Dziewczyny liczę na Wasza pomoc.
Moja kuzynka w zeszłym roku rozwiodła się z mężem.
Rozwod z orzeczeniem o jego winie (kochanka).
Maja kilkunastoletniego syna,którego tatuś odwiedza raptem raz na kilka miesięcy.
On się wyprowadził z domu do kochanki ona została w domu z synem.
Od początku ona chciała zeby ten dom sprzedać a zeby mogła iść na jakieś mniejsze mieszkanie.
On nic z tym nie robił. Ona nie występowała o podział majątku do sądu bo wiadomo to dla niej bardzo duże koszty.
Poza tym na dom jest jakiś mały kredyt ale jest. Splaca go dobrowolnie on.
Problem jest taki ze dom wybudowali na działce, którą on dostał jako darowzinę już w czasie trwania małzeństwa ale wpisane to było tylko na jego.
Dom budowali razem i tu akurat moja kuzynka wtedy miała większy wkład bo więcej wtedy zarabiała.
Dziś dostała wezwanie przedsądowe że w ciągu 3 miesięcy ma się wyprowadzić, ponieważ bezprawnie zajmuje ten dom.
Pismo musiał mu pisac jakiś adwokat ale ja to widzę ze chyba w ten sposob chcą biedną dziewczynę zastraszyć,że ona nic nie sprawdzi nie pojdzie do adwokata i sie sama wyprowadzi.
A wtedy on bedzie miec polowe problemów z glowy.
Działka była przekazana darowizną ale dom to chyba majątek już wspolny. No nie?
I chyba nie może jej wyrzucic bez zapewnienia mieszkania?
Niezły tatuś ktory syna chce też pozbawić dachu.
Może któraś z Was bedzie mogła coś doradzić.
Moja kuzynka nie ma kasy na adwokata, w internecie w ogole nie zorientowana. dlatego ja szukam jej informacji.
Poszukalam jej też darmowych porad prawnych. Bedzie tam sie probować umawiać ale to pewnie są długie terminy oczekiwania.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: potrzebna porada prawna Czy może ją wyrzucić z domu????
Od siebie mogę tylko napisać, że jak teraz sprzedaję swoje mieszkanie (które dostałam w spadku) i kupuję nowe (które sprzedający dostał w darowiźnie) to ważne jest to, czy i spadek i darowizna były za czasów trwania małżeństwa czy też nie.
(Poczytałam link z 1 strony – nie wygląda to fajnie…)
a dokładniej jak jest różnica?
Kurczę nieciekawa sytuacja. I to tylko potwierdza że nie można nie myśleć
o swoich interesach nawet jak jest różowo i jest się zakochanym 🙁
tak czy inaczej tak jak żone pewnie może wywalić to syna raczej nie ma prawa…
a teściowie to vjhfkjgutglkhk, przecież to dziecko to ich krew, ich wnuk, oby z tego drugiego związku syna niedoczekali się wnuczęcia i mam nadzieję że ten syn to jedynak. Niech na późną starość mają świadomość że tylko ten jeden wnuk mógłby przyjść na grób. (ja rozumiała bym podejście teściów gdyby tam nie było wnuka a to ex synowa by nawaliła w małżeństwie)…
otrzymałam spadek po babci (dom) jak byłam mężatką, mężowi było do niego że tak powiem wara (do sprzeadży niepotrzebowałam żadnej zgody męża)…
Nie wiem. Mnie to nie dotyczyło, ale prawnik o to pytał
Awka pisze, że przy sprzedaży małz nic do domu nie miał. Mnie jednak o to pytali, więc może jednak warto zasięgnąć fachowej opinii.
Pewności nie mam, ale wydaje mi się że będzie musiał spłacić jej połowę domu. Wszystko czego w trakcie małżeństwa się dorobili jest wspólne (oprócz spadków i darowizn) i raczej nie ważne kto więcej zarabiał czy tez wcale nie pracował. Wspólny majątek jest mimo to
I to że wina jest po jego stronie NIC nie zmienia. Ona może ewentualnie domagać się alimentów i powinna to zrobić skoro z jego winy żyje jej się gorzej! Ale wina męża nie daje jej niestety przewagi w walce o wspólny majątek
Jak się czyta ten artykuł który któraś z dziewczyn podlinkowała to wychodzi,
że dom należy do tej osoby do której należy grunt. nic nie znaczy to, że
budowali go razem ze wspólnych środków. w pale mi się nie mieści, że
się tak kobiety nie zabezpieczają, bo w takich historiach to one zazwyczaj
najwięcej szkody ponoszą 🙁
Ja myślę, że w sądzie ma o co powalczyć. Ale musi mieć świadków/dowody, że ona również włożyła kasę w dom.
Takie sprawy ciągną się latami, ale może przez ten czas on nie będzie mógł jej wyrzucić.
Na bank jest tak, że spadki i darowizny nie właczają się do majątku wspólnego małżonków.
Ten fragmenty z podlinkowanego artykułu dają jednak pewną nadzieje
“Z żądaniem przeniesienia udziału we własności można wystąpić, gdy wartość budynku znacznie przewyższa wartość zajętej pod budowę działki. Można to zrobić zarówno w trakcie trwania małżeństwa, jak i po ustaniu małżeństwa.”
“Jeśli jeden z małżonków – właściciel działki – nie godzi się na ustanowienie współwłasności, a więc na zawarcie żadnej z wyżej opisanych umów, drugi może dochodzić swoich praw przed sądem. Ten z małżonków, który wspólnie z drugim z małżonków dokonał budowy na gruncie stanowiącym majątek osobisty drugiego małżonka, może żądać – na podstawie art. 231 § 1 kodeksu cywilnego – przeniesienia na swoją rzecz własności udziału w tej nieruchomości, odpowiadającego wielkości jego udziału w majątku wspólnym. Żądanie to przysługuje jednemu z małżonków niezależnie od żądania zwrotu odpowiedniej części nakładów. W praktyce bowiem małżonek, który w czasie małżeńskiej wspólności ustawowej kosztem majątku wspólnego czy też własnego majątku odrębnego prowadził budowę na gruncie należącym do drugiego małżonka, może żądać, aby ten przeniósł na niego odpowiedni udział we własności działki za odpowiednim wynagrodzeniem. “
Ja tak nie w temacie – Asia, ale ci suwak zapierdziela!
Trzymaj tak dalej!
Znasz odpowiedź na pytanie: potrzebna porada prawna Czy może ją wyrzucić z domu????