dziewczyny, dzis się dowiedziałam, ze moja siostra cioteczna ma gigantyczne guzy na tarczycy. 🙁
ona jest załamana, siedzi w necie i wszystko jaj pasuje do najzlośliwszych postaci raka… widziałam dziś jej starszą córkę, lat 15, a moją chrześnicę- zielona ze strachu, zapłakana 🙁 powiedziała: ” nie wiem, jak ja mam z mamą o tym rozmawiać”
moja D. to jest taka wspaniała dziewczyna, naprawdę, no płaczę jak pomyślę, jak ona musi się teraz strasznie o swoją mamę bać 🙁
lekarz robiący usg powiedział dzisiaj, ze to mu wyglada na raka i że bez operacji sie nie obejdzie. 🙁
Uruchomiliśmy wszystkie mozliwe znajomości, żeby jak najszybciej zobaczyła się z onkologiem, zrobiła biopsję… Takie straszne to jest 🙁 ona ma jeszcze młodszą córkę, rok starszą od Antka.
potrzymacie za Małgosię?
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: potrzebne kciuki
Trzymam kciuki za to, by tylko na strachu się skończyło.
Moja teściowa też miała guzy na tarczycy, część tarczycy usunięto, ale to nie był rak – na szczęście. Oby i w tym przypadku tak było!
nic wielkiego, niedoczynnosc hashimoto
wreszcie mi dobrali odpowiednia dawke leku i wyniki w normie mam
swiete slowa i tego sie trzymajcie!
dzięki, dziewczyny :-*
dzisiaj zebrałam kolejną serię nazwisk i telefonów, łącznie z namiarami na energoterapeutę
na zasadzie: strzeżonego pan Bóg strzeże
poza tym porozmawiałam trochę tu i tam, z osobami, które cos takiego miały- wszystkie zdrowe i w świetnej kondycji a diagnoza po biopsji była: rak
jutro wszystko co mam przekaże mojej mamie, bo ona blisko Gośki mieszka i jakby co- poda dalej. Nie chcę się tak wtrącać, szczerze mówiąc, ale wolę- jakby co- mieć jakieś zaplecze, jakby pomóc trzeba było
poczytałam do końca i widzę, że jesteś dobrej myśli 🙂 to super, że już jakieś namiary macie i że siostra się trochę uspokoiła 🙂
kciuki oczywiście trzymam mocno!
Trzymam kciuki za biobsję i usg, a wiadomo ile na wyniki będzie musiała czekać?
Wszystkiego dobrego, kciuki za dobry dzień!
nie mam zielonego pojęcia
wiesz, to siostra cioteczna, starsza ode mnie kilka lat i z gatunku tych “najmądrzejszych”
nie chcę sie narzucać
zadzwonię zaraz do mamy, pewnie ona coś wie
a dostałam wczoraj namiary na faceta, który robi biopsje w Centrum Damiana, i wyniki są tego samego dnia! podobno on to opatentował
dziewczyny, dzięki 🙂
a jakby co to ja mam przyjaciolke po mastektomii i komplecie przyjemnosci – tez sluze telefonem, a ona wsparciem.
Trzymam kciuki
ps. sama też mam ale ja już jestem po biopsji i “komórek złośliwych nie uwidoczniono” czy jakoś tak…
super
dowiedziałam się właśnie, ze biopsji nie bylo, bo sie lekarz rozłożył 🙁
ma czekać na info jakieś do niedzieli wieczorem
I ja trzymam kciuki za siostrę!
I ja trzymam kciuki za twoją siostrę.
Dobrze będzie 🙂
kciukam nadal
dziś miała kolejne usg i markery, jutro biopsja, pojutrze wyniki
dzieki za kciuki 🙂
dołączam i ja swoje małe wsparcie zdalne
dzięki 🙂
wyniki okazuje sie, będą dopiero jutro
rozmawiałam dzisiaj z moją Niką- spokojniejsza już, czas robi swoje
powiedziała: no trafiła mi się taka mama-histeryczka 😉
oni wszyscy wierzą, że będzie ok
i ja też
Ja też się przyłączam do wierzących w szczęśliwe zakończenie
Kciukam dalej
to i ja kciukając nadal przyłączam się do wierzących w szczęśliwe zakończenie
Znasz odpowiedź na pytanie: potrzebne kciuki