————————
Witajcie,
niemam dobrych wiesci troszke zwlekałam z napisaniem tego postu bo caly czas
wierze ze bedize dobrze no ale:( znów się wszystko pogmatwało gdy juz udało jej
sie dizeki Wam doporwadzic mieszkanie do ładu, dać dzieciom jesc, mogła je
ubrać itp…to ok dwa tygodnie temu ojciec zamknął jej drzwi przed nosem!! I
nie wpuścił jej po prostu do domu bylo ok godziny 19….poszla do jednej ze
swojej sasiadki opowiedziała co się stało poszły razem ojciec napity
wykrzykiwal rozne rzeczy i nie wpuścił jej…wiec ona ok godziny 22 poszla na
pieszo z jednym wozkiem a z synkiem w nosidelku 11 km do teściowej tam skąd ostatnio wróciła..mam nadizeje ze poki co zyja w zgodize i nic zlego narazie sie nie
dzieje:(… Niewiecie jak się cieszyłam ze juz jest dobrze ze wszystko zaczęło
się układać…wrrr co ja jeszcze spotka!!!…ostatnio troszke zaniedbalam
forum i posty gdyz znow mam chora coreczke….:( aha doszla jedna paczka
jeszcze i ona czeka umnie na nia bylo tam kilka kaszek….za co bardzo
dziekuej w jej imieniu a to raczej sie nie przeterminują się….dzis doszła znow paczka od Joasi i postanowilam zawieżć jej te wszystkie prezenty od Was…musze najpierw ja znalezc tam…mam nadzieje ze dam rade…. Nio i bardzo dziekuje za wszytko ale w tej sytuacji nie widze sensu zebyscie wysylaly co kolwiek gdy jej tu nie ma a ja tez nie mam za bardzo ostnim czasem jak jej to dostarczac…
Jeszcze raz przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam…. Ale jestesmy znow obie chore:(
BArdzo gorąco pozdrawiam i dziekuje za wszystko!!!
Dorota i Zosia <16.07.2003.>
3 odpowiedzi na pytanie: Potrzebna pomoc .cd :(
Re: Potrzebna pomoc.cd 🙁
Okropne jest to co piszesz…..czyli co? Ona wrocila do tego domu gdzie mieszkala z mezem? Dobrze, ze choc ta tesciowa taka zyczliwa, ze ja przyjela…biedne te dzieciatka….. Boze kochany…
Nie rozumiem tylko zachowania tej sasiadki…..jak mogla zostawic dziewczyne sama na noc i co? Powiedziala jej to sobie idz te 11,bo ja nie moge Was przenocowac albo ja Ci nie mam jak pomoc? Przeciez mozna bylo isc do kogokolwiek i poprosic o zawieziemnie ich samochodem te 11 km chociaz…..czy to juz taka znieczulica panuje? Ja bym dziewczyny tak nie zostawila nawet gdyby upierala sie ze sobie da rade.
Kacperek
Re: Potrzebna pomoc.cd 🙁
No ja tez nierozumiem….skad ja moglam wiedziec co sie tam dzieje wrrr zla jestem strasznie bo taki kawalek to moj ojciec by jazawiozl byl tego dnia a ja o calej sytuacji nastepnego dnia sie dopiero dowiedzialam….za kilka dni mam zamiar jechac do niej i zobaczyc jak tam zyje i jaka tam ma sytuacje, no i zawiezc jej to co tu zostalo…. Niewiem tylko jak odzyskac to co dostala wczesniej co jej ojciec nie chce jej oddac, szlag mnie trafia jak pomysle o tym wszystkim…..
Dorota i Zosia <16.07.2003.>
Re: Potrzebna pomoc.cd 🙁
Doti napisz proszę, słać czy nie słać, bo ja wreszcie mam przygotowaną paczkę i jak nie bedzie takiej potrzeby, żeby słać to chętnie wyślę ja do innej bardzo potrzebującej mamy z forum.
Aga i Olo 11.01.2002
Znasz odpowiedź na pytanie: Potrzebna pomoc .cd :(