Podsumowałam sobie [Zobacz stronę].
Sumujac wydalam na wszystko wraz z policzeniem mrozenia zarodkow = 13000 zł. Same leki kosztowaly: 4650 zł, Badania wraz z wizytami 1300 zł (a bardzo duzo badan zrobilam na NFZ) Na szczescie nie musialam doliczac benzyny na dojazdy, bo mam klinike na miejscu.
To okropne ze nasz kraj nie pomaga takim osobom jak my!!!
Teraz mam to wszystko w d…. bo ciesze sie ze mam szanse zostac mama i kazda kwota, kazde wyrzeczenie jest tego warte, ale co z osobami, ktore pomimo oszczedzaniu na wszystkim – nie stac na wydanie tak ogromnej kwoty?????!!!!
…. czyzby na sam koniec zaszalaly moje hormony 😉
Policzylam te koszty bardzo skrupulatnie, ponieważ było to dla mnie bardzo ważne ile musze mieć pieniędzy (czytaj ile wziąć kredytu) aby móc przystąpić do in vitro. Mam nadzieję, że pomoze to innym osobom, ktore beda musialy tak jak ja wziac kredyt lub odkladac oszczednosci na swoje szczescie.
Szczegóły na mojej stronce 🙂
+- 13000 trzeba miec!
Strona 9 odpowiedzi na pytanie: Posumowanie kosztów in vitro
Chciałam Wam przedstawić moje 4 komorkowe maluchy
Ale jestem z nich dumna :Taniec:
Mała musi być dobrze!
Mała i ten spokój który masz teraz w sobie to głos intuicji-podpowiada Ci ona,że wszytsko będzie dobrze.30 tydzięn to juz naprawdę dobrze. Mam w rodzinie bliźniaczki,które donoszone ważyły po 2 kg i mają się świetnie. Także bądź nadal dobrej mysli(pewnie i tak doczekasz jeszcze co najmniej 5 tyg. zobaczysz)
Bambamku,jak brzusio dziś?Fiś jest konieczny i rzeczywiście jak pisze Paszulka absolutnie nie przeszkadza w zaciążeniu.
Moj FIS oczywiscie aktywny
ciagle wsluce sie w moje cialo, nawet we snie… ostatnio snilo mi sie ze mialam takie ciemne wrecz czarne sutki
od wczoraj od godziny 00:30 czyli dzisiaj juz hehe zaczal pobolewac mnie brzuch w dole, tak leciutko… oczywiscie biore to jako dobry omen bo dzis 6 dzien zycia zarodkow, wiec czas na wgryzanie
Wariatka ze mnie jak nic, ale co tam
Na szczescie jutro ide sie spotkac z moimi kumpelami, wiec troche moje mysli zaprzatne sobie czyms innym 😉
Nie różnisz sie od pozostałych starających niczym,każda wizualizuje wgryzanie w maciczke.U Ciebie to nic innego jak właśnie TO. Trzymam bardzo,bardzo kciuki za powodzenie. Nie przerywaj i pomagaj myślami zarodkom zamieszakać u Ciebie.
Dzisiaj mężowi po raz kolejny tłumaczyłam procedurę, no że punkcja, zapłodnienie, transfer, implementacja. Przerobiliśmy hormony, prawdopodobieństwa, itp. itd. Już mąż taki zadowolony, milczy z 5 minut i nagle znienacka “ale zaraz, zaraz – a skąd one będą wiedziały, że się mają wgryźć???”.
Nie wiem czy coś więcej zapamiętał, ale co do wgryzania to mam pewność, że załapał.
Jak widać Bambamku Twoje maleństwa świetnie wiedziały, że należy się wgryźć, wymościć i lada chwila poinformować o swej obecności wspaniałym pikiem Bety 🙂
Faceci
Na stronie nOvum jest rozdział tylko dla mężczyzn. Chyba dlatego, że pewne informacje trudno do nich docierają.
Bambamku ja cały czas bardzo mocno
Właśnie bambanku Twoje zarodki się wgryzają właśnie w Ciebie 🙂
Co do fisia to faktycznie każda z nas go ma większego lub mniejszego 🙂
Ja na zowlnieniu lekarskim skupiłam się na oglądaniu seriali komediowych
Bambamku – kciuki za wgryzanie!!
Bambamku za pielęgnację Fisia i owocną implementację
od jutra dołączę do Ciebie z przyjemnością 🙂
Dzięki za kciuki dziewuszki moje 🙂
Ito dołączaj do mnie bo jakos mi tak dziwnie samej fisiowac 😉
Jagienka gdzie jestes? Co u Ciebie?
~Jak się czujesz Bambamku??
Wiruski dla Ciebie ““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““““
Podaj mi adres na privat, coś dostaniesz….
Ja równiez cały czas podczytuje i trzymam mocno
jestem, jestem bambamku 🙂
u mnie fiś na całego…wsłucę się w swój organizm z całych sił…
teraz mniej mnie pobolewa brzuch, ale nie wiem czy to dobrze czy źle
zastanawiam się kiedy pójść na betę? lekarz mówił żeby po 14 dniach od transferu ale widzę, ze dziewczyny robią wcześniej…?
Ito kciuki zaciśnięte
Lepiej pójdź na betę po 14 dniach. Po co się wcześniej zadręczać? Ja robiłam test 14 dnia, bo nie mogłam zrobić bety, wigilia była. Test był zły. Ja oczywiście załamka. Dzwonię do nOvum, a tam mi mówią, że mam brać leki i powtórzyć test jutro. I już były dwie krechy!
Życzę Ci dobrych wyników. Teraz odpoczywaj, oglądaj komedie i nie szukaj opisów objawów ciąży. Świrujemy wtedy jeszcze bardziej.
Bambamku już jestem z Tobą w Fisiolandii razem z moją dwójeczką.
To chyba najlepszy pomysł 🙂
Bambamku podsyłam i ja fluidki ~~~~
Znasz odpowiedź na pytanie: Posumowanie kosztów in vitro