ludzi ma problem i naprawde jesli nie bedzie pomocy od panstwa to nie wiem jak to dalej bedzie? bo nie kazdego stac na takie wielkie wydatki zwiazane z leczeniem
pozdrawiam
ja mialam ta mozliwosc wyjechac, w Uk zrefunduja mi 2 pelne proby, ale jesli nie wyjdzie to i tak mam mozliwosc zarobic na in vitro i zrobic je w polsce do skutku,, a co maja powiedziec inne osoby ktore nie maja takich mozliwosci? naprawde bardzo mi przkro z tego powodu ze Polski rzad nie dba o swoich obywateli tak jak powinnien ;-(
pozdrawiam wszystkich ktorze sie nie podaja i walcza
p
Ja opłaciłam dwie próby. Na szczęście udało się. Niestety są pary, które walczą po kilka razy. Biorą kredyty, sprzedają domy.
A politycy nie widzą problemu. Są inne, ważniejsze, mniej kosztowne. Boją się o przyszłe głosy, boją się krytyki. Przecież na służbę zdrowia zawsze jest za mało funduszy.
Ja mam męża po urazie rdzenia kręgowego. In vitro to normalne “leczenie”, ale w naszym kraju “wyższe dobro” dla wybranych. Niestety, przykra prawda.
Trzymam kciuki Bambamku za ludziki, niech rosną sobie u mamy w brzuchu i zaczepiaja haczykami 🙂
Pozdrawiam.
I buziaki dla Małej MI. Leż i odpoczywaj, moja szyjka tez miała humory, ale załozyli mi pessar i dotrwałam do 36 tc. Leż i sie nie stresuj, dwa, trzy tygodnie i możesz odetchnąć z przerażenia, bo ludziki będą już na tyle duże, ze spoko dadza sobie radę. Popatrz na mojego Olusia. Gdyby nie ten jego wzrost…. niczym sie nie różni od donoszonych dzieci, a swoje przeszedł. Jak sie urodził to miał 1500g.
będą pozytywne wieści i piękne II tłuściochy kreskowe
Bambamku, Jagienko za tłuściutkie wyniki
Dziękuję Kochana! U mnie na pessar za późno (trafiłam do szpitala w 28 tc), ale wg lekarzy właśnie czekamy na wzrost wagi, im bliżej 2 kg tym lepiej… Przyznam się, że jakoś spokojna jestem…. zupełnie jak od początku ciąży… wierzę, że CUDEŃKA przyjdą na świat bezpiecznie! W końcu zaczął się 30 tc a dzieci rosną!
Mala i spokoj jest najwazniejszy Cudenka dadza rade utyc do 2 kg Ciotki forumowe je podkarmiaja dobrymi myslami
Znasz odpowiedź na pytanie: Posumowanie kosztów in vitro